X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Chwila która zmieniła wszystko - emocje nie znikają, mimo mojej🌈 , która kocham nad życie...
Dodaj do ulubionych
‹‹ 9 10 11 12 13

12 listopada 2023, 19:39

To dzisiaj...3 lata temu zaczal się mój koszmar, którego nie życzę najgorszemu wrogowi...
Pamiętam wszystko, każde słowo lekarza, nadzieję, że to jednak pomyłka... że ona żyje... niestety, cud się nie wydarzył... Od 3 lat uczę się żyć z tym, że nie ma Cię z nami... ale w moim sercu i pamięci będziesz zawsze... 💔
Kiedyś na pogrzebie usłyszałam zdanie "nie czekajcie, ja nie wroce, nie spieszcie się, ja poczekam..." wierze, ze tam gdzie jesteś jest Ci dobrze i czekasz na mamusie 💔

25 grudnia 2023, 00:36

Dawno mnie tu nie było... to nasze drugie wspólne święta... Jestem już dużym, coraz bardziej świadomym chłopcem...
2 lata temu odliczałam dni po transferze... dzisiaj mam prawie 1.5rocznego chłopca... 🥰 fajnie kupować prezenty własnemu dzieckuz dostawac pd innych, a nie tylko patrzeć na prezenty dla innych dzieci...

31 grudnia 2023, 14:29

Święta minęły szybko, jak i cały czas ostatnio... zastanawiam siw kiedy to mija...
2 lata temu w sylwestra czekałam na wyniki drugiej bety... Od 2 dni wiedziałam że się udało , że jestem w ciąży... Nie wiedziałam jak to się skończy, że będzie tak trudno psychicznie, ale to ju niw ma znaczenia... patrze n lat mojego 16 miesięcznego bąbla i się zastanawiam gdzie to minęło? Patrzę i wiem że w 2024 chce podejść do kolejnego transferu... chciałabym żeby ten rok dal mi jeszcze jedno szczęście.... 🙏

3 lutego, 16:53

No i stało się... czas na kolejny etap walki...
Chciałabym żeby mój mały synek miał rodzeństwo n a tym świecie... chciałabym wierzyć, że kiedy nas już nie będzie on nie zostanie tutaj sam... Ja mam brata, różnie bywało, ale nie wyobrażam sobie ze miałoby go nie być...
Ale do brzegu... byłam dzisiaj w klinice... dziwnie się tam poczułam, trochę wróciły wspomnienia... ale Celowo poszłam do tej samej ginekolog, sprawdziła wszystko co trzeba i uznala że już można próbować... dostałam zestaw leków do transferu, które mam brać od 3dc cyklu w którym chce transfer i zaczynamy... trzymajcie kciuki, żeby się udało... 😔

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego, 14:23

4 lutego, 14:10

U mnie to nie może być bezproblemowo 🫣
Dostałam wyniki wymazów i już zaczynam analizować...

Pojedyncze leukocyty;
Liczne lactobacillus,
Flora bakteryjną brak;
Dość liczne nabłonki

Zastanawiaja mnie te leukocyty i lactobacillus 😑 niby wyniki są dobre (względnie, ale hematolog twierdzi że witaminy dadzą radę, resztę zrobi heparyna w ewentualnej ciazy), na USG jest dobrze, a potem coś takiego...
Oczywiście nie powiedziała co robić gdyby coś wyszło nie tak... 🫣 I teraz nie wiem, czy jest nie tak, czy znowu coś sobie wymyślam... 😑


29 lutego, 10:54

Szpital...
To już nas 3 raz... 🫣

Co mnie ostatnio zabiło? Ginekolog widzący że jestem owulacji, których miałam nie mieć po małej 🫣 jest nieźle, ginekologicznie mam zielone światło na transfer w następnym cyklu...

7 marca, 23:13

U mnie nie może być "normalnie"
Plan był prosty, to miał być transferowy cykl... mial... ale 🫣 po pierwsze jeszcze się nie zaczal, a powinien już kilka dni temu (nie, nie jestem w ciąży...).
Ale transferu na razie i tak nie będzie...
Po pierwsze - ginekolog widział coś na jajniku, coś co może być torbielą, albo... 😔 spanikowałam widząc wyniki krwi, ale w klinice mówią, że nie jest źle, że po prostu trzeba będzie to obserwować, bo na razie jest to absolutnie nieoperacyjne...
Po drugie- ostatnio immunolog mówiła że heparyne powinnam brać przed transferem, z głupoty sie so niej umówiłam... stwierdziła że y sprawdzić % NK... I co? Jest za dużo, więc mam siw umówić na kolejną wizytę, w tym cyklu nie zdążę, więc siw przesuwa o kolejny...
Czy ja kiedyś będę mogła "odpuścić"? Gdzie się wyłącza mozg? 🤯

10 marca, 21:36

Mamy początek cyklu, po 29 dniach 😱.
Czy ma szanse byc transferowy okaże się jutro 🙏

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 marca, 22:14

11 marca, 19:06

X.2021 - start IVF
30.11.2021 - punkcja
06.12.2021 - 3 blastki ❄️4AA ❄️4AB ❄️3AA
23.12.2021 - transfer blastki ❄️4AA
29.12.2021 - 6dpt - beta hcg - 39.40 mlU/ml
31.12.2021 - 8dpt - beta hcg - 115.00 mlU/ml
03.01.2022 - 11dpt - beta hcg - 550.00 mlU/ml
05.01.2022 - 13dpt - beta hcg - 1223.00 mlU/ml
12.01.2022 - 20dpt - beta hcg - 21306 mlU/ml
18.01.2022 - 26dpt - 6tc+1 pierwsza wizyta - CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
26.01.2022 - 7tc+2 - CRL 1.5cm i miarowo bijące serduszko 😍
01.02.2022 - 8tc+1 - CRL 2.1cm.😍
01.03.2022 - 12tc+1 niskie ryzyka, 7.5cm chłopca 💙💙💙
25.03.2022 - 15tc+4 10.5cm, 149g, przepływy ok 💙 rośnij dalej synku 💙
15.04.2022 - sprawdzenie przepływów 🙏🙏🙏
15.04 - 18+4 - 270g 💙
21.04.2022 - polowkowe
06.05- 21+4 - 500g 😍
23.05 - 24+0 - 740g Antka
13.06 - 27+0 - IP, 1135g
15.06 - 27+2 - 1203g
22.06 - 28+2 - 1473g

_ _ _ _

zostały 2 blaski ❄️4AB ❄️3AA

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 marca, 19:11

11 marca, 22:18

Jednak nie będzie transferowy 😔 NK jest za duże... Mam brać encorton I na koniec cyklu zbadać i wtedy będzie decyzja co dalej, buc może intralipid... zobaczymy, na razie trzeba czekać... a tak jutro zaczynałabym leki do transferu... 😔 no nic, rozum wie, że lepiej poczekać, jeżeli szanse będą większe... ale emocje robią swoje...
Tak bardzo chciałabym jeszcze jednego maluszka w domu 😢

21 marca, 10:04

12dc...
Znowu zaczekam liczyć... a im dalej w las tymbardziej wątpię w sukces...
Zastanawiam się, czy przy poprzednich ciążach byłam zdrowa, czy nie zdiagnozowana... 🫣

Teraz gdzie się nie rusze to coś... niby nic wielkiego, ale obawiam się że tych drobnych rzeczy robi sir za dużo...

Chociaż powoli łącze kropki... niby wysokie NK może być przy stanach zapalnych... a coś wyszło w cytologii...

Zastanawiam się, czy to nie znak, że powinnam przestać chcieć za dużo i cieszyć się, że po tym wszystkim mam Chociaż jego... 🫣
Z drugiej strony, obiecałam sobie i Tobie że nie zostawię ich tam gdzie są... zrobię co mogę, reszta w Twoich rękach 🙏 jakby co, ja chce ... Jak będzie, nie wiem, ale jakoś się dostosuje...

31 marca, 21:09

Czy ja kiedyś myślałam że przy kolejnych staraniach będzie łatwiej? Będę siw mniej nakręcać? Można być bardziej naiwnym?
Niby wydaje mi siw, że pogodziłam się z tym, że on może być jedynakiem, szanse na to rosną z każdym miesiącem...
Myślałam, że będę mniej liczyć, analizować... tja 🫣 plan był na marzec, chwilę wcześniej immunolog, zakładałam że ewentualnie da heparyne i po temacie... zleciła badanie NK (dziwne, bo przy pierwszym transferze nie kazała, ale ok...), wyszło za wysokie, zleciła encorton I kazała się wstrzymać transferem...W kolejnym cyklu badamy i wiemy na czym stoimy... Przez święta wypadło, że zbadam we wtorek, 24dc, zwykle trwały 25-27 dni, ostatnio nawet 29 ... I co? Cykl postanowił zrobić mi dowcip i zacząć sir dzisiaj... badania nie zrobiłam, transferu w kwietniu nie będzie, nie wiem czy ten encorton wystarczył, czy zadziało się cokolwiek, czy może powinnam brać coś więcej? Nie wiem nic...
Wracam do pamiętnika, bo znowu mi źle... chciałabym jeszcze jedno dziecko w domu, chciałabym żeby nie był sam...
Nie pomaga mi fakt, że chciałam drugie przed 40 ... kwiecień był ostatnia szansa 😢

17 kwietnia, 20:58

Na dzisiaj jest i dobrze i zle...
Może po kolei...
Tymrazem zrobiłam te nieszczęsne NK, trochę wcześniej niż poprzednio planowałam, żeby zdążyć... Z moich 22% spadło na 15%... poprzednio był transfer przy 14%, więc zakładam że albo na samym encortonie albo czymś jeszcze transfer jest realny...
Po drugie, brałam te leki na stan zapalny i liczę że jak poprzednią cytologii była II, to teraz też taka będzie i chociaż tu nie będzie problemu...
Po trzecie, i tu jest ta najgorsza wiadomość, to co było na jajniku nadal tam jest, więc to nie była torbiel żeby siw wchłonęła... prawie zeszłam na zawal, jak usłyszałam że urosla od lutego o kolejny 1cm... Po czym okazało się, że mierzył nie pęknięty pęcherzyk... a to jest identyczne jak poprzednio, więc mam siw nie przejmować... W ciąży będziemy oglądać na każdym usg, a bez ciąży kontrolnie, na razie raz w roku... podobno nie zawsze to się kończy najgorszym...
Reasumując, jeżeli tylko mój cykl wpasuje się w prace kliniki przy majówce wydaje mi się że jest szansa że za około miesiąc będę po transferze...

🙏 daj mi uwierzyć, że to się może udać... 🙏

18 kwietnia, 15:39

Eh... Z maja nic z tego 🫣
Zaczynam mieć wrażenie, że życie z każdej strony mówi mi "nie rób tego" 😔 jeżeli naprawdę ma być "jedynakiem" to chciałabym po prostu być po transferach i zacząć żyć dalej, a nie w takim ciągłym zawieszeniu ... 😢

19 kwietnia, 16:52

To jest ten stan którego nienawidzę w trakcie starań... ciągle liczenie dni cyklu, analiza i nadzieja że teraz to już na pewno... 🫣 i tak co miesiąc... Z marca robi się czerwiec 🫣

20 kwietnia, 21:31

14:
event.png

13:
event.png

12:
event.png

11:
event.png
10;
event.png
event.png

9:
event.png

8:
event.png

7:
event.png
event.png

6:
event.png

5:
event.png
event.png

4:
event.png
event.png

3:
event.png

2:
event.png

1:
event.png

Wiadomość wyedytowana przez autora Dzisiaj, 11:07

22 kwietnia, 19:41

Po wizycie... najgorsze jest to, że nadal nie wiem na czym stoję...

Zaczęło się od tego, że bałam się, że mój złośliwy cykl nie wpasuje się w majówkę... wyszło jeszcze gorzej, bo potem przez tydzien mają jakieś urlopy i najwcześniej transfer mógłby być we wtorek 14.05...
Pogodziłam się, że czekamy do czerwca... a następnego dnia zaczęłam liczyć, kalkulować... 🤯
Poprzedni transfer był w 18dc... czyli nowy cykl musiałby zacząć się nie wcześniej niż w sobote... 🤯 po 27 dniach, jest to mało realne, ale nie niemożliwe... 🤯
Myślę że na cyklu sztucznym można to jakoś przeciągnąć...

Dzisiejsza wizytę dała tyle, że NK spadły na tyle, że jest plan... jeżeli będzie to maj, to robimy na kroplówkach z intralipidu, jeżeli czerwiec to robię w maju jeszcze raz nk i może wtedy już bez intralipidu... 🤯

Moral: nadal wiem że nic nie wiem 😔

25 kwietnia, 11:20

I już wiem wszystko... Maj nie moze być szczesliwy...
Boli trochę mniej niż miesiąc temu, chyba każdy miesiąc boli mniej, coraz bardziej gidze się z porażka... jego mi szkoda, patrzę na niego i chciałabym żeby nie był sam, myślę że byłby cudownym starszym bratem, ale nic nie zależy ode mnie... Co mogłam zrobiłam...
Plan jest z pozoru prosty... powtórka NK I będę wiedzieć czy z intralipidem czy bez... liczę że tymrazem harmonogram kliniki nic już nie zepsuje...
Czy wierzę w czerwiec? Chciałabym, ale z tyłu głowy kysl, że coś pójdzie nie tak... marzec był pewniakiem, potem kwiecień, maj... 🫣

Błagam daj mi siłę i cierpliwość w walce o🌈...
‹‹ 9 10 11 12 13