Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
27dc i 11dpo ovulacji, slabo mi i boli mnie brzuch nienawidze tych dni przed okresem kiedy to mysli sie klebia!!! i czlowiek caly czas mysli o jednym jestem czy nie jestem w ciazy aaaaa to okropne uczucie!!!! dzis mam przyplywy smutku a zaraz napady smiechu nie wiem o co kaman!!!!!
Myśl pozytywnie! Wiem, że łatwo mówić... Ale nie możemy się załamywać!
Rozpoczynasz kolejny cykl starań o Twoje upragnione dzieciątko :-) Życzę Ci żeby ten cykl starań był ostatnim :-)
trzeba isc dalej...kilka tygodni odpoczywalam od ovu facebooka itp bylo mi z tym dobrze:) te raz dochodze do siebie po laparoskopi przedmuchiwaniu i przeplukiwaniu jajowodow. wszystko jest oki jajowody rozne. teraz trzeba poprostu wrzucic na luz
27dc brzuch mnie boli, piersi przestaly wiec pewnie mnie jutro zaleje@. ale to nic juz mi wszystko jedno nawet test tylko jeden zrobilam. Juz niechce mi sie myslec ani liczyc juz mam tego wszystkiego serdecznie dosyc. Gdzie sie nie obejrze to ktos z otoczenia w ciazy! tylko my jacys jestesmy trefni. ach zycie.........................................................???
Wiem co czujesz bo mam aktualnie to samo. Zreszta wiekszosc dziewczyn tutaj na OF tak ma. Czekac, miec nadzieje a potem rozcarowanie :-( ale grunt zeby sie nie zalamywac i isc dalej do przodu. Na kazda z Nas tutaj przyjdzie pora na malenstwo :-) wiem latwo sie mowi ale sama juz 2 lata sie staram i jak na razie nici z tego :-( w tym cyklu obiecalam sobie ze przyjme go na luzie i co? Nie da sie ale nie poddam sie tak latwo :-) Ty tez nie :-)
ach marzenia zcietej glowy, marzy mi sie, ze bede miala dziewczynke o ciemnych wlosach i niebieskich oczkach. Wloski po tacie a oczka po mamie, moze usmiech mniec tez moj podobno mam ladny. Ach normalnie widze tego malenkiego szkraba na moich rekach, przytulam go mocno, a ona sie usmiecha polowicznym usmieszkiem. Ciekawa jestem jak tam moj malenki aniolek sie ma tam na gorze, ciekawa jestem czy mu jest tam dobrze? Juz nie mysle co by bylo gdyby? Tak musialo byc i juz nic nie jestem w stanie zrobic. Tylko dlaczego teraz nie ma ciazy? to mnie wkurza!!!!
Tak z drugiego planu to koncze prace o 15 a potem lece na zakupy jedzeniowe moze i sobie cos niechcecy kupie, kto wie? Zobaczymy?
Od wrzesnia planuje sie zajac troszke soba planuje isc porobic kursy makeup cos dla siebie to moje hobby, moze kiedys bede mogla isc w ten kierunek zawodowo kto wie? Marzenia sa po to zeby je realizowac! Buzka papa
13cs 14dc brzuch mnie boli pewnie owulka:/ ale co z tego jak wczoraj serduszka nie buło bo mojemu mężowi sie nie chciało , bo on nie miał ochoty i przerwaliśmy w trakcie i dziś rano już sie na niego niegniewalam i był seks i zapukała moja koleżanka i tez przerwaliśmy ! Super tak ogólnie to wszyscy na około sa wiązy kuzynki, męża siostra która mówi ze im sie udało za pierwszym razem, koleżanki nawet u meze w pracy 8 kolegów zony sa wiązy . I nawet jak by człowiek chciał nie myślec o ciazy to sie nie da!
Czy ja kiedys znowu zobacze te dwie upragnione kreski? Czy przejde na fioletowa strone? kiedy ?Jesli wszystko jest z nami oki dlaczego dalej nie ma ciazy? Dlaczego nic sie nie dzieje? 13CYKL Z OVU..........
ach koncze prace za 20mni jeszcze tylko 3 dni i weekend!!! troche wraca mi pozytywne myslenie! dzis 13 raz odmowilam novenne pompejska podobno czyni cuda a ja chce bardzo mocno w to wierzyc oczywiscie intencja jest zdrowy dzidzius:~) spadam papapa milego dnia
13cs
17dc ovulacja byla? nie byla jeszcze? o juz sama nie wiem temperatury to ja nie mierze bo juz mam tego dosyc testow tez nie robie moze w nastepnym miesiacu zaopatrze sie w testy!
22dc nie wiem ile po moze z 8? Nic niewiem, objawów brak czyli jak zwykle nici z dzidziusa;( Spać mi sie chce ale to jest u mnie całkowita normalność ja mogę non stop spać! Piersi mnie nie bolą kompletnie nic, czuje ze malpiszon przyjdzie w poniedziałek! Z takich innych rzeczy to nasz komp. Jest w naprawie i jest szans 50 na 50 ze odzyskamy zdjęcia które sie na nim znajdowały a druga spr to ja sama znowu usnęłam zdjęcia z mojego tel przez moja głupotę !!! Tak bardzo mi ich szkoda bo to były zdjęcia z wakacji w Pl rodzinne z GDanska i Ciechocinka nie mogę darować sobie tej mojej głupoty !!!!!! Wszystko sie normalnie sypie aaaaaaaa.......,,
Chce sie zapaść pod ziemie:/ wchłonąć sie tam gdzieś głęboko wszyscy do około w ciazy nawet najgorsze ćpuny w we wsi zaraz bedą mieli dziecko! A my mój P mówi ze wierzy w BOga ale do kościoła nie będzie chodził bo to co oni mówią o invitro to jest paranoja!!! I dno
No niestety, też jestem osobą wierzącą, chodzę do kościoła i... podchodzę do in vitro. Ciężko się tego słucha, ciężko też podejmuje się taką decyzję, ale wierze, że jest ona słuszna. Siły i wytrwałości Wam życzę <3
In vitro to nie jest łatwy, jednoznaczny temat. Dla mnie osobiście (nazwijmy mnie osobą wątpiącą) to nie są kwestie wiary tylko świadomości tego, jak taki proces wygląda, z czym się wiąże - i oceny czy to jest droga, z której chce się skorzystać. Szczęśliwie nie musiałam się z tym pytaniem mierzyć, ale wiem, że nie byłaby to prosta/szybka decyzja. I do głowy by mi nie przyszło, żeby decydować za kogoś czy narzucać komuś swoje zdanie. Co do kościoła - ja jestem w stanie zrozumieć, że kościół ma w sprawie in vitro tzw. twarde stanowisko. Być może kościół od tego jest by mówić nie to, co wierzący chcą usłyszeć, a to co usłyszeć powinni. Natomiast razi mnie bardzo, że nie jest tak często informacja i dyskusja rzeczowa, merytoryczna. Że to są argumenty nie bo nie i straszenie piekłem, ekskomuniką i wadami dziecka. To jest po prostu podłe. No ale, żeby używać merytorycznych argumentów i merytorycznie wytłumaczyć co kościół ma przeciw to trzeba najpierw samemu coś przeczytać, czegoś się dowiedzieć... A nie tylko kłapać ozorem co ślina na język przyniesie... No... to się rozpisałam ;) Dobrego dnia Sylwinku, mimo wszystko!
26dc brzuch bardzo boli wiec za dwa dni jak w zegarku zaczne sie @ 14cs po poronieniu wczesniej jakies 2.5 roku czyli 4 lata bedzie razem. Zastanawiam sie czy kiedys sie uda? Trace juz powoli nadzieje! Co jest ze mna nie tak??? Jak sie pozbierac i isc dalej bez macierzynstwa? Na adopcje chyba bym sie nie odwazyla napewno jeszcze nie teraz!!!Jak nie myslec o dziecku i ciazy jak ten temat jest wszedzie, na ulic non stop jaks kobieta w ciazy i ogolnie wszystkie znajome w ciazy. Masakra jakas!!!! aaaaaaaaaajestem zla wkur.....a normalnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.