Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Czekając na nasz cud.
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4

2 października 2015, 09:11

Mam dość tego cyklu. Mam go serdecznie dość.!!!

Tyle dni śluzu rozciągliwego? No bez jaj... na jakim etapie cyklu jestem? Nie wiem. Nic nie wiem.

Moja gin mówiła że @ powinna przyjść koniec września początek października... I co ? I nic...

Co wieczór sprawdzam śluz i nadal rozciągliwy... Jeszcze wczoraj mnie coś dopadło i nie było <3 bo ja nie miałam siły.

Niech ten cykl się skończy albo niech będzie fasol bo ja już nie mam chęci do niego ani cierpliwości... kurde!!!!

Zastanawiam się czy nie zbadać poziomu progesteronu może dowiem się gdzie jestem który etap cyklu... Bo ciężko cokolwiek stwierdzić... Codziennie mam już nadzieję na śluz kremowy a tu dupa... zawsze trochę tego rozciągliwego jest..

Sprawy z mieszkaniem prawie skończyłam. Jeszce zostało mi oczywiście RWE bo ostatnio nic nie załatwiłam oraz PGNiG no i urząd skarbowy.

Umowę deweloperską jednak podpiszemy 7 października bo nam przełożono termin podpisania bo konsultantka nie mogła.

Wszystko pod górę!

3 października 2015, 10:41

No wreszcie mamy śluz kremowy no nareszcie totalnie kremowy. !

Zaczęłam brac luteinę. Nie mam zielonego pojęcia kiedy była owu także żyję w niepewności. Oczywiście i tak pewnie się nie udało więc ja sobie spokojnie czekam na @. Daje jej 2 tygodnie. Jak nie przyjdzie idę do gin. No ileż można czekać!

Naszło mnie dzisiaj na creme brulee :) Na pewno zrobię! mam ochotę na to :)

Wczoraj kupiłam sobie nestea tropikalną i coś mi nie smakowała... Hmmm... Dziwne... no ale ok.

4 października 2015, 18:22

Nie mam już siły do swojego organizmu. Mam go serdecznie dość i tego cyklu. Znowu zaobserwowałam śluz rozciągliwy. No bez jaj... ileż można. Głupieje już totalnie...

Jutro robię progesteron... będę wiedzieć w którym momencie cyklu jestem bo to zaczyna mnie wkurzać!

4 października 2015, 18:23

Nie mam już siły do swojego organizmu. Mam go serdecznie dość i tego cyklu. Znowu zaobserwowałam śluz rozciągliwy. No bez jaj... ileż można. Głupieje już totalnie...

Jutro robię progesteron... będę wiedzieć w którym momencie cyklu jestem bo to zaczyna mnie wkurzać!

6 października 2015, 01:00

39 dc
Progesteron 32,61
Faza lutealna.

I teraz bądź człowieku mądry... za ile ma przyjść @, jakie mam szanse na ciążę?

Podbrzusze boli, jajniki bolą jak cholera, śluz kremowy... nic nie wiem znaczy wiem już troszeczkę więcej niż ostatnio :D pozostaje mi czekać

13 października 2015, 09:51

Kolejny cykl kolejna nadzieja.

Smutno mi że nie wyszło znowu no ale co zrobić...

Miesiączka jest koszmarna teraz. Bardzo silna...
Przepraszam za opis ale... Raz miałam wrażenie że jakis fragment tkanki nawet wyszedł... tragedia po prostu... Niech ta @ szybko mija...

Mam 2 skierowania na USG co by zobaczyć czy będzie pęcherzyk. Biorę cyclodynon który ma mi wyregulować cykl. Oby. Po poronieniu mój cykl trwał 44 dni! No mam nadzieję że teraz znowu wrócę do stanu sprzed poronienia...

17 października 2015, 20:29

Dół mnie dopadł i to porządny... Depresja to jeszcze zbyt duże słowo. Nie mam pozytywnego nastawienia do tego cyklu... I tak przecież nie wyjdzie... Wszystko mnie dobija... Dobrze że chodzę do pracy bo bym się wtedy zamknęła w sobie...

Muszę zapisać się na USG by zobaczyć czy jest owu... Nawet nie mam werwy do tego...

Moje nastawienie jest na nie... Chyba mam jakiś kryzys... Masakra po prostu...

Nie wiem co mam ze sobą zrobić...

Nie przejmuje się tym staram się odpuścić to i tak dupa z tego... Przejmuje się to też dupa z tego lekko odpuszczam wychodzi ale zaraz znika... o kant d potłuc to wszystko...

Nie umiem o tym nie myśleć, nie umiem się tym nie przejmować. Mam doła...

18 października 2015, 22:37

Dół mi pomału mija ale bardzo pomału.

Nadal mam założenie takie że i tak się nie uda... Miesiąc w miesiąc to samo - @ przychodzi tylko teraz znoszę to coraz gorzej...

Dzisiaj boli mnie prawy jajnik, mam ochotę go wyjąć.. Serio. Tragedia normalnie... śluz lekko rozciągliwy więc coś się zaczyna dziać.

Zobaczymy...

Winko w akcji jest :)

21 października 2015, 22:19

No i się zaczęło. Wielkie dyskusje, problemy jednym słowem nadchodzi owulacja!

Jakoś nie dogadujemy się ale pomału zaczynamy znowu się docieramy. Mój M. miał małe problemy ale dajemy radę. ]]Ja popadłam w lekki stan załamania... Mam ochotę płakać, mam doła, nie mam chęci do czegokolwiek.
Moje nastawienie i tak jest takie że się nie uda... Nie będę się tym przejmować może da radę.

Oczywiście odwołano mi wizytę na której miałam mieć USG by zobaczyć czy jest pęcherzyk... Jestem mega zła, do chrznau to wszystko... Wszystko pod górę! Mam dość!

Czas odpuścić i to na serio!

24 października 2015, 23:20

Już miałam nadzieję że będzie dzisiaj śluz kremowy a tu dalej płodny! ale taki lekko białawy. Miałam nadzieję dzisiaj na śluz kremowy bo myślałam że już jest po owu... Bo oczywiście nie udało mi się zapisać nigdzie na monit... I teraz to ja już nie wiem... I tak się nie uda ale jajnik mnie już tak nie boli... Coś tam mnie delikatnie troszeczkę kłuje no ale to już nie to samo co wcześniej!

Zajmuje sobie głowę innymi myślami więc jakoś daję radę. I tak wiem że się nie uda, będzie jak zwykle... Lutkę zaczne brać w poniedziałek (mam taką nadzieję)

Dzisiaj zrobiłam dzień dla siebie! Pojechałam na zakupy. Kupiłam sobie kurtkę, spodnie, skarpetkasy i majtasy takie trochę sexy :D
Jakoś tak czasami dobrze pójść kupić sobie coś i od razu humor lepszy. Lepiej tak jak zacząć nadmiernie jeść słodycze :D

29 października 2015, 21:03

Zaczyna mnie to coraz bardziej przytłaczać. Miałam o tym nie myśleć, miałam nie mieć nadziei. Z jednej strony wiem że znowu się nie uda a z drugiej strony gdzieś tam głęboko mam głupią bezsensowną nadzieję...
Piersi mnie nie bolą jak wtedy gdy się udało, śluzu jest od groma ale to żaden wyznacznik, jajniki pobolewają... Nic nie wskazuje na to że się mogło udać... Męczy mnie to już, dobija. Czemu to nie jest takie proste....

Dzisiaj byłam na zakupach w IKEI i rozglądałam sie za rzeczami do mieszkanka a przy okazji patrzyłam na różne rozwiązania jakie moglibyśmy w przyszłości zastosować...
IKEA ma fajne oświetlenia do pokoi dziecięcych i wiem że na pewno jak będę mieć maluszka to taką lampę kupię :) księżyc, gwiazda czy jakiś inny wzorek. Fajne to było :)

Teraz czas na relax z moim mężem :)

2 listopada 2015, 23:49

Ciąża rozpoczęta 11 października 2015

20151102-042837.jpg

To moj szczesliwy test!!! Nie wierze 2 miesiace po poronieniu!!!! Wow! Pomimo opornych staran sie udalo.

Beta 64,5
Progesteron 140

Teraz byle sie utrzymało :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 listopada 2015, 23:52

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2 3 4