Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Ja, Ty i .....Kropek :) walczymy o drugiego Kropka :)
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Ja, Ty i .....Kropek :) walczymy o drugiego Kropka :)
O mnie: Magdalena :) Mam 23 lata. Od czerwca 2013 roku jestem mężatką. Mój mąż ma 26 lat. Teraz mam już 25 lat :D
Czas starania się o dziecko: Staramy się dokładnie od 18 września... :) jest to więc początek naszej drogi ale może okaże się szczęśliwy? mam taką nadzieję!
Moja historia: Długo namawiałam męża do tego, żebyśmy zaczęli starać się o dziecko :) On nie czuł się gotowy. Ale pewnego dnia również postanowił spróbować zawalczyć o nasze maleństwo :) Historia niedługa ale może ze szczęśliwym zakończeniem? :P Zobaczymy za kilka dni, ponieważ zbliża się termin @. Oczywiście testów już zrobiłam z trzy (bo sie powstrzymać nie mogłam :D - takie juz są baby) ale wyszły negatywne. Oczywiście trochę smutno, bo liczyłam na chociaż słabiutką kreseczkę no ale cóż-chyba za wcześnie :) Za kilka dni się dowiemy :)
Moje emocje: Emocje są niesamowite. Czuję się podekscytowana i pełna nadziei

14 października 2014, 17:53

dziś dzień, w którym powinna przyjść @. jeszcze jej nie ma...jestem taka pełna nadziei. nie chce robic jeszcze testu bo nie chce sie rozczarować z resztą jeden dzień spoźnienia @ to tak naprawdę żadno spoźnienie. czekam, czekam i czekam ale tak naprawdę nie chce sie doczekać @. :P to byłoby najwspanialsze co mogłoby się teraz przytrafić.

16 października 2014, 17:16

1:0 dla @
narobiła dwudniowych nadziei śmiejąc się w twarz i se normalnie jak co miesiąc bezczelnie przyszła! podła małpa! zła jestem!

ale bedziemy próbować dalej :)

20 października 2014, 18:51

@ i po @ no i dobrze! ostatnio jej nie lubię mogłaby zniknąć na te 9 miesięcy :P a więc rozpoczął się nowy cykl :) stwierdziłam, że może za mocno się spinam że muszą byc te dwie kreseczki? może jak odpuszczę to Bóg da? :) tak zrobię :) zwalniam tempo. Zwariować można jak żyje się od początku cyklu poprzez owulację do następnej @. Staramy sie dalej ale na luzie :) Jestem dziś zmęczona, dużo obowiązków w pracy :( poza tym wszystko dobrze :)

26 października 2014, 18:04

dzisiaj niedziela, nie lubię niedziel. są takie nudne i ta świadomość, że jutro poniedziałek i praca :/ ostatnio miałam spięcie w pracy i przez to nie chce mi się do niej chodzić, atmosfera jest nie za ciekawa. No ale coż trzeba jakos to przemilczeć i zarabiać te pieniążki zawsze sie przydadzą. :) niedawno dostałam umowę boję się, że jak zajdę w ciążę teraz to beda na mnie krzywo patrzeć ale staram sie tym nie przejmować. Mam to gdzieś :) Chce tylko zajść w upragnioną ciążę. Wszyscy dopytują kiedy będzie dzidzia. Do tej pory wiedzieli, że chcieliśmy poczekać jeszcze z potomstwem ale nie wiedzą też że zaczelismy sie starać stąd te pytania, gdyby wiedzieli że sie staramy ale pierwszy cykl sie nie udał pewnie by nie pytali :) ale nie chcemy nikomu na razie z bliskich o tym mówić, powiemy dopiero jak sie uda i głęboko wierzę, że to właśnie ten cykl okaże sie szczęśliwy i po tym cyklu będziemy mogli powiedzieć, że za dziewięć miesięcy nie bedziemy już sami :)
spokojnego wieczorku życzę Wam :*

1 listopada 2014, 13:18

wg ovu mam przypuszczalnie dni płodne :P na razie nie prowadzę dokładnych pomiarów to dopiero drugi miesiąc starań ale liczę, że w tym sie uda :) liczę ale podchodzę do tego raczej racjonalnie :) 3 listopada wraca moja gin więc umawiam sie na wizytę i zobaczymy co tam sie u mnie dzieje i czy wszystko jest ok :) wolałabym iść do niej na potwierdzenie zdrowej ciąży ale zobaczymy :) dzis mój mąż w pracy, wczoraj było serduszkowanie dziś niestety nie będzie chociaz mówił, że mam przyjechac do pracy :D guuuupi :P ale jak jutro rano wróci to go wezmę w obroty albo on mnie :) musimy zrobić wszytsko co możliwe żeby sie udało :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 listopada 2014, 15:13

2 listopada 2014, 15:31

no i znów niedziela. jestem taka zmęczona poźno poszłam spać i mieliśmy pobudkę o 4 godzinie przez teścia. ah gadać się nie chce nawet. głowa mnie przez to rozbolała. trochę się zdenerwowałam w nocy i czułam ze mnie dół brzucha rozbolał. dzisiaj tez mnie tak lekko tli ten ból ale nie przeszkadza w funkcjonowaniu :) chciałabym już móc zrobić test...nie jestem jakoś przy wierze, że sie udało bo nie czuje się w ciąży a to podobno sie czuje także więc nadzieja matką głupich jak to mówią :)

4 listopada 2014, 19:15

dzień jak co dzień, rano pobudka, praca powrót z pracy, coś na ząb chwila relaksu, kąpiel i spać i tak w koło. jakie to życie nudne. do tego denerwuje mnie praca i nie mam ochoty tam chodzić. nie spełnia mnie w żadnym stopniu a do tego jeszcze tacy ludzie tam pracują, że "żyć nie umierać" po prostu :( wiecie co? kiedys przyszłam z pracy i sie normalnie popłakałam, mąż przyszedł zapytał co sie stało i powiedział, że nie musze tam pracować i że mam się zwolnić. a dziś wchodzę do domu, teściowa na mnie patrzy i mówi że jakos słabo wyglądam i chyba mnie nie cieszy ta praca. no bo kurna nie cieszy :( czekam na testowanie zobaczymy co wyjdzie, nie chciałabym zwalniać się przed tym jak okaze się, że jestem w ciąży (a tak bardzo bym chciała żeby sie tak okazało :) ) poszłabym na macierzyński może wtedy.
co do starań, to wczoraj było serduszkowanie wieczorem, dzis mąż niestety w pracy ale według owu owulacja już była ale nie wiem bo nie mierze ani temp ani śluzu na razie. poczekamy zobaczymy. w piątek wizyta u gin. mam nadzieję ze wszystko wporządku.

mając 18 lat przytrafiła mi sie taka dziwna przygoda. mianowicie okres spoznil mi się dwa tygodnie. byłam mega wystraszona. czułam sie za młoda itp itd. mój już teraz obecny mąż stwierdził wtedy że nie przypomina sobie sytuacji w której mogłoby dojść do zapłodnienia a zabezpieczaliśmy sie solidnie. on tez zawsze był odpowiedzialny co do tego. no ale gadanie gadaniem ale zrobiłam wtedy test ciążowy i wiecie co? pojawiła się kreseczka. dostałam zawału, ryczałam, denerwowałam nie wiedziałam co robic itp. ogolnie szok. myslelismy juz nad tym jak to bedzie teraz. ale minał dzień i bolał mnie strasznie brzuch. dostałam okres ale był bolesny i obfity i jakiś taki dziwny pamiętam. wtedy sie ucieszyłam bo nie byłam gotowa na dziecko. nie myslałam wtedy o tym ale teraz się zastanawiam czy mogłam poronić? przyzyłam wtedy taki stres. tak jakoś nie mogę zapomnieć o tej sytuacji, juz nigdy sie nie dowiem czy poroniłam. nie pamiętam czy dobrze zrobiłam test. byłam taka zestresowana tym wszystkim. ehhh

a teraz tak bradzo bym chciała zobaczyc te dwie kreski :( moją kochana Kruszynkę :( jescze 11dni do testowania :(

6 listopada 2014, 19:47

zabiłam dziś kotka ;( nie zdążyłam wyhamować samochodem a skubany wybieg zaraz przed kołami. usłyszałam tylko rumot pod samochodem :( to przykre, aż sie popłakałam :( ogólnie do zwierząt to mam słabe serducho :( bieeeedak ;(

z cyklu w pracy- zwolniła się moja kolezanka, miała dość panującej atmosfery przez jedną osobę. jeny jak można byc takim chamskim, wrednym, niemiłym człowiekiem. żadnego ludzkiego odruchu ta kobieta nie ma. ja tez odchodzę w przyszłym tygodniu. nie będę sie męczyć.

z cyklu ciąża- a własciwie jej brak :( dziś 22dc. w tym miesiącu mam takie jakby bąbelki, motylki, drgania w dole brzucha takie sekundowe. wczesniej tego nie miałam. ciekawe co to. albo sobie wmawiam,bo w sumie tez to możliwe a nawet powiedziałabym, że bardziej niż cokolwiek innego. jestem zmęczona od kilku dni, chce mi się spać ale jak się kładę to nie mogę zasnać :(
jutro gin, ale mam stresa, że coś się okaże nie tak :( mam nadzieję, że wszystko jest dobrze. najpiękniejszym marzeniem byłoby jutro usłyszeć, że "coś" mi sie tam w brzuszku tworzy :) ale nie liczę na to. jutro rano zrobię test. jakos bez przekonania ale zrobię, żeby mniej więcej wiedzieć jak pojde do gin, żeby nie być całkiem zaskoczonym. chociaż pewnie za wczesnie żeby coś wykryć więc w sumie na jedno wychodzi. nie wierzę że mogłabym być w ciąży. ale nadzieja jest....nadzieja matką głupich.
ahhh tam. ryczć mi się chce :(:(:(

7 listopada 2014, 20:33

no i po wizycie. i trochę sie zdenerwowałam, bo mam małą nadżerkę podobno ;( i czekam na wyniki cytologii. tak się boję ;( reszta w porządku. teraz mam sie stawić 3 dni po okresie.

........

8 listopada 2014, 18:00

tak sobie myślę o tym badaniu wczorajszym cały czas. weszłam do gabinetu, usiadłam na fotelu, gin powiedziała mi, że mam małą nadżerkę, pobrała próbkę do cytologii, zapytała czy biorę jakieś tabletki itp., pozniej zeszłam położyłam sie na kozetce, zbadała mnie usg dopochwowym. powiedziała, że wszystko jest ok. zaczełam sie ubierać a ona wypisywała te papierki i mówi do mnie-zauważyłam u pani zasinienie szyjki jak wczasie ciąży. a mi aż serce stanęło na sekundę i mówię że "mogło" mi się przytrafić.:) a ona do mnie, że na razie nic nie stwierdza :( eh...i że mam przyjść po okresie i bedziemy obserwować pęcherzyk

9 listopada 2014, 17:26

ale śpiący dziś dzień. przed chwilą wstałam, bo przespałam się z godzinkę tak mnie znurzyło. miałam przez chwile takie skurcze jak przed okresem i prominiowały w nogi, od jakiegoś czasu zauważyłam też że zdarzają mi się zawroty głowy.
nie wiem czy czasem jakies choróbsko mnie nie bierze, bo dreszcze mnie przechodziły a jak założe sweter to znów mi za gorąco i tak na zmianę. wmawiam sobie wszystkie objawy ciąży. największą nadzieję dała mi gin która stwierdziła zasinienie tej szyjki, a to podobno też objaw ciąży. ale zasinienie to tez pojęcie względne dla niektórych może byc cos sine a dla drugich normalnego koloru. gadam sobie, żeby sie nie nastawiać ale ciągle mam nadzieję...głupią nadzieję. będzie mi tylko trudniej jak pojawi sie @. no i śluz taki wodnisty, lecący, czasami z białawymi małymi grudeczkami, bez żadnego zapachu.
"cholera jasna!! przestań sie kobieto oszukiwać i wszystko przypisywać ciąży i tak do Ciebie przyjdę"-twoja @.
szlag.
ale może...
nieee...
na pewno nie!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 listopada 2014, 17:26

10 listopada 2014, 23:37

śluuuuuzzzzz!!! wczoraj taki wodnisty jak pisałam a dzis bardzo rozciągliwy, lekko żółtawy - taki śluz 5 dni przed spodziewaną @????
dziwne...
tym bardziej, że takiego śluzu juz dawno nie widziałam. zazwyczaj przed @ uczucie suchości.
bóle jak na @.
dobranoc.
...

12 listopada 2014, 18:35

@ powinna przyjść za 3 dni.
lekkie bóle takie jak na @ w ciągu dnia miałam. piersi trochę pobolewają tak jak zwykle przed @ (po bokach). jakis tam wydobywający sie raz na jakiś czas śluz.
2 testy kupione w aptece. rano zrobię teścik ale jakoś bez wiary na to, że mogłoby sie udać. chciałabym ale mam wrażenie, że to byłoby spełnienie mojego marzenia a marzenia tak łatwo sie nie spełniają :( boję się zrobic ten test, bo póki sie nie ma okresu to jest jeszcze nadzieja a jak zrobię test wszystko będzie jasne - nie, nie będzie jasne bo nadal jak tępak będę sobie wmawiać, że może za wcześnie? i tak do @ i wielkie rozczarowanie.
ale oczywiście milion objawów, po których już sama nie wiem czy są czy tylko sobie je wymyśliłam
także do jutra...

16 listopada 2014, 18:20

Ciąża rozpoczęta 16 października 2014

13 listopada, godz. 7 rano zobaczyłam dwie kreski na teście :)o godz. 16.30 zrobiłam ponowny test, który potwierdził pierwszą wersję! udało się!!!!!!
byłam u ginekologa ale za wcześnie nic nie było widać, powiedział, że mam przyjść 21.11 :)
czekam... :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 listopada 2014, 18:20

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

31 stycznia 2017, 16:43

W końcu doszłam do tego jak dodać tutaj nowy wpis :D
A więc starania pałną parą o kolejnego Ziamziaka w naszej rodzinie :) Czekamy, czekamy...na testowanie. @ ma przyjść 13 lutego...mam nadzieję, że zamiast niej pokażasię dwie kreski.
Z moich obliczeń i obserwacji i odczuć wynika, że owulacje miałam 29 stycznia. Ale dokładnie nie mogę stwierdzić, bo nie prowadzę aż tak wnikliwych obserwacji. Pewnie plus minus, tylko ze 29 zaczał boleć mnie wlasnie brzuch i to dosc mocno więc stwierdziłam że wtedy byla owulka :) moje samopoczucie z rana było lepsze, teraz właśnie odczuwam jakies kłócie po prawej stronie, jakby jajnika, do tego wlasnie jakies takie lekkie zawroty głowy i momentami mnie mdli, a do tego spać mi się chce-czy ja sobie przypisuję objawy ciąży?? :D śluz dwa dni z rzędu bardzo wodnistym o kwaśnawym zapachu, dzisiaj widziałam gęstszy, jakby płodny w formie białka kurzego jaja.
oj chciałabym już móc zatestować :)
ale trzeba czekać jeszcze z tydzien co najmniej...

3 lutego 2017, 21:46

Zrobiłam test, heh :) oczywiście ze za wcześnie nawet jeśli coś...ale po minucie wydawało mi się ze pod światło widzę jakąś kreskę, cień cienia, pojechałam do dentysty bo boli mnie ósemka wracam a na teście cień drugiej kreski, ale po wyznaczonym czasie, wiec nie mogę go zaliczyć do niczego. W zeszłym miesiącu tez tak miałam a w ciąży nie byłam. No ale może to jakiś znak tym razem? :D bo w zeszłym miesiącu kreski znikały po jakimś czasie, nie wiem czemu a teraz ta była taka bardzo bardzo jasna ale widoczna...no cóż czekamy :/

6 lutego 2017, 22:26

Eh to czekanie jest najgorsze...byle do niedzieli(dzis jest poniedzialek) ale chyba nic z tego,bo piersi mnie w ogole nie bola :\ w pierwszej ciazy bolaly,teraz cisza,sluz jakis tam sie wydobywa,bardziej wodnisty,bialawo zoltawy. Lekkie bole brzucha raz po prawej raz po lewej,ale nie takie miesiaczkowe raczej jajnikow. Eh tam...spac mi sie chce troche ogolnie jestem zmeczona ale chyba tym czekaniem...

Ale dzis przyszlo do mnie moje marzenie...lustrzanka :D bede pstrykac foty :)

8 lutego 2017, 21:49

Ale sie dni ciagna...dzis z objawow to nic praktycznie,czuje ze @ sie zbliza,mam lagodnego guza w prawej piersi boli mnie zawsze na @,a teraz boli wiec @ blisko,jakies nadzieje do konca jeszcze sa...dopoki @ nie przyjdzie. Ale nic kompletnie nie czuje,nic. Nie czuje sie ciazowo.

10 lutego 2017, 22:43

jutro robię sikańca z nadzieją, że może jednak brak objawów okaże się czymś więcej...chociaż dzisiaj miałam lekkie mdłości z głodu, jakies tam zawroty głowy np teraz...śluz taki białawo,przezroczysto,zółtawy, ciągnący, klejący jak zwał tak zwał, do tego bardzo lekkie pobolewania piersi, a bardziej sutków, i lekkie bóle podbrzusza ale trochę inne niż na @. tak bym chciała..........może się udało? czekam do jutra, jak negatyw to załamka znów przez kilka dni będzie...

13 lutego 2017, 00:13

11 lutego z rana zrobiłam test, niestety biel aż w oczy razi, więc czekam na @. Piersi bolą coraz wyraźniej, sporadyczne bóle okresowe, więc okresu spodziewam się jutro bądź pojutrze
ale gdzieś tam w głowie jeszcze nadzieja dopóki nie ma tej małpy... :(
1 2