Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Przepełnia mnie pustka, złość, bezradność...
Po co ja robiłam ten test przecież od początku wiedziałam że i tak nic z tego nie będzie...
Muszę się ogarnąć i wziąść się w garść...
Od wczoraj jest już całkiem czysto. Ale nadal pobolewa mnie w dole brzucha. Oby nie działo się nic złego....
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 stycznia 2019, 15:52
Z moich obliczeń według tej "@" to już dzisiaj mam 9 dzień cyklu?? Czyli mogę powiedzieć że 8 dni brudzilam...
Kolejny cykl pójdzie na marne... Większość lekarzy do których mam zaufanie mogą przyjąć mnie dopiero po nowym roku,
No trudno tyle już czekam że to nie ma większego znaczenia. Wiem tylko że kiedyś napewno musi się udać
Siostry Dominikanki podniosły mnie na duchu- przysłały mi życzenia Bożonarodzeniowe. I ta wiadomość mnie teraz trzyma że i one się za nas modlą. Z Boża pomocą musi się kiedyś udać
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 grudnia 2018, 21:52
I po wizycie, właściwie nic nowego się nie dowiedziałam jedynie to że jestem przed owulacją - o ile będzie.
Wychodowalam dwa piękne pęcherzyki - na prawym 18mm a na lewym 16mm endmetrium prawidłowe. Ale już wiem że to nie będzie ten cykl... W nowym cyklu zaczynamy zabawę z Aromkiem. I to raczej ostatni cykl starań u mojego lekarza i trzeba będzie się udać do kliniki niepłodności.
Dziś wzięło mnie na podsumowanie całego roku, przez ostatni rok bardzo dużo się zmieniło (nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy) w 2017 roku cylke zupełnie bezoqulacyjne brak pecherzykow cykle po około 50-60dni. Może w tym roku pęcherzyki zaczną dojrzewać i pękać...
Pisze ten pamiętnik bo jest mi lżej jak wrzucę z siebie to wszystko...
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 stycznia 2019, 12:44
21 DC - Chce mi się wyć... Koleżanka z pracy załamana bo jest w ciąży, a ja tak bardzo chce i nie jestem i nie wiem czy kiedykolwiek będę... Tak bardzo chciałabym być teraz na jej miejscu ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 stycznia 2019, 21:19
28 DC @ nadal brak. Brzuch w dole strasznie boli piersi obolałe, skutki wrażliwe na dotyk-czyli jest już blisko.
Wczoraj wróciłam do domu z pracy i tak fatalnie się czułam że ciągle spałam do samego wieczora - później szybki prysznic i dalej spanie do samego rana... A jak dzisiaj rano zadzwonił mi budzik to do tej pory jestem nieprzytomna. Chyba jakieś przeziębienie mnie łapie.
Po wczorajszej wizycie jestem zadowolona bo okazało się że mój Gin doprowadził moja gospodarkę hormonalną do "normy", strasznie mnie to podbudowalo że trafiłam właśnie na niego.
Niestety jego obawy potwierdziła również pani profesor w klinice - ostatnia szansa z Aromkiem jeśli się nie uda to tylko ratuje mnie in vitro.
Ale nie załamuje się bo i tak od początku miałam z tyłu głowy ta opcję
Jedyne co w naszym przypadku jest dobra wiadomością to to że armia męża jest w samej górnej części (nawet zaproponowała żeby był dawcą)
No i przyszła wyczekiwana w tym cyklu @... Ale tak bolesnej to jeszcze nigdy w życiu nie miałam... Mąż już chciał jechać na pogotowie, na szczęście przeszło samo.
Dzisiaj ostatni dzień brania Aromka, w poniedziałek 1 monitoring. Dziwne ale chyba po raz pierwszy od dawna nie myślę ciągle czy się uda czy też nie... To chyba dzięki temu że już się pogodzilismy z myślą o in-vitro.
Zrobię wszystko co się da żeby kiedyś się udało.
3mam kciuki :) u mnie udało się in vitro za pierwszym razem, szkoda że nie na stałe... Ale nie poddaje się będziemy drugi raz do procedury podchodzić. Głowa do góry!
O matko kochana właśnie przeżyłam szok... Zadzwonili do mnie z gabinetu od mojego lekarza że niestety nie może mnie przyjąć z przyczyn prywatnych i odwołane są wizyty do odwołania! A ja mam ostatni cykl szansy przed in-vitro i za razem pierwszy z Aromkiem. Straszny stres ale na szczęście udało mi się znaleźć innego lekarza który jutro mnie przyjemnie.
Dziś mam 12 DC byłam na kolejnym monitoringu i okazało się że wcześniejszy pęcherzyk urósł do 22mm ale w gratisie dojrzał drugi 20mm a jego nie było widać we wtorek.
Dziś ovitrelle i dużo ❤️ a później czekanie.
Gin aż się uśmiechnął i do mnie z tekstem że walentynki mogą być owocne w II albo zupełnie odwrotnie. Ja nie liczę na nic co będzie to będzie. Jestem tylko prze szczęśliwa że w końcu jakiś lek na mnie zadziałał
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 stycznia 2019, 13:27
Dziś 16 DC wszystko normalnie zero reakcji niepożądanych w 14 DC zemdlalam - nie wiem czy to wina podwójnej dawki ovitrelle czy po prostu te wszystkie leki dają o sobie znaki.... Ale to było jednorazowe
Od czasu do czasu delikatne klucie w dole brzucha.
19 DC. Dni się ciągną w nieskończoność...
Dzisiaj zalapalam mega doła-dotarlo do mnie że nic nie czuje - nie czułam pęknięcia, zero śluzu, zero bólu, zero CZEGOKOLWIEK. Tylko od czasu do czasu lekkie uklucie a gdzie moje bóle? Przeciez zawsze były. Gdyby nie stluczenia (po omdlenie) kolano ręką i żebra mialabym wrażenie że przestałam czuć swoje cialo
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 lutego 2019, 20:56
21 DC jajniku lewy boli kłuję... Nerwica mnie bierze strasznie pokłóciłam się z moim D. Tak nie lubię się z nim kłócić mam już dość tego wszystkiego. Mam dość pracy, dość ludzi, dość pytań wszystkiego serdecznie dość!!! Mam ochotę beczeć jak opętana ale wiem że to tylko pogorszy wszystko. Muszę być silna tylko się qwa pytam Jak?? Jestem fatalna na Maxa kompletnie bezużyteczna i bwzwartosciowa. Wszystko jest do wielkiej D.... Skąd brać siłę i jak ładować baterie ja się pytam jak to robić??! Niech to wszystko się kończy bo szlak mnie już bierze, rozsypuje się na milion części.
Trzeba być optymistycznie nastawionym, humor też mile widziany. Jakby nie to że z natury uważam się za optymistke, bo i czasami mnie najda zle myśli, i moje poczucie humoru to bym popada w depresję. A tak przynajmniej mnie to trzyma na duchu.
Przede wszystkim nie myśl o sobie źle. Po pierwsze to na pewno nie prawda, a po drugie nie poprawi Ci humoru. Ja w chwilach słabości powtarzam sobie, że przecież to tylko chwilowe zawirowanie, spadek formy i musi minąć. Wiesz, burza, słońce i takie tam. Głowa do góry. To nie nasza wina, że świat czasami jest dla nas za głupi.
Dzięki Dziewczyny za wsparcie :) czasem dopada mnie taka załamka. Ale już wyrzucilam wszystkie źle emocje - reset totalny :) na jakiś czas mi wystarczy.
24 DC piersi zrobiły się dziwne- ciężkie, swędzące, twarde, wrażliwe na dotyk i mega mocno pieką... Brzuch nie boli tylko od czasu do czasu podobnie jak piersi. Czy to Aromek przed @ tak działa czy to podwójna dawka ovitrelle?? Dziwny ten cykl.... Aaa i jeszcze ciągle odbija mi się wszystko i mam dziwny metaliczny posmak w ustach (nawet tuż po umyciu zębów czy wypiciu kawy lub herbaty).
Niby lekarz kazał już jutro bo tak wypada po ovitrelle ale to dopiero będzie 26 DC więc chyba jeszcze zaczekam. Bo @przyjdzie dopiero jak wezmę tabletki na wywołanie inaczej nigdy nie chce przyjść.
Tylko troszkę się obawiam bo nie wiem czy wyszedł od razu czy po czasie.... Zrobiłam go i po prostu poszłam robić śniadanie a po jakiś 10-15 minut mąż patrzy i okazało się że jest bladzioch. Ale nie nakręca jąć się jutro idę na betę i się okaże.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 lutego 2019, 10:54
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.