Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Badania gotowe, podejrzałam w systemie i wygląda, że wszystko w normie. Okazało się, że wszystkie mam w pakiecie ubezpieczenia od pracodawcy, mąż tak samo, zapłacimy tylko za badanie nasienia HBA. Nie wiem czy zdążymy w tym cyklu ze wszystkim, zwłaszcza, że jeszcze mam okres i czystość pochwy będę mogła zrobić najwcześniej w poniedziałek, a gdzieś czytałam, że dziewczyny czekały na wynik nawet 2 tygodnie.
Cytologia wczoraj zrobiona, niestety w ramach ubezpieczenia nie mam badania na czystość pochwy i Swissmed ich nie robi, więc będę musiała je zrobić w Invimedzie i za nie zapłacić. Mąż dziś jedzie zrobić test HBA i badanie na chlamydię. Umówiłam się też na USG piersi za tydzień, w sumie ostatnie miałam jakoś zimą 2015 więc wypadałoby zrobić nowe. W tym cyklu owulacja powinna wypaść jakoś w okolicach poniedziałku 20 marca, wczoraj lekarz po cytologi zrobił mi też USG dopochwowe, jest jeden pęcherzyk na lewym jajniku ale mały 1.8 mm, może zdąży urosnąć a może nie, cholera wie. Czekamy na zmówione testy owulacyjne a Allegro, jak tylko przyjdą zaczynam sprawdzać. Ten cykl zupełnie bez wspomagania, nawet bez dupka. Będzie jak ma być.
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 marca 2017, 09:25
Jestem w okresie owulacyjnym, póki co temperatura jeszcze niska, od kilku dni mam wodnisty śluz, wczoraj był rozciągliwy, dziś znowu wodnisty i całkiem do sporo. Testy owulacyjne negatywne więc trochę się pogubiłam, zobaczymy.
Zastanawiam się czy testy owulacyjne z Allegro to nie gówno. Wcześniej miałam takie w różowym opakowaniu i test był też różowy i było ok, teraz kupiłam nową partie, też różowe opakowanie ale test już niebieski i kurde od 4 dni testy negatywne, a śluź płodny plus dziś skok temperatury a testy dalej negatywne, w czwartek ide do gina na usg piersi to zobacze czy owulacja była.
Chyba masz rację, że gówno. Ja też kupiłam niebieskie i przez 3 cykle ani jeden nie wyszedł pozytywny, za to przez cały cykl praktycznie był cień drugiej kreski. Dziś kupiłam testy apteczne i od razu wyszedł pozytywny.
Kupiłam te "wspaniałe"testy na allegro i cos przeczuwałam,że jakos lipnie działają bo ciagle był cień cienia a jednego dnia ciutek wiekszy cień a już byłam w 18dc(a owulke mam tak własnie 17-19dc)i poleciałam do Rossmana kupic domowe lab.Na dole daje link możesz porównac :/ niestety w moim przypadku te testy wcale nie działają :/ https://zapodaj.net/a50b27ab72008.jpg.html
Dziś mam USG piersi u ginekologa, który ostatnio robił mi cytologie i USG dopochwowe wiec go poproszę o USG, zobaczymy czy była owulacja. Znowu przyszło takie lekkie zrezygnowanie i myśl, że nigdy nie będę w ciąży....
Dziś rano pojechałam pobrać drugi już wymaz na czystość pochwy, kilka dni temu zadzwonili do mnie z klinki, że laboratorium powiedziało, że nie jest w stanie zbadać dostarczonej próbki i muszę przyjechać raz jeszcze na pobranie. Wczoraj zrobiłam USG piersi, ale była obsuwa czasowa o jakieś 2 minut i lekarz nie zdążył zrobić USG, temperatura wskazuje, że owulka była więc tego się będę trzymać. Teraz pozostaje mi czekać na wyniki i 1 czy 2 dnia cyklu umówić się na wizytę i rozpocząć przygotowania do inseminacji.
Ovu wyznaczyło owulację na 21 marca, zatem dziś mam 6 dpo. Póki co nie czuję żadnych większych objawów, czasami coś w podbrzuszu zakuje i tyle. Cycki nie bolą nic a nic, w tym mc nie biorę dupka więc pewnie dlatego. Bez dupka zaczynają boleć jakieś 3-4 dni prze @. Miesiączkę mam dostać 3 kwietnia, pewnie jak znam siebie nie wytrzymam i zacznę testować już od 10dpo Baby to są jednak gupie...
W tym miesiącu moja cierpliwość jest testowana, dosłownie i w przenośni. Wczoraj rano obudziłam się i spojrzałam na test ciążowy zrobiony poprzedniego dnia wieczorem, gołym okiem widoczna jasna różowa kreska, jako że miałam już taką sytuację to wiem, ze po czasie może się takie coś pojawić, następnie zrobiłam test z porannego moczu, po jakiś 2 h pojawiła się znowu druga jasno różowa kreska ( w regulaminowym czasie nic). Hmm, z popołudniowego moczu zrobiłam kolejny test ( wszystkie trzy tej samej firmy, jakieś płytkowe z allegro) i jeden żółty bobotest. Znowu na obu testach w regulaminowych czasie nic, dopiero dziś rano jak na nie spojrzałam znowu jasne kreski, na boboteście też. No to znowu zrobiłam z porannego moczu ten allegrowy i znowu w regulminowaym czasie nic. Teraz jestem w pracy i nie wzięłam tego testu żeby go podejrzeć więc dopiero jak będę w domu sprawdzę czy coś na nim wylazło. No kurde, nigdy wcześniej, poza jedną sytuacją w zeszłym miesiąc nic takiego mi się nie zdarzało, moja cierpliwość jest na granicy. Dziś mam 9 dpo, nie chce katować się betą, bo boje się kolejnej porażki więc grzecznie poczekam na okres do wtorku.
Temperatura dziś w dół, plamienie póki co trochę słabsze niż wczoraj, ale zobaczymy jak to w ciągu dnia będzie wyglądało, nie robię sobie większych nadziei. Wczoraj zrobiłam rano bobo test zółty i allegrowy, w czasie regulaminowym na obu nic się nie pojawiło, jak wróciłam z pracy i znowu na nie spojrzałam, na boboteście wyraźna ( ale i tak ta z kategorii: cień) 2 kreska na allegrowym coś tam widać ale słabej niz na boboteście. Dziś rano zrobiłam allegrowy, bo już nie miałam więcej bobotestów i znowu nic. Ciekawa jestem, czy coś tam w środku mogło się dziać, stad te dziwne kreski po czasie czy może to moja wyobraźnia Jeżeli coś się zadziało, nawet jeżeli nic nie wyjdzie to dobrze, może w końcu ruszy z miejsca. Czekam teraz na okres i jak tylko dostanę (pewnie w weekend) umawiam się na wizytę z wynikami badań do IUI i będę chciała w kwietniu podejść do IUI po raz pierwszy.
W ogóle to od jakiegoś czasu zaczęłam chodzić spać po 21, rano przed albo chwile po 6 budzą mnie koty, które domagają się jeść i wstaje wypoczęta i wyspana, zupełnie jak nie ja.
Wynik cytologi odebrany, jutro idę na wizytę do mojej pani ginekolog w klinice celem umówienia IUI w tym cyklu. Mam nadzieję, że będą już też gotowe wyniki na czystość pochwy i chlamydię. Uda mi się raz jeszcze zatestować w kwietniu ( taaa raz, wykonam pewnie z 10 testów od 10 dpo bom jest gupia )
Byłam dziś w klinice, okazało się, że brakuje mi 3 badań krwi: WR, antyciała HBC i grupy krwi, muszę jej dorobić w tym tygodniu. Dodatkowo gdzieś mi sie zapodziała kartka z wynikami badań meża, mam nadzieję, że znajdę ją w domu. W sobotę wizyta na usg, zobaczymy czy coś tam rośnie, to będzie 8 dzień cyklu.
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.