No, ale nic. Jest jak jest.
Dziś 15 dc, na usg piękny dominujący pęcherzyk. Dostałam ovitrelle, zrobiłam. Mamy działać i mam się pokazać za tydzień.
Wiem, że policystyczne jajniki to nie jest łatwa sprawa, ale wiecie co ulżyło mi. Wiem z czym walczę.
Nie chce się nastawiać, najważniejsze że pęcherzyk pękł.
Trzymajcie kciuki, może wydarzy się cud!
Po lewej stronie (tam gdzie była owulacja) czuje ucisk, lekkie kłucie. Ciekwe, czy to oznaka zbliżającej się miesiączki, czy może oznaka największego szczęścia w moim życiu.... Wykończy mnie to czekanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 czerwca 2020, 13:19
No tak..
Przez 5 dni brałam clostilbegyt. Dziś byłam na usg mam 2 pęcherzyki w l.j 28 mm i 19 mm
W p.j jeden pęcherzyk 24 mm.
Zrobiony zastrzyk 💉 mam nadzieję, że będzie dobrze! Boże 3 pęcherzyki... No zobaczymy.
Mam nadzieję, że jeden z nich będzie dobrej jakości, a mąż się spisze na medal! 💚
Mam stres, ściśnięty żołądek, jestem cała rozstrzesiona. Jak przed jakimś ważnym egzaminem 🤦🏼♀️ poprosiłam męża, żeby jechał po ziołowe leki na uspokojenie.
Właśnie tak się czuje... Czuję się tak, bo wiem że wyhodowałam 3 pęcherzyki, że wiem że robię wszystko tak jak trzeba. A nie wiem jaki będzie rezultat. I wiem, że będzie mi strasznie przykro jak nic z tego nie wyjdzie. A przecież może tak być, że się nie uda. Boję się tego jak będę się czuła.
Masakra, zaraz wsiadam na rower. Muszę się od wentylować...
7 dni po ovitrelle.
Czekam... Miałam czekać bez nakręcania się 🤦🏼♀️ brawo ja...
Co 10 minut chodzę do łazienki sprawdzić, czy nie ma plamień.
Wieczorem od 3 dni mam jakoś dziwnie powiększone skutki 🤷🏼♀️ ale jak rano wstaje to wszystko wraca do normy. Wczoraj byłam cały dzień głodna. Ciągle głodna. Dziś już jest dobrze.
Czasem mam takie okresowe skurcze, czasem nic nie czuje. Boże niech to już będzie wiadomo! Cylke mam zazwyczaj ok 30 dniowe... Ale bylibyśmy szczęśliwi, gdyby okazało się że w moim brzuchu zadomowiła się fasolka 🤞🙏
Dzień dobry, zaczynamy plamienie i skurcze okresowe. Także 3:0 w tym cyklu. No to na tą okazję zaraz napije się wina.
Jakby nie wiem, co mam jej powiedzieć. Serio!!! 🤬
Bardzo wysokie AMH też nie jest dobre. Policystyczne jajniki to nie wyrok, będzie ok, tylko lekarz musi Cię dobrze poprowadzić
Jakie masz amh? Jak dowiedziałaś się że masz policystyczne jajniki?
Miec diagnoza to poczucie ulgi. Wiadomo z czym sie zmagasz. Ja mam nieplodnosc idiopatyczna, wszystko dziala ale nie ma efektu koncowego.
Powodzenia! Oby od teraz juz szło tylko z górki!
Mam 31 lat i amh mam 8.09. Pani doktor powiedziała, że powyżej 4 to już nie za dobrze.