Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Mama,Tata i ...?
Dodaj do ulubionych
1 2

14 sierpnia 2016, 00:05

Hejkaaaa :-)

Dziękuję Wam kochane za kciukasy <3 !

Oj długi to był dzień ;-) ! Ciągle załatwiamy rzeczy związane z jutrzejszym ( prawie dzisiejszy ) wyjazdem na Chorwację. Za Boga nie chce mi się jechać ! Pierwszy raz w życiu mam tak , że wolałabym tę energię spożytkować na budowie , a nie na wakacjach. Ufff tyle rzeczy jeszcze muszę przygotować ! Dni płodne chyba minęły, a my doskonale się spisaliśmy tym razem- ciekawe co z tego wyniknie hihi ] : - ).

AAAaaaaaaaaa dzisiaj obudziłam się pełna energii i świeżości. Nawet nie wyobrażacie sobie jak pozytywne myślenie buduje rzeczywistość- zakupiłam przeepiękny strój w H&M za 20 zł, a i super sukienkę maxi udało mi się wyhaczyć za tą samą cene w Lidl <3 brawo JA ! Jupi jajej :D ! Także zostawiam Was na jakiś czas z tą pozytywną energią. Żegnam się ... wyskrobię coś z Chorwacji, a o ile mi się uda to i jakieś fotki załączę ! Bajoooo !!

21 września 2016, 23:33

Ojej... dawno mnie tu nie było.

Aktualizacja :

Praca na budowie wre , ale jak nie było ciaży tak nie ma i dzisiaj mam gorszy dzień. Tracę nadzieję całkiem. Chyba trzeba będzie wybrać się do jakiejś kliniki lub chociażby zbadać nasienie męża. Oczywiście ja tez nie bez winy bo nawet nie byłam na kontroli u gina po wyłyżeczkowaniu a minęło z pół roku. Dajcie mi kopa bo doły mnie łapią. Coś czuję, że nam akurat nigdy już się nie uda. Zresztą czy nas teraz stać na kliniki? Pffff


Panie Boże czemu to robisz...?


:(
:(
:(

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 września 2016, 23:35

15 listopada 2016, 13:40

Witam się ponownie,
Jak widać, jeszcze nic z tego wszystkiego nie wyszło. Za to dom prawie skończony. No i ja w roli nauczycielki <3 - kocham tą pracę !

Mam wrażenie, że to cykl bezowulacyjny bo jakoś ta temperaturka słabiutka, oj słabiutka. Powiedzcie mi .. czy w takim cyklu bolą piersi?

Jedyne co póki co odczuwam to nieprzyjemny ból w dole brzucha , przypominający bóle miesiączkowe... ale to chyba tak mam co cykl. Nadziei nie robie sobie, bo w koncu mijaja 3 lata starań powoli ... ileż można heh

15 listopada 2016, 13:40

Witam się ponownie,
Jak widać, jeszcze nic z tego wszystkiego nie wyszło. Za to dom prawie skończony. No i ja w roli nauczycielki <3 - kocham tą pracę !

Mam wrażenie, że to cykl bezowulacyjny bo jakoś ta temperaturka słabiutka, oj słabiutka. Powiedzcie mi .. czy w takim cyklu bolą piersi?

Jedyne co póki co odczuwam to nieprzyjemny ból w dole brzucha , przypominający bóle miesiączkowe... ale to chyba tak mam co cykl. Nadziei nie robie sobie, bo w koncu mijaja 3 lata starań powoli ... ileż można heh

15 listopada 2016, 13:41

Witam się ponownie,
Jak widać, jeszcze nic z tego wszystkiego nie wyszło. Za to dom prawie skończony. No i ja w roli nauczycielki <3 - kocham tą pracę !

Mam wrażenie, że to cykl bezowulacyjny bo jakoś ta temperaturka słabiutka, oj słabiutka. Powiedzcie mi .. czy w takim cyklu bolą piersi?

Jedyne co póki co odczuwam to nieprzyjemny ból w dole brzucha , przypominający bóle miesiączkowe... ale to chyba tak mam co cykl. Nadziei nie robie sobie, bo w koncu mijaja 3 lata starań powoli ... ileż można heh

15 listopada 2016, 13:41

Witam się ponownie,
Jak widać, jeszcze nic z tego wszystkiego nie wyszło. Za to dom prawie skończony. No i ja w roli nauczycielki <3 - kocham tą pracę !

Mam wrażenie, że to cykl bezowulacyjny bo jakoś ta temperaturka słabiutka, oj słabiutka. Powiedzcie mi .. czy w takim cyklu bolą piersi?

Jedyne co póki co odczuwam to nieprzyjemny ból w dole brzucha , przypominający bóle miesiączkowe... ale to chyba tak mam co cykl. Nadziei nie robie sobie, bo w koncu mijaja 3 lata starań powoli ... ileż można heh

22 listopada 2016, 15:34

Ciąża rozpoczęta 23 października 2016


Maryjo Królowo Różańca ... módl się za nami !

Jezu... Ufam Tobie !

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 listopada 2016, 15:38

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

9 sierpnia 2017, 22:49

Ojej ale ten mój pamiętnik jest.... niezrównoważony.

W tym miesiącu miałabym rodzić i tak przyszło mi powspominać i przeczytałam te kilka moich wpisów. Czas leczy rany i już nawet nie pamiętałam co czułam kiedy szłam na rezonans, kiedy dostałam wyniki, kiedy mi go wycieli i kiedy znów lekarka napisała smsa "guz mieszany".

Zaczynamy od nowa.. czytałam, że już dawno chcialam się poddać. Może kiedyś się faktycznie uda bez ustania akcji serduszka u groszka?

Trzymajcie kciuki <3

21 sierpnia 2017, 22:04

Eh znowu dupa blada ! O !

Tamten cykl ( bo już mam @) wykończył mnie psychicznie- a to za sprawą 6 testów, które po ok. 30 minutach były pozytywne. Nigdy w życiu tak nie miałam, a nie raz sprawdzałam owy test przez cały dzień. Jedno jest dobre, że te anomalia okresowe minęły i już nie plamie 4 dni przed małpą.

Zdecydowaliśmy... jeśli teraz się nie uda to zapisujemy się do kliniki niepłodności. Choć czy to niepłodnością można nazwać? Przecież 2 razy zaszłam w ciążę... za pierwszym razem nie było widać dzidzi tylko ciałko żółte. Za drugim mojemu skarbowi przestało bić serduszko. Boje się, że to moja wina.. wina moich genów... albo męża genów... bardzo za nimi tęsknie i bardzo żałuję, że nie mogłam ich przytulić. Wiem, że to były bardzo bardzo wczesne ciąże, ale jeśli się marzy o kruszynce to od samego początku traktuje się ten zarodek jak swoje najukochańsze dziecko <3. Pamiętam i nie zapomne.

No więc... takie dołki... już mam dość znowu hehe ale nic innego nie przeczytacie u mnie jak wzloty i upadki. Takie życie

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 sierpnia 2017, 10:40

6 września 2017, 23:09

JPRDL

Licząc cykle, w których na prawdę <3 było chociaż dwa razy w dniach płodnych to uświadomiliśmy sobie, że średnio za 3 razem się udawało haha a ja już ponad 3 (!) lata rozpaczam jak przychodzi @.

Mąż dopiero teraz zaczął chcieć dzidzi na poważnie bo odpowiedział na moje pytanie cóż tak często serduszka- Bo bardzo chcę już mieć dziecko i wiem, że muszę stanąć na wysokości zadania. Wow ... póki co to ja marudziłam o tym cały czas ! To ten moment chyba. Te aniołki wiedziały, że niby chce , ale nie był najwidoczniej gotowy na 100% !

Oczywiście już po owu i nadzieje są ogromne !
Progesteron już na mnie działa.. dziad jeden ! Nie lubię go bo chodzę rozdrażniono-śmiejąco-płacząca !

11 września 2017, 10:28

Hejka !

Dzisiaj już po nadziejach 8/9 dpo a ja nie czuje nic. W poprzednich ciążach już się domyślałam bo chociażby oczy mi się same zamykały. No nic... trzeba będzie przełknąć kolejną porażkę i iść dalej. Nawet nie kupuje testu bo ostatnio tak szalałam z tymi cieniami, że osądziłabym siebie jako nienormalną.

A u Was jakie humory na dziś?

8 października 2017, 22:42

I znowu kochane cykl na straty ... dwa <3. Jakoś tym razem nie czuję się aż tak zawiedzona. W końcu znowu poczułam w sercu " co będzie to będzie.. nie ważne kiedy"

Październik - miesiąc moich urodzin. Za dawnych ovufriendowych lat mówiono, że miesiąc urodzin jest miesiącem najpłodniejszym.

Tymczasem ja spełniam się znowu w szkole jako nauczyciel. Kocham to ... lecz nie rzadko nie chce mi się tam w weekendy jeździć ;) !

12 października 2017, 01:14

:) kochane ... poddaję się!

Dzisiaj powiedziałam mężowi, że koniec. Czas zakupić gumki lub tabletki. Wiem, że może nie przebadaliśmy się, ale... wykończona psychicznie jestem. Najwidoczniej tak chce Bóg. KONIEC

DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ

Z dniem @ usuwam konto.

Trzymam kciuki za Was wszystkie ! Nie bądźcie takie jak ja... badajcie sie i walczcie !

Pozdrawiam
Ciotka inaa :*

12 października 2017, 01:14

:) kochane ... poddaję się!

Dzisiaj powiedziałam mężowi, że koniec. Czas zakupić gumki lub tabletki. Wiem, że może nie przebadaliśmy się, ale... wykończona psychicznie jestem. Najwidoczniej tak chce Bóg. KONIEC

DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ

Z dniem @ usuwam konto.

Trzymam kciuki za Was wszystkie ! Nie bądźcie takie jak ja... badajcie sie i walczcie !

Pozdrawiam
Ciotka inaa :*

13 marca 2018, 17:36

nadal nic... mordeczka z mężem już ok.

nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,
nadal nic,


15 marca 2018, 00:27

Hm pepino - blada kreska. Nie łudze sie bo słyszałam ze kłamią... jednak mam obawy bo jutro musze byc modelką na wypełnianiu ust kwasem hialuronowym - gdzie aplikowane jest znieczulenie. Nie wiem niby nigdy mnie nie okłamały te całe pepino, ale nie czuje cycków, nic w sumie - nawet senności nadmiernej jak było w poprzednich ciążach. Może biochemiczna? Może kwas foliowy na wynik testu wpłynął... ciekawe. Jakoś nie czuje sie ciążowo wiec pewnie to tylko wadliwy test

15 marca 2018, 09:18

Kolejny pepino kolejna kreseczka... jade po inne testy bo jakoś nie wierze zeby mogło się udać...

15 marca 2018, 10:56

Test pink pozytyw, test facelle pozytyw, testy pepino pozytywne... chyba jest ciążunia ... narazie sie nie ciesze bo niewiadomo jak to z nią będzie

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 marca 2018, 11:33

15 marca 2018, 10:56

Ciąża rozpoczęta 16 lutego 2018
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2