Miałam dobry humor od rana, ale zaczął mnie guz pobolewać i znowu narosło pełno obaw w mojej głowie !
Wiem wiem, powinnam w końcu zadzwonić do kliniki i spytac się co z wycięciem skoro jestem w ciąży.
Oczywiście musze się też pochwalić i upamiętnić tutaj, że dzisiaj miałam dzień spa ! Masaż relaksacyjny i pazurki u dłoni i w stopach ! Tak mąż mnie tak rozpieścił Oczywiście pomyślicie, jakto ? masaż w pierwszym trymestrze? Spokojnie ! Brzucha mi nie masowali , a że jestem kosmetologiem i troszkę się na tym znam to poprosiłam panią żeby zrobiła delikatniej niz klasycznie ! Było BOSKO
Myśl pozytywnie... myśl pozytywnie... myśl pozytywnie............myśl pozytywnie ........
Oh jakby się tak dało, a boli !
Dzisiaj kiepski dzien, totalny brak siły ! Oczywiście ina ma bardzo dużo planów, ale kiedy wstanie z kanapy to szybko na nia wraca ! Jutro idziemy z kobitkami na dzień kobiet organizowany w straży obok mnie, wszystko byłoby super gdyby nie fakt ze musze wszystkie na dwa razy potem poodwozic ( to jeszcze pal licho,ale o ktorej godzinie? niewiadomo ) ! Dzwoniłam nas zapisać w styczniu i bardzo się wtedy cieszyłam, że w końcu na jakas impreze mam 3 kroki bo jest za płotem i w końcu sie napije i nie bedzie trzeba wzywać taksi. HA HA ! NO BA BO JA BEDE TAKSÓWKĄ ! Mimo wszystko ciesze sie bo bede musiałajakoś w koncu umys włosy i ładnie się wyszykowac. No i te pogaduchy konkursy ! Eleganko !
Macie tez tak ,że wieszacie pranie po czym totalny brak siły i nawet zadyszka? Czy ja już umieram? ehhe
Oglądałam sobie zdjecia z zeszłych wakacji na chorwacji , w tym roku eż miesliśmy jechac buuu
Taka woda mi się marzy !!!!
http://www.fotosik.pl/zdjecie/2f8f4e821421e8f4
Kochane podpowiedzcie jak się dodaje zdjecia np z naszego kompa? Bo linki to wiem jak ... :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 marca 2016, 15:52
Już po wycięciu guza... po kilku miesiącach starania od nowa. Po wczorajszych wątpliwościach apropo starań. Dziś test pozytywny ... o m g ! Piękny prezent pod choinkę... Święta będą magiczne .
Trzymajcie kciuki tym razem żeby wszystko było w porządku ! Musi być
AAa BBF termin wyznaczyło na naszą rocznicę ślubu tj. 3 sierpnia !
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 listopada 2016, 22:27
Kreseczka na teście ciemnieje. Szkoda, że już nie mamy pieniążków na badania bo jakoś tydzien jeszcze trzeba przeżyć. No nic... i tak nic nie pocznę nawet jakby sprawdzić tą betę. Nie mam na nic wpływu. Zostaje tylko i wyłącznie modlitwa.
Moje objawy, które lekceważyłam :
ból piersi
wzrost piersi ( myślałam, że po prostu przytyłam)
ślinotok
senność
ból macicy
skurcze macicy ok 10 dpo
Teraz też mnie niestety boli podbrzusze... mam katar, kaszel ( okropnie męczący) i jestem taka zmęczona, że nie wstaje z kanapy. Przez to, że nie palę papierosów to zjadam tony jedzenia ! POMOCY !
Podpowiedzcie mi jak się tutaj ładuje fotki?
http://static.pokazywarka.pl/i/7105687/844437/dzien-okresu.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 listopada 2016, 22:27
Witam Was leniwym i śpiącym ciałem . Tak... byłam na becie - 134,800- i progesteronie- 22,71-
Nie wiem czy to dobrze, nie jestem pewna też kiedy dokładnie była owulacja i czy to dobra beta czy nie.
No cóż, trzeba czekać do pierwszej wizyty ( której nie mam jeszcze zaplanowanej). Jeśli jest tu jakaś mamusia z Żor,Rybnika, okolic i ma jakiegoś lekarza godnego polecenia to proszę o komentarz :* !
Wczoraj się przestraszyłam bo test był ciut jasniejszy niz ten poprzedni.
Czuje się ogólnie fatalnie hehe - katar, ciągle psikam, już tak nie kaszle- ale słychac , że coś tam jest. No i meeeeeeeeeeeeeeeeeega zmeczenie, mega sennosc.
tutaj macie nordtest przy dzisiejszej becie . Nie da sie pobrac nierozcienczonego, całonocnego moczu bo chodzę sikać co chwila- nawet w nocy :*
http://static.pokazywarka.pl/i/7110691/151425/test-nordtest.jpg
Oj jak bardzo chciałabym żeby wszystkie moje trollinki przeszły na fiolet Wierze, że niebawem tak będzie :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2016, 17:44
Witam Was leniwym i śpiącym ciałem . Tak... byłam na becie - 134,800- i progesteronie- 22,72-
Nie wiem czy to dobrze, nie jestem pewna też kiedy dokładnie była owulacja i czy to dobra beta czy nie.
No cóż, trzeba czekać do pierwszej wizyty ( której nie mam jeszcze zaplanowanej). Jeśli jest tu jakaś mamusia z Żor,Rybnika, okolic i ma jakieś lekarza godnego polecenia to proszę o komentarz :* !
Wczoraj się przestraszyłam bo test był ciut jasniejszy niz ten poprzedni.
Czuje się ogólnie fatalnie hehe - katar, ciągle psikam, już tak nie kaszle- ale słychac , że coś tam jest. No i meeeeeeeeeeeeeeeeeega zmeczenie, mega sennosc.
tutaj macie nordtest przy dzisiejszej becie . Nie da sie pobrac nierozcienczonego, całonocnego moczu bo chodzę sikać co chwila- nawet w nocy :*
http://static.pokazywarka.pl/i/7110691/151425/test-nordtest.jpg
Oj jak bardzo chciałabym żeby wszystkie moje trollinki przeszły na fiolet Wierze, że niebawem tak będzie :*
I dzisiaj po zakończeniu zajęć zdałam sobie sprawę, że.. halo jestem w ciąży- jak to będzie z robota? Przecież mam zleceniówkę, dopiero zaczynam karierę jako wykładowca , nie chcę zostawiać moim dziewczyn!
OMG
Muszę to jakoś sprytnie pogodzić ! Groszku... niie martw się Ciebie kocham dużo bardziej, choć jeszcze się nie znamy i nie widzieliśmy się !!
Zaczęły się chyba lekkie poranne mdłości, w tamtej ciąży ich nie było i niech to zwiastun zdrowej ciąży :* !
5t0d
wiek płodu: 3t
dni do porodu: 249
Ajjjj dzisiaj lazy day ... oczywiście tak jak ostatnio - nic mi sie nie chce. Jutro wybieram się na betę i już się boję heheh . Tak się też dzisiaj rozmażyłam o kropku moim... przegladam/czytam wasze ciążowe pamiętniki i nie umiem się doczekać, kiedy ja dodam zdjęcie brzuszka np. w 17 tygodniu ciąży. Wydaje mi się to wiecznością , a Wy kochane piszecie, że czas tak szybko Wam zleciał
5+2
Kurcze wczoraj nie pisałam... a niby nic nie robię :* !
Beta wczorajsza 537,300
Przyrost ok 152 % JUHU !
Mdłości brak
Senność okropna
Cyce bolące
Mimo wszystko jakos strasznie sie boję ;( !!
EJJJ czy z tej pokazywarki znikają zdjecia? widzicie zdjecia z tych testów? Bo ja nie.. a chciałabym żeby było na zawsze. Kurcze powinni tu zrobić takie jak wstaw foto !
PS> Jestem opuchnięta i mam zatrzymaną mimo czestego siu siu wodę. Wszystko mi się odbija na ciele. Czym to może być spowodowane?
7+2
do porodu: 234 dni
Niestety nie mam tej mocy dzisiaj !
Jutro mam pierwszą wizytę - marzę żeby pokazać wam to zdjęcia okrucha i opisać jak pięknie biło serduszko ! Oh Panie Boże....
Nie , nie - zdecydowanie nie mam mocy ! Leń, leń , leń. Tylko dlaczego w takim okresie przedświątecznym kiedy trzeba napierdzielać?
Ciąża wraca do poziomu 6t+0d bo jest młodsza !
Dobry humorek ciotka inaa dzisiaj ma bo widziała swojego pięknego okruszka . Nie dziwie się , że każda mama mówi o swoim dziecku, że jest najpiękniejsze - odczuwam to samo , a przecież jeszcze umówmy się - nie grzeszy symetrią czy chociażby wyglądem człowieka. :D No i co !! Mój okruszek jest najśliczniejszy na świecie !
Widziałam pulsujące serduszko - piękny widok. Niezapomniany !
Teraz tylko się modlić żeby groszek był silny i został z nami ! Bij serducho bij !! rośnij kluseczku rośnij !!!
Aaa tatuś zadowolony mimo tego, że nie był z nami
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 grudnia 2016, 16:38
Rano labo, potem gin i endo. W sumie dzwoniłam jak opętana i opowiadałam panią rejestratorką o poprzednich poronieniach. Udało się z litości pewnie mnie wcisnęły.
Tsh 2.5 ale dostałam 37,5 euthyroxu - następna wizyta 6.04
Poprosiłam o clexane, ale lekarka nie była chętna bo nie mam zrobionych badań pod kątem trombofilii - biorę chyba póki co acard hm... która tak miała ze wstrzykiwała clexane profilaktycznie po poronieniach?
Mam przeeeeeokropne przeczucia. Wczoraj rozmyślałam o pozamacicznej, dzisiaj robiłam kolejny test pink i wcale nie są kreski identyczne a juz 19dpo ... znowu aż ciary mnie przeszły. Chyba nie bedzie dobrze. Objawów jakoś nie czuje, w poprzednich ciążach byłam strasznie zmeczona- teraz nie aż tak. Ćmi mnie jedynie podbrzusze i falami bolą piersi. No nie wiem... widzę i tą ciaże w czarnych barwach ;(
Jedyne co jest ok to te zastrzyki już mi lepiej idą.
PS> Mając w piątek tsh 2,5 dostałam u endo 37,5 euthyroxu- nie jest to za duża dawka?
14% ciąży
5t+3d
Byłam od piątku w szpitalu na niedrożność jelit. Pierw przyjęto mnie na oddział patologii ciąży , tam wykonano usg płodu. Pęcherzyk widoczny 5,2 mm ( 5t+2d) . Ból był okropny dano mi w zastrzyku NOspa i papaveryne x2 , nie wytrzymywałam. W sobote wezwali chirurga- nie wiedziałam jak się nazywam z bólu- dostałam w zastrzyku pyralgine. Lekko przeszło- przyjęli mnie na oddział chirurgii ogólnej. Zaczęly się wymioty treścią jelitową i tak kilka godzin. Minęło w sobote o 20.00 dla pewności jeszcze jedna papaveryna. Teraz boje się o ciąże przez tą pyralginę ;(. Czy któraś dostawała jakieś leki " zakazane" i wszystko było ok?
14% ciąży
5t+3d
Byłam od piątku w szpitalu na niedrożność jelit. Pierw przyjęto mnie na oddział patologii ciąży , tam wykonano usg płodu. Pęcherzyk widoczny 5,2 mm ( 5t+2d) . Ból był okropny dano mi w zastrzyku NOspa i papaveryne x2 , nie wytrzymywałam. W sobote wezwali chirurga- nie wiedziałam jak się nazywam z bólu- dostałam w zastrzyku pyralgine. Lekko przeszło- przyjęli mnie na oddział chirurgii ogólnej. Zaczęly się wymioty treścią jelitową i tak kilka godzin. Minęło w sobote o 20.00 dla pewności jeszcze jedna papaveryna. Teraz boje się o ciąże przez tą pyralginę ;(. Czy któraś dostawała jakieś leki " zakazane" i wszystko było ok?
6t+2d
Witam się w ten pochmurny Wielkanocny poranek !
Żurek się grzeje.... piękny, czysty dom, śliczne ozdoby. Jest spokojnie... mąż jeszcze chrapie hehe.
Nie wiem co tu pisać tak naprawdę- nie mam weny, nie ma co o sobie opowiadać. Praca, dom, praca, dom.
Jedynie co to strach mnie zżera przed wizytą, ale mam nadzieję będzie dobrze bo piersi nie dają mi spać nad ranem. Nie mogę się swobodnie przez nie obracać, ale to dobrze... wtedy czuje, że jestem w ciąży . Trzymajcie kciuki za środe i groszka
Wesołego Alleluja kochane !
6t+4d
Umieram...
przysięgam Wam, że umieram ze strachu przed jutrzejszą wizytą. Mam znowu bardzo złe przeczucia- że będzie puty pęcherzyk. Jasny gwint. Cały dzień mogłabym każdego zabić, nie mam ochoty na nic, nic mnie nie cieszy. Nie umiem sobie znaleźć miejsca. Bardzo się boje.
Jestem zła do tego stopnia, że czuje w płucach ciśnienie złości ( wiecie o co mi chodzi?) ;(
Mogłabym napisać - trzymcie kciuki, ale to i tak nic nie da jeśli tam na dole nikogo nie ma, albo jest bez serca- źle rozwinięty ;(
Praca też mnie drażni... nie chce mi się uśmiechać do klientek i im służyć. Najchętniej siedziałabym w domu pod kocem
pa...
do jutra
Zazdroszcze takiego relaksu :)
Koniecznie myśl pozytywnie! :-D pozdrawiam i trzymam kciuki
Będzie dobrze :) Trzymam kciuki!