Synkowi ograniczyliśmy mleko i zmieniliśmy na hipoalergiczne i jest poprawa nie duża, ale jest Będziemy dalej obserwować
No i wreście na dobre się @ skończyła Zaczynamy 2/6 cykl z tabletkami. Ostatnio mnie po nich pobolewa podbrzusze na zmiane z piersiami ale ponoć to normalne.
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 marca 2013, 19:36
Synusiowi wczoraj wyszedł siódmy ząb
Dziś moja mamusia ma urodziny Trzeba jej zrobić jakąś miła niespodziankę
Dzisiaj odwiedziłam nas jego chrzestna, która jest w ciąży Tak promienieje aż miło na nią patrzeć pożyczyła od nas moje spodnie ciążowe w końcu mi na razie nie są potrzebne a po co wydawać niepotrzebnie kasę
Ja nie czuję się dzisiaj najlepiej. Ropa zaczęła schodzić z zatok i nabawiłam się infekcji gardła
Jutro idę jeszcze do swojego ginekologa (z wygody bo przyjmuję od ręki i na NFZ) bo mi się jakaś infekcja przyplątała (pewnie znowu przez osłabienie po antybiotyku tak jak ostatnio)
W czwartek byliśmy z małym u alergologa i dowiedzieliśmy się że na pewno ma alergie na orzeszki ziemne i dorsza... najlepsze jest to że nigdy tego nie jadł więc myślę, że jeszcze pewnie jakieś pyłki się znajdą albo na kurz po tacie A Pani alergolog chyba miała dobry dzień bo nie była tak uszczypliwa jak ostatnio.
Z piątku na sobotę w nocy obudziłam się z bólem brzucha myśląc, że pełno @ się zbliża poszłam do łazienki na wszelki wypadek po podpaskę i później miałam młodemu zrobić mleko bo marudził przez sen jednak po dojściu do łazienki zemdlałam... mąż znalazł mnie po pół godzinie i zaniósł do łóżka. Tam złapał mnie tak straszny ból podbrzusza rodem z porodówki nie wiedziałam jak mam się położyć płakałam w półśnie w końcu mąż przyniósł mi nurofen forte i podziałało na tyle że zasnęłam w sobotę wieczorem przyszła @. Mniemam, że to przez te hormony więc rzucam je i po wypłacie idę do lekarza
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".
Życzę Wam z całego serca takich małych aniołków
W niedziele miałam najcudowniejszy dzień mamy z moim małym śmieszkiem
A na studiach sesja coraz bliżej pracy coraz więcej a chęci 0.. ehh... trzeba przetrwa