X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Mama, żona, studentka
Dodaj do ulubionych
1 2 3

2 czerwca 2013, 17:36

Właśnie się dowiedziałam, że mój przyjaciel którego znałam całe życie umarł...
Jestem zrozpaczona, nie wiem co z sobą zrobić, nie dociera to do mnie
[*]

3 czerwca 2013, 20:25

Nie mogę się pozbierać... co chwilę wybucham płaczem...a mam tyle na jutro do zrobienia... i jeszcze ten egzamin :( [*]

6 czerwca 2013, 19:49

Dziś był pogrzeb... tak jak się w miarę jako tako pozbierałam i opanowałam niekontrolowane wybuchy płaczu tak dziś poszło jeszcze mocniej... Nie tylko dlatego, że widziała ta trumnę, rozpaczającą mamę... najbardziej dotknął mnie widok brata z którym przyjaźnię się jeszcze bardziej (zresztą obydwoje są, a raczej byli bo został jeden jak bracia)w momencie gdy nasze oczy się spotkały obydwoje wybuchnęliśmy płaczem ten wyraz twarzy był... poczułam jak pęka mi serce

6 czerwca 2013, 21:23

http://www.youtube.com/watch?v=izcs758DFsQ
Kocham te piosenkę, a teraz jest tak adekwatna do sytuacji

Tekst (przetłumaczony)
Gdzie są dzieci, które straciliśmy nie tak dawno temu?
Współczuj Matkom, które za nimi płaczą
I módl się za Ojców, którzy stoją u ich boku
W ich świecie bólu i cierpienia

Czy kiedykolwiek widziałeś ten wyraz w oczach głodnego dziecka?
One nie mogą najeść się pieniędzmi albo obietnicami
Pozwól im wiedzieć, że jesteś tam, pozwól im wiedzieć, że jesteś tam

Refren
Dlaczego to zawsze ci, których kochamy
Są tymi, którzy już nigdy nie wrócą do domu?
Dlaczego wszystkie mosty, które przekraczamy, muszą zbierać swoje żniwo?
Zawsze pamiętaj, że głos w twojej głowie
Mówi do ciebie, kiedy jesteś samotny
I pociesza cię
Od szczytu twego serca, aż po samo dno duszy

Możesz pływać w rzece łez, które wypłakali
Podczas snu na wietrze niepewności
Pokaż nam znak i spraw, żebyśmy znowu uwierzyli
Nie ma innego wyjścia, oh, nie ma innego wyjścia.

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 czerwca 2013, 21:23

9 czerwca 2013, 08:29

Dzisiaj nasza pierwsza rocznica ślubu kościelnego :) No i moje imieniny :D Niestety mam tyle pracy, że chyba nie będzie czasu świętować...

10 czerwca 2013, 19:09

No to drugi egzamin z głowy (mam taką nadzieję) Dziś prawdopodobnie zarwę nocke robiąc prace na rysunek, ale wole to niz do września o tym myśleć i robić na raty...

11 czerwca 2013, 18:43

Nocka zarwana spałam raptem godzinę, ale było warto :) Zarobiłam dzisiaj trzy 4 :D Po powrocie wpakowałam młodego o fotelika rowerowego i zrobiliśmy sobie ok 15 km. wycieczkę

15 czerwca 2013, 11:53

Od wczoraj zaczęliśmy akcje "odpieluszkowywanie" jak na razie z miernym efektem, ale niczego nie można mieć od razu.
Ostatnio coraz więcej podróżujemy z małym (w foteliku) rowerkiem :) Dzisiaj aż mi zasnął i szybciutko wracałam do domku :)

23 czerwca 2013, 10:18

Trochę mnie nie było, ale to dlatego, że wyjechałam
W środę byłam na koncercie Bon Joviego i uwierzcie mi wrażenia niesamowite :D
Później byliśmy jeszcze 3 dni w rodzinnej miejscowości mojego męża. Pogoda dopisała, było fajnie. Poodwiedzaliśmy rodzinę i znajomych, malutki się trochę wybiegał, najadła piasku na plaży i wystraszył wody :P
Niestety cały humor popsuła babcia mojego M. która wielce się obraziła, że cały czas nie byliśmy u niej, że nie przychodziliśmy na obiady i twierdziła, że "obowiązkiem" mojego męża było przyjść po czym wszystkie psy na mnie uwiesiła, że to ja go tak wokół palca owijam, dała do zrozumienia, że całe zło tego świata jest za moją przyczyną po czym oznajmiła że i tak już jestem skreślona. Na co tylko odpowiedziałam, że wiem to od początku i poszłam w cholerę... Mam już dosyć tej kobiety od początku mi życie truję...

2 lipca 2013, 21:33

Dzisiaj mamy drugą rocznicę naszego ślubu cywilnego :) <3

Za to wczoraj zadzwoniła do mojego męża jego matka a moja teściowa i oznajmiła, że nie chce nas znać i jesteśmy u niej skreśleni. Ma to związek z wcześniejszą sytuacją z babcią. I pomyśleć, że wszystko przez obiad. Ta rodzina uwielbia robić z igły widły....

10 listopada 2014, 10:14

Oj jak dawno mnie tu nie było... Trochę się w tym czasie pozmieniało. Rok temu w lipcu byłam na oddziale endokrynologii gdzie stwierdzono mi PCO po czym je wykluczono twierdząc, że źle przeszłam okres dojrzewania, ale miesiąc temu mój ginekolog stwierdził że to jednak policystyczne jajniki i na wiosnę prawdopodobnie znowu będę w szpitalu, żeby porobić badania. Dał mi też do zrozumienia, że mimo że mam 22 lata czas pomyśleć o drugim dziecku. Ostatnio przedyskutowaliśmy to z mężem. Na wiosnę planujemy się w końcu wyprowadzić od moich rodziców, co tez jest sprzyjające przy powiększaniu rodziny. Ja w lipcu lub czerwcu 2016r bronię tytuł magisterski, więc doszliśmy do wniosku, że starania możemy zacząć z końcem 2015. Nie będą to jednak starania bez pomocy lekarskiej, bo sama z siebie ostatnimi czasy raczej nie owuluję więc prawdopodobnie dostane CLO do pomocy. Zobaczymy jak będzie tymczasem zmykam do mojego przedszkolaczka :) Pozdrawiam.
1 2 3