Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
...Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JPII
O mnie: Imię Sandra, lat 24, córeczka Amelia 5 latek, Mąż lat 27, jest synuś w koncu- nasz Marcelek :*
Czas starania się o dziecko: od lipca 2012r, ale jak tak myślę teraz to w sumie z 3 lata jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy a może tacy dobrzy byliśmy w obliczeniach "na oko"
Moja historia: O drugie dziecko staramy się od lipca 2012r, pamiętając czas zachodzenia w pierwszą ciążę byłam na 100% pewna, że teraz też tak będzie no ale z miesiąca na miesiąc było coraz większe rozczarowanie. Co jest nie tak? do dziś nie wiem tyle straconych cykli, tyle straconych pieniędzy na badania a siostrzyczki ani braciszka dla Amelii nie ma do dziś. Może mnie wykastrowali przy cesarce? oby nie ...04.12.2013r godz. 14.00 wizyta w klinice niepłodności oby pomogli.
Moje emocje: Złość, smutek, płacz, brak nadziei, niecierpliwość, żal, że to nas spotyka, niechęć do walki ale, ale jak nie będę walczyć nie będzie maleństwa. Dlatego muszę wziąść się w garść, tylko jak?
Dzis zapragnelam zalozyc ten pamietnik, bylam na wizycie u ginekologa powiedzialam , ze staramy sie z mezem o drugie dziecko od 7dmiu miesiecy. Pani dr powiedziala, ze to nie jest dlugo natomiast w ciagu tych 7dmiu miesiecy powinnam zajsc w ciaze. Zrobila usg strasznie dlugo nie mogla znalesc lewego jajnika, wkoncu sie udalo. Stwierdzila, ze mam powiekszone jajniki i wysięk plynu poza macica, jestem 6dni po owulacji tak wyznaczylo mi ovu. Kolejna wizyta za dwa tyg. Zaczelam sie teraz strasznie martwic co to za plyn i dlaczego on tam jest.Patrzyla na te zdjecia i powiedziala jeszcze "a moze to ciaza, ale nic tu nie wiedze" Czy ktoras z was dziewczyny tak miala? ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 lutego 2013, 21:32
Hej, ja też przy usg często słyszałam, że mam ten płyn i, że on się wchłania, ale nigdy nie słyszałam od gin, że to jakiś problem i trzeba to leczyć. A gina mam dobrego;) Także głowa do góry:)
Już ta godzina a ja nadal szperam na googlach co moga oznaczac powiekszone jajniki i wysięk plynu poza macica. Tworze juz czarny scenariusz... czytam czytam i nadal nic z tego nie wiem eh
Wątpie czy sie udalo moja faza lutealna trwa 11/12 dni wiec niedlugo pewnie temp. zacznie spadac. Przed wczoraj gin stwierdzila ze nie widac zeby to miala byc ciaza tylko czy aby tak szybko to mozna stwierdzic, tego to nie wiem.
No i temperatura płata mi figla wczoraj 36,77 byłam przekonana, ze dzis bedzie jeszcze niżej a tutaj 36,92. Po jutrze ma być okres i napewno bedzie nie nakrecam sie chodz w podswiadomosci tli sie mala iskierka nadziei...
Tak jak sie spodziewalam temp. poszla w dol jutro czeka mnie nie mila niespodzianka. Nie wiem co sie ze mna dzieje myslalam, ze zajsc w ciaze jest takie proste tak jak przy pierwszym dziecku- odrazu.
To czekanie na okres jest najgorsze miesiac temu o tym czasie juz byl, temperatura znow poszla w dol, popoludniu czulam w brzuchu tak jak by okres mial zawitac ale przestalo, jak jutro nie zawita to moze pojutrze test ale znajac moje szczescie pewnie nie zdaze go zrobic albo zrobie i bedzie negatyw;/
Pierwszy dzien cyklu, moze tym razem sie uda? tylko "moze" mam nadzieje, ze wkoncu sie wyjasni w tym miesiacu co mi dolega, oby bylo wszystko dobrze...
Coraz blizej poniedzialkowej wizyty u gin, moze wspomoze jakos nasze starania, moze ten cykl bedzie wkoncu szczesliwy szkoda, ze tylko "moze" a nie "napewno" ;/ przypominam sobie jak bylam w ciazy 5 lat temu o tym czasie wybieralam sie na wizyte do gin w ktorej okazalo sie ze jestem w ciazy mialam wtedy 19 lat jakos nie tryskalam radoscia ale tez nie smucilam sie musialo to do mnie dotrzec najpierw. Teraz gdybym miala cofnac czas wiedzac co sie stanie napewno bym nic nie zmienila. Czekam az wkoncu bede mogla cieszyc sie z kolejnej ciazy ale teraz w pelni radosci od samego poczatku...
Już po wizycie u gin. jest wszystko ok widocznie taki urok moich jajnikow, ze sa troszke wieksze a plyn zniknal prawdopodobnie wtedy byl jeszcze po owulacji, jest jeden pecherzyk w prawym jajniku i lewym natomiast w prawym wiekszy. Kolejna wizyta w czwartek jak nie bedzie teraz ciazy to czeka mnie HSG.
Wczoraj gin. powiedziala mi "no zaczelo sie cos dziac" jest ladny pecherzyk dominujacy w prawym jajniku owulacja powinna byc kolo czwartku badz piatku mamy sobie dac teraz spokoj i zaczac dzialac w czwartek.
Im blizej owulacji tym bardziej sie denerwuje i mysle co zrobic, zeby wkoncu sie udalo, zeby znow nie byl to cykl stracony. Caly dzien mysle o drugim bobasku chyba niedlugo zwariuje, mezczyzni maja stalowe nerwy albo poprostu moj takie ma, totalnie wyluzowany twierdzi ze pomalu napewno sie uda. Raz sie udalo odrazu to i tym razem musi sie udac tyle, ze to 8 cykl i jak ciazy nie bylo tak nie ma ;/ Moze to jest glupie ale przypomnialam sobie w jakiej pozycji zrobilismy nasza coreczke i mysle zeby teraz tez wyprobowac a noz sie uda. Aj aj teraz to chyba tylko rozmowa z psychologiem by sie przydala a moze bagatelizuje to wszystko moze 8 miesiecy to nie jest duzo...
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 marca 2013, 19:11
Dzis kolejna wizyta u gin, zeby potwierdzic ze owulacja sie odbyla, wykres wyznaczyl mi na 18dc a po wpisaniu dzisiejszej temperatury na 19dnia cyklu dzis mam 22dc, licze ze tym razem zakielkuje heh
Już po wizycie mimo, ze to pare dni po owulacji to juz nadzieja umarla;/ Dowiedzialam sie dzis bardzo dziwnej rzeczy (jak dla mnie), zupelnie nie wiem co sie dzieje. Jest plyn za macica co swiadczy ze owulacja sie odbyla miala byc z prawego jajnika. Natomiast nadal jest w nim pecherzyk ale gin stwierdzila, ze moze to pozostalosc po owulacji bo jest mniejszy niz byl przed ale o dziwo w lewym jajniku mam pecherzyk 23mm ktory peknie prawdopodobnie dzis. Bylo widac, ze gin jest zdziwiona mowi, ze moze to druga owulacja niby tak sie moze dziac mamy dzialac dzis i jutro ale to i tak juz za pozno. Kres wtedy powinien byc za 2tyg a ja bede miec zapewne za 10dni. Czuje sie jak jakas zmutowana czy cos;/ Juz teraz wiem dlaczego miesiac temu 6dni po teoretycznej owulacji byl plyn bo zapewne miala tez dwa razy. Powiedziala, ze moze by zbadac hormony. Dostalam skierowanie na TSH i fT4. Dwa lata temu badalam hormon tarczycy i mialam 4,27mlU/I gdzie norma jest od 0,27- 4,20 lekarz rodzinny stwierdzil, ze to jest ok zobaczymy co sie okaze jak zbadam teraz. W sumie tarczyca jest u mnie rodzinna ma ja mama jej siostry ich dzieci itd. No nic moze kwiecien albo maj bedzie szczesliwy...
temperatura idzie w gore poprostu zadziwia mnie ostatnie miesiace byla raz wyzej raz nizej a moze jednak sie udalo eh no nic trzeba czekac bodajze do przyszlego czwartku.
Przypomnial mi sie dzisiejszy sen byl jakis dziwny bylo ciemno jakas impreza gdzies w parku pelno ludzi a ja jade z dzieckiem w wozku do tego budzilam sie chyba z 10 razy jak nie wiecej, oj te moje sny...
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 marca 2013, 20:19
Dzis temperatura poszla w dol moze nie duzo ale jednak 6ty dzien po owu i zastanawiam sie czy to dobry znak czy jutro pojdzie w gore czy moze juz tylko w dol...
No to mam maly problem moze ktos pomoze? obudzilam sie dzis o 6 i musialam wstac ale zmierzylam temp i byla 36.66 to sobie mysle dodam 0.1 i bedzie ok ale o 7 byla 36.61 ;/ nie wiem czy to po tym wstaniu sie obnizyla. Jak myslicie dziwczyny? i woole nie wiem dlaczego juz taka niska mam myslalam ze pojdzie w gore a tutaj codziennie w dol ;/
No to wyniki odebrane
TSH 2.473 uUI/ml(norma 0.27- 4.7)
FT4 20.20 pmol/l(norma 10.6- 19.4)
jak czytam w necie norma ft4 jest do 25 wiec nie wiem moze podaja dla konkretnej grupy wiekowej na wynikach.
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 marca 2013, 16:27
tsh chyba trochę za wysokie dla starających się osób z tego co słyszałam to powinno się wahać o 1,0 - 2,0,a ft4 nie mam pojęcia jak wpływa na płodność, najlepiej jednak skonsultować się z lekarzem:)
hej kochana Co ci Pani doktor powiedziała na wynik tsh?
ja też mam
tsh 2,790
fsh 6,67
ale nigdy się na to nie leczyłam, mój gin jak zobaczył wynik powiedział że idealny jest jak jest wynik do 2.
ale ja mu mówię że nigdy nic nie miałam problemów okresy mam regularne a on powiedział ok, niepotrzebnie przestraszyłem, to nie jest idealny wynik ale jest ok.a on jest naprawdę dobrym i chwalonym lekarzem, także nic się nie bój:* a co Tobie powiedziała?
Dziewczyny mają rację, tsh niby w normie, ale my powinnyśmy mieć poniżej 2. Ja na bakterie brałam Macmiror i Fluomizin. Antybiogram robiłam, ale moja gin nawet na niego nie spojrzała, bo poleciła mi te lekarstwa przez telefon, przepisał mi rodzinny. Potem kazała jeszcze powtórzyć fluomizin, ale bakterii brak ( a miałam obfite szczepy) wiec mam tylko probiotyk brać po miesiączce. Powodzenia! :)
Sandra, a może nie powinniście się starać na czas leczenia. Nawzajem się zarażacie. Ja brałam też jeden lek bezpośrednio po drugim bez dnia przerwy, może taki atak zmasowany pomógł...no nie wiem. Czytałam, ze dziewczyny miesiącami to dziadostwo likwidują. Wygogluj to sobie i poczytaj na innych forach może tam jeszcze wpadniesz na jakiś trop. Kibicuję, zeby ci się udało !
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
jak 6 dni po owulacji to za wczesnie zeby zobaczyc ciaze wiec trzeba poczekac. Trzymam kciuki, mam nadzieje, ze sie wam udalo:)
Może chodziło o plyn w zatoce douglasa? Występuje po jajeczkowaniu z tego co się orientuje.
tak chodzi o to tyle, ze to bylo 6 dni po owulacji a ten plyn utrzymuje sie krotko
no właśnie i co to był za płyn
zmien lekarza
Hej, ja też przy usg często słyszałam, że mam ten płyn i, że on się wchłania, ale nigdy nie słyszałam od gin, że to jakiś problem i trzeba to leczyć. A gina mam dobrego;) Także głowa do góry:)