Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Byłam na siłowni ....tak zmotywowałam się !!!!! w pewnym momencie poczułam jak się ze mnie leje przez moment myślałam że to krew albo że się zesikałam, szok zaciskałam wargi sromowe a tu dalej leci.... poleciałam do wc a tu moc śluzu wodnisto kremowego.... miałam tak tylko jak w ciąży byłam!!!!!
Kochane mam pytanko kiedy jest najlepiej badać szyjke macicy?bo już sama nie wiem dziś rano była nisko twarda i zamknięta a teraz jest bardzo wysoko twarda i zamknięta.... i jak mam wpisać ?????
Wiesz co. Jak na razie znalazłam na to pytanie 2 konkretne odp.
Jakieś 2 tyg temu czytałam, żeby robić to zawsze o tej samej porze ( +/- 30 min) około 15.00.
Wczoraj czytałam prawie to samo, ale doradzano raczej wieczór. I bądź tu mądra.
Czytałam też, żeby nie robić tego po dłuższym spoczynku, bo po nim szyjka się obniża.
Ja badam około 15.00, ale wtedy siedzę przed kompem w pracy, więc chyba nie za dobrze. Od następnego cyklu będę badać około 17.00.
To wszystko co wiem na ten temat :)
to tylko maszyna, coś podpowie, ale nie przejmuj sie tym co wyznacza:) U mnie sie to praktycznie nie sprawdzało, gdyby nie monitoring cyklu to bym nic nie wiedziała :)
już ci pisałam, żebyś nie sugerowała się tym programem. zaufaj swoim odczuciom i obserwacjom. my, kobiety mamy instynkt, wiem, że w naszym przypadku - kobiet pragnących, bywa zawodny, ale jednak warto zainwestować we wnikliwe obserwacje siebie! jeśli chodzi o seks, lekarz odradził mi codzienny. lepiej co drugi - ale to wasz wybór :)
No ja też słyszałam opinie, że lepiej co drugi dzień ponieważ wtedy żołnierzyki są najsilniejsze. I na pewno nie kieruj się ślepo tym co wyznaczy Ovu ponieważ zawsze może się mylić. Odczytuj swoje ciało i znaki które Ci daje :)
Dziś mam fatalny dzień nie umie poradzić sobie z emocjami .... cały czas płacze ....tak strasznie za nią tęsknie tak bardzo mi jej brak!!!Co dziennie walczę z tą niesprawiedliwością upadam i wstaje... ale nie mogę zrozumieć czemu akurat ja!!! co takiego zrobiłam?! patrzę w lustro i jest mi żal samej siebie przecież jestem dobrym człowiekiem zawsze staram się pomagać zawsze potrzeby innych są na 1 miejscu ... za każdym razem jak dzieje się coś złego to tłumacze sobie że dam rade że jestem silna że to nic takiego....ale wiecie co? mam już tego dość już nie chce nie mam już sił!!!
Karolko, ja mialam taki dzien wczoraj. Trzeba sie z tym liczyc: beda wzloty i upadki. Nie ma na to rady. Musisz nadal byc silna tak jak zawsze. Musimy przez to przejsc. Moja babcia stracila czworke dzieci (pierwsza dziewczynka zmarla na serce w wieku szesciu miesiecy) Do tej pory jak o tym mowi to ma lzy w oczach. Ale udalo jej sie zalozyc szczesliwa rodzine i urodzila trojke zdrowych dzieci i do tego sama, w domu. Dodam od siebie, zauwazylam, ze idziemy podobnym rytmem. Doskonale cie rozumiem co przezywasz. Pomimo tych dolow, mocno wierze, ze staniemy niedlugo na nogi. Uda sie, zobaczysz :)
Jak zajść w ciążę i urodzić bliźnięta? Wbrew pozorom, zajście w ciążę bliźniaczą nie jest takie trudne. Przede wszystkim kobieta powinna być zdrowa i właściwie się odżywiać. Szanse na donoszenie ciąży mnogiej, aż do rozwiązania, są dużo większe, gdy przyszła matka dostarcza płodom niezbędne składniki odżywcze. Jak urodzić bliźniaki? Badania wykazały, że prawdopodobieństwo ciąży mnogiej jest większe, gdy kobieta urodziła wcześniej dziecko, a w chwili poczęcia ma około 35-44 lata. Należy jednak pamiętać, że ciąża ta wiąże się z wyższym ryzykiem komplikacji, warto w tym czasie być pod dobrą opieką.
Co ułatwia zajście w ciążę?
Wiele par zastanawia się, jak zajść w ciążę bliźniaczą. Szanse na zajście w ciążę są większe u osób, które mają w rodzinie bliźnięta, ale szczęściu zawsze można pomóc. Jak to zrobić? Wystarczy zastosować się do poniższych wskazówek.
Zapoznaj się z zasadami świadomości płodności i obserwuj swój cykl miesięczny, by obliczyć optymalny czas na poczęcie. Uprawianie seksu w czasie dni płodnych jest niezbędne, by doszło do zapłodnienia.
Kobiety, które nie wiedzą, jak zajść w ciążę mnogą, powinny zaopatrzyć się w kwas foliowy. Należy przyjmować go codziennie, ponieważ jest konieczny dla prawidłowego rozwoju płodu i zwiększa szansę na urodzenie bliźniąt. Jeśli marzy ci się ciąża bliźniacza, zacznij stosować kwas foliowy przynajmniej miesiąc przed poczęciem.
Regularnie spożywaj korzeń manioka. Jest to afrykańska roślina, która zwiększa owulację. W regionie Afryki, w którym maniok jest jednym z podstawowych składników diety, częstotliwość urodzeń bliźniąt jest największa na świecie.
Pij mleko i jedz wołowinę. Kobiety, których dieta jest bogata w mleko, mają większe szanse na poczęcie bliźniąt niż weganki.
Jeśli masz małe dziecko, w czasie prób zajścia w ciążę mnogą karm starsze dziecko piersią.
Trochę przytyj. Kobiety z niewielką nadwagą częściej rodzą bliźnięta.
Jak zajść w ciążę bliźniaczą? Jak widać, można pomóc naturze i zwiększyć swoje szanse na bliźnięta naturalnymi sposobami. Nie ma stuprocentowej gwarancji sukcesu, ale warto próbować. Przy odrobinie szczęścia zajście w ciążę to tylko kwestia czasu.
Co Ty blizniaki planujesz? U mnie w rodzinie i u Dawida byly blizniaki :) Dawid kiedy powiedzial, ze moze jak Bog zabral nam Julke to teraz da nam dwojke;p
1 plus dzisiejszego dnia.... wychodząc z psem spotkałam moją chyba jedyną dobrą koleżankę....mieszka blok obok mnie ... tak bardzo się bałam spotkania z nią chodziłyśmy razem w ciąży co dzień się widywałyśmy na soczku jeździłyśmy razem na zakupy po rzeczy dla naszych dzieci...zła passa zaczęła się właśnie od niej ... 10 maja urodziła swojego synka w 34 tyg ..synek sam nie oddychał zabrali jej go od razu i wywieźli do innego szpitala 40km od niej... strach rozpacz co będzie, czy da rade... leżał w szpitalu 3 tyg w tym czasie moja malutka odeszła 22 Maja w 35 tyg... jej synek ma się dobrze baaa bardzo dobrze!!!! Ona dzwoniła pisała że chciałaby mi jakoś pomóc chciała się spotkać...ja nie umiała właśnie przez mój twardy charakter...bo co będzie jak ją zobaczę jak zobaczę jej synka ? rozkleję się będę beczeć a Ona razem ze mną....Ale udało się !!!! spotkałam ją na neutralny gruncie była z małym... ja dałam rade i teraz wiem że będę mogła spokojnie do niej chodzić i wrócić do normalności...może wyda wam się to głupie i niezrozumiałe ale ja tak mam...teraz może być tylko lepiej ....
Kochana to super wieści! Ja choć nawet nigdy nie zaszłam też unikam małej dzidzi u kogoś.Gdy urodziła szwagierka czwarte dziecko ciężko było mi się cieszyć jej szczęściem.Nie chciałam brać na ręce,zabawiać małej ..Wszystko takie sztuczne było.A gdy Męża brat doczekał się czwartego dziecka zostałam poproszona o bycie chrzestną.Było to prawie 3 lata temu i jeszcze to mnie nie ruszało jak kiedyś...Myślę że cały czas będzie mi z tym ciężko jak inne będą rodziły a ja nic...
Ja mam także kilka koleżanek które razem ze mną były w ciąży, z jedną nawet spotkałam się na porodówce, ale ja nie mam narazie na to sił. Boję się że się popłaczę i nie chce mieć tych myśli że mój synek uśmiechał się tak samo a teraz go nie ma a ich dzieci są... Nie jestem na to gotowa.
A ja byłam w ciąży razem z moją kochaną Siostrą...
Obie nosiłyśmy pod sercem Dziewczynki.
Całą ciążę wisiałyśmy na telefonie. Były niecałe 4 tyg. różnicy między nami. Urodziła 4 dni po mnie (dzień przed pogrzebem mojej Córeczki).
Dzień po pogrzebie byłam u Niej w szpitalu.
Ale szczerze się cieszę, że Maleńka jest zdrowa. W czasie świąt cały czas nosiłam Ją na rękach...
W czasie ciąży często wyobrażałam sobie nasze Maleństwa w czasie świąt. Jak chodzimy razem do drugiego pokoju, by Je nakarmić, jak leżą sobie obok dwa nosidełka, ale niestety było tylko jedno.
Mimo wszystko cieszę się, że mam śliczną, zdrową Siostrzenicę. :) No i pozostaje mieć nadzieję, że niedługo będzie miała kuzyneczkę lub kuzyna. ; )
Dziś mijają 4 miesiące od śmierci mojej córeczki..... 22 maja o 13.20 została wyrwana z mojego brzucha przez cc już śpiąca .... Tak bardzo mi Ciebie brak maleńka .... Kocham Cię z całych sił.....
super. bardzo mi się podoba. my niecały rok temu kupiliśmy mieszkanie pod Wawą. niestety na dom w tamtych okolicach nas nie stać... :) ale ten jest ekstra :)
Na pewno! Po relaksie w takiej saunie! Ha ja o tym marzę od lat, żebyśmy kiedyś zrobili sobie chociaz taką mini saunę, to jest tak nieziemsko przyjemne - zapach drewna i ciepło. Jedna rzecz która mnie zastanawia - to ochrona podłogi przy kominku, może będzie warto dac ciut większa szybę albo płyte ochronną, bo u kilku osób juz się sprawdziło to ze drewno lub żar lubił wyskoczyc trochę dalej, monterzy nawet maja sposób wyliczania powierzchni takich osłon w zależności od wielkości kominka :) Ale może się myle, pewnie ktoś juz go uzywał i przetestował. Ale bedziesz mieć fajnie wiosną - ogródek! Na prawde jest się na co cieszyć:)
No właśnie co z domem..... w piątej jedziemy oglądać jeszcze jeden i powiem że jest lepszy bo ma 300 metrów a ten u góry 160 ..... więc stawiam na ten drugi ....zaraz wkleję fotki .....
No to trudny wybór przed Wami:) Chociaż my mieszkamy w takim wielkoludzie 300 m sprawdza się tylko dlatego że pracujemy w domu i potrzebujemy pomieszczeń do tego ,tak powiedziałabym ze jest o jedno piętro za duży do sprzątania ogrzania i utrzymania 15 okien do umycia to jest na prawdę wyzwanie, więc czasem mniejszy może być fajniejszy ;)) Ale wiadomo wszystko zależy od tego jakie macie potrzeby i możliwości :) W tym większym fajnie że jest taras, ogród bardzo ładna łazienka:)
W nawiązaniu do twojego komentarza. Bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało. Nie wyobrażam sobie przez co musiałaś przejść. Nawet nie próbuje porównywać tego co ja czuję do tego co musisz czuć ty. Dlatego dobrze, że jest ten portal i mamy siebie nawzajem. Możemy się wzajemnie wspierać i pocieszać. Ale pomimo gorszych momentów naprawdę głęboko wierzę, że przyjdzie dzień w którym każda nas dozna tego szczęścia i będzie trzymać w ramionach swojego maluszka. A na razie możemy porzucać patyki psom i poczochrać je za uszkiem :)
A co do domów. Oba za piękne. Jeśli mogę wyrazić swoją opinię to moim zdaniem przy kupnie domu należy pamiętać, że pomimo gromadki dzieci w planach w pewnym momencie rodzice zostają w takim domu sami, jak dzieci wyfruwają z gniazda. Dziadkowie mojego R. mieszkają sami w 250 metrowym domu. Żyją zimą w 14 stopniach bo im szkoda wszystko ogrzewać. Tak więc i tak jak by mieszkali w kawalerce bo siedzą w jednym pokoju przy grzejniku. No chyba, że nie planujesz mieszkać tam całe życie. To wtedy tak. Bierz duży :) Ale piękne są oba :)
my chcemy duży bo bierzemy ze sobą dziadków i na pewno rodzice kiedyś zjadą z Włoch więc sama rozumiesz....no i chciałabym adoptować ze 2 psiaki jeszcze ....ten 1 odpada bo ma 160m a ten 2 prawie 300 i jest 2 rodzinny czyli 7 pokoi 2 kuchnie i 3 łazienki.....
Więc tak...... dziś wykonałam 2 testy....1 rano z porannego moczu z allegro niby 10mlu(za bardzo im nie ufam) na którym po jakimś czasie pojawił się gdzieś tam cień cienia 2 kreski(oczywiście tylko ja go widzę) i 2 po południu z apteki pink test 25mlu na którym pojawił się też cień cienia ale troszeczkę bardziej widoczny.... za tydzień okaże się czy to moja wyobraźnia czy Kropek!!!! w środku czuje i wierze że to Kropek więc mam nadzieje że moje marzenie się spełni.....
Dziś o 13.15 odeszła nasza kochana ciocia jedyna dobra i kochana osoba ze strony męża ....była sama miała tylko nas... zmarła o tej samej godzinie co nasza maleńka ....Wczoraj jak ciocia leżała nie przytomna na oiomie powiedziałam do niej że spotka się z naszą maleńką jako pierwsza i że troszkę jej zazdroszczę tego spotkania ....odchodząc o tej samej godzinie chciała nam powiedzieć TAK SPOTKAŁAM SIĘ WASZĄ KOCHANĄ MALEŃKĄ....Wiem że była schorowana i że nie miała już woli życia odkąd Nastusia odeszła ale była jeszcze młoda 15 października w "dniu dzieci nienarodzonych" skończyłaby 65 lat.... Bardzo ją kochaliśmy !!! Powiem Wam że mam już serdecznie dosyć tego zakichanego 2013 chciałabym żeby się już skończył!!!!!!
Tak mi przykro.. tez przyznam, ze wiazalam wielkie nadzieje, z tym rokiem 2013. Wierzylam, ze to bedzie najszczesliwszy rok w moim zyciu a tu takie rozczarowanie. Mi tez umarla kochana Mama Chrzestna w lutym a potem dzieci. Niech ten koszmar juz sie skonczy
moja droga nawet nie wiesz jak Cie rozumiem tez mam dość tego 2013 roku. W lutym a potem w maju odeszły dwie bliskie mi osoby. Wspieram całym serduszkiem, trzymaj się
Ciężko jest znaleźć słowa, które można by było napisać w takiej sytuacji żeby kogoś pocieszyć. Chyba się nie da. Mogę tylko powiedzieć, że przesyłam najszczersze kondolencje i z głębi serca wspieram :*
DZIEWCZYNY DOSTAŁAM TEGO LINKA OD DZIEWCZYNY Z INNEGO FORUM TO JEST PROFIL TEJ ZWYRODNIAŁEJ MATKI CO POZWOLIŁA SKATOWAĆ TĄ BIDULKE NADIE....
https://www.facebook.com/martyna.pacyna.33/photos
Karola widziałam!! dziś się tez dowiedziałam o kolejnej tragedii 2,5 letnia dziewczynka- matka kat! dziecko znalazła babcia w lozeczku już martwe!! jak tak można? a my nasze dzieci kochalysmy i krzywdy nie dalybysmy zrobić i Bog nam je zabral
Byłam u lekarza na nfz 2 raz w moim życiu....lekarz super jestem mile zaskoczona nie spodziewałam się że spotkam tak fajnego i mądrego lekarza...dał skierowania na różne badania i mam się stawić za 2 tyg... zbadał mnie szyjka czysta i wszystko ok...nie robił usg więc nie wie czy to ciąża czy nadchodząca @ , jeśli się nie pojawi w terminie czyli za tydzień to mam wykonać test i się zgłosić ...powiedział że jak zajdę w ciążę to od razu położy mnie w klinice patologii w Katowicach lub Bytomiu ze względu na wcześniejsze poronienia i śmierć córeczki... stwierdził że to wszystko było spowodowane przez mikro krzepliwości więc następnym razem heparyna i leki...stwierdził że mój były lekarz dał dupy na całego... nic jestem dobrej myśli że jednak @ się nie pojawi... o 15 mamy z mężem spotkanie z doradcą finansowym w sprawie kredytu na dom...trzymajcie kciuki!!!!
Trzymam kciuki aby to była ciąża i mam nadzieję, że tym razem lekarz zadba o ciebie i dzidziusia :)
Oczywiście za kredyt też trzymam kciukasy :) Wiem, że teraz ciężej jest dostać to paskudztwo :P Sama mam kredyt ale na szczęście 2 lata temu troszkę łatwiej było z kredytami niż teraz. Ale na pewno będzie dobrze :D
Karola 1 dom jest przepiekny.. a co do lekarza super ze sie toba zajmie! i odrazu polozy do szpitala trzymam kciuki by to była fasolka.. całym sercem jestem z Toba kochana!!:*
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
Ojej to na pewno nie było przyjemne czuć taki wodospad :P Ale... ale... to dobrze wróży :D
Przeczytałam, że zwymiotowałaś, hahaha ;)
Kochana, może coś jest na rzeczy :D
Mi też się kiedyś tak zdarzyło przy jakimś wysiłku :-P paskudne to było :-P
Bedzie dzidzia ja w to wierze:)