Dziś ostatni dzień roku i wiedziałam że coś się stanie

miałam takie okropne sny... przed chwilką dzwonił mój mąż dziś nad ranem u niego w firmie podczas ładowania tira zabiło naszego znajomego

no kurwa ta 13 do samego końca nie odpuszcza .... chłopak podjechał pod rampe żeby się załadować i poszedł za tira do okienka do dziewczyny do kasy nagle tir ruszył i go przygniótł

musiał nie zaciągnąć ręcznego

zgniotło go na oczach wszystkich to jest nie do wyobrazienia

Boże co jego żona i dzieci dziś muszą cuć !!!!!!!!!!!
Czasami takie wredne dni sie zdarzaja. Ja wczoraj tez mialam nieprzyjemny dzien ale w kuchni. Sernik mi tak wyrósł ze sie z formy wylał, zaczyn drożdżowy wyszedł z naczynia i zalał ni pralkę a makowce maja w środku zakalec. Może nie musiałam wydać tyle kasy co ty ale wierz mi kur**y ścieliły sie gęsto :P
A co do plamienia to ściskam mocno! Na pewno niedlugo sie uda!
Uuu to po całości, współczuję dzisiejszego dnia, oby jutro było lepiej,a co do @ mogę tylko powiedzieć-nowy cykl nowe możliwości.