Siedzę sobie w poczekalni i czekam na swoją kolej, dla zabicia czasu rozmawiam z kobietką siedzącą obok.
Początkowo jak zaczęła zagadywać, wydała mi się nieprzyjemna, "ostra", dlatego zastanawiałam się czy mam ochotę wchodzić z nią w dyskusję.
Jednak od słowa do słowa rozmowa się rozkręcała.
W pewnym momencie, żeby swoje zdanie poprzeć przykładem wspomniała o swojej siostrze.
Powiedziała, że jej siostra leczyła się 10 lat!!!!!!!! czego efektem była ciąża, długo wyczekiwana przez całą rodzinę, większość już zwątpiła w to, że będą kiedyś mieli dziecko.
Niestety będąc w szpitalu wody jej odeszły, nikt się nią właściwie nie zajął, nie miała fachowej opieki i musiała urodzić martwe dziecko, był to cios dla wszystkich:( Ich córeczka zmarła prawdopodobnie w przeddzień porodu.
Na szczęście los się od nich całkiem nie odwrócił, leczenie przyniosło pozytywne skutki, bo dziś jej siostra z mężem mają dwie córki.
Myślę, że ta historia jest bardzo smutna, jednak zapala światełko nadziei.
Niestety droga do marzeń, do upragnionej ciąży i dziecka bywa bardzo trudna, nieprzewidywalna.
Ta para przez te całe 10 lat się leczyła, nie rezygnowała z marzenia o dziecku
Powodzenia!
Metronidazol Polpharma 250mg, 8 tabletek, g. 17
krem Pimafucort (na drożdżaki i stany zapalne) 2x na dzień,
globulki dopochwowe Pimafucin 100mg na noc,
zakupiłam również żel do higieny intymnej Pliva Fem F, 2x na dzień.
dzisiaj wzięłam również po śniadaniu kwas foliowy i falvit mama.
nie mam niestety żadnej osłony i chyba dlatego pojawiła mi się jedna afta:( mam nadzieję, że szybko zniknie, bo mam wizytę u dentysty.
---- WIERZĘ, ŻE LATEM ZAJDĘ W CIĄŻĘ----
Milion razy chciałam się poddać, ale przecież warto wziąć się w garść i walczyć, jest o co.
Mężulka muszę na badania wysłać, niech się za siebie w końcu weźmie i sprawdzi swój stan zdrowia:)Lepszej motywacji trudno przecież szukać.
CZERWIEC - 4 czerwca badania - laboratorium
- ? - wizyta u endokrynologa i może badanie tarczycy (usg)
- ok. 10 - @
- ok. 13 - kolejna wizyta w laboratorium
- 24 czerwca - spr, czy tsh spadło
13dc
Morfologia krwi Leukocyty 6,7 tys/µl 3,80 10,00 N
Erytrocyty 4,46 mln/µl 3,70 5,10 N
Hemoglobina 13,2 g/dl 12,0 16,0 N
Hematokryt 39,4 % 37,0 47,0 N
MCV 88,3 fl 80,0 99,0 N
MCH 29,6 pg 27,0 35,0 N
MCHC 33,5 g/dl 32,0 37,0 N
Płytki krwi 261 tys/µl 140 440 N
RDW-SD 38,4 fl 36,4 46,3 N
RDW-CV 12 % 11,6 14,8 N
PDW 12 fl 9,0 17,0 N
MPV 10,4 fl 9,0 13,0 N
P-LCR 28,3 % 13,0 43,0 N
PCT 0,27 % 0,17 0,35 N
Neutrofile 3,18 tys/µl 2,50 7,00 N
Limfocyty 2,534 tys/µl 1,00 3,50 N
Monocyty 0,754 tys/µl 0,20 1,00 N
Eozynofile 0,2 tys/µl 0,10 0,50 N
Bazofile 0,04 tys/µl 0,00 0,10 N
Neutrofile 47,44 % 40,0 70,0 N
Limfocyty 37,84 % 20,0 45,0 N
Monocyty 11,24 % 0,0 14,0 N
Eozynofile 3 % 1,0 5,0 N
Bazofile 0,6 % 0,0 2,0 N
Elektrolity (Na, K) Sód 140 mmol/l 136 146 N
Potas 4,27 mmol/l 3,50 5,10 N
Wapń całkowity Wapń całkowity 9,93 mg/dl 8,40 10,20 N
TSH TSH 2,320 µIU/ml 0,270 4,200 N
FT4 FT4 1,16 ng/dl 0,93 1,70 N
anty-TPO anty-TPO 5,35 IU/ml 0,00 34,00 N
anty-TG anty-TG 67,24 IU/ml 0,00 115,00 N
Testosteron Testosteron 49,36 ng/dl 6,00 82,00 N
czuję, że bardzo ciężko będzie tym razem, narobiłam sobie od wczoraj strasznych nadziei...
objawy? myślałam, że to sprawka luteiny podjęzykowej, ból sutków, nabrzmiałe piersi, ból podbrzusza.
no i brak @, a przeczytałam, że jak się luteinę bierze, to trzeba zrobić po 10 dniach test zanim się ją przestanie brać
pojechałam do apteki i popołudniu 2 kreseczki wyszły, stałam osłupiała, powtórzyłam rano i znów 2, więc pojechałam na betę i wynik ponad 600. Ciągle nie wierzę.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lipca 2014, 18:53