Szczerze nwm.ile jest dpo ovufriend pokazuje 6 ale wtedy wyszedł test pozytywny wiec może owu była w sobote- niedziele jakoś
Dzisiaj progesteron 6,47 wiec bez szału...
Estriadol 139
W nastepnym cyklu po owulacji mysle ze dołączę duphaston I luteine . Bynajmniej owulacja była No zawsze coś ☺️
Myślę że duża zasługa zwiększenia glucophage i ćwiczeń ☺️
Jestem.jakirs 9 dpo
Wczoraj robiłam test dzisiaj i biel...
Jedynie na jakiś testach co miałam z owulakami pojawiało się coś a po chwili znikało masakra 🤦♀️
Ja już czuje ze okres blisko podbrzusze boli i sxyjka powoli się otwiera wiec wiem ze dupa z tego...
Kolejny raz organizm mnie zrobił w ciula... gdyby nie te objawy nawet bym nie testowała tak szybko tymbardziej ze progesteron wynosił lekko ponad 6 zadna ciaza by się z takim progiem nie utrzymała...
Jedyny plus z tego cyklu że była ta owulacja No niestety słabej jakości ale co zrobić. Myślę że taki mój urok po prostu 😊
Może w końcu kiedyś się uda 🫣 🍀
❌️
Na poczatek przedstawie wyniki dzisiejszych badań
Estriadool 154
LH 8,26
Kortyzol 10,10 (mieści sie w normach )
Wiec no czy ja wierze nadal w cud ? troche tak czy jestem naiwna że nagle po 5 latach zajde naturalnie ? no pewnie troche jestem...
Ale jak to sie mowi nadzieja umiera ostatnia.. dlatego nadal sie we mnie ona tli
Ja mam tak że jak już nadchodzi nowy cykl szanse na owulacje jakieś są to mój optymizm od razu idzie do góry myśle ze nie jedna staraczka tak jednak ma 😊
Ale jeśli są owulacje to jednak i szanse jakieś też są .
Już i tak jest duży progres a zeszlym roku to ja może miałam 1 owulacje nie liczac tych dwoch stymulowanych...
wiec szanse na ciąże też byly bliskie 0...
2 Lutego mam wizyte u miejscowego ginekologa wiec licze że potwierdzi owulacje na usg plan też jest taki że poprosze go o skierowanie na laparoskopie ale zobaczymy czy uda sie coś ugrać bo on jest specyficzny jeśli chodzi o takie zabiegi... natura i tylko natura....
Myśle że też bede chciała zrobić Marzec/Kwiecień badanie AMH i krzywe trzeba powtorzyc bo ostatnio robiła 2 lata temu.. 🫣
i może dalsze badania imunologiczne ? ale to pod znakiem zapytania bo nwm czy teraz ladować w to pienidze czy sie opłaca...
Obserwuje dużo dietetykow klinicznych jedna poprzez konsultacje zlecila nawet badanie na pasożyty... w końcu bede musiała sie za to chyba wziasc bo ile można odwlekać... ale skąd na to wszystko brać pieniadze ?! 🙄
A nie wspomne gdzie brać siły na dalsze starania na dalszą walke... ale wierze że każda z nas w końcu te nierówna walke wygra
!
SIŁA JEST KOBIETĄ!!
Ale mam dość już nie mam siły 😭😢
wiec Hej .
18 dc
7 dpo ,8 dni po ovi .
zaczne może od tego co działo sie w tym cyklu .
od 3 do 7 dc brałam Nac 3x600
testy owu zaczeły dość szybko ciemnieć bo koło 7-8 dzień cyklu .
Wcześniej już byłam umówiona na wizyte u swojej lekarki żeby obgadać temat Laparoskopi
wiec na usg 2 pecherzyki jeden 21 mm bardzo ładny pecherzyk a drugi taki troche przerośniety 26 mm endometrium 8,5 mm wiec też bardzo ładne dostałam ovitrelle zeby torbiele sie nie zrobiły . starań nie było bo moj za granicą troche żaluje no ale cóż czasem sa takie sytuacje.
Co do Laparskopi dostalam skierowanie a dokladnie na histerlaparoskopie z chromotubacja jajowodów .
i tu zaczeły sie góry lodowe... mialam napisać maila z danymi do koordynatorki operacji do teraz 0 odzewu....
i pozostaje mi teraz czekac ewentualnie sie przypomne w nastepnym tygodniu.. ale jakos nie licze na odzew poczulam sie olana i tyle.
plus jest taki mały ze dostałam też skierowanie na inny szpital w razie co i chyba bede musiała tam próbować jak tamci sie nie odezwą. Narazie i tak ta Laparoskopia pod wielkim znakiem zapytania 😏a wiadomo ze pewnie na termin bym czekala z 2-3 miesiace.. eh ten NFZ...
Wczoraj po 7 dniach od ovitrelle zrobiłam test i biel gdzie zawsze jeszcze 12 dpo był taki lekki cień nigdy nie wiedziałam kiedys testować.
teraz i tak nie bede miała po co bo i tak ostatnio serduszka były 6 dni przed owulacja wiec marne szanse ze coś by przeżyło.
wiec teraz czeka mnie pewnie dlugie oczekiwanie aż ktoś sie do mnie odezwie z jednego szpitala albo drugiego... potrzebvne bedzie dużo cierpliwości..
Ponad 2 miesiące nic nie pisałam .
wiec może od poczatku.. po tym jak nie odezwał sie tamten szpital do ktorego miałam isc w pierwszej kolejności na Histerlaparoskopie napisałam do doktorki ktora pracuje na Polnej w Poznaniu odpisała mi w ten sam dzień a na drugi dzień miałam już termin dokladnie na 23 lipca a przyjecie mam 22 lipca wiec za rowne 3 tygodnie bede operowana z jednej strony bardzo sie ucieszyłam z drugiej jednak sie boje! w koncu to operacja...
po jakims miesiacu odezwal sie ten pierwszy szpital wyjasnil ze nie dostal tej pierwszej wiadomości a tej drugiej nie widzial po prostu.. tam moglabym miec szybszy termin ale stwierdzilam ze już nie zmieniam poczekam cierpliwie
po kilka dniach pani doktor zadzwoniła i opowiedziala jak to wszysrko bedzie wygladać itp.
Druga sprawa jakaą chciałam poruszyć to te moje nieszczesne owulacje... a raczej ich brak.. 2 ctkl mam bezowulacyjny poprzedni był z torbielą . a zwykle po torbieli mam cykle po 17-20 dni wiec wolalam teraz nie ryzykować i od 14 dc biore luteine żeby wbić sie s terminem na laparo (prosze nie oceniać)
Trzecia sprawa ktora mnie chyba najbardziej zmartwiła ostatnio to zbadałam amh 2 lata temu było 2.14 a teraz wynosi 0,647... nie wiem jakim cudem tak zmalało... czytalalm rozne opinie że może to przez Endometrioze ? (to moje takie podejrzenie)
od 2 lat około mam bolesne miesiaczki i obfite...
może tez byc tak że ta torbiel w poprzednim cyklu tak namieszała.. mam nadzieje że jak zrobie badanie po laparoskopi to sie zaskocze a nie zmartwie jeszcze bardziej...
Najblizszy plan to ta laparoskopia i pol roku naturalnych starań jeśli sie nie uda planujemy w 2025 in vitro wszystko zalezy od tego co wyjdzie też w laparo
Pozdrawiam
Te które mnie obserwują czytają wiedzą że miałam histerolaparoskopie 🫠
W poniedziałek 22 lipca zgłosiłam się na izbę przyjęć tam bylam 12 w kolejce na oddziale byłam po 8 pierwsze to miałam usg narządu rodnego wszystko w normie . Wypełniłam kartę anestazjologiczna. Do 15 spędziłam czas na poczekalni bo musieli ogarnąć łóżka wypisy itp w między czasie pobranie krwi rozmowa z Anestazjologiem .
Ciśnienie rano 150... straszna migrena tabletki nie pomagały myslalam ze tam zejdę...
W koncu po 15 dostałam łóżko położyłam się zasnelam na godzinę i migrena troche ustopila a ciśnienie spadło do 130.
Wieczorem założenie welfronu lewatywy(okropne uczucie)
23 dzień operacji . 4.40 pobudka 🫣
Zmierzenie temperatury ciśnienia 120 na 80.
Szybko poszlam sie wykapac bo tak kazali i tak naprawdę dopiero o 12 miałam operacje... tyle czekania...
O 12 przyszli zabrali mnie dostałam tzw "głupiego Jasia" potem musialam łóżko zmienić przyszedł anestazjolog bardzo miły i pielęgniarka Anestazjologiczna wszystko ładnie wytłumaczyli. Jak już przyszła pani doktor to dostałam znieczulenie juz odpadalam po malu po czym maska... I odpłynęłam... przebudzenie na sali pooperacyjnej jeśli można tak nazwać 15.30 tak mam w wypisie bo kompletnie po tej narkozie bylam zmieszana pamiętam jeszcze ze pani która była kolo mnie zapytałam "ja żyje" i zaczęłam po prostu ryczec 🥺 nie wiem dlaczego pewnie narkozą zrobiła swoje.. potem troche spalam i się budziłam bo co jakiś czas antybiotyk kroplówki przeciwbólowe...
24 wypis.
Dzisiaj sie dopiero dowiedziałam co wyszło
Diagnoza Endometrioza I stopnia w zatoce Douglasa . Czy to jest powod naszych niepowodzeń? Mam nadzieję 🥹
Teraz tylko odpoczynek i regeneracja organizmu... rany bardzo bola... ale teraz musi być tylko lepiej 😇
Trzymajcie kciuki proszę 🥹
zrobiłam badanie progesteronu i Esradiolu był to 24 dc
progesteron wyszedł 0.200 co oznacza ze owulacji nie było a Estradiol 210 co szczerze myslalalm ze jestem przed ale no nie byłam bo aktualnie jestem w 3 dc . mam nadzieje ze to nie zwiastowało torbieli bo w sumie jajnik nie bolał ani nic.
ale przez 8-9 dni meczylam sie z infekcja intymną.. akurat 2 tygodnie po Laparoskopi.. to serio trzeba mieć pecha.. jak we wtorek zaczal mi sie okres wtedy jeszcze nie wiedziałam że to faktycznie okres.. myślalam ze to jakieś upławy po tej infekcji.
ale jednak sie rozkreciło ale nie tak jak zawsze z wielkim bólem krwotokami.. i ze skrzepami tego wgl nie było ani we wtorek ani wczoraj . Licze że to wszystko powodowała Endometrioza a ze wycieli ogniska to tego już nie ma i to byłoby super ale cykl po Laparoskopi w sumie też mógl być inny. chociaż wiadomo chciłabym nastepnego okresu już nie dostać
21.08 mam wizyte kontrolna u mojej Pani Doktor będzie to 9 dc wiec może bedzie jakis pecherzyk .
Minusem jest to że nadal nie mam wynikow z bopsji endometrium i ciekawe czy wgl przyjda do tej wizyty w co wątpie bo jeszcze teraz długi weekend. Najwyzej pojade jeszcze raz .
Walka trwa dalej...
https://zapodaj.net/plik-mMhKYaO1lO
Wiec ta informacja bardzo mnie zawiodła. Więc jestem na Luteinie żeby torbiel sie wchłonęła.. jutro pójdę zbadać raczej estradiol czy torbiel sie wchłania i przedłużać luteine czy nie bo już serio chce zacząć nowy cykl..
A co do reszty informacji z wizyty to dostałam encortolon na wyciszenie endometriozy bo to ze wycięli ognisko nie oznacza że jej nie mam. Doktorka zalecała IUI ale jak jej pow o moim niskim amh w czerwcu.. to pow żeby przemyśleć temat Invitro. Więc skłaniamy się do procedury w nowym roku a czemu dopiero wtedy? Ponieważ mamy do ogarnięcia inne prywatne sprawy teraz to już najwyższa pora.
Mam jeszcze trochę podkoksowac amh bo nawet teraz nie łapie się na refundację leków...
Pol roku mimo wszystko dajemy sobie na te starania naturalne dlatego zdecydowaliśmy ze od przyszłego cyklu stymulacja Aromkiem i Ovitrelle 🫣 oczywiście ja nie wierze ze może się udać bo jak można wierzyć jeszcze po 5 latach? 😔 Jak ciagle piach leci w oczy...
W związku ostatnio tez nie najlepiej.. ciągle jakieś trudne rozmowy decyzje... mamy oboje ciężkie dni..
Chce wysiąść z tego pechowego pociągu...
cykl na aromku przez 3 dni.
10 .09 miałam monitoring był pecherzyk 16 mm ake endometrium tragiczne 4.3 mm.. nie wiem co sie odjebało bo nigdy nie miałam z nim problemu..
w czwartek o 22 podałam ovitrelle wczoraj czułam owulacje myśle ze endometrium podrosło bo jednak śluz był . zobaczymy za 2 tygodnie czy coś z tego będzie
Wynik progesteronu wyniósł 6 co za ulga 🥹🙈
Wiec pękło jajo!
Dzisiaj temperatura już skoczyła do 36.77 tak sobie pomyślałam że musiałam wylapac lekki spadek 🫠
1 i 2 dpo nie sprawdzałam tempki wiec to jest możliwe akurat 😊
Ale mega mi ulzylo! Od wczoraj już biorę duphaston I Luteine 😊
Kreska po ovi powoli znika dzisisj zamówiłam testy na dozie 🤭
Plan był tski żeby przedłużyć cykl progiem ale się to nie uda dzisiaj dostałam plamien i okropnego bólu 🫣
Wiec kolejny cykl bez stymulacji bez starań bo mojego akurat nie będzie chyba że owulacja bardzo się opóźni.. No zobaczymy.
Na pewno chce zrobić jeszcze jeden cykl ze stymulacja potem koniec w przyszłym roku czeka procedura.. nie uda się naturalnie i trzeba się z tym w końcu pogodzić..
Ale chce dla własnego zdrowia samopoczucia wybrać się na akupunktura 😊 ale to po tym cyklu ostatnim stymulacji.
Dla zdrowia psychicznego tez odsuwam się od forum czasem bede tylko zaglądać i kibicować wam 🫠 za wszystkie trzymam kciuki 🍀✊️
W 11 dc wyszedł mi taki "jakby" pozytyw 12 mega silny ból lewego jajnika myślałam że umre miałam już isc na sor ale wzięłam.leki i przed 21 poszlam spac rano było już okej . Myslalam ze to owulacja ale do dzisiaj temperatura nie skoczyła wiec oewnie torbiel? 🥺😵💫
W tym cyklu niby się wgl nie staraliśmy bo mojego nie było po prostu . Ale jecnak jak występuje owulacja to człowieka cieszy ale niestety dupa...
Przygotowuje się już myślami do invitro mam dość tych naturalnych starań .
5 lat to już za długo po prostu człowiek.ma już dość.
Nwm ile można wytrzymać tych porażek..
I to całkiem naturalna i dobrej jakości nigdy nie miałam.tskiego wyniku nawet 7 dpo 🥹
Kolejny cykl ale już po prostu bez nadziei na naturalne zapłodnienie.
Ale chociaż o owulacje bede walczyła naturalna 😊
Wczoraj zaczęłam pic na nowo zioła ojca sroki .
Dzisisj zrobilam test owulacyjny wiec jak na ten dc to dość ciemny może owu będzie zznowu szybciej.
Dzisiaj wleca ćwiczenia już 😄 ostatnio mogło się to przyczynić ze pevherzyk pękł 🫶
W nastepnym cyklu może się przejadę zrobić amh I krzywe bo dawno nie robiłam 😊
I pomalu bede powtarzać inne badania.
Chce tez od rodzinnego na te podstawy może się uda i mi da.
A po nowym roku tez chce zrobić biopsje endometrium.
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 listopada, 07:54
Wynik 187 wiec pewnie owulacja blisko.
Dzisiaj 16 dc test owulacyjny pozytywny.
Wiec zobaczymy czy dojdzie do owulacji śluz tez piekny od wczoraj 🫠
Szkoda tylko że to cykl bez starań bo starego nie ma.. ale dla mnie liczyć się że może mój organizm nauczył się w owulacje oby chociaz tyle i aż tyle 🫶🙊
https://zapodaj.net/plik-oUDo5Ep6aC
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 listopada, 16:36
Estradiol ponad 500
Progesteron 1.23 🙄
Od piątku już wleciała luteina.
Wszystkiego najlepszego w nowym roku Ania 😘 często myślę o Tobie 🙂