od 2 dc jestem na estrofemie przez 21 dni a od 20 dc będe brała duphaston nawet jesli owulacji nie bedzie nie chce wydluzac cyklu bo to bez sensu
mam torbirl na prawym jajniku bo w poprzednim cyklu testy owu pozytywne a pecherzyk po prostu nie pekl..
prawdopodobnie mam za krotk faze lutealna i zanim cokolwiek ma szanse sie zagniezdzić to ja już mam okres.. faza u mnie trwa (10-11 dni) oczywiście jesli owulacja potwierdzona bo od ponad pół roku jej nie mam.
narazie brak śluzy plodnego testy owu wrecz białe. bedac na estrofemie licze sie z tym że owulacji wogole może nie być.
narazie najwazniejsze zeby cykle wrocvily na wlasciwe tory bo raz sa co 50 dni potem co 15 i tak w kółko.. to wszystko tak mnie dobija że to porażka jakaś..
nadal brak owulacji.. raczej jej nie bedzie.. estrofem chyba jednak mi ją zablokował.. nwm czy jest sens przez kolejne dwa cykle sie faszerowac tylko ttrace miesiace na tym..
dzisiaj też przyszły wyniki kir brak tylko tych..
2DL5 (grupa 2), 2DS3, 2DS4 norm.
podobno wynik jest okej i nie ma co drążyć.. te najważniejsze kiry mam.
teraz zostaje mi jedynie dieta ruch najważniejsze rzeczy mam ogarniete i czekać na ustalenie wizyty do Paśnika
W środe mam konsultacje dietetyczną. skoro już wszystko inne zawiodło może dieta pomoże. ale nie wiem czy wierze w cud czy po tych 4 latach moge wgl wierzyć..
Dawno sie nie odzywałam nic nie pisałam nawet na forum ale po prostu musiałam odpoczać od tego wszystkiego od starań od tej cholejnej su** niepłodności...
dzisiaj mam 17 dc jest ogolnie to cykl prawdopodobnie z owulacja w 15 czy sie ciesze? oczywiście nie ważne ze nie ma sgtarań każda poprawa w moim organizmie cieszy bo ostatnio owulacje miałam we wrześniu 2022 r...
miałam silny ból jajnika właśnie tego 15 cały wieczór a dzisiaj temperaturka skoczyła
najlepsze jest to że owulacja sie pojawiła wtedy kiedy tak naprawde szanse byly zerowe na nią bo w piątek ostro popiłam bo byłam na 18-stce.
ostatnio robilamj też badania z jednego wyniku bardzo sie ucieszyłam była to insulina ktora wynosiła poniżej 10 w końcu sie udało ją zbić no ale niestety glukoza wysoka ponad 100.. mimo wszystko homa wyklucza narazie insulinooporność
co do konsultacji z dietetykiem to wrazenia bardzo pozytywne zlecila dodatkowe badania no ale narazie nie udało mi sie ich zrobić nie chce popadać znowu aż tak w temat starań jest mi dobrze tak jak jest teraz , niestety w związku też kłopoty. ale zobaczymy jak to sie potoczy .
tyle w skrócie co u mnie pewnie co jakiś czas bede aktualizować co u mnie na forum nie wracam jak narazie.
widziałam ze z tymi ktorymi byłam blisko sie udało wiec gratulaacje
no i dla reszty dużo siły powodzenia nie zatracajcie sie!
buziakii.
Progesteron 10,46
Estriadol 113
W końcu po 9 miesiącach była owulacja 🤩😎
Byleby już tak zostało 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 czerwca 2023, 16:43
Poprzednia faza trwal 13 dni juuuhuu jest progres 🥳🙈
Owulacja jak na mnie tez wczesnie bo zwykle koło 20 nawet na lekach a teraz naturalny cykl i to w 15 dniu cyklu pięknie 😎
Cykle z owulacja bardzo mnie ciesza mimo że starań nie było:)
Oby w tym cyklu tez tak było No ale roznie moze byc z tym moim organizmem 🤔🤨
Proszę niech w końcu wyjdzie słońce ☀️😊
Życzę sobie dużo zdrowia przede wszystkim i pragnę spełnienia tego jednego największego marzenia 🙏
Pomyslec ze zawsze chciałam miec dzidziutka do 25 lat teraz proszę żeby do 30-stki sie udało.
Nadal nie było owulacji... podejrzewam że już jej nie bedzie że po prostu w poprzednim cykl to był cud że po 9 miesiącach doszło do naturalnej owulacji...masakra a już liczylam ze organizm sie ogarnia... 🤷♀️
Testy od przedwczoraj prawie pozytywne... i nwm czuje ze torbiel sie zrobi... troche żaluje ze nie poszłam na badania no ale cóż xobaczymy jak sytuacja się rozwinie w sumie od soboty i tak staran nie ma wiec i tak dupa by była z tego cyklu...
Kiedy w końcu wyjdzie słońce?! 😔
Kolejny cykl bez owulacji... dlaczego No ?! Przecież miałam piekny pozytywny test owulacyjny super plodny sluz a owulacji i tak brak... bo tempka Noe skoczyła... miałam również plamienie dwudniowe skoro nie owulacyjne to co to mogło być... tysiac pytań i zero odpowiedzi jak zawsze 😮💨
Nikt nie rozumie jakie to okropne nie panować nad swoim organizmem ciagle być na dnie... I to nie żadne moje widzimisię... 🫥
Gdy nie kontroluje cyklu mam wywalone na suple leki starania z dupy owulacja się pojawią gdy pilnuje kontroluje to ma mnie głęboko dlaczego 😟
Czy to wszystko kiedys się skończy zaraz minie 5 lat mojej koleżanki Niepłodnośi... bo jak to inaczej nazwać .. takie nie dokońca 5 bo były przerwy w całych tych 5 latach to ja może miałM z 15 razy owulacje.... był zakaz starań było rozstanie przerwy... mimo to trwa to po prostu za długo.. może ktoś z nieba próbuje mi powiedzieć że się nie nadaje na matkę? Ale ja tak kocham dzieci to jak mogę się nie nadawać...
Myślałam że już przyzwyczaiłam się do tego bólu jednak nic bardziej mylnego... płacze przy pisaniu tego wpisu... nie rozumiem tej niesprawiedliwości 😧
A może to czas na poddanie się tak po prostu może mam inny cel w tym moim popapranym życiu... 😔
Przepraszam za żal post ale musiałem te emocje,myśli z siebie wyrzucić..🥺😢
15 dc.
od poniedziałku do czwartku byliśmy z moim nad morzem mimo pogody fajnie było takie wyluzowanie lekki chill
testow owulacyjnych mało robiłam temperatury nie mierzyłam nwm czy miałam owulacje czy nie dwa dni miałam śluz taki rozciagliwy najmocniejszy test był 11 dc ale i tak nie był to pik ale ja rzadko mam pik mimo że czasem zdarzy sie ze ta owulacja jest a jak mam mocne testy to owulacji nie mam.. może jutro zmierze i zobacze czy ta tempka poszla jakoś do gory czy nie teraz testy mam raczej blade oczywiście może być tak że torbiel mi sie znowu zrobiła brałam lamette od 3-8 dc aplikacja pokazuje mi owulacje w 13 dc... wiadomo jak to z aplikacjami 🙃
We wtorek lub środe chce sie też wybrać na pare badań na pewno wleci estriadol i progesteron i może tsh ogolnie jestem szczupłą osobą no ale troche mi sie jednak przytyło.. dlatego chce zrobic tsh bo też ostatnio coś mi skakało..i nie wiem co jeszcze.
w pazdzierniku miałam miec wizyte u dr Paśnika w Łodzi ale szczerze moim zdaniem to kompletnie bez sensu teraz sie brać za immunologie skoro znowu glownym problemem u mnie jest brak owulacji...
miałam we wtorek umowiona wizyte z usg zeby zobaczyć co tam sie wyprawia ale ją odwolalam bo kompletnie mi sie nie chce jechac specjalnie do Poznania i placic 300 zl zeby sie dowiedziec że znowu nic z tego... a stawiam że tej owulacji i tak nie było na 95%
do końca roku pewnie i tak nic z badaniami działać nie bede ewentualnie chce zrobić na nietolerancje laktozy...
od nastepnego cyklu może wróce do ziół ojca sroki kiedyś wywołaly u mnie ladna owulacje może też coś pomogą...
ja już nawet nie dąże do tej ciąży.. chciałabym tylko mieć regularne cykle owulacyjne z ładna faza lutealna... a nie mimo cykli owulacyjnych faza lutrealna u mnie 11 dni...
tak naprawde u mnie problem jest błahy..
jesli do konca roku nic sie nie zmieni ruszymy może z klinika i bedziemy już zbierac po mału na invitro i na pewno będe bardziej cisnac mojego o badania..
a tymczasem przesyłam widoczki z Międzyzdrojów 😍
https://zapodaj.net/plik-8uU8v2BmQX
https://zapodaj.net/plik-y8plIEMgSR
https://zapodaj.net/plik-s3p96KAqef
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 sierpnia 2023, 21:16
Owulacji do tej pory nie było i pewnie nie bedzie testy blade śluzu płodnego brak.. dzisiaj troche bólu jakby miesiaczkowego mam ale no nie wiem.. już takie krótkie cykle miałam wiec wszystko jest możliwe 😏
we wtorek porobiłam pare badań takich jak..
Żelazo 10,5 (6,6-30,4) wiec wynik niziutki mimo że biore żelazo no ale może za mało zwiekszyłam dawke ale również dziewczyna na grupie poleciła mi pić koktajl wiec pije codziennie po 2 tygodniach zbadam ponownie 😌
TSH 0,765 (0,350-4,940) ogolnie to badanie ostatnimi czasy mam dziwne jakies takie niskie niby w normie i wiem że tsh sie waha myśle że za 2 tygodnie też zrobie cały panel tarczycowy taki mam plan w sumie.
Estriadol 63 na początku myślalam że może rosnie i jakaś owulka sie wykluje ale może jednak torbiel była i teraz spada i okres przyjdzie.. myśle ze za kilka dni sie wszystko wyjaśni tak to jest jak ma sie nieregularne cykle..😒
Progesteron 0,100
Ferrytyna 47,82 (4,63-204,00) wiec też nisko ale licze że sie podbije .
jeśli do wtorku okresu nie dostane to myśle ze zbadam jeszcze raz estriadol, nie chce narazie brac duphastonu na wywołanie miesiaczki poczekam jeszcze bo różnie może być w końcu raz w 35 nawet owulacja przyszła 🥹
Plan na ten cykl jest taki że biorę ziola ojca sroki di 8 dc nac 1500 potem do końca cyklu 1000 zobaczymy co z tego wyjdzie,rok temu we wrześniu dzieki takiemu postępowaniu miałam ładna owulacje 😊 plus oczywiście dietka leci juu 3 tydzień sukces 👍🥳
Wierze że w końcu coś pomoże i owulacja bedzie regularna a po czasie i może ciaza z tego będzie 🙂
Niestety od wczoraj mam słaby czas chce mi się plakac z tej bezsilności... rozpier*** hormonalny robi swoje...
Lh 3,74
Estriadol 28
Witamina D 42
Wiec no wychodzi na to że kolejny cykl będzie bez owulacji bo raczej poziom estradiolu powinien być wyższy... liczyłam ze jak jem zdrowiej to organizm się ogarnie no ale niestety..😐 trochę się zawiodłam no ale cóż nie poddam się i dalej bede jadla zdrowiej.
Chociaz poziom Witaminy D cieszy oko 😊
Jak staraczka może się cieszyć z 1 dc? No a jednak jak brak owulacji to jak najszybciej chce się żeby okres przyszedł 😊
2 tygodnie temu byłam u lekarza i był to 16 dc żadnego pecherzyka dominującego. Dostałam duphaston I progesteron besinis na 10 dni i w końcu po 4 dniach od odstawienia przyszła miesiaczka . Po samym duphastonie trwa to krócej bo nawet w 2 dniu juz się zaczyna mimo wszystko zauważyłam że ten progesteron szybko mi spada.
Od jutra zaczynam Aromek przez 3 dni po 2 tabletki około 10 dc pierwszy monitoring i zobaczymy 😊 na pewno jak urosnie do odpowiednich rozmiarów to wleci ovitrelle bo o tak głównym problemem.u mnie jest nie pękanie pęcherzyków potem przez 10 dni znowu progesteron bo niestety nisko u mnie jest i ta faza troche krotka.
Mam mieć takie 4 cykle a dalej zobaczymy możliwe że też będę miała laparoskopie . Ale to pewnie i tak po nowym roku będziemy myśleć.
W 6 dc estriadol wynosił 158! 😳
Coś czułam że coś nie tak w weekend strasznie bolal mnie prawy jajnik cały dzień jakoś... bol ciągnął nieraz do nogi...
A dzisisj co? Torbiel... a obok pecherzyk koło 18 mm nie dało się go porządnie zmierzyć bo ta torbiel jakby przeszkadzała..
Endometrium nie całe 10 No piekne po prostu 🥹
Pani doktor powiedziała że nie marnujemy tego cyklu że może coś z tego pevherzyka będzie miał w środku jakby wzgorek jajonosny?
Wiec jutro kazała podać wieczorem Ovitrelle 🫣
A że ja jestem taka pesymistką to po prostu nie wierze w ten cykl...
Za tydzień usg by sprawdzić czy ten pecherzyk pękł
A od następnego cyklu 1 tabletka Aromka przez 3 dni 😊
Kiedys brałam.lamette A to jest to samo i nigdy kurde tak nie zareagowałam zawsze było okej wiec byłam.w szoku że tak to się potoczyło 😔
Ale cóż 7 dpo progesteron marny kilka dni po owulacji endo 7 wiec tez nie dobrze
Od 6 dpo juz czułam bóle miesiączkowe az do dziś wzielam to za objaw... taka nadzieja....
Dzisiaj naprawdę mam takiego doła ze nawet nwm czy te próby starania mają jakikolwiek sens plakac się chce od rana 🥺🥺
Jeszcze jeden cykl stymulacyjny i odpuszczam musze zajac się innymi sprawami a ciagle jeżdżenie do Poznania kasa z tym związana i z wizytami ze musze to odkładać w czasie....
W międzyczasie będę robiła badania immunologiczne i myślę że udamy się już do kliniki żeby zacząć konkretne leczenie (iui,invitro) nie mam już sił na próby naturalne kiedy to i tak nic nie daje... wiec mowie Paaassss!
Od 2 do 4 dc brałam aromek 1x1 żeby nie było niespodzianek jak ostatnio 🫣
Dzisisj miałam.monit i tym razem na lewym jajniku piekny pecherzyk 21 mm i endometrium 10 🤩
Ovitrelle już wleciało
Dostałam również luteine 200 dopochwowo od 16 do 25 dc wzamian besinis bo w poprzednim.cyklu kompletnie na mnie nie zadziałało...
Stwierdziliśmy z panią doktor ze może moj organizm nie przyswaja doustnie i dopochwowo będzie lepsza reakcja zobaczymy w przyszłym tygodniu mam zbadać progesteron ☺️
I tym razem obiecałam sobie 0 nakręcania forum sobie odpuściłam bo zle mi na głowę działało za dużo czytałam i się nakrecałam...
Nawet testów teraz nie robiłam estriafiolu nie badałam będzie co ma być. Niby zostały mi jeszcze 2 cykle stymulacji ale nwm czy podejdę jestem zrezygnowana... wiec no.
6-7 dpo
Dzisiaj zrobiłam badania wiec
Estriadol 130
Progesteron 33 taki piekny 😍🥹 oczywiście to zasługa luteiny dopochwowej która biorę od 3 dpo robiłam żeby sprawdzić czy działa i jest progres z którego bardzo się cieszę 😊
W tamtym cyklu brałam progesteron Besinis który tez wychodzi w krwi i wynik 7 to masakra... najwidoczniej nie wchłania mi się prog doustnie a luteina zadziałała 😊 luteina podjezykowa tak samo na mnie nie zadziałała.
Wiec jakieś dobre wiadomości 🙈
Byłam również dzisiaj u lekarza rodzinnego bo z 2 tygodnie temu miałam wypadek na rowerze i uszkodziłam rękę nadgarstek i dostałam.skietowanie do poradni chirurgi urazowo - ortopedycznej ale wizyta dopiero mam 24 listopada 😮💨
Dostałam jakiś lek na bol i plastry na rękę może cos pomoże...
Wczoraj dostałam miesiaczke po 4 dniach od odstawienia luteiny...
Cykl zrobil mi duża nadzieje przez luteine serio wierzyłam że się udało nordy kolejny raz mnie zawiodły wyrzucam je i nie polecam!
Czy jestem rozczarowana? Jednym słowem w chuj!
I ten progesteron tak wiem ze był spowodowany braniem.luteiny ale ku**** miałam ja jebana nadzieje a dawno już znikła....
Mam dość życia staraniami człowiek się stara robi co może a i tak chuj z tego jest człowiek ma wtjebane i dostaje z dupy po kilku miesiącach owulacje? O chuj tu chodzi.... zaczynam uważać ze u mnie największy problem tkwi z głowie ze jestem zablokowana po prostu... możecie mowic ze to tak nie jest ale ja tak czuje żeby po 5 latach nawet nie doświadczyć cb? Kabaret.... przepraszam że to napisze ze połowa z was mnie nie zrozumie ale ja bym chciała chociaz zaliczyć taka cb chociaz bym.miala nadzieje ze moge zajsc a tak ? Nic nue mogę.
Ten cykl jednym słowem pierdole mam.inne sprawy do załatwienia nie bede żyła tylko staraniami zostały mi jeszcze 2 cykle stymulowane dla mnie teraz nie mają sensu bo pomimo owulacji ja i tak nie zachodzę to po chuj brac te leki i jezdzic do Poznania i marnować dzień mam tego wszystkiego dość sory na dzień dzisiejszy się poddaje!
Niepłodność PIERDOL SIE !!!!!!
Nie ważne że 20 dc miałam.pozytywny test nie ważne że miałam plodny sluz objawy itp to jest u mnie po prostu nie ważne bo nic to nie znaczy 😶🫣
Ciekawe tylko ile ten cykl będzie trwał bo może być standardowo a może być i 50 dni taka loteria jak w lotto 😤
Czy mi smutno? W jakimś stopniu tak moj mozg po 5 latach i tak jeszcze wierzy że będę normalna że będę miała normalne cykle .
Na forum praktycznie przestałam się udzielać czasem tylko czytam co u dziewczyn które są mi bliskie i trzymam.kciuki .
Czy odżyłam? Pewnie jest lepiej jak się nie nakręcam nie czytam za dużo nie mam nadziei.
Tak samo jak nie mam jej co do starań naturalnych nie ma co się łudzić do końca roku na pewno żadnych stymulacji żadnych badań
W styczniu może w lutym odbebne te 2 stymulacje i tyle poproszę panią doktor o Laparoskopie i będę czekała na dofinansowanie do ivf ☺️ ewentualnie może imunologia ale nwm czy narazie jest sens .
Aktualnie chce się skupić na życiu normalnym życiu bez płaczu stresu co miesiąc szkoda życia.
Zmarnowałam 5 lat takiego życia wystarczy na teraz !
Wygrałaś Nieplodnosc..
Pewnie potem mogę nie mieć czasu na uzupełnienie pamietnika
Wiec życzę wam dużo zdrowia jak najwięcej bo jest najważniejsze, cierpliwosci szczęścia i spędzenia czasu w gronie rodziny ☺️
I oby obyło się bez zbędnych pytań 🫠
Bużka 😘🙂
Będę zaglądać i trzymać kciuki niezmiennie. Oby w końcu owulka wróciła na właściwe tory 🤞🏻 Mnie teraz mniej na forum, ale myślę o Was w wolnych chwilach ❤️
Robiłam badania kału w specjalnym labie specjalizującym się w tych sprawach. Skusiło mnie żeby to sprawdzić bo od kilku lat mam problem z trądzikiem, wypadaniem włosów, bóle brzucha, biegunki, częste bóle głowy, to poza problem z zajściem w ciąże. A że obserwuje wielu dietetyków na insta i często wspominają o pasożytach to stwierdziłam, że czas to sprawdzić. W ogóle na ovu trafiłam na artykuł czołowego parazytologa w Polsce dr Ozimka gdzie właśnie mówi o powiązaniach pasożytów z niepłodnością, poronieniami.