X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Ponoć wiara czyni cuda...
Dodaj do ulubionych
1 2 3

7 grudnia 2018, 23:45

14dc

Test owu meeega pozytyw, wczoraj jeszcze byl negatyw..wiec dzisiaj,jutro, pojutrze owulka? fajnie by bylo bo dzisiaj w nocy K zjezdza na weekend :) no I kluje prawa(drozna) strona..zobaczymy..

dzisiaj napisala do mnie znajoma.. nie jakas bliska, taka po prostu znajoma (ktora starala sie o dziecko 5 lat I sie w koncu udalo :) ) pisze mi, ze nie wie jak mi to powiedziec I jak to rozumiec ale od jakiegos czasu w nocy widzi mnie albo w ciazy, albo jak bawie sie ze swoim malenkim dzieciatkiem.. ze nie umie tego wyjasnic czy to sen czy co.. ze ostatnio tak miala z inna znajoma I sie okazalo, ze byla w ciazy.. Napisala mi to w moj 1 dzien plodny I podczas odmawiana czesci Nowenny.. az mnie ciary przeszly I lzy do oczu naplynely.. nie wierze w takie "prorocze" sny, nie mniej jednak dalo mi to jakas delikatnie wieksza nadzieje...

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 grudnia 2018, 23:46

10 grudnia 2018, 21:36

17dc

Prawdopodobna owulacja była w weekend.. śluz był,temp była, test owu pozytyw.. no i K był w domu także wszelkie czynniki odhaczone :) w przeciwieństwie do tamtego cyklu, nic mnie nie boli, nie kłuje i nie ciągnie.. nie wiem czy to dobrze, czy nie.. czekamy teraz..

12 grudnia 2018, 02:33

19dc

Temperatura ladnie sie utrzymuje 36.89.
Czy jest np mozliwosc, ze temp ladna, skok byl, sluz byl, test owu pozytyw, a jednak owulki moglo nie byc?
Zastanawia mnie to, bo w PL mialam problem z owulacja I bylam stymulowana CLO, monitoring co miesiac... wiec nie skupialam sie mocno na odczuciach organizmu. Tutaj w UK niestety nie mam mozliwosci monitoringu i nie wiem co tam sie dzieje :/ W poprzednim cyklu w drugiej fazie czulam caly czas jajniki, a teraz czasami cos delikatnie zakluje i cisza.. ehh.. jakbym mogla sobie do domu zakupic taki monitoring, bom codziennie chyba tam zagladala :D

12 grudnia 2018, 20:55

grr... zadzwonili po mnie dzisiaj wczesniej do pracy.. spalam raptem 4h.. jak do 6 rano nikogo nie zabije to jeszcze cos na dniach napisze..

W moim podbrzuszu nadal cisza, nic sie nie nieje I nie mam sobie nawet jak powkrecac :) moze to I lepiej.. dzisiaj mam kolejny cel..trzymac kciuki za seksik mojej szwagierki :) ona z kolei ma aktywny lewy jajnik I jajowod.. dzisiaj ma z tamtej strony owulacje potwierdzona monitoringiem:) Boze niech chociaz im sie uda...

14 grudnia 2018, 02:39

21dc

Dzisiaj zaczelo cos sie dziac mi TAM na dole.. a mianowicie.. zaczynaja sie klucia jajnikow raz z jednej , a raz z drugiej str.. takie szczypanie, ale bardzo delikatne, ze pewnie gdybym sie nie wsluchiwala w swoj organizm, to nawet bym tego nie zauwazyla :) no I sluz.. jak budyn, lekko zolty, gesty..

Ostatnio zaczynam miec dolujacy nastroj, bo w tym roku Swieta spedzamy tutaj w UK. Jestem bardzo zzyta z rodzina I im blizej Swiat tym ciezej.. Ale jakos to bedzie.. jezcze nigdy nie bylo, zeby jakos nie bylo :)

@ dopiero mi wypada wg Ovufriend na 28.12, mam takie cichutkie marzenie, zeby tescik pokazal 2 kreski I wtedy bym oznajmila swojemu K na Sylwestra o polnocy podczas zyczen.. fajnie by bylo :)

15 grudnia 2018, 01:10

22dc

Ale ja jestem czasami wymozdzona :) napisalam wczoraj ,ze @ wypada mi dopiero na 28.12, a dzisiaj tak na wyspany rozum mysle..hmm cos za dlugo kurcze! To dawaj na Ovu sprawdzam, a ja spojrzalam nad przepuszczalna miesiaczka na nr 28, a to ten co oznacza dzien cyklu :) miesiaczka ma byc 21.12 :) dzien po moich urodzinach...hmm.. w takim razie jakby wyszly 2 kreski, to na gwiazdke test by wyladaowal pod choinka, przyzdobiony w kokardeczke...alez to by byly Swieta...
Pamietam jak rok temu na gwiazdke, bylam pewna ze w tym roku to napewno w Swieta bede albo juz mama, albo w ciazy..ale niestety..

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2018, 01:10

16 grudnia 2018, 15:34

23dc

Weekand z moim K, tak bardzo lubię jak on jest w domu.. Miałam wczoraj doła.. pękło we mnie coś.. K włączył muzykę w domu takie remixy jakies do potańczenia.. i zaczęłam płakać, że Sylwester w UK , gdzie wszyscy.. rodzina, znajomi będą balować w Pl..zaczęłam mówić,że nienawidzę tej Anglii, że chcę do Polski itp.. K był w szoku, bo nigdy nie miałąm takiego wybuchu płaczu, tak nagle..pozniej mi przeszło..wiem,że musimy trochę tu pobyć i wiem,że K zrobi wszystko bym była szczęśliwa..ale po prostu musiałam się wypłakać.. ale pózniej juz humor wrócił :)

Co co moich odczuć w tym miesiącu- brak urojonej ciąży :) jajniki zaczynają kłuć, ale to akurat co miesiąc to samo :)

17 grudnia 2018, 15:42

24dc

Im bliżej terminu miesiączki, tym co raz bardziej myślę o testowaniu.. w czwartek moje urodziny, więc może sobie z tej okazji siknę :D będzie to 12dpo więc może jeszcze być za wcześnie..ale siknę i trzymajcie kciuki!:) wykres ładnie idzie do góry, dzisiejsza temp pokazała 37,09, takiej jeszcze nie miałam.. śluz cały czas kremowy i sporo jego, ból podbrzusza jakby na @ ćmi od kilku dni.. Niby człowiek się nie chce nakręcać, ale tak się po prostu nie da! Najgorsze jest to, że czuję się zupełnie inaczej niż w poprzednim cyklu..inny ból, mniejszy ból.. w tamtym miesiącu już nawet implantację czułam ! :D

20 grudnia 2018, 11:28

27dc
No i 29lat pykło jak jeden dzień.. i ten czas tak leci jak przez palce.. dzisiaj miałam testować, ale w pezencie urodzinowym dostałam taaaki spadek temp, że nie ma co się łudzić i jeszcze bardziej katować jedną kreską. dzisiaj 12dpo i z temp 37.03 spadło na 36.71 więc wiadomo czym to się jutro skończy :/
Płakać mi się chce.. zawsze to samo przed @.. mam ochotę krzyczeć.. Więc zakładam dzisiaj rękawice i idę wyżyć się na worku treningowym.. takie świetne urodziny.. mam nadzieję, że wasz dzień jest znacznie weselszy..

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 grudnia 2018, 11:32

20 grudnia 2018, 23:34

Przeplakalam caly dzien.. najgorsze urodziny ever! Nawet trening mi nie pomogl.. jeszcze te zyczenia...kazdy mi zyczyl zeby "w koncu udalo sie miec dzidzie".. Kur.. nie moglam tego sluchac.. w Swieta bedzie za pewne to samo.. zeby to bylo takie proste! ot tak miec dzidzie.. chociaz jak ostatnio patrze, to wysyp dobry w grudniu ciezarnych.. dobrze niech chociaz inni sie ciesza.. ja moze zostalam pwowlana do innych celow..jakich? jeszcze nie wiem.. typowy PMS mam.. niech to sie konczy.. nie wiem jak bedzie wygladal moj kolejny cykl... nie wiem czy bede mierzyc temperature itp.. czy to ma jakikolwiek sens.. Napije sie w weekend, moze na smutno, moze na wesolo.. nie wiem.. Ale zrobie to, musze sie zresetowac chyba, bo czacha paruje.. Jeszcze te Swieta jakos tu przezyc I nie zwariowac..

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 grudnia 2018, 23:34

21 grudnia 2018, 10:38

Dobra chyba jestem znowu w grze.. Dzisiaj temperatura znowu 37.. Hmm.. Wczoraj przy tym spadku lekkie plamienie, dzisiaj czysto póki co.. No zobaczymy..

22 grudnia 2018, 12:44

29dc

Dzisiaj temp nadal w górze 36,96. Plamienia takie delikatniusie były, jakby śluz lekko podbarwiony na brązowo. Ale dosłownie troszeczkę.. dzisiaj K wrócił i humor mi dopisuje, bo przywitał mnie meeeega <3 hehe.. :D

22 grudnia 2018, 18:32

Także dostałam jednak @.. Trudno, kolejny cykl może zaryzykuje z Ovitrelle i Clo bo mam przy sobie. Zawsze zastrzyk mi wypada w 15dc. Nie mam tu możliwości monitoringu niestety.. Zobaczymy..

27 grudnia 2018, 10:48

6dc
Święta, Święta i po... zleciały nawet ok, jedynie jak dzieliliśmy się opłatkiem z K to łezki nam pociekły, ale to była chwila.. z rodziną na kamerce się widzieliśmy, chociaż tyle i w sumie jedliśmy i leniuchowaliśmy caaaałe Święta :) i chyba tego nam trzeba było :) Nawet nikt nam nie życzył dziecka, wyobrazcie sobie :D

Jeśli chodzi o te inne sprawy to jest dziwnie.. @ miałam normalną, jak zawsze..no może trochę mniej bolesną i więcej plamień przed i po.. dzisiaj wstaję rano i mierzę temperaturę a tam 36,90.. gdzie w tym czasie powinna być duuużo niższa.. miałam jeden test w domu i zrobiłam.. przebija się coś.. ale wydaje mi się, że to wada fabryczna bardziej..dziewczyny na forum piszą, że za blisko kontrolnej.. no nic, jutro zrobię kolejny.. a może temp jutro będzie niższa już.. nie wiem sama..

28 grudnia 2018, 12:04

7dc

Ok, dzisiaj test negatywny, temp spadła, więc mogę ze spokojną głową rozpocząć nowy cykl.. W tym miesiącu przyjmuję 2 razy po 0,5tabl clostylbegyt od 5 do 9dc. Na 16dc udało mi się umówić do polskiej ginekolog i nareszcze ktoś mi tam zajrzy :D zobaczymy czy pęcherzyki urosną, mam przy sobie Ovitrelle, więc w razie potrzeby sobie zrobię zastrzyk.. zawsze ładnie reagowałam na taką dawkę clo i zastrzyk mi wypadał w 15-16dc. Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.. a i jeszcze wczoraj kurier przyniósł mi zamówiony żel Conceive plus.. dużo pozytywnych opinii o nim czytałam, a co mi szkodzi spróbować :)

3 stycznia 2019, 15:34

13dc

Trochę mnie tu nie było:) Sylwester spędzony na spokojnie z mężulkiem :) wystarczy tej laby, tych wolnych dni..dobrze, że już wraca normalny tryb :) W niedzielę mam wizytę u ginekologa i myślę,że do tego czasu wstrzymam się z zastrzykiem.. na 20.02 umówiliśmy się z K do kliniki w Białymstoku na wizytę do dr Agnieszki Kuczyńskiej, znajoma mi ją poleciła, ponoć jest super.. mam być w 2-3dc, z takim wyprzedzeniem ciężko będzie akurat trafić, ale termin wg prognozy cykli ovu :D w razie jakby cos się przesunęło mam do nich dzwonić. Ale myślę, że powinno być ok bo @ raczej mam regularne.. Wyjazd łączymy tez z urlopem w PL, więc jeśli zima wytrzyma, to jak najbardziej przed nami narciarskie szaleństwo :) Oboje jesteśmy instruktorami narciarstwa i od 5lat wszystkie moje zimy spedzałam w Małym Cichym lub w Krynicy Zdrój ucząc innych tego wspaaaaniałego sportu :) aż nie wierzę,że w tym roku uda mi się pojechać w góry po prostu na urlop a nie do pracy :)
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!! :*

24 stycznia 2019, 01:49

Hej, dawno mnie nie bylo bo troche odpoczywam od Ovu.. podczytuje watki itp, ale za bardzo sie nie udzielam..chyba troche wyluzowalam po prostu. Zyje mysla o urlopie w PL , a tam mam wizyte w klinice w Bialymstoku.. zakonczylam Nowenne Pompejanska I odczuwam po prostu jakis taki spokoj.. pozdrawiam serdecznie :)

2 lutego 2019, 04:24

14dc
Dzisiaj przytrafilo mi sie cos dziwnego.. mialam jednorazowe spore krwawienie podczas podcierana, taka krew zmieszana ze sluzem.. nigdy nie mialam nawet plamienia okoloowulacyjnego I bardzo mnie to zdziwiwlo.. tym bardziej, ze wydaje mi sie ,ze jest to cykl bezowulacyjny. bo zawsze mialam owulacje w 14dc.. a tu ani skoku temperatury, test owu negatywny..albo cos sie poprzesuwalo.. nie mam pojecia..

4 lutego 2019, 20:00

16dc
Plamienie o którym wcześniej pisałam, chyba było typowo owulacyjnym.. bo zaraz po plamieniu wieczorem owulak pozytywny i śluz płodny.. Więc myślę, że było spowodowane pęknięciem jajeczka.. fajnie by było bo kilka godz przed plamieniem było bzykanko :) i na drugi dzień poprawiliśmy.. Teraz będzie już łatwiej bo mąż zmienił pracę i codziennie będzie w domu :) więc częstotliwość będzie większa.. ciesze się bo kocham mieć go przy sobie, w łóżku.. i na sobie.. i pod sobą :) i nie tylko w TE dni.. tylko non stop <3 hihihi :D

8 lutego 2019, 00:15

20dc
Dzisiaj mi jakos smutno..:( na jednym z watkow, na ktorym jestem dzisiaj 3 dziewczyny dowiedzialy sie, ze jest cos nie tak z ich ciazami.. u jednej prawdopodobnie cb, a u dwoch beta spada.. tak sie cieszylam jak wrzucily pozytywne testy! Zycie jest niesprawiedliwe czasami..caly czas o nich mysle.. I w glebi wierze,ze jeszcze wszystko bedzie ok..moze jakies pomylki, nie wiem.. Jednak czlowiek bardzo sie zzywa na forum z innymi staraczkami..
Ja z kolei mialam dzisiaj sen dziwny.. ze mojego meza babcia umarla, a ja zobaczylam 2 grube krechy na tescie..I tak realny sen byl, ze pomyslalam, ze z tym testem mogloby wyjsc..zobaczymy :) oby pierwsza czesc snu sie nie sprawdzila.. bo babcia kochana :)
temp u mnie troche bardziej stabilna niz w poprzednim mies, co raz cos kluje..ale to taki comiesieczny standard:)
1 2 3