Wahania Twoich temperatur w tym cyklu są w normie.
Owulacja
Dotychczas temperatura nie wydaje się potwierdzać wystąpienia owulacji. Należy więc przyjąć, że okres ewentualnej płodności przedowulacyjnej jeszcze się nie zakończył i kontynuować współżycie aż do chwili potwierdzenia owul
taka informację dostałam od ovufriends jak mam interpretować tą część o owulacji skoro test owulacyjny wykazał że była no i był w tym czasie ogromny spadek temperatury?????????????????????????
ps. zmotywujcie mnie do hula hop albo czegoś innego bo niestety się lenie... Jak się zmotywować???????????????????????????????????
a i dodam ze dzisiaj wieczorem trochę mnie mdli.
w weekend byłam z mężem na wycieczce rowerowej w Niemczech. Przejechałam 47 km!!! tak, nie pomyliłam się pisząc 47 km. Jestem z siebie bardzo dumna, chociaż pupa mnie bardzo boli, mężuś bedzie miał co masować
- kontynuować dalsza naukę niemieckiego i zapisać się na kurs niemieckiego
- oszczędzać co najmniej 400 zł miesięcznie oraz wszystkie nadgodziny które będę miała
- zakupić we wrześniu termometr owulacyjny
- zacząć bardziej aktywne życie , może jakaś Zumba??????
- mniej przeżywać pracę
- zjadać więcej wołowiny
-najważniejsze zrobić WSZYSTKO CO W MOJEJ MOCY abym zaszła w ciążę!!!!!
Trzymajcie za mnie kciuki:)
czestomocz jest, biegunka jest, śluz suchy czyli 6 punktów od owufriends z detektora ciąży
a tak z innej beczki, dzisiaj zaczęłam prace, siedziałam bite 4 godziny na radzie a potem na zebraniu zespołu. jutro znowu na zebranie i tak cały tydzień... w sumie to się nawet cieszę że wracam do pracy:)
Po wypłacie zakupie sobie strój sportowy i namówię koleżankę z pracy na jakąś zumbę, już przed wakacjami miałyśmy taki plan ale jakoś tak nam nie wyszło, nie było mocnej motywacji z mojej strony i z jej chyba też ale całe szczęście ja mam jej od jakiegos czasu tyle ze z 10 osób spokojnie mogłabym obdarować i jeszcze by mi sporo zostało
"Jedno słowo, jeden miły uśmiech wystarczają często, aby rozweselić jakąś smutną duszę."
- św. Teresa z Lisieux
Znalazłam coś dla siebie
Byłam dzisiaj w pracy, stworzyłam tam piękne drzewko które będziemy zapełniać dobrymi uczynkami:) oby było ich bardzo dużo:)
Niestety 2dc nie wpływa na mnie dobrze, jestem smętna, nawet mi się do męża nie chce przytulać tak jak zawsze, nie czuję potrzeby czułości:( chyba jestem po prostu zmęczona okresowo i pracą którą wzięłam dzisiaj nawet do domu.
oby minął dzisiejszy dzień, bo mam wielką nadzieję że jutrzejszy będzie lepszy
korzystając z internetu natknęłam się na genialne łóżeczka dla dziecka. Normanlnie zakochałam się w nich. Jakby Któraś chciała sobie popatrzeć to podaję link http://piekniejszydom.pl/367/
Jak będę w ciąży to zmobilizuję męż do wykonania czegoś w tym stylu:)
dzisiaj wziełam sie za "blokowanie" kocyka tzn namoczyłam go w ciepłej wodzie a potem na ręczniku rozłozyłam i formowałam. ile się nameczyłam to juz nie wspomnę ale i tak nie jest idealnie , musze jeszcze nad kocykiem popracować. teraz czekam aż wyschnie.
5dc. czuję że chyba jajniczki zaczeły przygotowywać się do owulacji która powinna pojawić się za jakiś tydzień
a moze mi się tylko wydaje....pozyjemy zobaczymy:)
Ale tak naprawdę to chyba doskwiera mi ze się jak na razie nie udało...
odpuszczam sobie mierzenie temperatury w tym miesiacu...zapomniałam juz zmierzyć 2 dni ale za to będę robić testy ovulacyjne, z tego na pewno nie zrezygnuję
Po porannym szaleńtwie z męzulkiem jak wstawałam z łóżka to poczułam chwilowe ukłucie w prawym boku, dosłownie trwałao to moze z 3sekundy. co to mogło oznaczac????????
Ogólnie czuje ze ten cykl jest inny, odczuwam pracę jajników, normalnie czuję od czasu do czasu jak mi wszystko pracuje. Dziś jest 11dc. moze to ukłucie to własnie owulacja? Czy Wy dziewczyny tez tak macie? załuje że nie mierzę temperatury bo mogła by mi teraz pomów w interpretacji
Mam 19 dc, wiec nie wiem co myśleć, a cykle mam 28 dniowe