Chyba zbliza mi sie okres bo mam dziwne uczucie w brzuchu i czuje się tak "ociężale" i cześciej chodze do toalety( Mam nadzieję że nie załapałam znowu zakazenia dróg moczowych!)no i
na dodatek tego nakrzyczałam bez powodu na męża jak robił obiad, tylko dlatego ze nie robił go po mojej myśli. Ale ja głupia jestem....Nie ważne przecież co i w jaki sposób , ważne że robiło go z checią. A tak na marginesie to mój ukochany zrobił pyszny niedzielny obiad:)
Przez ostatnie dni zaczełam czytać Wasze pamietniki, strasznie mnie to wciągneło. Jak wiele z Was boryka się z wieloma problemami, jak wiele z was jest bardzo silnych i dodaje otuchy innym dziewczynom! modle sie o to zeby kazdej z nas "sie poszcześciło" Pomyślałam sobie , że może któras z Was chciałaby czasami sobie porozmawiać, wygadać się, pożalić się, poprostu ulzyć sobie rozmową np. na gg?
tak sobie siedzę, piszę i myślę co sobie na dzisiaj zaplanować. Wczoraj jak czekałam na powrót męża z pracy ( a robił jeszcze dodatkowo nadgodziny) to zrobiłam naszyjnik z drewnianych, czerwonych dużych kul. nie mam tylko zamontowanego specjalnego zapięcia, musze zakupić i doczepić.
Może dzisiaj zacznę znowu robić na drutach? Moja szwagierka jest teraz w trzeciej ciąży i moze dla jej "nowego" dziecka zrobię taki komplecik jaki kiedyś zrobiłam dla swojego siostrzeńca oraz jej dwóch dziewczynek. Czapeczka, szalik, rękawiczki, szaliczek oraz kocyk. Wszystkie prezenty przeze mnie były noszone przez szkrabów więc się podobały:)
Dzisiaj mi się śniło że na chodniku gdzie przechodziło kilkoro ludzi próbowałam sobie zaaplikować jakiś żel dowcipnie. Nikt nawet nie zwracał na mnie uwagi. Masakra, co też w tej mojej głowie siedzi!!!
Wczoraj wieczorem, tak około 23.00 kiedy to mój mąż już dawno spał a ja sobie dziergałam na drutach usłyszałam jakieś krzyki.Otworzyłam balkon i zaczęłam lokalizować skąd mogą pochodzić. Okazało się ze jakaś para która mieszka nad nami strasznie się kłóciła, obydwoje na siebie krzyczeli i ona płakała. Prawie nic nie zrozumiałam z ich krzyków ale przekleństwa bardzo wyraźnie wymawiali. Kłótnia trwała bardzo krótko. Nie myślcie sobie, że ja podsłuchuje swoich sąsiadów ale bardzo mnie to zaniepokoiło, czy komuś się tam krzywda nie dzieję.
Tak mnie się potem nasunęła myśl, że ja to mam szczęście. Mój mąż nigdy nie był wobec mnie taki. Jest czuły, opiekuńczy, nie robi mi pretensji o byle co. Jestem szczęściarą ze na niego natrafiłam. Poznaliśmy się jak zaczęłam pierwszą klasę liceum, był moim pierwszym chłopakiem, moja pierwsza miłość i tak zostało do dnia dzisiejszego .Ja tez byłam( i nadal jestem) jego pierwsza miłością. Ach...mój ci on !!!!
dzisiaj wypad na pokaz fajerwerków, takich wypasionych jakie można obejrzeć na sylwestra w Australii:)
A i dzisiaj niestety zjadłam jednego wafelka, 2 kostki czekolady gorzkiej, 3 małe kostki czekolady. Chyba dzisiaj miałam kryzys ale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia bo bardzo dobrze mi idzie. Od ponad dwóch tygodni nie jem prawie słodyczy, nie słodzę kawy, herbaty, pije wodę zamist napojów sztucznie słodzonych, jem mniej gotowanych ziemniakó, ryżu a chleb to jem już tylko taki który sama robie. JESTEM Z SIEBIE DUMNA ŻE MI SIĘ TAK DUŻO UDAŁO ZMIENIĆ
Muszę się przyznać że podczas oglądania fajerwerków normalnie przez chwile wszystko układało się w pewien obraz . Widziałam ruszające się plemniki oraz komórki jajowe!!! oj, mózg mi płata figle
Kochany Pamiętniczku,
przyrządziłam dzisiaj "kisiel" z siemia lnianego. Jest to o wiele lepsza forma do przełknięcia. Muszę przyznać że nawet mi posmakowało.
Czuje jakbym miałam tam mokro. Czy po niecałym tygodniu picia siemia mozna spodziewać sie już rezultatów? Czy mi się tylko wydaje ze to zasługa siemia? Ile dziennie trzeba go wypijać aby zauważyć efekty?
A tak na marginesie to nadal czycham na owulację co prawda jest dopiero 8dc no ale rękę na pulsie należy trzymać bo nigdy nic nie wiadomo. Kocyk dla siostrzenicy jest w toku robienia, jednak jest robiony na szydełku a nie na drutach Odpaliłam youtube zapozanałam się ze wzorem i heja do szydełkowania.... mam nadzieję ze za parę dni skończę
9dc. a temperatura jakoś podskoczyła???/ hmmmm co o tym myśleć? śluz jest delikatnie kremowy ale mniej "zbity" niż wcześniej. wczoraj zrobiłam test owulacyjny ( tak dla pewności) i nie wykazał owulacji.
Wczoraj wróciliśmy od teściów. Bylismy tylko na jeden dzień i całe szczęście bo jak wcześniej pisałam cztuję na dni płodne no i nie mogłabym sobie tam gotować siemia, zrobić w toalecie na spokojnie test owulacyjny, bo jak nie ma cioci (czyli mnie) przez chwile to zaraz siostrzenice mojego męza mnie szukajaą i wchodzą do toalety mimo że im kategorycznie zabraniam. ech z miłości do nich wybaczam im te nieposłuszeństwo No i nie wspomnę o tym że je się to co teściowa zaoferuję. Ja od jakiegoś czasu jem bardziej zdrowo, unikam rozgotowanych warzyw, duszonych mięs, słodyczy jasnego chleba.
11dc, 10:30 zrobiłam test owulacyjny i wyszły dwie kreski, wyraźne dwie kresk- jupppppiiiii:) Jest nadzieja Przez ostatnie 3 dni intensywnie serduszkowałam z mężem Tylko nie wiem jak odczytać swój śluz. Jest trochę kremowy, trochę niby przezroczysty. Tą część przezroczysta to tak napisana przeze mnie trochę niepewnie. Brak objawów brzusznych które mogły by mi powiedzieć hallloooo to ja owulacja!!! Czuję tylko że chyba mam uczucie mokrości , picie siemia dobrze zaczęło na mnie działać.
Wczoraj byliśmy z meżem odwiedzić jego brata, niestety nie bawiłam się u nich dobrze, bo nie ogladam tych samych filmów co oni, nie wykonuje tego samego zawodu no i ta jego narzeczona która wiecznie pokazywała mi w internecie jaka chciałaby mieć suknie ślubną, jakoś mnie to wogóle nie interesowało. No i do tego nie piłam alkoholu- wiadomo z jakich powodów. Myślami byłam przy mojej jeszcze nie istniejacej owulacji, jakoś przejełam sie tym że taką mam dość wysoką temperaturę.
Wczoraj zadzwonili do mnie z pracy ze mam przyjśc po skierowania na badania,we wrzesniu wracam po przeerwie do pracy. Nawet sie cieszę, bo bedzie mniej myslenia o cyklu:)
Jutro jade do Niemiec na wycieczke, tak tylko z męzm na parę godzin. Będę Mogła sprawdzić w praktyce mój poziom znajomości niemieckiego. Ale się cieszę!!!
11 dc temperatura 36,6 ( test owulacyjny pozytywny)
12dc temperatura 35,9 -
13 dc temperatura 36,5 -
Jak to zinterpretowac?
nie to Ze jestem gruba, bo w cale nie jestem, ważę około 63 kg przy wzroście 170 cm i mam normalna budowę ciała, tylko troszkę mam więcej na brzuszku, nic dziwnego że się o ciaże zapytał.
Ale koniec z tym, hula hop znowu wraca do łask, może pomyślę też nad jakimś bieganiem? tylko żeby nie zabrakło mi motywacji po tygodniu.
Wczoraj zrobiłam pyszne ciasto ze śliwkami, jego jednymi składnikami są mąka pełnoziarnista, zmielone płatki owsiane, mleko, soda, troche oleju, troszkę mąki pszennej i to wsio. wyszło PYCHA i do tego jest zdrowsze niż te tradycyjne. Jeszcze mam zamiar zrobić za jakiś czas ciasto z twarogiem ale muszę poszukać jakiś fajny dietetyczny przepis
Tak jak obiecałam wczoraj od dzisiaj wraca hula hop...małymi kroczkami ale do przodu....
Chętnie :)