Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Projekt dziecko a hiperprolaktynemia
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
Projekt dziecko a hiperprolaktynemia
O mnie: 27 lat mąż = 1 (3 lata po ślubie) dzieci = 0
Czas starania się o dziecko: grudzień 2014
Moja historia: W końcu nadszedł ten moment, że zaczęliśmy rozmawiać o dziecku. Wcześniej to ja nie chciałam, nie było warunków, nie czuliśmy potrzeby itd. Jeśli się więc uda, będzie to pierwsze dziecko. Starania może utrudniać fakt, że mam hiperprolaktynemię. Od roku biorę dostinex(1/4 raz w tygodniu). Poza tym wcześniej zdarzały mi się różne niefajne torbiele. Od 2 miesięcy jeszcze euthyrox.
Moje emocje: Niepewność, ciekawość

22 grudnia 2014, 08:51

Wczoraj wieczorem M. pytał czy 'jeszcze strzelam jajkami' :D
Z wykresu i mojego wyczucia wynika, że dni płodne już mi się kończą(o ile w ogóle prolaktyna dopuściła do owulacji). Zresztą to dopiero pierwszy cykl, który zaczęłam obserwować i mogę się mylić co do różnych objawów. Mimo to zadziałaliśmy jeszcze, tak na zaś.

Zobaczymy... Trzymam kciuki za wszystkie starające się kobietki.

23 grudnia 2014, 08:21

Dopisałam dzisiejszą temperaturę i na wykresie wyskoczyła owulacja. Jestem ciekawa czy faktycznie była, niby wszystko się zgadza: temperatura, ból w jajniku. No ale z tego, co sobie tu czytałam, to nic nie jest pewne. Na szczęście zakupy, gotowanie i sprzątanie przede mną, trochę mnie to rozproszy.

Dużo cierpliwości w przebijaniu się przez korki, kolejki i tłumy ludzi :D

24 grudnia 2014, 10:26

Wesołych Świąt dziewczyny!

26 grudnia 2014, 07:54

Wczoraj w trakcie rozmowy z rodzinką okazało się, że jestem o rok młodsza niż myślałam:) Fantastyczny prezent i kolejny przykład na to, jak bardzo jestem nieogarnięta.
Wpisuje te temperatury na wykresie, atmosfera lekkiego oczekiwania. A skoro już teraz tak jest, to co dopiero później w razie ewentualnego sukcesu. Tyle jeszcze może się nie udać. Jak nie zwariować w oczekiwaniu na dziecko?

27 grudnia 2014, 09:36

Od dwóch dni czuję lekki ból, jak przed @. Nie chcę się doszukiwać symptomów na siłę, ale warto coś takiego sobie zanotować.

28 grudnia 2014, 15:29

Wiedziałam, że tak będzie. Coś mnie podkusiło w aptece i kupiłam test. Zatestowałam dzisiaj rano i oczywiście jedna kreska. Zrobiłam to stanowczo za wcześnie, przynajmniej 6 dni przed @ no i 8 dni po owulacji. Ehh... zobaczymy, może się jeszcze zmieni, ale dobry nastrój i nadzieja gdzieś zniknęły.

30 grudnia 2014, 09:12

Temperatury wahają się i są raczej niskie, więc ten cykl uważam za stracony. Za parę dni @ i wznawiamy starania. Jest coś uzależniającego w tych wszystkich obserwacjach, mierzeniu temperatury itd.

Parę dni temu widziałam się z rodzinką, która ma miesięczną córkę, właśnie 'dzięki' metodzie naturalnej. Tyle, że oni jej nie planowali, po prostu gdzieś im coś nawaliło w obserwacjach. Stara zasada, że im bardziej się starasz, tym bardziej Ci nie wyjdzie sprawdziła się tu w 100%.

1 stycznia 2015, 21:02

Nowy rok, co nam przyniesie?

17 stycznia 2015, 20:42

Ostatnio nic nie pisałam w pamiętniku, bo się na niego i na OF po prostu i najzwyczajniej w świecie obraziłam. Wszystkie znaki wskazywały na to, że robiliśmy co trzeba, kiedy trzeba a tu jednak @. No a że ja jestem w gorącej wodzie kąpana i jak coś postanowię, to ma to być teraz i natychmiast, więc jak rzuciliśmy hasło dziecko, to najlepiej żeby się przede mną zmaterializowało :D No i ja niby taka bystra i kształcona, wyparłam ze świadomości, że to jednak nie tak działa, że trzeba trochę pokory i czasu. Ehh nieważne. Nowy cykl już z ograniczonym abonamentem, za to z zakupioną książką 'Sztuka naturalnego planowania rodziny'. Wznawiamy starania.

20 stycznia 2015, 18:14

W tym cyklu szamam wiesiołka. Faktycznie wpływa na jakość i ilość śluzu. Nie wiem tylko czy również przyspiesza wystąpienie śluzu płodnego? Hmm... trzeba się doinformować w temacie.

22 stycznia 2015, 19:35

Próbuję rozkminić mój wykres w tym cyklu. W zeszłym czułam owu, widziałam owu na wykresie a w tym nic nie czuję, nie mogę ogarnąć temperatur. Normalnie niemoc jakaś, przesilenie albo sama nie wiem co.

25 stycznia 2015, 21:29

To dopiero drugi cykl, kiedy robię obserwacje i pomiary. OF tym razem nie chce zaznaczyć owu. Mam na to dwa wytłumaczenia 1. owu nie była, 2. owu prawie była tylko się w torbiel przekształciła. Zaczęłam się też zastanawiać ile takich bezowulacyjnych cykli za mną, czy to wina prolaktyny(ale przecież biorę leki), czy tylko ten statystyczny i dopuszczalny 1 w roku. Wyjaśni się z czasem. Póki co uzbrajam się w cierpliwość, mierzę i czekam na @. W lutym przed wizytą u endo powtarzam wyniki i wtedy przynajmniej będę widziała czy prolaktyna się obniżyła.

Dzisiaj byliśmy u moich rodziców. Moja mama bardzo by chciała zostać już babcią. NA spacerze zaczęła mnie delikatnie wypytywać czy mamy jakiś plan, czy działamy itp. Udało mi się ją zbyć, tak jak to już wielokrotnie robiłam: praca ważniejsza, nie mamy takiej potrzeby, żeby się rozmnażać itp. Kiedyś to była prawda, teraz już nie do końca, po prostu czekamy na ten szczęśliwy cykl. Nie chcemy jednak nakręcać siebie, rodziny ani znajomych, więc wciąż utrzymujemy postawę braku zainteresowania dziećmi. Jak długo jeszcze?

1 lutego 2015, 17:53

Największym plusem bycia nauczycielem są dla mnie w tym momencie ferie zimowe. I niestety zaczynam je grypą albo wyjątkowo paskudnym przeziębieniem. Pozytywną stroną całej sytuacji, której nie potrafię akurat teraz docenić, jest to że dostałam @. Ten cykl był wyjątkowo krótki 27 dniowy.

5 lutego 2015, 10:17

W tym cyklu ograniczam się do badania śluzu. Przynajmniej się będę wysypiać :)

28 lutego 2015, 08:24

Po wizycie u endo okazało się, że wszystkie wyniki są bardzo w porządku. Nic tylko działać. Przy pytaniu pani doktor jak tam ciąża, się spięłam, bo żadnej nie ma jeszcze. No, ale że staramy się od 3 cykli, to jest ok. Cykle mi się skróciły po dostinexie, już dawno nie miałam regularnych 28 dniowych.

2 marca 2015, 08:35

No i jednak nie. 30 dzień cyklu, @ nie ma, najwyraźniej przywidziałam sobie plamienie.

21 listopada 2015, 12:23

Powrót do projektu. @ na końcówce. Tym razem mobilizacja jest większa, wyniki w normie.

22 listopada 2015, 09:02

Wczoraj pani endo stwierdziła, że wyniki bardzo się poprawiły. Postanowiłam, że te starania będą trochę inne. Tzn. będą w ogóle, regularne i konsekwentne, bez zniechęcania się po 3 cyklu. Po drugie mają przebiegać w atmosferze mniej stresującej, bo zapisuję się na jogę. Pierwsze podejście do jogi w przeszłości było absolutnie nieudane, ale coś ćwiczyć trzeba, no i jest blisko mojego domu, i świetnie odstresowuje itd. itp.
Póki co ćwiczę cierpliwość na szaliku, który dziergam dla brata na urodziny.

23 listopada 2015, 19:42

Na lodówce zawisła kartka z listą zdrowego żarełka. Nie jemy tragicznie, ale na pewno można się poprawić. Od dziś więc wystartowaliśmy z orzechami i słonecznikiem. Owsianka na śniadanie mnie nie zachwyciła, ale pewnie dlatego że zawsze robiłam sobie musli z jogurtem a dziś było z mlekiem, na ciepło.

24 listopada 2015, 17:23

Zaczynam się ponownie wciągać w rutynę obserwacji.
Mniej więcej rok temu po raz pierwszy trafiłam na ovufriend i dołączyłam do staraczek. Tak jak w zeszłym roku nastrój świąteczny przeplata mi się z nastrojem oczekiwania na owulkę. I tak sobie myślę, że tak jak niektóre osoby kojarzą mi się z jakąś piosenką albo miejscem, tak bardzo że jak słyszę tą piosenkę albo jestem w jakimś miejscu, przed oczami zawsze pojawia mi się ta konkretna osoba, to tak samo mam z owu, po pół roku nieużytku wracam, włączam i czuję święta :D I nawet jak będę logować się w lipcu(oby już na ciążowy) to dalej będę czuła atmosferę świąt.
1 2 3