X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Przyjdzie czas,będzie radość...TO JUŻ!!!!!!!!!! Witaj Alicjo!!!:*
Dodaj do ulubionych
1 2 3

19 lipca 2013, 11:36

Krążek na swoim miejscu,założony...wymazy bakteriologiczne ujemne, antybiotyk osłonowo, fenoterol nadal i łóżeczko...


78 dni...

26 lipca 2013, 22:02

71 dni...

26 lipca 2013, 22:02

71 dni...

9 sierpnia 2013, 12:36

We wtorek byłam u lekarza na wizycie, wszystko oki.
32 tydzień ,Baby Alice waży 2,3kg,aktywna jest bardzo...
Upały dają w tyłek, nawet woda w basenie bardziej nadaje się na herbatę niż na kąpiel:(
Na szczęście , gabarytowo myślę nie jest najgorzej, brzuszek taki sobie, jeszcze kilogram brakuje mi do wagi z przed ciąży, obrzęków brak, ciśnienie książkowe...jakoś się dotoczę do końca...myślę;)
W 36 tygodniu mam mieć usunięty krążek, wstrzymany fenoterol, i doktor łudzi się że od razu urodzimy... on nie wie ,że w 1 ciąży po usunięciu krążka w 36 tygodniu przechodziłam ostatnie cztery tygodnie z 4 cm. rozwarciem, mały urodził się na dzień terminu...a co, grunt to punktualność;))))))

Pozdrawiam!!!

15 sierpnia 2013, 21:58

Jest mi smutno... nie mam nawet czasu pogadać z brzuszkiem...mój synek jest chory...nie fajnie to wygląda, ciągle gorączkuje...
A ja ze stresu, cała jestem SKURCZEM...nawet leki nie pomagają...:(

25 sierpnia 2013, 00:58

Witam!!!
Antonello, mój skarbek ma się już dobrze, dostał brzydkich pęcherzy na skórze, gorączkował bez przyczyny, enzymy wątrobowe podwyższone...ale jest lepiej, za dwa tygodnie kontrola.

A ja? Dzisiaj mam doła...Alunia chyba też, jakoś taka cicha...grzeczna nad wyraz...
Mam problem z mężem...jakoś nadajemy na różnych falach ostatnimi czasy. Zawsze mogłam na niego liczyć, dlatego nie rozumiem co się dzieje...
Mam wrażenie ze on ma inne priorytety, jest mi już naprawdę bardzo ciężko, brzuszek ciągnę już po kolanach, w domu na wakacjach 5 letnie dziecko, które od rana tylko "mamo i mamo", dom cały na głowie-sprzątanie, pranie ,gotowanie,prasowanie, zakupy,pakowanie się powoli do szpitala ...chciałabym by dom czekał w pełnej okazałości na Nas gdy wrócimy do domu z Alicją, a tu? Proś się o wszystko... dwa tygodnie maluje pokój dziecięcy, łóżeczko jeszcze nie postawione,wszędzie kurz, bałagan, a mój mąż nie widzi problemu.W ogóle...
Żeby dotrwać do końca mam leżeć plackiem-jak leżę 15 min. dziennie, to jest dużo...
Nawet moje łzy nie robią na niego wrażenia...
Liczy się tylko praca w garażu...
Nie umiem sobie z tym poradzić, od jakiegoś czasu ciągle się kłócimy...nie, mój mąż się nigdy nie kłóci, obraca się na pięcie, i robi swoje...teraz też śpi smacznie,a ja piszę i popijam melisę próbując działać przeciw skurczowo...
Dziewczyny, może ja za dużo wymagam, za bardzo naciskam???
Może to moja wina...
We wtorek mam wizytę, mam nadzieję że lekarz będzie miał dobre wiadomości...np. że krążek spełnia swoją rolę, i dotrwamy szczęśliwie do bezpiecznego 36 tygodnia:)

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo i mocno ściskam...

27 sierpnia 2013, 12:39

Dziś o 17.00 wizyta.
Pokoik przygotowany, po wizycie jedziemy po łóżeczko...:)
Nie mogę się już doczekać naszej królewny!!!!!!!!!!:)

Pozdrówka!!!

29 sierpnia 2013, 18:46

Mój organizm- nawala: anemia, bakterie w moczu-jakieś bezobjawowe zapalenie, no i antybiotyk...o żelazie nie wspomnę, nawet nie chcę myśleć o skutkach ubocznych w postaci zaparć i wymiotów:(

Z dobrych wiadomości to Alusia-zdrowa, duża ok. 3200gr., prawidłowo ułożona.Łożysko na lewej ścianie, wysoko, krążek trzyma, czekamy na 37 tydzień( wcześniej doktor obiecał 36 tydzień),no i na 17 września wizyta!!!
Tak bym chciała urodzić 19 września...w urodziny mojego synka...ale miałby radość z prezentu!!!;)Kto wie???

Zresztą ciągle słyszę inny termin porodu, to 29 wrzesień, to 5 październik, to 6 październik, w zależności od USG raz tak a raz tak...a Ja 5 października, to muszę być już na pierwszych zajęciach w szkole;)...Jak to zrobimy Alibabko???;)


Pozdrawiam Was dziewuszki!!!

29 sierpnia 2013, 18:47

A mój chłop? Pokorny, ale do końca naprawić się go nie dało;)
Resztę ponoć muszę wybaczyć...

3 września 2013, 12:33

Witamy, jeszcze w jedno-paku;)
Czas dłuży się okropnie...tak bym chciała już przytulic tego szkrabka, co skrobie i wierga dniem i nocą naokragło;)
Hm...jeszcze chwila, od dziś 2 tygodnie do usunięcia krążka...skurcze mam okropne, mam nadzieję że pójdzie sprawnie.
Jeszcze tylko wesele szwagra w niedzielę...moja kreacja przypomina wór pokutny, ale jakoś... zupełnie mnie to nie wzrusza...;)

14 dni...tylko to się liczy...

13 września 2013, 11:40

''Już był w ogródku, już witał się z gąską;

Kiedy skok robiąc wpadł w beczkę wkopaną,

Gdzie wodę zbierano;

Ani pomyślić o wyskoczeniu.''

Tak z lekka humorystycznie na dzień dzisiejszy wygląda nasza sytuacja-krążek usunięty wczoraj, z powodu silnej akcji skurczowej macicy, leki do odstawienia. Koło północy skurcze silne, regularne dość, co ok. 5 min. Myślałam,że będzie coś z tego a tu CISZA!!!
Więc wypada mi zanucić :

''Jeszcze dzień najwyżej dwa, wszystko się odmieni.
Nie odnajdziesz w swoich snach, zimy i jesieni.
Jeszcze dzień najwyżej dwa, wszystko się odmieni.
Ty zrozumiesz ile jest nieba tu na ziemi.'';););)

Jestem dziś w radosnym humorze, Alutko szykuj się, mama, tata i braciszek czekają w pełnej gotowośći!!!

cdn...
Trzymajcie kciuki dziewczyny, pozdrawiam!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 września 2013, 11:42

13 września 2013, 12:10

"Niechaj się wreszcie - sen mój - spełni...
Że w swoje - wezmę Cię - ramiona.
By w mym OGRODZIE przysiąść w nocy...
By się - melodią słów - uraczyć...
Tak pragnę spojrzeć w TWE OCZY,
Tak bardzo pragnę Cię zobaczyć.
Przybywaj więc - niech serce moje...
Tak się - czekaniem - nie zadręcza...
Bo gdy będziemy już - WE DWOJE...
NIEBO - ozdobi - BARWNA TĘCZA."

26 września 2013, 18:30

Witajcie!!!
Jak to ktoś kiedyś powiedział..."Od czekania dusza rdzewieje"...:)

Czekam i czekam na tę moją córcię, a ona ni widu ni słychu...
Najpierw trzeba było ją hamować, a teraz???
W poniedziałek na 13-tą mam zgłosić się do szpitala na ktg, i kroplankę z oxytocyny, no Alusia, może tak Cię przekonam...;)


A tak naprawdę, choć barrrrrrdzo już marzę o tej chwili, powtarzam sobie słowa dziadka, "jabłko jak dojrzeje, samo spadnie":)

Piosenka na dziś:
"Już za parę chwil,
za chwil parę...";)

28 września 2013, 19:52

"Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
jaka będzie przez najbliższe dni
przygarnie cię czy zatrzaśnie drzwi.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak
i to jedyny pewny fakt. "


lalalalalalananaojnanana...;)
I tak się mniej więcej sprawy mają...

Aluś komu w drogę...temu, pa!!!!!!!!!!;)
Czekam...


Dziękuję kochane:*

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 września 2013, 19:53

3 października 2013, 18:35

Witajcie kochane!!!
Tak jak żeśmy się umówiły, 29. września o godz.10.20 na świat przyszła nasza Alicja!!! O godz. 10.00 dotarłam na porodówkę, dwadzieścia minut później położono mi na piersi 4280g i 59cm. SZCZĘŚCIA!!! Poród bez nacinania, dwie godziny po skamlałam że chcemy do domu fruwając po korytarzu, dla Świętego Spokoju wypisali nas w drugiej dobie;)
Także od wtorku,na nowo odkrywamy uroki rodzicielstwa!
Mała jest aniołem, przesypia całe noce, budzę ją tylko na pierś, i tak rozkosznie się uśmiecha...:)

Mój statek bezpiecznie zakotwiczył w porcie.
Dziękuję Wam za tę wspólną podróż, za wspólne przeżywanie porażek i wspólne dzielenie radości...Warto walczyć, warto dla tych cudownie małych paluszków, malutkiej główki, serduszkowych usteczek, ślicznych uszek...


Wszystkim Wam dziewczyny życzymy POWODZENIA!!!

"Dopóki Jesteś, jesteś ze mną, dzień jak kolęda się zaczyna
Łagodna nuta, światłem sennym, bladego świtu pajęczyna
Dopóki oczu jasne niebo otwierasz co dnia jak ramiona
Dopóki jesteś, jesteś ze mną, w obłoki płynę, płynę płonąc

Dopóki jesteś, jesteś blisko, w zasięgu ramion, oczu, dłoni
Zapalasz lampę jak ognisko, przy którym ja się mogę schronić
Dopóki jesteś, jesteś ze mną świat tu się kończy i zaczyna
Dopóki jesteś, jesteś jeszcze, dopóki mogę cię zatrzymać"

Kocham Cię córeczko...

16 października 2013, 23:05

Witajcie kochane!!!
Nasz skarbek ma już 18 dni:), pije, śpi i tak na przemian. Jedyna zmora, to wieczorne kolki...masakra...poza tym, maluszek KOCHANY:)
5 pażdziernika zaczęłam szkołę...wiecie jak ciężko spędzać weekend poza domem? Za to jak wracam...piersi oberwane;)
Wracając do porodu...jak to zrobiłyśmy??? Trzy razy "S", myślę że dlatego poszło tak sprawnie...spacer, schody, na sex niestety brakowało sił...także u nas musiało starczyć 2 razy "S":)
A tak poważnie dziewczyny, to przyznam się, poród był krótki, ale bardzo gwałtowny, co za tym idzie bolesny...dobrze że trwał 20 minut, bo chyba bym zaczęła tam gryźć...
Mam porównanie, mój mały rodził się 40 minut, i wszystko następowało łagodnie, bezboleśnie, a to było jak...jestem odporna na ból, ale pierwszy party przeraził mnie...dobrze że za szóstym mała była na świecie! Także nie zawsze szybko= fajnie!!!

Dziękujemy za gratulacje i pozdrawiamy, trzymamy kciuki!!!

22 grudnia 2013, 23:34

Witajcie kochane!!!
Najpierw gratulacje dla wszystkich dziewczyn którym się udało...:)

Moja Alisia ma już prawie 3 m-ce, kawał kobity już z niej...:0
A charakterek, ze hej...:)
Czekamy na pierwsze święta...wspólne...nareszcie jesteśmy...wszyscy....razem:)

Życzę Wam białych, zdrowych, pachnących choinka,szczęśliwych i radosnych Świąt, niech w naszych sercach prawdziwie narodzi się Chrystus, a Nowy Roczek niech przyniesie to o czym marzycie...

22 grudnia 2013, 23:34

Ciąża rozpoczęta 29 grudnia 2012
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2 3