X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki "(...)a po nocy przychodzi dzień,a po burzy spokój(...)"
Dodaj do ulubionych
1 2

30 października 2016, 21:23

15 dc, owulacja tuż tuż...
Od kilku dni robię testy owulacyjne, dzisiaj rano w końcu druga kreska zaczerwieniła się dużo bardziej niż kontrolna, co dla mnie jest sygnałem, że jutro przyjdzie owulacja. W tym cyklu do starań dołączyliśmy żel Conceive Plus. Poczytałam trochę o tym specyfiku, a jako że mam problem z płodnym śluzem, postanowiłam wypróbować. Póki co sprawdza się super, jest duuuża różnica w nawilżeniu. Podobno zwiększa ruchliwość plemników i wydłuża czas ich życia przez co zwiększa szanse na zapłodnienie...Nie mamy nic do stracenie,a nóż się uda.;)

7 listopada 2016, 18:10

Hej dziewczyny.
Piszę do Was z pewną poradą. Jakiś czas temu rozmawiałam ze znajomym księdzem (tym samym,który udzielał nam ślubu). Poprosiłam o modlitwę za mnie i mojego męża w wiadomej sprawie. On mi doradził, żeby swoje modlitwy kierować do św. Rity-jest to święta od spraw trudnych. Jak sam to określił, "ma Ona silne wstawiennictwo". Wgłębiłam się w ten temat i od tego czasu modlę się do Niej każdego dnia. Dzisiaj w codziennym Fakcie można było zakupić modlitewnik i medalik św. Rity. Są w nim dwie modlitwy, które mogą Wam się przydać.

1.MODLITWA O ŁASKĘ RODZICIELSTWA
Wszechmogący i dobry Boże, od którego bierze początek wszelkie ojcostwo na ziemi, który obdarzyłeś Sarę, żonę Abrahama radością posiadania syna w późnym wieku i który przyjąłeś modlitwy pobożnej Anny, matki Samuela oraz wielu innych niewiast, przez przyczynę świętej Rity z Cascii, wysłuchaj naszą pokorną modlitwę o radość macierzyństwa i ojcostwa. Pozwól pokonać wszelkie przeszkody i obdarz nasze małżeństwo radością posiadania dzieci.
Święta Rito, która byłaś długo wyczekiwanym dzieckiem, uproś nam łaskę poczęcia i zrodzenia dziecka, którego oboje gorąco pragniemy.Niech jego obecność umacnia miłość małżeńską, rozpromienia nasz dom i przyczynia się, byśmy jako rodzina, z wdzięcznością wielbili Boga za Jego miłosierdzie. Jemu wszelka cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Ojcze nasz... (3x), Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...

2.MODLITWA O MACIERZYŃSTWO
W dniu Twojego narodzenia zostałaś, o święta Rito, nazwana przez swoich rodziców "perłą".
Spójrz na mnie, o dobra Rito i wyproś mi łaskę macierzyństwa. Ty, która byłaś matką dwóch synów, których kochałaś z całego serca i wychowałaś na chwałę Bożą, uproś mi dar upragnionego dziecka. Pozwól mi zaznać radości bycia matką. Uproś radość i cud poczęcia nowego życia. Obiecuję Ci, o święta Rito, strzec je i otaczać miłością, aby Bóg był uwielbiony w naszym małżeństwie i rodzinie. Jemu cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków.Amen.

Ja głęboko w to wierzę...

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 listopada 2016, 18:08

1 stycznia 2017, 11:31

Witam Was dziewczyny w Nowym Roku. Postanowiłam tutaj wrócić po prawie 2 miesiącach nieobecności.Nie bywałam na ovu, bo postanowiłam wyluzować z tym całym mierzeniem temperatury, obsesyjną obserwacją cyklu i doszukiwaniem się objawów ciąży we wszystkim. Zależało mi tylko na tym,aby trafić na owulację, więc robiłam sobie testy. Efekty wszystkiego są mizerne...właśnie jesteśmy w trakcie 6 cyklu starań, a moja ostatnia owulacja pojawiła się z tygodniowym opóźnieniem (zwalam to na chorobę). No chyba,że powodem jest cykl księżycowy..
Ostatnio czytałam o powiązaniu faz księżyca z zajściem w ciążę. "(...)oprócz znanego nam cyklu miesiączkowego ponad wszelką wątpliwość istniał jeszcze drugi, indywidualny cykl płodności, który ustalał się w momencie narodzin kobiety i precyzyjnie wybijał rytm przez wszystkie jej płodne lata. Ten drugi cykl jest wyznaczony przez fazę Księżyca w chwili, kiedy kobieta przyszła na świat. Każde ponowne wejście Księżyca w tę fazę oznacza czas płodny i możliwość poczęcia(...)". W moim przypadku jest to pierwszy dzień pierwszej kwadry,a do tej pory moja owulacja była baaardzo odległa od tej fazy. Do teraz...W styczniu ten dzień przypada w najbliższy czwartek,a będzie to mój okres jajeczkowania.Więc może sprawdza się to, o czym przeczytałam dalej, "(...)To samo dzieje się u kobiet, które od conajmniej sześciu miesięcy usiłowały zajść w ciążę – jak wykazało niedawno pewne studium "Planetary Eugenics" z Kaliforni. Również u nich cykl miesiączkowy przesunął się w ten sposób, że okres jajeczkowania coraz bardziej zbliżał się do fazy płodnej w cyklu "księżycowym". Najwidoczniej silna chęć posiadania dziecka jest w stanie wywołać w organizmie kobiety zmiany, które w naturalny sposób ułatwią osiągnięcie tego celu(...)".
Pozostaje czekać...Czy któraś z Was posiada zgłębioną wiedzę w tym temacie?

15 stycznia 2017, 10:14

Hej Dziewczyny, wczoraj pierwszy raz,odkąd mierzę cykle zanotowałam jednodniowy spadek temperatury. Naczytałam się o spadku implantacyjnym, jednak dzisiejszy test ciążowy był negatywny.:( Co Wy o tym sądzicie?
062c7842a03fb8518fd8a27d82a5b692.png

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2017, 10:10

16 stycznia 2017, 15:46

Hej,
Czy druga wyraźna kreska w tym nietypowym miejscu na testach z allegro to norma? (zauważyłam ją po tym,jak odkleił się element paska...kreska jest na łączeniu)
Któraś z Was się z tym spotkała?

ttps://zapodaj.net/687f7aeefd47e.jpg.html

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 stycznia 2017, 15:41

18 stycznia 2017, 10:07

A u mnie dziś nastał termin @. Od 3 dni temperatura ma tendencję wzrostową. Testy ciążowe - negatywne...ból brzucha od kilku dni jak na okres. Piersi bolą inaczej niż zwykle, bo na bokach i w tym cyklu pierwszy raz zauważyłam na nich żyły...I co ja mam o tym myśleć??

062c7842a03fb8518fd8a27d82a5b692.png

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 stycznia 2017, 10:03

22 kwietnia 2017, 10:35

Ciąża rozpoczęta 19 marca 2017
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

24 września 2017, 21:37

Po długim czasie,postanowiłam wrócić do pisania pamiętnika.Od mojego ostatniego wpisu tutaj przez moje życie przeszła prawdziwa burza.Teraz nastała cisza po tej burzy...tak, myślę że to trafne określenie tego,jak teraz wygląda moje życie.Wciąż czekamy na słońce,a póki co trwamy w zawieszeniu.
Nie chcę wracać do mojego życia po 13.06,kiedy dowiedziałam się, że serce mojego wymodlonego dziecka nie bije, wystarczy,że mimo upływającego czasu,ja każdego dnia z każdym detalem przypominam sobie o tym wszystkim. Mimo, że wiem że już nigdy nie odetnę się od tej przeszłości, to chcę wierzyć że jeszcze będzie mi dane zostać Mamą ziemskiego dziecka.W końcu mam wstawiennictwo mojego Aniołka...
11dc
Za kilka dni owulacja,mam regularne cykle,na szczęście po zabiegu są takie same jak przed ciążą. Wychodzi więc na to, że wstrzelimy się w idealny czas (weekend).
To nasz trzeci cykl starań po stracie,staram się nie nastawiać zbytnio,ale każdy kolejna miesiączka i tak przynosi łzy.
Dzisiaj w naszym kościele gościł obraz świętego Józefa, który podobno zawsze wysłuchuje próśb...mam nadzieję, że przekonam się o tym na własnej skórze.
Tylko wiara daje mi jeszcze siłę i nadzieję...


"Niezliczeni są ci, którzy przede mną modlili się do Ciebie i otrzymali pociechę i pokój, łaski i dobrodziejstwa. Moje serce, tak smutne i pełne troski, nie może znaleźć ukojenia w tym doświadczeniu, które mnie dotknęło. O chwalebny święty Józefie, Ty znasz wszystkie moje potrzeby, zanim wypowiem je na modlitwie. Ty sam wiesz, jak ważna jest dla mnie sprawa, z którą przychodzę do Ciebie. Upadam przed Tobą i wzdycham pod ciężarem mego utrapienia. Nie ma ludzkiego serca, któremu mógłbym powierzyć moją troskę. A nawet gdybym zdołał znaleźć współczującą osobę, która chciałaby być przy mnie, to przecież nie mogłaby mi pomóc. Tylko Ty, święty Józefie, możesz mi pomóc w mym smutku, dlatego błagam Cię o to z całego serca. Wszak święta Teresa napisała i zna to cały świat: "O cokolwiek poprosisz świętego Józefa, z pewnością to otrzymasz."

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 września 2017, 21:38

25 września 2017, 19:26

12 dc
Do owulacji coraz bliżej. W środę idą w ruch testy owulacyjne(one zawsze prawidłowo wyznaczały mi zbliżający się termin). Kiedyś mierzyłam też temperaturę,jednak zauważyłam, że za bardzo fiksuję na tym punkcie(każdy odchył od normy okupowany był wielogodzinnym rozmyślaniem o tym), dlatego termometr schowałam do szafy i opieram się na testach i obserwacji śluzu.
Podczas mojego pobytu w szpitalu,przed zabiegiem,jedna z położnych,starając się mnie zapewne pocieszyć, powiedziała: "Zobaczy Pani, że za 12 miesięcy spotkamy się znów,tym razem piętro wyżej na porodówce."Te słowa zapadły mi w pamięci i jeśli słowa tej kobiety mają się sprawdzić, to w tym cyklu powinnam zajść w ciążę. Jeśli tak się stanie,osobiście Ją odnajdę w tym szpitalu, żeby przypomnieć o Jej słowach i podziękować.

Sudari, za Twoją wskazówką,dołączam do moich codziennych modlitw, prośbę o pomoc do św, St.Papczyńskiego.


Boże Ojcze, który w swojej niezmierzonej Opatrzności dałeś nam w bł. Stanisławie skutecznego orędownika u Twojego tronu, racz mi (nam) udzielić za jego wstawiennictwem łaskę macierzyństwa, o którą Cię proszę (prosimy) oraz daj mi (nam) za jego przykładem wiernie pełnić Twoją najświętszą wolę. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz...,Zdrowaś, Maryjo..., Chwała...

27 września 2017, 22:04

14 dc
Wczoraj zrobiłam test,druga kreska była lekko widoczna,a myślałam, że owulacja jest tuż za rogiem,bo zaczął się śluz płodny.Dzisiaj śluzu mniej niż wczoraj,darowałam sobie więc testowanie,spróbuję znów jutro. Ten dzień to zazwyczaj 17 dc,więc mamy jeszcze 3 dni.Działamy póki co z serduszkowaniem,a ja cały czas modlę się,by to był ten szczęśliwy cykl.

Przypadkiem dowiedziałam się o istnieniu Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w miejscowości Skępe. Przyjeżdżają tutaj rodziny bezdzietne, modlące się o dar macierzyństwa. Okazuje się,że ta miejscowość znajduje się w okolicach rodzinnych mojego K. Niedaleko mieszka Jego babcia i wujostwo. Będę namawiać mojego męża, żeby przy okazji odwiedzin wstąpić do tego miejsca...

O Maryjo, Pani nasza i Królowo, dziś przychodzimy do Ciebie z dziecięcą wiarą i ufnością, że zaradzisz naszym troskom. Prosimy Cię Matko Boża Brzemienna, nasza Pani Skępska, o dar macierzyństwa i ojcostwa. Pragniemy, jak Ty, Matko Błogosławiona, z radością przyjąć dar potomstwa i otoczyć go miłością, na Twój Matko wzór. Wierzymy i ufamy, że przez Twoje ręce Maryjo, Matko Boża Brzemienna – Królowo Mazowsza i Kujaw, Bóg w swojej wielkiej miłości i trosce udzieli nam tej łaski, o którą prosimy. My natomiast zobowiązujemy się razem z naszym dzieckiem wychwalać nieskończoną dobroć i łaskawość Boga przez całe nasze życie. Amen

28 września 2017, 19:23

15 dc
Test owulacyjny negatywny...dziwne, że druga kreska wypadła bardzo blada. Jutro kupuję testy,których używałam zawsze(w tym miesiącu w aptece nie było tych, z Domowego Laboratorium,które nigdy mnie nie zawiodły)i zobaczę co z tego wyjdzie. A może owulacja się opóźni? a może wcale nie przyjdzie??? Jeśli do niedzieli nie zobaczę drugiej kreski,to i tak sprawdzę na usg co się dzieje,bo jestem umówiona na poniedziałek do mojego ginekologa.
Wczoraj dowiedziałam się o kolejnej ciąży,tym razem koleżanki z podstawówki,która jeszcze niedawno była singielką,a dziś remontuje mieszkanie i szykuje wyprawkę dla swojego synka....Ja 7 lat w związku, 3 lata po Ślubie,mamy stabilną sytuację i co z tego...tak bardzo zależało nam,żeby wszystko było po kolei,tak jak Pan Bóg przykazał i zatrzymaliśmy się na etapie swojego mieszkania...Z każdym dniem coraz bardziej tracę nadzieję na szczęśliwe zakończenie tego cyklu...

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 września 2017, 19:23

30 września 2017, 11:40

17 dc
Jest:) wczoraj wieczorem test był jeszcze negatywny,ale dziś rano druga, tłusta krecha pojawiła się praktycznie od razu. Czuję, że owulacja będzie dzisiaj, czyli jednak i w tym miesiącu wszystko się zgadza co do dnia. Mam swojego męża na cały weekend dla siebie,więc działamy i wykorzystujemy ten czas na całego.:)
Dzisiaj pogoda, okoliczności sprzyjają i czuję się pozytywnie. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby ten cykl okazał się szczęśliwym, reszta zależy od Boga.
Miłej soboty Dziewczyny.

1 października 2017, 19:17

18dc
Owulacja przyszła dziś rano,ból jajnika obudził mnie przed 6 i trwał mniej więcej do południa. Serduszkowaliśmy wczoraj,ostatni raz kilka godzin przed bólami przepowiadającymi,więc mam nadzieję że czas wstrzelenia się jest ok.
Na potwierdzenie niedawno zrobiłam test owulacyjny i wyszedł negatywny,czyli faktycznie jestem już po.
Jutro mam wizytę u ginekologa,strasznie się martwię,żeby wszystko było ok.Ostatni raz na kontroli byłam tydzień po zabiegu i wtedy było dobrze.
Przy okazji sprawdzimy jak wygląda sytuacja owulacyjna na monitoringu.;)
A tymczasem czeka mnie 14 długich dni i wtedy wszystko się wyjaśni. Obiecałam sobie, że test ciążowy zrobię dopiero w terminie spodziewanej miesiączki,ewentualnie dzień wcześniej. Wcześniejsze testowanie wywoływało u mnie totalną fiksację, dopatrywanie się cienia kreski na siłę i rozmyślanie. Zamówiłam testy na allegro, mogą przyjść w każdej chwili, więc czeka mnie egzamin na cierpliwość. Chyba każda z nas zrozumie jak to jest, wytrzymać ze sprawdzaniem kiedy ma się w szafie zapasy testów.
Weekend był super, wczoraj cały dzień spędziliśmy z rodziną mojego męża,a dzisiaj po mszy przeszliśmy się razem z K. i moją mamą na cmentarz zapalić znicz i położyć kwiatka naszemu Aniołkowi, pod krzyżem poświęconym pamięci dzieciom nienarodzonym.Pogoda sprzyjała.
To co dobre szybko się kończy i od jutra czekają mnie pobudki przed 5,ale będzie łatwiej,bo żyję teraz nadzieją,no i wiem że czuwa nad nami nasze Dzieciątko.
Miłego wieczoru,Kochane.:)

Boże - Stwórco i Dawco wszelkiego życia - błagamy o Twoje hojne błogosławieństwo dla małżeństw, które proszą o upragnione potomstwo. Uświęć ich oczekiwanie, błogosław cichą nadzieję, przemień cierpienie w radość i spraw, by owoc ich ludzkiej miłości objawił się w łasce i darze nowego życia. Przez Chrystusa, Twego Boskiego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Święty Dominiku Savio. Módl się za nami.

2 października 2017, 20:56

19 dc
Jestem po wizycie u ginekologa. Stresowałam się strasznie,kiedy weszłam do tego samego gabinetu w którym kilka miesięcy temu padły te straszne słowa,wszystko wróciło. Jednak rozmowa z moim lekarzem bardzo mnie uspokoiła. Późniejsze badanie,które potwierdziły słowa doktora,że wszystko będzie w porządku rozładowały całe napięcie.Poczułam, że spada mi z ramion ogromny ciężar. Wszystko jest ok,po zabiegu ani śladu,a co najważniejsze usg potwierdziło wczorajszą owulację z lewego jajnika. Żeby nie było wątpliwości mam w piątek zbadać sobie poziom progesteronu.
Na pożegnanie lekarz zapytał,czy wiem kiedy się teraz widzimy. Odpowiedziałam, że pewnie w marcu na cytologii,a On na to: "nieee, widzimy się kiedy okres będzie się spóźniał 3 tygodnie. Proszę myśleć w ten sposób, że skoro zaszła Pani już w ciążę, to znaczy że może być Pani mamą."
Pełna nadziei kończę ten pełen emocji dzień. Spadł mi z serca ogromny ciężar i czuję,że mam za sobą pewien etap. Teraz może być już tylko lepiej.
Spokojnej nocy,Kochane.:)

P.S. Nie ustaję w modlitwie za nas wszystkie.

3 października 2017, 17:58

2 dpo
Testy ciążowe czekają do odebrania...no to w przyszłym tygodniu czeka mnie wielki test na cierpliwość. W piątek jadę zbadać progesteron.Tak sobie myślałam w związku z tym, iż szkoda że będzie to dopiero 5 dpo... w innym przypadku zrobiłabym przy okazji betę.No ale co tam, widocznie tak ma być.
Tęsknię za moim K.:( nasze zmiany w tym tygodniu tak się rozbiegają, że kiedy On wraca z pracy ja już śpię.Nie znoszę wracać do pustego domu. Zobaczę się z Nim dopiero w piątek,a w weekend znów będę sama, bo K. pracuje. Staram się wypełnić sobie czas w taki sposób żeby nie myśleć. I tym sposobem, dziś trochę czasu zajęło mi robienie obiadu po pracy, teraz piję kawkę i realizuję szybki relaksik,a za godzinę mam wizytę u dentysty.
Jutro i pojutrze chyba wybiorę się na różaniec wieczorem.Wstyd się przyznać,ale ja nie mam różańca...mój komunijny rozerwał się dawno temu i jakoś wcześniej nie czułam potrzeby żeby zakupić nowy. Ale to nic,moi rodzice mają ich mnóstwo, na pewno mi jeden użyczą.
Piękne jest to, że moja więź z Bogiem nigdy nie była mocniejsza.
Miłego wieczoru,moje Drogie:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 października 2017, 17:58

7 października 2017, 19:39

6 dpo,
Sobota wieczór,czyli najlepszy czas w ciągu całego tygodnia.;) Mieszkanie posprzątane, jedzonko ugotowane,ciasto upieczone, więc z czystym sumieniem mogę się relaksować z mężem przy boku.;)
Jutro mija tydzień do "tego dnia". Za tydzień o tej porze, wszystko już będzie jasne. Ja tymczasem jestem jakoś dziwnie spokojna. Może to dzięki rozmowie z ginekologiem,a może dzięki modlitwom..nie wiem,ale nigdy jeszcze nie odczuwałam takiego spokoju.
Wczoraj zbadałam sobie poziom progesteronu. 5 dpo - 11,1 ng/ml. Zapytałam mojego gina,co to oznacza,odpisał w dwóch słowach:"jest super". No to mam przynajmniej jasność, że owulacja była na pewno, my zrobiliśmy wszystko,co w naszej mocy,a reszta zależy od Boga.
Dzisiaj odczuwam punktowy ból w macicy(podobnie jak ból owulacyjny jajnika,ale to nie jajnik), ból krzyża(ale to pewnie od całodniowego sprzątania) i momentami bóle miesiączkowe(już?),praktycznie od owulacji bolą mnie piersi(to akurat u mnie normalne). Nie zamierzam sobie wmawiać,że to implantacja, choć w podświadomości gdzieś to siedzi...
Odliczam dni do testowania(mam nadzieję, że nie skusi mnie wcześniej niż w sobotę),a tymczasem żyję nadzieją...


"O cokolwiek poprosisz świętego Józefa, z pewnością to otrzymasz."-św. Teresa

8 października 2017, 20:40

7dpo
Złapał mnie totalny dół...początek dnia zapowiadał się całkiem fajnie,jak co tydzień,najpierw msza,później spacer na cmentarz zapalić znicz i położyć kwiatka mojemu Aniołkowi.
Jak wróciłam do pustego domu, zaczęłam rozmyślać,strasznie boję się przyszłej soboty,boję się kolejnego rozczarowania,wczorajszy spokój odszedł w niepamięć, a dziś ogarnął mną totalny lęk...Przeryczałam pół dnia,wspominając początki mojej pierwszej ciąży,wspominając jaka byłam szczęśliwa,a później utratę...przeszłość wróciła dziś do mnie ze zdwojoną siłą...a najgorsze jest to, że mam przeczucie, że kolejny cykl mogę spisać na straty...ehhh...mam nadzieję, że jutro moje samopoczucie się poprawi.
Dobrej nocy,Dziewczyny.

8 października 2017, 20:40

7dpo
Złapał mnie totalny dół...początek dnia zapowiadał się całkiem fajnie,jak co tydzień,najpierw msza,później spacer na cmentarz zapalić znicz i położyć kwiatka mojemu Aniołkowi.
Jak wróciłam do pustego domu, zaczęłam rozmyślać,strasznie boję się przyszłej soboty,boję się kolejnego rozczarowania,wczorajszy spokój odszedł w niepamięć, a dziś ogarnął mną totalny lęk...Przeryczałam pół dnia,wspominając początki mojej pierwszej ciąży,wspominając jaka byłam szczęśliwa,a później utratę...przeszłość wróciła dziś do mnie ze zdwojoną siłą...a najgorsze jest to, że mam przeczucie, że kolejny cykl mogę spisać na straty...ehhh...mam nadzieję, że jutro moje samopoczucie się poprawi.
Dobrej nocy,Dziewczyny.
1 2