Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania sinusoida uczuć
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
sinusoida uczuć
O mnie: rocznik 87, żonka, pracująca. Wszystko w życiu przemyślane, poukładane. Szczęśliwa, ale...
Czas starania się o dziecko: wrzesień 2013
Moja historia:
Moje emocje: *pierwszy tydzień cyklu: płacz, dół, smutek. z każdym kolejnym okresem czuję jakbym traciła to marzenie o maleństwie, jakby było ono coraz dalej, coraz bardziej nieosiągalne. *drugi tydzień cyklu: nadzieja, tym razem musi się udać, dobrze wyliczyłam, dobrze zmierzyłam, napewno się uda... *trzeci tydzień cyklu: czy dobrze wyliczyłam? ciekawe czy się udało, idiotko-przestań się łudzić *czwarty tydzień cyklu: mam wszystko gdzieś. Skoro Bóg nie daje nam dzidzi to widocznie dlatego że się do tego nie nadaję. Nie jestem do tego stworzona. Czemu niby miałoby się teraz udać? rzucam się w wir pracy. Zaczynają się kłótnie z mężem. Miesiączka..... pierwszy tydzień cyklu..... itd-SINUSOIDA...

15 lutego 2015, 20:31

Wszystkie poprzednie wpisy wykasowałam. Ze złości, przestałam czytać forum, mówię sobie: wyluzuję i się uda. G... prawda! ale cóż. W międzyczasie kupiliśmy mieszkanie, trzy pokoje-żeby były dla dzieci :-). Pomalowaliśmy pokój dla maleństwa na zielono, bo nie wiadomo czy chłopiec czy dziewczynka. Ech te marzenia...

16 lutego 2015, 20:52

Anna255 bardzo dziękuję za słowa otuchy. No bo niby się z mężem wspieramy i wogóle ale wiadomo, że kobieta kobietę lepiej zrozumie :-). Dziękuję i też życzę powodzenia :-)

17 lutego 2015, 08:24

Od tego cyklu biorę Oeparol femina. Jedno opakowanie starcza na 12 dni więc akurat połowa cyklu. Już po kilku dniach widzę ogromną poprawę sluzu. Tylko cholerstwo drogie jest.

17 lutego 2015, 21:21

Ech..... jestem taaaka zakochana !!!! :-) mężuś mój wspaniały :-)!!! tak tylko sobie napisałam :-) Dobranoc ;-)

20 lutego 2015, 20:50

ten wpis będzie strasznie dołujący-więc nie czytajcie. Poprostu muszę to napisać, bo jak napiszę to mi ulży...........................
nienawidzę siebie, współczuję mojemu mężowi że na mnie trafił. Nie jestem mu do niczego potrzebna. Gdyby nie ja to żył by sobie jak król: wygodnie i na bogato. A ja mu nawet dziecka nie potrafie dać. Kurwa potrafi a ja nie!!! Po co tak dalej się męczyć. Lepiej by mnie nie było... Nie bójcie się, nie zrobię nic sobie- za mało mam odwagi.
Wszystko. Przepraszam. Amen.

20 lutego 2015, 21:21

:-* dziękuję :-*

20 lutego 2015, 21:24

Dla Was wszystkich kochane dziewczynki, na dobre i złe chwile-ode mnie:

https://www.youtube.com/watch?v=K4YssOkrpdQ

"Z żalu co przygniata cię, z czarnej nocy pełnej łez,
Nawet z beznadziei złej podniesiesz się.
Choćbyś już kamieniem był,
Choćbyś zwątpił albo pił,
Choćbyś całkiem był na dnie podniesiesz się.

Choćbyś wyparł się swych korzeni, bogów swych;
Spotkasz ludzi co, pokażą drogę ci.

Z głodu który zjada sny, z gęstych obojętnych dni,
Nawet z dna, co nie ma dna potrafisz wstać.
Choćbyś ogień w sobie zgniótł,
Choćbyś zabił w sobie bunt,
Jeśli iskrę wiary masz potrafisz wstać.

Wznieś serce nad zło,
Znajdź drogę przez mrok,
Wzleć ptakiem nad mgły,
W obłokach mieszka świt.
Wznieś serce nad zło!"

21 lutego 2015, 19:55

wielki wielki smutek... rozdzierający serce... i nawet temp. dziś nie zmierzyłam... bo po co...

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 lutego 2015, 20:02

21 lutego 2015, 20:11

Od wczoraj ciche dni. Była wielka kłótnia a teraz wielka cisza... . Czuję się jak szmata. Nikomu nie potrzebna, przez nikogo nie kochana. Wiem, wiem, ktos to przeczyta i pomyśli: jaka sknera, wciąż narzeka. Nie- na co dzień jestem wesoła i usmiechnięta, kontaktowa. Tylko, że ten pamiętnik jest odbiciem moich myśli, jest dla mnie, jest moją terapią, właśnie dlatego, że nigdy nikomu nie mówię co czuję... . Zawsze wszystkim mówię, że jest super, nawet gdy nie jest. Dlatego tu piszę to, co duszę w sobie... wtedy jest lepiej. I tyle.

21 lutego 2015, 20:21

Jak do tego doszło... że pragnienie dziecka przysłoniło mi cały świat...

22 lutego 2015, 15:59

Już ok :-) pogodzeni:-) i po "<3" ;-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lutego 2015, 15:59

27 lutego 2015, 19:22

ech... ten remont się za nami wlecze i wlecze... ale cóż: ważne, że na swoim:-)

28 lutego 2015, 19:27

nie no teściowa do mnie dzwoni i mówi co mam mojemu dać jeść!!! no tego jeszcze nie było! Czas uciąć tą pępowinę. Tyko jak? macie jakiś sposób?

28 lutego 2015, 19:50

wchodzę na "OVU" i wychodzę ... i tak w kółko. Jakbym to miało mi jakoś pomóc.:-D

2 marca 2015, 20:16

miałam dziś piękny sen: że urodziałam śliczną córeczkę, poród w ogóle nie bolał. W całym tym śnie przepełniało mnie ogromne szczęście i wielkie wielkie uczucie miłości to tej kruszyny. Sen był tak realny, że budząc się w środku nocy myslałam że to jest rzeczywistość. Spojrzałam wokół i zaczęłam bardzo płakać. Łzy same leciały, nie mogłam ich powstrzymać, aż mąż się obudził i pytał co się dzieje. Dziś w pracy tylko to miałam w głowie...
Dziewczyny prosze powiedzcie czy też macie takie sny? czy może tylko ja już schizuję...

4 marca 2015, 20:11

22 dzień cyklu: piersi bolą jak zwykle, więc skończy się jak zwykle.

6 marca 2015, 21:57

plan na najbliższy czas:
najpierw postarać się o umowę na czas nieokreślony w pracy (w kwietniu), a potem starania na maksa:-).
PS: remontu ciąg dalszy, ale teraz najprzyjemniejsza część: w środę robimy sypialnię, a to nas bardziej zmotywuje do...<3 <3 <3, heh :-)

6 marca 2015, 22:04

a póki co...
*cieszę się tym co mam, a mam więcej niż na to zasługuję
*żyję pełnią życia i korzystam z "chwili"

a poza tym....kupiliśmy bilety na GAROU... aaa jak się cieszę !!! Uwielbiam go !!! :-)
Taka tam moja pisanina... :-) Pozdrawiam :-)

7 marca 2015, 18:18

fajny dzień: pierwsze oznaki wiosny, długi spacer:-). Randka z mężem ;-).

10 marca 2015, 21:04

Dziś rozpoczęłam 18 cykl starań. Ale tym razem spokój, bez smutku, jest ok :-)
1 2 3