Witajcie drogie Panie po raz kolejny
właśnie zaczął się 26 tydzień ciąży
czuję się świetnie,brzuszek rośnie mały figluje ,że niekiedy spać nie można albo wbija się pod żebra hihi
już prawie 3 tygodnie po ślubie szczerze nic się nie zmieniło poza nazwiskiem i obrączką na palcu
w poniedziałek wybieramy się z mężem na USG może uda zobaczyć się płeć dzidziusia. Już pokupywaliśmy dużo rzeczy dla maleństwa brakuje tylko pierdółek typu butelki pieluchy tetrowe,kosmetyki no i oczywiście naszego małego skarba którego przywitamy na świecie za jakieś 3,5 miesiąca
wczoraj miałam badania na tzw. Krzywą cukrową powiem wam szczerze,że obawiałam się okropnie tego badania bo z opowieści koleżanek to nic przyjemnego,że najgorzej jest to wypić i później wytrzymać z tym przez te 2 godziny żeby nie zwymiotować. Ale w praktyce wypiłam to na raz i jeszcze powiedziałam że mogłabym wypić to po raz kolejny
później siedząc na korytarzu przez te 2 godziny troszke mnie mdliło ale tylko wtedy gdy mi się tym odbijało ale łyk wody pokonywał mdłości
we wtorek zapisałam się do szkoły rodzenia ku mojemu zdziwieniu zniesiono opłatę za poród rodzinny co bardzo mnie i męża ucieszyło bo będzie można kupić coś dla małego za te pieniądze:) a wy moje drogie jak tam?
bardzo sie ciesze, ze wam sie udało, trzymam kciuki i aby do poniedziałku:)
Kochana i jak???