Moja dzisiejsza sytuacja przedstawia się tak Zero okresu i coraz więcej nadziei że się udało:) Już nawet narzeczony twierdzi że malutka fasoleczka jest Ja wiem ze to grzech i że wszyscy nienawidzą poniedziałków ale ja już się nie mogę go doczekać Jak myślicie robić sobie nadzieje na ciąże?
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 marca 2013, 13:39