Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
O mnie: Mam 31 lat.Od 4 lat mieszkam na zielonej wyspie. Ogolnie dobrze mi tutaj, jestem w szczesliwym zwiaku od 6 lat i mam kochanego, 4 letniego synka Adasia.
Czas starania się o dziecko: staramy sie od czerwca 2013...przerazajace ze czas tak szybko leci
Moja historia: Co tu duzo pisac, jestem po 2 poronieniach...ostatnia ciaza zakonczona lyzeczkowaniem 14.11.2014, znow zaczynamy starania tym razem z ovu...
Moje emocje: Sama juz nie wiem co czuje, przeszlam chyba cala game emocji w ciagu tych ostatnich kilku miesiecy...od euforii w pazdzierniku po skrajna depresje na swieta...Czasami czuje ze ciaza dla mnie jest jak sen..cos co juz nigdy sie nie spelni
Hm.... w tym miesiacu rozpoczelismy starania po lyzeczkowaniu [email protected] ludzilam sie ze latwiej mi bedzie zajsc w ciaze ...Moj maz nic nie powiedzial..tylko:...w tym miesiacu znow sporobojemy. Zal mi troche bo wiem jak bardzo chcialby wiecej dzieci. Zwlaszcza ze wszyscy dookola zdaja sie byc w ciazy...Chyba musze poszukac jakiegos hobby bo zwariuje..
Nie martw się ją też tak mam ze wszędzie widzę kobitki z brzuszkami a ja dalej chodzę bez:( tez Jestem po poronieniu i ciężko mi zajść w ciążę a staramy się od września(w lipcu poronilam) nic tylko trzeba być dobrej myśli se w końcu się uda
powodzenia:*
A pierwsza ciąża? Bez problemu? Nie martw... Poczytałam trochę tutaj - zupełnie beznadziejne przypadki kończyły się zdrową ciążą :) Jakieś leczenie? Wspomaganie? Co mówi lekarz? Jest jakiś powód, że się nie udaje?
Niby wszystko ok, mialam badania na droznosc jajowodow i badania hormonalne. 25 lutego mamy wizyte w klinice leczenia nieplodnosci, badanie nasienia itp. bylismmy w styczniu na badaniach krwi..caly czas czekam na wyniki bo jakies probki wysylali do francji.. juz mnie to troche meczy to czekanie
tutaj w moim wieku nie chca za bardzo nic robic jezeli sie starasz mniej niz 2 lata.. my juz prawie tyle sie staramy!!! ehhh Adas zupelnie z zaskoczenia.. i bardzo dobrze sie czulam w ciazy. nawet alkohol pilam bo jeszcze nie wiedzialam i nic... zdrowy jak rydz sie urodzil i mam nadzieje ze taki zostanie
Nie sadze zebym byla w ciazy..jakos nie mam zadnych objawow tak jak mialam wiec raczej sie nie nastawiam. Pozatym jestem bardzo zla, nie niego, na siebie, na dziecko....ehhh
Dzis przylatuje moja mama i obiecalam sobie sie postaram sie milo spedzic z nia czas a nie myslec o ciazy.
Poszlam na konsulatcje z medycyny alternatywnej bo od czasu zabiegu bylam na 4 roznych antybiotykach, czuje ze moj organizm sie poddaje a moj lekarz rodzinny tylko rozklada rece i karze czekac.... czekac na co?? na cud..? nie mlodnieje a niestety po 30 jest coraz trudniej o dziecko.
No wiec bylam u tej kobitki i powiedziala ze jestem wyczerpana energetycznie i ze jej wychodzi ze mam niedobor prolaktyny..
25 lutego mam wizyte w klinice nieplodnosci wiec zapytam ich jak mi testy wyszly...
Temperatura Dzis spadla do 36,8. Czyli pewnie nic z Tego. Wczoraj strasznie mnie bolaly piersi I Moj ciagle pyta, jak sie czuje I Czy robil am test. Nie robil am I nie Wiem czy zrobic. Raz mysle ze dam sobie spokoj I zobacze co bedzie. A raz ze moze dobrze byloby zrobic I wiedziec zeby sie nie ludzic. Juz sama nie Wiem czy to w mojej glowie jest problem.... Doszukuje sie objawow ktory cb nie ma.
E tam glupia! Kiedyś (szczerze Ci życzę, żeby to było jak najszybciej!) zrobisz i zobaczysz dwie... :) Jak poprzednim razem byłaś w ciąży, to się spodziewałaś, jak robiłaś test? Bo mnie przez myśl wtedy nie przeszło, że może być pozytywny... :)
Nie przejmuj sie negatywem. Ja juz na bete w Luksie majatek wydalam... Tak to jest, czlowiek sie niecierpliwi, chcialby wiedziec.
Bukiet zamierzam wyslac poczta kwiatowa. Mama przyjezdza do mnie w marcu, a w kwietniu ja chce jechac do Polski, wiec osobiste doreczenie w lutym nie jest mozliwe.
Sama juz nie wiem, chyba wariuje i ten wpis jest poczatkiem mojej choroby..moje biedne dziecko bedzie matke odwiedzac w zakladzie...ehhh..
teperatura mi skoczyla i nadal mam 37, zrobilam test i byl negatywny. poczekam znow jeszcze moze kilka dni i wtedy zobacze.
moj maz jest kompetnie nieswiadomy moich dylematow bo nie mam juz sily zniesc wyrazu rozczarowania w jego oczach wiec przyrzeklam sobie ze mu nic nie powiem jesli jestem w ciazy, ni zdecydowalam jeszcze do kiedy bede to trzymac w sekrecie..hihi
troche sie martwie bo ta moja energoterapeutka kazala mi jeszcze miesiac odczekac( bardzo sie boje chorego dziecka)i troche zaluje ze jeszcze nie odczekalam ale my nawet nie przytulalismy sie tak duzo, kilka razy w miesiacu moze co jak na nas to bardzo malo...ehhhh...wiem ze moze to sie wam wydawac smieszne ale ja jej na prawde wierze. powiedziala mi ze mam problemy z hormonami przysadkowymi i ze to przez stres w pracy. do tego ze widzi infekcje na tylnej scianie macicy...( moze to ta infekcja powduje ta podwyzszona temp?) ona bierze bardzo malo za zabiegi i sama czuje wewnetrznie ze one mi pomagaja a to chyba wazne nie?
Stracilam wiare w lekarzy tutaj w irl..czasami czuje ze oni tylko dbaja o pieniadze, bo ja jako prywatny pacjent place tu za leczenie jak za zboze..hehe..3 roznych specjalistow i nic?????
moj gp bedzie mnie latem kierowal do kliniki w dublinie jak nic z tego nie wyjdzie do lata???nie wiem moze polece do polski sie leczyc#???? bo tutaj to juz nikomu nie wierze
Tez mam podobne odczucia do lekarzy w Luxie. Nie ma to jak leczenie w Polsce - ale z uwagi na moja prace poki co nie moge sobie na to pozwolic. Trzymam kciuki, zeby juz wkrotce bioenergoterapeutka nie byla potrzebna ;)
Dokladnie Sikorko, to jest to. A nie jakies sztywne uroczystosci z pompa, bo rodzina, ktorej nie widzialam od 10 lat ma ochote przyjechac... a w ostatniej chwili zmieni zdanie ;) U mnie by bylo 6 osob: moja mama, rodzice S, jego siostra z facetem i dzieckiem. I jak by bylo fajnie :) Buziaki!
Zaczynam sie powaznie martwic, co Ze mna jest nie tak??? Moj maz niby nic nie mowi I twierdzi Ze to dobry znak bo przynajmniej zaszlam w ciaze ale co z tego skoro nie moge zadnej utrzymac?
sama juz nie wiem..zadnego plamienia..nic..moze moj organizm zadecydowal zeby zaadoptowac martwa ciaze i stworzyc z niej..co????nowy organ?
Martwi mnie tez reakcja meza ( jego nasienie jest podobno idealne), nie mowil za duzo na ten temat ale wiem jak bardzo chce miec dziecko..boje sie ze to tylko kwestia czasu zanim ta cala sytuacja zacznie powaznie ingerowac w nasze malzenstwo...zapytal mnie tylko..jak to mozliwe ze nie ciaze sie nie rozwijaja?? ty masz mozg w tej rodzinie..odpowiedz mi?...a co ja na to moge powiedziec, sama nie wiem, nie wiem
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lutego 2015, 09:44
lekarka kazala mi odpuscic na miesiac zebym odpoczela, moj P ma w czwartek badania fragmentacji dna plemnikow, moja lekarka powiedziala ze chce na 100% pewna ze on jest ok zanim zacznie faszerowac mnie lekami, takze nawet nie mierze temp bo jakos mi sie odechcialo ..ppewnie powinnam zeby miec jakies rozeznanie...
bylam u siostry mojego P..urodzila dziecko 2 tyg temu..nie moglam spac przez 2 dni po tej wizycie choc trwala tylko 10 min..nie moglam zostac dluzej...kazdy kto przezyl to co ja rozumie
Wrocilam po dlugiej przerwie,
Przegapilismy owulacje w tym miesiacu wiec nawet sie nie ludze, do tego mam chyba grype zoladkowa, moj P. mial nadzieje ze to moze stan blogoslawiony ale dalam mu znac zeby nie robil sobie nadziei. przy takiej wysokiej temp progesteon powinien bbyc wysoki czyli gdybym byla to maialabym jakies obajwy a nie mam nic, ani bolu piersi I macica jest miekka wiec raczej nic z tego.. pewnie sie czyms zatrulam.
P.S. bylam wczoraj na urodzinach wujka I nastepna kuzynka jest w ciazy... juz sie tym tak nie martwie przyzwyczailam sie... zyje sobie w tej mojej mydlanej bance nadzieja ze moze w przyszlym miesiacu sie uda
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 kwietnia 2015, 16:33
Sikorka, mowisz, ze progesteron skorelowany z temperatura jest? Ja w 8 dc cyklu mierzylam moj progesteron, wyniosl 7 ng/mL... a tempka tak pieknie skoczyla...
No nic, nie nakrecam sie bo raczej nic z tego nie bedzie, ale ciekawy ten Twoj wniosek o korelacji :) Powodzenia kochana - cale szczescie, ze macie Adasia! :)
kolejna kolezanka jest w ciazy..jakos wszystkie informuja mnie przez fbuka..taka nowa tortura..hehe..sama nawet nie wiem kiedy zmienilam sie w zgorzkniala stara zazdrosna babe
nie moglam w nocy spac..tak mi jakos goraco bylo..I niedobrze..nie wiem czy to ta grypa nadal mnie trzyma czy moze cos innego..hehe..staram sie nie robic sobie nadziei bo nawet nie wiem kiedy owulacja byla w tym miesiacu. siostra ma klopoty finansowe, musze jej znow pozyczyc pienadze..coz samochod musi poczekac. ciekawe co moj P na to
stygne..a objawy ciazowe przeszly w mgnieniu oka..moje cialo plata mi figle albo oficjanie staje sie wariatka z obsesja na punkcie ciazy. Racjonalnie myslac wiedzialam ze nie trafilismy w owulacje wiec nie wiem po co ta hysteria ale jednak zawsze sie ludzilam skoro moj P. ma takie dobre parametry nasienia..hehe..jednak sie nie udalo to za duzy spadek temp zeby bylo ok..coz teraz tylko czekam na @..oby jak najszybciej przyszla.
Doszedl mi Jeszcze sluz podbarwiony krwia. Po tych plynach nie mam pojecia kiedy @ dostane. Chcialabym jak naj szybciej zeby zakonczyc ten durny cykl I tyle. Nic wracam do pracy... Ale mi sie nie chce
Dziękuję Ci za dobre słowo :) W poniedziałek mam zabieg. Chcę mieć to już za sobą i wrócić do życia. Twój pamiętnik śledzę od dłuższego czasu i mocno Ci kibicuję.
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
Nie martw się ją też tak mam ze wszędzie widzę kobitki z brzuszkami a ja dalej chodzę bez:( tez Jestem po poronieniu i ciężko mi zajść w ciążę a staramy się od września(w lipcu poronilam) nic tylko trzeba być dobrej myśli se w końcu się uda powodzenia:*
dziekuje ci bardzo Marida...heh...
A pierwsza ciąża? Bez problemu? Nie martw... Poczytałam trochę tutaj - zupełnie beznadziejne przypadki kończyły się zdrową ciążą :) Jakieś leczenie? Wspomaganie? Co mówi lekarz? Jest jakiś powód, że się nie udaje?
Niby wszystko ok, mialam badania na droznosc jajowodow i badania hormonalne. 25 lutego mamy wizyte w klinice leczenia nieplodnosci, badanie nasienia itp. bylismmy w styczniu na badaniach krwi..caly czas czekam na wyniki bo jakies probki wysylali do francji.. juz mnie to troche meczy to czekanie
tutaj w moim wieku nie chca za bardzo nic robic jezeli sie starasz mniej niz 2 lata.. my juz prawie tyle sie staramy!!! ehhh Adas zupelnie z zaskoczenia.. i bardzo dobrze sie czulam w ciazy. nawet alkohol pilam bo jeszcze nie wiedzialam i nic... zdrowy jak rydz sie urodzil i mam nadzieje ze taki zostanie
Najgorsze chyba jak nie wiadomo co jest. Niby wszystko ok ale sie nie udaje i nie wiadomo nawet co zrobić, bo nie wiadomo co jest. Życzę wytrwałości.