Hej! Nie martw się, najważniejsze, że znasz swojego wroga. A robiłaś sobie krzywą cukrową? Insulinooporność często lubi chodzić w parze z pcos.

Krzywą robiłam 4 lata temu, a w wakacje glukozę i insulinę. Wyszło ok, ale pewnie powtórzę.

To witaj w grupie bo ja też mam PCOS , 1 ciążę poronieniłam i od stycznia cykle stymulowane bo swoich nie mam niestety, od nowa się staramy po usłyszeniu diagnozy , to nasz 2 cykl starań.. też przeżywam bardzo.. czasami nawet olewam .. I takie wahania nastroju i myśli mam jak cholera.. ale nie poddaje się.. chcę kiedyś być w ciąży , donosić i urodzić zdrowe dziecko . ..mam nadzieję że będzie nam dane .. trzymam kciuki.. a nie chciałaś może iść na badania hormonalne do szpitala?

Sheelie, ja teoretycznie wszystkie hormony do tej pory miałam w normie. 2x robiłam progesteron 7dpo i wynik świadczył, że owu była. Tylko ta nieszczęsna prolaktyna...No i tsh, które do niedawna było w miarę ok... Fakt, chciałabym, aby ktoś podszedł do tematu kompleksowo. Czy są jacyś konkretni lekarze/placówki, którzy wysyłają na taki pobyt w szpitalu? Chętnie bym się dowiedziała jak to wygląda, bo na razie moja lekarka zleciła mi prolaktynę z obciążeniem, amh i badanie nasienia męża

Może być różnie z temperaturą. U mnie przy LUFie (pęcherzyk nie pękł) temperatura i tak poszła do góry 🤷‍♀️. I podobno progesteron też może wzrosnąć. Jedynie monitoring w 100% umie powiedzieć czy owulacja była czy nie. Ja też mam PCOS (zdiagnozowane w styczniu tamtego roku) i prolaktynę miałam podwyższoną (brałam na początku bromocorn, a potem dostinex). Prolaktyna też często miesza w owulacji. Pamiętaj, że PCOS to nie wyrok 😉. Teraz jestem w 32tc. Powodzenia!!

Sigi13, dzięki za komentarz. :) Dobrze czuć, że nie tylko ja borykam się z tego typu schorzeniami. Staram się być dobrej myśli...bywa różnie Wszystkiego dobrego dla Ciebie i maleństwa <3

Trzymam mocne kciuki, żeby ktoś w końcu zaczął Cię dobrze prowadzić ✊✊✊✊ No i szczęścia! U mnie też jest PCOS i hiperprolaktynemia. Bromocorn nue był dla mnie trafionym lekiem. W końcu dostałam dostinex. Poczytaj o nim 😉

Sigi13, też mam taką nadzieję, że w końcu ktoś mi pomoże jak trzeba. Co do leków na prl to za jakieś 2 tygodnie mam powtórzyć i wtedy zobaczymy czy coś się zmieniło.

Zrób dla siebie coś miłego, przytul swoją złość, zaopiekuj się sobą 🧡😘😘😘 Tulę!

Madeleine, dziękuję bardzo <3

Trzymam kciuki bardzo 🧡🧡🧡 Jak wyniki badań? Wszystko ok? :) Niecierpliwie (!) Utożsamiam się z Twoim nickiem totalnie!:)

Ja właśnie dostałam skierowanie na HSG na NFZ. za 3 tyg mam mieć to badanie, więc w zasadzie nie tak dużo czekania, nie jest źle!

Meggy88 o. To jest dobra wiadomość. Dziękuję <3

No pewnie! Wiesz u mnie wizja porodu w przewidywanym 1.01.2024 nie jest taka kolorowa xD chyba jednak wolałabym trochę później xD Jeszcze urodzi się i 00:59 31.12 i będę musiała decydować , którą mają mu wpisać xD Ale oczywiście,że trzymam kciuki, nie data jest tu najważniejsza przecież ☺️. Może potrzebujesz więcej snu albo ruchu, świeżego powietrza, stąd to zmęczenie? 😘 Ściskam!

Madeline, ewidentnie było jakieś osłabienie, bo rano powitał mnie krwotok z nosa...ale juz lepiej..

Przykro słyszeć,że tak długo i mocno Cię trzyma ból:(( Nasze ciała w chwili starań zmieniają się.... Rozumiem, że 30stka jest symbolicznym momentem,że się cyferka z przodu zmienia, ale spójrz na nazwy wątków na Ovufriend i gdziekolwiek - raczej pisze się o granicy w wieku 35 lat, więc to Ci daje dodatkowe 5 lat 😉. Może uda Ci się jeszcze z tego wyjazdu zaczerpnąć tego,co jest? Jesteś na wyjeździe, z ludźmi, może macie inne tematy i rzeczy,które lubisz z nimi robić? Może jesteś w miłym miejscu? Jesz smaczne rzeczy i pijesz dobre wino ☺️ Pewnie w bólu i rozczarowaniu trudno doświadczyc Ci tych dobrych elementów wyjazdu, natomiast wydaje mi się, że bardziej siebie zamęczasz w ten sposób. Mnie akurat zawsze od wina i alkoholu w okresie bolał bardziej brzuch, ale jeśli u Ciebie to nie ma wpływu to zadbaj o inne aspekty diety, ruch(!) - np.krecenie biodrami :D - może imprezka taneczna wieczorem? Tak, aby zaopiekować się sobą. Pamiętaj, jedno jajeczko właśnie ucieka🥀,ale inne właśnie się naradza 🪷☺️ Uściski! PS. Kiedy masz urodziny?

To ja chciałam mieć dziecko pół roku od ślubu.. I się udało ale poroniłam. Teraz w tym roku będę miała 30 lat tak jestem rocznik 93 . Glowa do góry jeszcze będziecie się cieszyć dzieciem ..przyjdzie na ro pora !

Dziewczyny, wielkie dzięki za wsparcie. Urodziny mam 18.01. Wczoraj mąż mnie pocieszał, że zdążę mieć dziecko przed 30 nawet jeżeli przed tą datą nie urodzę. Ze juz od ciąży się liczy :) Trochę mi przeszło, rzeczywiście spacer pomógł :) Wcześniej miałam mega kryzys...ale już lepiej :)

No pewnie, że od ciąży się liczy! Pewnie Cię to nie pocieszy, bo tu pełno staraczek +30, ale ja mam 33 lata i dopiero pierwsze dziecko będę mieć (jak się uda). Chociaż marzyłam o dziecku z moim ukochanym od 1szego roku od poznania się (to było 9lat temu), to życie ułożyło mam inny plan. A 30stka to dla mnie wspaniały czas . Przekraczając te magiczną cyfrę, czułam, że "Jestem szczęśliwą , spełnioną kobietą". Życzę Ci tego,bys też pozwoliła sobie na akceptację i zauroczenie tym,co masz w momencie przekroczenia tych symbolicznych urodzin.☺️ Może i nie urodzisz przed 30tymi urodzinami, ale to tylko cyferki, one Cię nie definiują 😚

Ja też mam nadzieje ze wkoncu wam się uda 🤞 ja mam inaczej wolę działać niż siedzieć i czekać czy pojawi się cud .. zaniedlugo będą 2 lata jak się staram o następna ciążę. Już wiem że mam pcos i ze musze brać na potrzymanie ciąży luteine dowiedzialam sie grudniu 2022 .. myślałam że 2 cykle i będę w ciazy .. jest maj 5 cykl za mną i Także nie jestem w ciąży. Więc ja wolę działać w tych sprawach i szybciej być może mieć dziecko zdrowe donoszone . Ale czekam na pozytywne wpisy ! I mocno trzymam kciuki za was !

Wiesz, ja też działam - leki, suple.... Co chwila tak naprawdę jestem u lekarzy, teczka z badaniami jest coraz bardziej przepełniona... Tylko kwestia tego, że nie wiem komu mam ostatecznie zaufać... No i mój mąż przez pracę nie ma kiedy chodzić na badania, co mnie doprowadza do szału, ale to temat na dłuższą historię....

Również życzę Ci zaokrąglenia 🍀 😘 dobrego dzionka

Czyli u ciebie pecherzyk nie pękł tak dlatego dostałaś zastrzyk ? Pytam się bo ja twz miałam dostawać zastrzyk tzn wstrzykiwać go ale lekarz powiedział że pękł mi i nie będzie to koniecznością, wcześniej powiedział że " wygląda na to że pękł " to już mnie coś zaniepokoiło bo albo się wie takie rzeczy albo nie tak ? . Hm niewiem co o tym myśleć..noi oczywiście życzę zaokrąglenia :)

Sheelie, dr stwierdził, że wydaje mu się, że pęcherzyk trochę za wolno rośnie, bo 6.05 był 10 mm, a 10.05 najpierw wyszło, że 14, a ostatecznie okazało się, że ok 16 mm (inaczej podczas usg, inaczej gdy dr zmierzył oglądając zapis), więc stąd decyzja

Trudne przeżycie, w pracy tak majstrować 😬 Dzielna jesteś,niech i przyjdzie dla Ciebie piękne wytchnienie w staraniach ♥️

✊🏻✊🏻✊🏻🍀🍀🍀

Pięknie 💚