Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Wesołych i spokojnych Świąt Kochane Staraczki, każdej z was życzę swojego upragnionego maleństwa a na chwile złe pogody ducha, siły oraz życzliwych ludzi, którzy będą nieść wsparcie oraz zrozumienia
Święta, święta i po świętach...pora wrócić do rzeczywistości. Dziś ostatni dzień z dhupastonem teraz oczekiwanie na @ i nowy cykl. Jakoś tak pozytywnie nakręciłam się, że w tym cyklu będzie lepiej a z drugiej strony jestem pełna obaw czy uda się uzyskać owulację czy nie. Chyba wolałabym nie wiedzieć bo tak zdecydowanie jest spokojniej a tak ciągle myślę czy się uda , czy jest jakaś nadzieja. Dziś do pracy na popołudniu, dobrze że do weekendu tylko trzy dni .
Dziś piąteczek, a ja zmęczona do potęgi n-tej, nic mi się nie chce i w dodatku do pracy na popołudnie. Czuję już zbliżającą się @, może pojawić się w każdej chwili. Miłego dnia
No i weekendzik, ale można zwariować od dupka dostałam uczulenie na piersiach i brzuchu, swędzi na maksa , mój nawet nie może mnie dotknąć bo boli i od razu bym się zadrapała na śmierć. @ jeszcze nie zawitała, termin ma na jutro, zobaczymy czy będzie punktualna.
W pierwszym miesiącu bolały bardzo ale była owulacja, przez ponad tydzień nie było mowy żeby się dotknąć lub być dotykaną. W tym miesiącu bez owulacji bolały tylko sutki ale reszta oki, za to wystąpiła wysypka na nich.
Nadal nie ma @, gdyby nie to, że lekarz stwierdził cykl bezowulacyjny i raczej nie widział szans na to myślałabym, że się udało a tak wredna @ robi mnie w konia. Gdy chcę, żeby się pojawiła to jej nie ma a gdy nie to zjawia się punktualnie. Czekam na @
Potworny ból głowy, aż wymiotować się chce.. chyba mi dupek nie posłużył , nadal nie ma @ w poniedziałek pójdę do lekarza jeśli do tego czasu nie zawita @
sama już nie wiem co, myśleć .... nadal nie ma @, za to są mdłości od rana tak gdzieś do 12, delikatny ból brzucha, bardziej kłucie po jednej stronie i różowy śluz.... mhm co to może być ????
Dzieki. Może, choć na to nie liczę bo ogólnie cykl miał być bez owulacji i takie zatrzymanie @ może być spowodowane duphastonem , w poniedziałek lub we wtorek pójdę do lekarza zobaczymy co powie,
Nowy cykl rozpoczęty, ale nie pokładam w nim żadnych nadziei, jakoś tak wewnętrznie pogodziłam się z tym , że nie dane będzie mi być mama, wytyczam sobie nowe cele, mam super męża i udany związek i nie chce go zepsuć szaleńczym staraniem się o dziecko. Będzie co ma być lepszy spokój niż nerwówka.
czas znów między wizytami u lekarza ( monitoring) rozciągnięty, mała nadzieja na owulację jest, w tym cyklu stawiam na spokój i na nic się nie nastawiam
Dziś kolejna wizyta u lekarza, wydaje mi się , że znów brak szans na owulację. Dziwnym zbiegiem okoliczności okazało się, że nie przeczytałam jednej jedynej książki, bardzo lubianej przeze mnie autorki... M.Szwaja-Zupa z ryby fugu. ( Książka o staraniu się o dziecko, włącznie z wynajęciem surogatki, ) daje zupełnie inną perspektywę na problem starania się o dzidziusia, w dodatku skłoniła mnie do przemyślenia czy ja była bym gotowa na podobny krok, a z drugiej ukazuje perspektywę męża i rodziny. Fajna-ogólnie polecam staraczkom.
Miał to być cykl spokojny, po zielonym światełku od lekarza w staraniach o maleństwo wrócił stres.... eh, dziś i jutro mamy się zmobilizować z mężem czyli serduszkowanie trochę wymęczone w dodatku mojemu M odnowiła się kontuzja pleców i nie wiem czy się teraz nadaje na cokolwiek
no coz podejrzewam ze to nie jest latwe jak nic nie wychodzi z tego starania.. tez niedlugo zaczynam brac leki na owulacje i pewnie tez dupa z tego wyjdzie boje siee kurcze najgorsze jest to ze czlowiek sie stresuje a to tylko szkodzi , napewno nie pomaga ..
W tym cyklu już koniec wizyt u lekarza i wyczekiwania w przychodni między ciężarówkami, teraz tylko czekanie na @. Serduszkowanie jednak się udało, mój M mimo kontuzji stanął na wysokości zadania , udało się też zgrać z owulką. Poza tym mój M zwariował lata po domu z miarką i planuje gdzie ustawić łóżeczko ...
Mnie dopadl totalny stres, ciagle chodzi mi po glowie pytanie czy sie udalo, brzuch mnie boli i jest twardy jak kamien, a ze zmeczenia to nawet nie chce mi sie jesc
tylko jedna myśl chodzi mi po głowie -udało się czy nie . Ten cykl jest inny od tego z owu bez pomyślnego rezultatu. Podświadomie czuję ,że się udało ale pewnie to tylko pobożne życznie
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 maja 2014, 09:59
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
także życzę Ci upragnionego maluszka!