Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Wielkie pragnienie i oczekiwanie
Dodaj do ulubionych
1 2

16 maja 2017, 09:00

22 dc 5 dpo

Cykl odpuszczony, a bardziej bez spiny, bez zbędnego zwracania uwagi na oznaki organizmu. Mieliśmy dziś z mężem być na konsultacji od ovu w INVICTA, ale mąż mi się przeziębił i przełożyliśmy to na 30.05. Chcemy też wtedy zrobić badanie nasienia dla porównania i chcemy by lekarz nam podoradzał co porobić by zwiększyć szanse na maleństwo.

Uwielbiam czas z moim kochanym mężem. Zawsze to czas radości :) a wczoraj usłyszałam "jesteś piękną kobietą, śliczną kobietą i cudowną i wspaniałą żoną". Słysząc codziennie takie lub podobne zapewnienia, wiem że cokolwiek by się nie działo mam przy sobie kochającego mężczyznę, cudownego i wspaniałego męża :)

Jestem szczęściarą :) mówie Wam :)

20 maja 2017, 21:39

Cykl mocno odpuszczony i pod znakim choroby. Ostatnie półtorej tygodnia mąż ciągle przeziębiony, ciągle kaszle i się źle czuje... Mnie od wczoraj też coś łapie, katar (chyba głównie sienny), gardło szczypie i boli, ciężko mi się oddycha - co prawda to nic nowego , od ponad dwóch lat mnie dokucza... Sarkoidoza ... paskudna choroba, której nie ma jak leczyć...

Kocham mojego cudownego męża i bardzo mnie martwi, że jest przeziębiony. Chciałabym by w końcu był zdrów.

24 maja 2017, 10:04

Mąż dziś pojechał na rozmowę o pracę. Z jednej strony bardzo się ciesze z drugiej strony... ostatnie kilka miesięcy byliśmy non-stop razem. Ja na rencie ze względu na sarkoidozę, on też na rencie po błędzie lekarskim... Ja na razie nnie mam możliwości by wrócić do pracy, mój stan zdrowia jest zbyt kiepski...

I tu pojawia się we mnie złośc, chciałabym wrócić do pracy, kocham mój zawód, kocham tę pracę... z drugiej strony nie ma lekarstwa na sarkoidozę... najczęściej ustępuje sama lub po ciąży ...

Jest mi źle, bo wiem, że mąż bardzo chce byśmy mieli wspólne dziecko, bym czuła się spełniona jako mama, żona... a tu półtora roku i nic... podświadomie się obwinia, że nie zrobiliśmy badań przed ślubem, że może wtedy byłoby inaczej. Wiem, że nawet gdyby mu powiedzieli, że nie możemy mieć dzieci, to i tak bym za niego wyszła, bo go kocham obojętnie co się dzieje. Wiem, że mój mąż gdzieś podświadomie czuje się źle, bo on ma dwóch wspaniałych synów, dorosłych, dla których jestem żoną ojca, którzy mnie bardzo lubią, ale to nie to samo co dziecko na które tak czekamy.

Nie wiem, co myśleć, co robić. Nie umiem odpuścić, przestać myśleć. Tak bardzo chciałabym być mamą... z drugiej strony, każdy miesiąc który mija, to dla mnie koszmar. Płacze gdy słysze płacz dziecka, gdy słysze śmiech... A z zawodu jestem nauczycielką takich właśnie maluchów - jak mam wrócić w takim stanie psychicznym do pracy...

26 maja 2017, 14:52

Stanowczo mam gorszy dzień...

A przecież wszystko jest dobrze. Mąż dostał pracę, ja czuje się lepiej... a jednak jak widze setki zdjęć moich koleżanek z maluchami, chce mi się płakać. Zazdroszcze im, zazdroszcze im, że im się już udało...
Mąż też zaczyna już wątpić, czy będziemy rodzicami... coraz częściej słysze "to się chyba już nie uda... porobimy badania, zobaczymy, ale..." a ja mimo silnej woli płacze, bo mi jest smutno, bo myśle podobnie i serce mi pęka. Nie mówię mu o tym zawsze, nie chce by siebie obwiniał, by czuł się tym przytłaczany. Kocham go i wiem, że on bardzo kocha mnie. Boję się, że ... że moja psychika bardzo kuleje.

A dziś Dzień Matki... chciałabym zakopać się w koc i przespać ten dzień...

26 maja 2017, 21:36

Nie rozumiem... co jest grane... 3dc pierwszy dzień mało intensywne krwawienie, mocno czerwone... ale to się zdarzało.
Drugi dzień to już bardziej plamienie... bardzo delikatne bardziej bure jak na koniec okresu a dziś tylko śluz różowawy...

O co chodzi? Co się dzieje?

31 maja 2017, 13:22

Mamy wyniki nasienia.

Hmm wydaje mi się, że są dobre.

Profil: Badanie ogólne nasienia - analiza komputerowa
Nazwa badania Wynik j.m. Wartość referencyjna
Czas trwania abstynencji 6 dzień 2 - 7
Czas upłynnienia 60 min do 60
Sposób upłynnienia samoistne samoistne
Barwa mleczna szarobiała - mleczna
Zapach swoisty swoisty
Objętość ejakulatu 2.50 ml > 1.50
Odczyn (pH) 8.0 _ > 7.2
Liczba plemników w 1 ml 36.10 mln/ml > 15.00
Liczba plemników w ejakulacie 90.25 mln > 39.00
Liczba komórek okrągłych 1.20 mln/ml < 5.00
Plemniki żywe 70 % > 58
Plemniki martwe 30 % -
Plemniki o szybkim ruchu postępowym (VSL>11um/s, VAP>25um/s) 32%
Plemniki o wolnym ruchu postępowym (VSL>11um/s, 25>VAP>5um/s) 7%
Suma plemników o ruchu postępowym 39 % > 32
Plemniki o ruchu niepostępowym (VSL<11um/s lub VAP<5um/s) 15%
Plemniki nieruchome (VSL=0um/s, VAP=0 um/s) 46 %
Średnia prędkość przeciętnego toru (VAP) 50.2 um/s > 34
Średnia prędkość ruchu postępowego (VSL) 43.3 um/s > 27
Średnia prędkość względem zarejestrowanego toru (VCL) 75.6 _m/s > 46
Średnia amplituda bocznych odchyleń główki plemnika (ALH) 3.1um 3.1 - 4.5
Średnia częstotliwość bocznych odchyleń główki plemnika (BCF) 31.1Hz > 10.5
Prostoliniowość (STR) 85.0 % > 74
Liniowość ruchu (LIN) 59.0 % > 54
Średni współczynnik kształtu główki (Elongation) 63% 67 - 79
Test hypoosmotyczny (HOS) 64% > 58


Co myślicie?
U mnie wszystko wskazuje na policystyczne jajniki.

3 czerwca 2017, 21:04

Od miesiąca walcze z wagą. Zawsze był z nią problem :)

A teraz mały sukces 5,5 kg w miesiąc. Dieta (mniej kaloryczne dania) i od 5 dni ćwiczenia :)

29 stycznia 2018, 09:37

Może warto wrócić do pisania?

Od maja trochę się pozmieniało.
Okazuje się, że owulacje u mnie są. Bardzo mnie to cieszy. W końcu mam ginekologa, któremu ufam.
Udało mi się zawalczyć z wagą - z 86kg w maju, dziś jest 74kg. I walczę dalej.
W tym cyklu w dniu 13dc monitor - w prawym i lewym jajniku, pęcherzyki po 15mm. Zobaczymy co z tego wyniknie. No i jak mąż będzie całkiem zdrów powtórka z badań nasienie i zobaczymy :)

Dobrego poniedziałku :)

2 lutego 2018, 09:58

Jakoś mi dzisiaj trudno... Pierwsza informacja poranna - moich znajomych synek zmarł w nocy. Był jeszcze taki mały... smutno mi i bardzo im współczuje. Dzieci nie powinny umierać... nie powinny chorować i cierpieć...

Ehh

31 grudnia 2018, 17:08

Prawie 3 lata starań i nic. W styczniu mam kolejne spotkanie z psychologiem. Zobaczymy co będzie.

31 grudnia 2018, 17:08

Ciąża rozpoczęta 24 czerwca 2019

Test ciążowy (2.08) https://naforum.zapodaj.net/6229889a4064.jpg.html

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 sierpnia 2019, 15:58

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2