-
WIADOMOŚĆ
-
Agaciorka wrote:Widziałam na wątku 😁 też kiedyś próbowałam ale dawno temu teraz pewnie nic być nie zrobiła
Ale kusi mnie teraz spróbować naukę robienia na drutach
Edit aaa i oczywiście pokazuj swoje postępy na bieżąco !🙂
ja mam o tyle dobrze, że mam w pracy koleżankę która w czasie pandemii i przymusowego siedzenia w domu bardzo podszkoliła swoje umiejętnościi mi dzisiaj dużo podpowiedziała.
bo jak robiłam sama wg wskazówek z youtuba to mi wyszło to:
😂😂😂😂😂 -
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny, ja nie wiem nie chce się stresować ale się zaczynam stresować,że ten pechrzyk jest za malutki. Niby lekarz mowil,że ok,że i tak się dziwi ,że coś widać. Ale jak czytam w necie, to wszyscy w tym tyg.mieli już duże pechrzyki.
nie czytaj nic w necie
nie porównuj do innych
zaufaj w końcu lekarzowi
będziesz zdrowsza
EDIT:
kobieto Ty nie jesteś jeszcze przed terminem @ ?????
za dużo świrujeszWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2020, 21:49
-
Kitka_87 wrote:Joan szanuję, ale w życiu bym się za to nie wzięła. Raz dlatego, że nie lubię takich robótek, a dwa że brak mi cierpliwości 🤣🤣🙈
ja właśnie też nie mam cierpliwości i szybko się denerwuje ale właśnie chodzi o to, żeby tą cierpliwość trenować, skupić się na czymś innych i "wyłączyć" głowę
a z czasem może mi się uda takie rzeczy robić⬇⬇⬇
-
Sleepy wrote:Czekaj, aż będziesz musiała zrobić magic ring
nie miałam nikogo kto mi na żywo pokaże, więc siedziałam i próbowałam z tysiąc razy z filmikami na yt, gdzie każdy robi to inaczej 🤣
haha no właśnie te filmiki z youtuba czasem mącą w głowie.
Tam się wydaje wszystko takie proste. A jak weźmiesz szydełko i włóczkę to się pojawia pytanie "co do huja !"
a koleżanka mi pokazała np że trzeba odpowiednio ustawiać ten pierwszy rządek, bo się przekręca i trzeba zawsze patrzeć aby na górze był "łańcuszek" i to wieeeeeele zmieniło
a już takie obrazkowe instrukcje z ebooka to w ogóle złoooo (miałaś rację)
-
LILKA wrote:Hmm trochę mnie to zastanawia z tymi komórkami NK, a jeśli ja narazie nie czuje się na siłach żeby się starać to znaczy, że nie mogę zrobić tego badania?😫
Ja czuje, że chce się przebadać zanim spróbuje bo nie wybaczę sobie jeśli wyjdzie coś w tych badaniach i mogłabym czemuś zapobiec...trochę mnie zmartwiłyście
wiesz co, sama nie wiem jak z tym jest.
Dla mnie to też jest niejasne, bo wiadomo, że jak badamy to niekoniecznie trafimy na zapłodnienie. Chodzi bardziej o czas w cyklu po owulacji. Czy w danym dniu cyklu są komórki NK wyższe czy nie.
To tak jak z prolaktyną, w II fazie cyklu będzie wyższa niż w I.
Wg mnie to badanie trzeba zrobić u Ciebie już w normalnym cyklu.
Czyli odczekałabym na cykl taki z normalną @.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2020, 08:37
-
LILKA wrote:Ok tak zrobię nie będę kombinować!
A co do komórek NK, to oglądałam live z lekarzem z bociana (zupełnie nie opieram się na jego autorytecie bo nie znam doktorka), ale on powiedział, że te komórki NK, które my badamy po prostu z krwi to nikt nie jest w stanie stwierdzić, że to są te same komórki NK, które mamy w macicy....i wręcz zasugerował, że to są inne i tego nie da się zbadać i żeby aż tak nie świrować z nimi....tak Wam tylko informacyjnie przekazuje, chociaż chyba Ty Kiteczko tez pisałaś, że P się nie przywiązuje tylko do samych NK
trochę jest w tym racji, bo niektórzy lekarze zlecają badać nk z macicy.
I we krwi mogą być one ok a w macicy już wysokie.
Problem jest w tym, gdzie to zrobić. -
Dzudi wrote:Dziewczyny od pracy przy wędlinach mam takie zachcianki dziwne 😂 Od dwóch dni jem na kolację w domu kaszankę z cebulą gdzie ja kaszanki nie lubię 😂😂 Wchodzę na halę i taki piękny zapach, że bym wszystko tam żarła 😂
Fajne jest to, że na przerwie mamy zapewnione jedzenie. Tzn jest chleb, pomidory i możemy zabrać jaką chcemy wędlinę, golonkę, pasztety, wątrobianki, to na co mamy ochotę zupełnie za free 😁
haha a pamiętam jak mówiłaś, że jesteś mocno mięsożerna i bez mięsa nie wyobrażasz sobie życia.
Raj dla Ciebie -
Edyciak wrote:Joan, szydełkujesz? 😉 Ja też ostatnio zaczęłam, no bo skoro muszę się oszczędzać i ćwiczenia musiały odejść na bok, to trzeba zająć czas czymś innym. 😊
Wydziergalam jesienny zestaw: szalik + opaska. Teraz robię pierwszy kocyk niemowlęcy, w zamyśle mam zamiar zrobić dwa i jakieś ubranko niemowlęce. 😉
tak !
We wtorek zaczęłam przygodę z szydełkowaniem
Umiem już półsłupki
próbuję magic ring z youtube w zwolnionym tempie 😂 -
Marzenia wrote:Bożenki,dziękuję za wsparcie😚😚😚
Tak piszecie o chipsach,a ja pomyślałam,żeby smutki zatopić w Nutelli😋ale tak na prawdę to nie mam ochoty,a zawsze przed @ brało mnie na słodkie,a Nutellę jak jem to do samego dna🤫Za to zjadłabym jakiegoś owoca,hmm,może kiwi😋Zaraz polecę do sklepu
to ja przed chwilą żarłam masę do wafli (bez wafli of kors 😂)
taką z mleka w proszku. MNIAM ! -
Edyciak wrote:Uuu.. to idziesz na ostro. Próbowałam magic ring, chyba za 10 razem mniej więcej przypominało to co trzeba. 😂😂 Nie umiem tej pętelki początkowej zrobić.
Ale uczy cierpliwości i trochę odmóżdża. 😉
ooo taaak !
początek najgorszy.
Prawie druty leciały już za okno 😂
a mnie zamiast odprężyć tylko wkurwiało, ale z półsłupkami miałam podobnie. Jak już ogarnęłam to fajnie się z tym leciało rządki.
dopiero tutorial numer pierdyliard - jakiejś zagranicznej babki skumałam. Tłumaczyła wooolno
Jak zrobisz kocyk to się pochwal -
Pcosik wrote:Ja stałam przed regałem z chipsami, w ręce miałam paprykowe laysy... uśmiechały się do mnie tez strongi chilli... ale oparłam się im i wyszłam tylko z jedna paczka ze sklepu... było blisko
haha to ja w spożywczaku przy półkach ze słodyczami i czipsami staram się przymykać z prędkością światła nie rozglądając się na boki.
To samo w drogeriiidę po np żel pod prysznic a paragon 80 zł
Wszystko niezbędne oczywiście
-
Kitka_87 wrote:Kurde czyżbym miała bezowulacyjny? 🤔 Jajniki, nawet oba czułam wczoraj rano po przebudzeniu czyli w 11 dc. Byłam pewna, że będę dziś miała skok, a tutaj jakaś miernota.
W tamtym roku w sierpniu miałam bezowulacyjny 17-dniowy cykl 🙈
właśnie widziałam przed chwilą Twój wykres. Może owulka wyjątkowo później ?
A nie robisz testów owu ?
Ja w listopadzie miałam cykl 17 dni, też podejrzewam, że bez owulki pewnie był. Raz do roku mi się chyba zdarza. Rok wcześniej 19 dni. Raz zdarzyło mi się nawet 15 dni -
Agaciorka wrote:Kochane jak to jest z tymi temperaturami co prawda dokładne mierzenie zaczynam od nowego cyklu ale teraz już sięgam po termometr żeby mieć nawyk.
Ogólnie często są a się budzę i to o różnych porach bez wstawania tak tylko się przebudze jest to np godzina 3.30 4 lub później rozumiem że wtedy jak się przebudze muszę zmierzyć tempke ale z kolei chyba takie różnice godzinowe mogą być nie miarodajne ?
Nie wiem jak to ugryźć żeby było dobrze mierzyłam już 4 dni pod rząd 3 dni w podobnych godzinach różnica 30 min dzisiaj dużo wcześniej bo tak się przebudzilam.
Przez te pierwsze 3 dni temperatura była powiedzmy na podobnym poziomie a dzisiaj dużo niższa i teraz nie wiem czy to spadek na @ czy przez to że wcześniejsza pora mierzenia to niższa temperatura 🤔
mierzysz zawsze o tej samej porze. Jak ja się przebudzę w nocy to idę spać, nie mierzę wtedy temp.
Mierzę albo 6:30 labo 7:00. Jak są różnice większe niż 30 minut między pomiarami to OF wstawi Ci pustą kropkę i ignoruje ten pomiar. Zobacz np u mnie 22.08. Zmierzyłam o 5, bo jechaliśmy do Wawy.
Masz wykres na ovufriend ?
Ja próbowałam różnych apek ale OF najlepiej mi odpowiadał, więc wykupiłam premium.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2020, 09:06