-
WIADOMOŚĆ
-
Frelcia wrote:I to krwawienie z odstawienia w ciągu tych 7 dni powinno się pojawić?
-
pysia wrote:No mam nadzieje ze bedzie dobrze ale powiem wam ze nie mam teraz juz glowy na nic. umarł mi dziadek.. Nie wiem jak taka mala kropeczka zniesie taki stres
Zniesie dobrze, bo mala kropeczka nie czuje jeszcze z Toba, a napewno jest silna ♡
&&
Ewee, z taka historia i tak wysoka ciaza, po wykluczeniu podstawowych przeszkod wydaje mi sie ze po prostu trzeba probowac...
Jakby sie nie udalo to mozesz zaczac brac steryd wczesniej w mniejszej dawce i od et to 16mg. Zrobic badania w kierunku krzepliwosci, ewentualnie zrobic histeroskopia z wycinkiem do badan, choc nie sadze zeby tu lezal problem. -
Ewee wrote:Bella dziękuję za podpowiedzi.
Rozważe napewno badania imunnologiczne, krzepliwość miałam robiona przy okazji badań i pobycie w szpitalu wynik był prawidłowy. Z histeroskopia sie raczej wstrzymam.
Hmm a ten steryd w mniejszej dawce to od kiedy ?
Cala
Trzymajcie sie dziewczyny! -
Cala wrote:Bella robicie jeszcze jakieś badania/wizyty w międzyczasie czy póki co czekacie do maja?
Czekamy -
dalinka wrote:Dziewczyny ze wzgledu na oporne jajniki(Pcos) decydujemy sie na in vitro... Sztrasznie sie boje bo wiem ze na jednej próbie moze sie nie skonczyc. Mam na swoim koncie jedno poronienie i dwie ciaze biochemiczne dr sugeruje zrobic pgs, bo mowi ze moze mam kiepskiej jakosc jajeczka.. Co wy byscie mi doradzily? Naprawde moze byc problem w moich komorkach? Maz nasienie ok
Zacznij suplementacje inozytolem i q10, o ile juz tego nie robisz.
Niezapominajka -
dalinka wrote:Bella widze, ze tez masz PCOS jaki masz poziom lh? Gdzies wyczytalam w necie wypowiedz dr z kliniki i pisal wlasnie ze wysokie lh moze miec wplyw na jakosc komorek i pozmiejsze poronienia
U mnie lh na poziomie 22dramat
-
Niezapominajka, bardzo mi przykro, wiem jak to jest
Mogli miec slabszy sprzet, albo przez krwawienie nie bylo widac.
Trzymaj sie! -
pysia wrote:Ja wlasnie z wizyty wróciłam.. mamy pikajace serduszko
-
Malwas wrote:Blastka po 4 dniach od transferu jeszcze nie zdazylaby się zagniezdzic, to za wcześnie, implantacja może odbywać się nawet do 12dpo. Ale bardzo współczuję wyniku bety, wiem co czujesz
. Czyli jeszcze będziesz powtarzać wynik dla lekarza w piątek? Trzymam kciuki mocno, żeby coś jeszcze skoczylo. Kochana, bądź dzielna, trzeba znaleźć w sobie siłę do dalszej walki, bo kto jak nie my.
Edit: powinna zaczac soe zagniezdzac*
Kabi, przykro mi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 15:37
-
Monique1983 wrote:Hej dziewczyny. Jestem tutaj nowa. DO kliniki leczenia niepłodności zamierzam wybrać się jeszcze w tym roku, niestety jestem na świeżo po usunięciu ciąży pozamacicznej razem z prawym jajowodem. Lewy jest niedrożny po c.p. w 2013 roku, był nacinany. Moja ginekolog kazała mi odczekać minimum 6 miesięcy i na razie brać tabletki antykoncepcyjne. Mam takie pytanie czy do kliniki jest sens jechać na wizytę podczas brania tabletek antykoncepcyjnych czy wcześniej odstawić? Zastanawiam się czy w ogóle zaczynać brać, bo po odstawieniu zawsze mam przez jakiś czas skopane cykle, brak owulacji, pęcherzyki nie pękają itp.
-
Malwas wrote:Dokładnie, do 9dpo powinna zaczac się zagniezdzac, więc beta zacznie rosnąć po implantacji
Edit: a beta zaczyna rosnac w trakcie implantacji a nie po jej zakonczeniuWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 16:30
-
Lucek475 wrote:dziewczyny czy mogę przyjmować zastrzyki agolutin z lutinusem ?
28,02,2018 miałam transfer
dziś progesteron wyszedł 20,1ng/ml w sobotę miałam 45,6ng/ml
Mozesz. -
Kabi wrote:Dziewczyny mam pytanie. Jak układa wam się z drugą połówką po kolejnych stratach, nieudanych próbach itd. U nas narazie jest ok, wspieramy sie nawzajem, mąż mówi żebym się nie przyjmowała i bedzie dobrze. Ale w środku czuje niepokój, boję się że zniszczy nas to. Oboje bardzo chcemy mieć dzieci, a jak nie bedzie nam to dane to boję się że z czasem oddalismy sie od siebie, stracimy sens naszego związku a co gorsza to któreś z nas bedzie myślało "a może z kimś innym sie uda".
jestesmy razem szczesliwi
-
Lucek475 wrote:transfer ze stymulacji - pierwsze podejscie
od punkcji do dziś przyjmowałam lutinus aż teraz mi spadł progesteron profesor kazał wziąć zastrzyki tylko nie wiem czy odstawić lutinus czy nadal brac a przy okazji zastrzyki
niby nie jest zły ten progesteron ale dużo spadł w ciągu kilku dni... -
Justine, jestes?
-
Kabi wrote:Dziewczyny na wypisie po transferze w czynnikach niepłodności mam napisane: Niepłodność idiopatyczna. Czynnik jajnikowy.
Co o znaczy? Jest coś o czym lekarz mi nie mówi?Co to jest czynnik jajnikowy? Po za tym niepłodność idiopatyczna wyklucza się z innymi czynnikami niepłodności bo jest albo idiopatyczna albo jest jakiś powód...?
-
Szatanka, wiek transferowanego zarodka, zalezy od jego rozwoju, od ogolnej ilosci zarodkow, od "upodoban" kliniki, od zyczenia pacjentow.
Nie wiem jak mozna sie czuc z 10pecherzykami (to nie jest rowne oocytom, bo komorek w pecherzykach nie widac). Wiem jak mozna sie czuc z 40pecherzykami, lepiej sie nie ruszac a jak sie siedzi to jak ciezarna. -
szatanka wrote:No tak, pęcherzyków - poleciałam skrótem
40 pęcherzyków to ogromna ilość. Współczuję odczuć, tym bardziej, że wiem, jakie ja mam już teraz. Choć ja jestem szczególnie wrażliwa w tych rejonach, więc może nie jestem dobrym przykładem.
Mogę zapytać, jeśli wiesz, jak bardzo spadło Ci po tej stymulacji AMH? I czy taka ilość była zamierzona? Moja lekarka powiedziała, że daje mi Menopur, bo daje może mniej pęcherzyków, ale lepszej jakości i tak się chyba z nią zgadzam, pod warunkiem, że z tych 10 wyjdzie fajna liczba zarodków.
Reaguje tak na male dawki lekow. W stopce mam wszystko napisane, razem z tym jak zmienilo sie amh -
Kabi, endometrioza umiejscowiona chocby na jelicie ma wplyw na plodnosc. W organizmie jest przewlekly stan zapalny, a z ognisk saczy sie plyn, w ktorym "kapia sie" jajniki choc na usg tego nie widac.
Warto swoj przypadek skonsultowac z lekarzem z innej kliniki, zwlaszcza ze jestescie po jednej procedurze, a to daje dokladniejszy obraz.
Musisz sie zastanowic czy przez jakis czas chcesz sie skupic na diagnostyce czy po prostu uznajesz ze czasami sie nie udaje i trzeba probowac dalej.
Osobiscie uwazam, ze po jednym transferze nie mozna mowic o problemach z zagniezdzeniem.
Odpocznij chwile, wez sie w garsc i przestan biadolic
Ja mam jajniki w zrostach i sex w niektorych pozycjach mnie boli, bo wszystko sie rusza.
Szatanka, po stracie ciazy czesto wystepuja okresy nieplodnosci.
Misia, wydaje sie, ze wszystko jest ok -
misia1989 wrote:Bella - ale przyrost między 5 a 8 marca jest chyba poniżej normy.
Nie wiem kalkulator liczy że przyrost jest 59 %
Beta powinna sie podwoic do 72h i u Ciebie sie podwoila.
Zrobilas juz wszystko co moglas, teraz ttlko cierpliwość &&