-
WIADOMOŚĆ
-
Naturalnie w 3dobie zarodek nie jest w warunkach, ktore panuja w macicyMadagaskar wrote:Wg Novum:
“Najlepsze warunki do rozwoju zarodek ma w macicy, nie w warunkach laboratoryjnych, zatem im wcześniej odbywa się transfer, tym dla niego lepiej. Przedłużanie hodowli ma za zadanie wybranie najlepszych do transferu zarodków z wielu. Jeśli nie ma wielu zarodków do wyboru albo wybór nie nastręcza żadnych wątpliwości, przedłużanie hodowli nie ma sensu”
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 21:15
-
A ja odpowiadam na przytoczona wypowiedź, nie to co Ty osobiscie uwazasz, bo nie wiemMadagaskar wrote:Ale ja nic takirgo nie napisałam... a raczej przytoczyłam.
Z przytoczonej wypowiedzi wynika, ze najlepszym czasem na transfer zarodka jest 1dpt, zaraz po oznakach zaplodnienia. -
Chcialam zacytowac.Sierściucha wrote:Mam pytanie, od jutra mam brać gonapeptyl.
Trzeba trzymać go w lodówce, ale jak jest przed podaniem??
Mam taki prosto z lodówki sobie wstrzyknąć czy powinien troszkę poczekać w temperaturze pokojowej??
Jesli wstrzykniecie plynu w temp pokojowej sprawia Ci mniejszy bol/dyskomfort to mozesz go wyjac z lodowki przed podaniem.
Ja osobiscie robilam zastrzyki w takiej temp jak temp przechowywania zamieszczona na ulotce. -
Mysle, ze zawsze beda dwie grupy w tej kwestii.
Do mnie bardzo przemawiaja kliniki, ktore transferuja tylko blastocysty i maja znaczny wzrost ciaz klinicznych niz mieli przy 3dniowcach.
Osobiscie, bardziej przemawia do mnie 10zarodkow niz 25z 26zaplodnionych komorek, bo w 3procedurach tylko jedna komorka sie zaplodnila, a w 3dobie 100% zaplodnionych komorek bylo ok. -
Moze to byc czynnik związany z lab, a moze komorki zle reagują na mnoga owulacje?
Mam nadzieje, ze w Novum dadza rade
-
To moze lekka stymulacja i taki "naturalny" cykl?Madagaskar wrote:Też mam takie obawy ja tak słabo na leki reagowałam ostatnio na dł protokoloe a na krótkim mało dobrych kom było
No i klops -
Nie mialam ovi, a beta 5dpt blastki ok 8 w 7 ok35. Zrob bete dla siebie pojutrze i bedziesz wiedziala w ktora to idzie strone.Agonia777 wrote:Hej dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś miała podaną 1/3 ampułkę Ovitrelle w dniu transferu i jak potem kształtowała się wartość bety. U mnie 3 dpt beta wyniosła 42,2 a 6 dpt już tylko 6,1. Lekarz powiedział, że znacznie spadnie spadnie ale nie myślałam, że aż tak. Nie wiem czy przez ovitrelle nastąpiła później implantacja czy po prostu nie mam już na co liczyć. Kolejne badania mam zrobić 10 dpt.
-
Z ciekawości sprawdzilam moje zalecania w kwestii badan do tego szpitala i tez nie mam posiewu.Sysiaaaaa wrote:Muszę wylać swoją frustracje i niezadowolenie!!!
Dziś wstawiłam się do szpitala, a jutro miałabyc laparo i co???? Nie zakwalifikowali mnie do operacji! Na własna rękę zrobiłam sobie posiew i wyszła bakteria, a niestety wyniki odebrałam wczoraj wieczorem, wiec nie miałam czasu zadziałać. U lekarza, który dał mi skierowanie i miał robić laparo byłam na wizycie w styczni, ale nawet słowem się nie zająknął że warto zrobić posiew, a od stycznia spokojnie bym się wyleczyła! Jestem zła nie na to, ze wydłuża się czas do AZ, ale na to ze lekarz olał sprawę i dobrze, ze sama postanowiłam sprawdzić! Znowu pod górkę
Mialas miec sprawdzana droznosc jajowodow?
Masz nowy termin? -
Przy droznosci zawsze musi byc czysto zeby nic nie przeniesc dalejSysiaaaaa wrote:Podobno miała być drożność, bo inaczej nie widzieli innego wskazania do laparo w moim przypadku. Mam antybiotykoterapie na 10 dni i później mam się zgłosić do lekarza na wizytę i pewnie powtórzę posiew i zobaczymy. Ogólnie jestem bardzo zniesmaczona
Powiem Ci ze to nie jedyny szpital (lekarz), ktory o tym nie informuje.
Za pierwszym razem przy zapisie nikt mi nie powiedział, od przyjecia do laparo minelo 5dni, bo sami zrobili posiew, a ja bez sensu czekalam na wynik w szpitalu.
Za drugim razem, w tym samym szpitalu tez mi nikt nie powiedział, ale nauczona doświadczeniem zrobilam sama i mieli pretensje ze nie wydrukowalam wyniku (nie zdazylam)...
Teraz dostalam skierowanie od lekarza z prywatnego gab do szpitala (tego samego, inne pietro) i nic nie powiedzial.
Mam nadzieje ze Cie wcisna szybko, bo ja dostalam termin za 2,5 miesiąca -
Najprawdopodobniej sami zrobiliby Ci posiew.Sysiaaaaa wrote:W takim razie nie rozumiem, dlaczego pomijają fakt konieczności zrobienia posiewu, skoro jest tak istotny jego wynik. Mi zrobienie badania zleciła lekarz, do której poszłam tylko po antyki, a co jakbym nie zrobiła i pojawiłby się problemy? Do kogo mieć pretensje?
Nie znam przypadku, w ktorym sprawdzali droznosc bez tego badania -
Ktoś Ci głupotek naopowiadał, nie ma takiego rozporządzenia/prawa.KaśkaKwa wrote:Asiu to przez to nowe rozporządzenie, ono wymusza zmniejszenie ciąż mnogich z zapłodnienia poza ustrojowego ;-( Novum po prostu chce postępować zgodnie z prawem.
-
Obowiazujaca jest ustawa o leczeniu nieplodnosci z 25.06.2015KaśkaKwa wrote:Haha masz rację !!! Lepiej się przygotować
Ja sprawdzę w umowie tam chyba mam napisane wszystko, jakie rozporządzenie itp. -
Szatanka, no niestety Twoja gin tez opowiada głupoty
Madagaskar, wiem bo znam częściowo na pamiec
Jedyne obostrzenie dotyczące wieku ponizej 35lat to ilosc zapladnianych komorek.
Ilosc zarodkow wybiera para, koniec, kropka. -
Moja klinika jest bardzo restrykcyjna, nie wypisza recepty na ryczalt, jesli nie przysluguje, nie rozpoczną stymulacji bez wszystkich badan, jesli badania do crio bylyby przeterminowane o 1 dzien to musialabym robic od nowa.Frelcia wrote:Czyli nie ma reguły. Ok. Dzięki. W sobotę będę posikana z nerwów.
Mialam 24lata i dwa podwójne transfery, bo chcialam. -
A ja znam Problemik, troche blizej niz "dziewczyne z forum" i w ogole bym nie powiedziała ze jest rozgoryczona.Frelcia wrote:Problemik znam Twoje zdanie i rozumiem rozgoryczenie po tylu nieudanych próbach. Jednak mimo wszystko, póki dobrze się rozwija to chce być w takim stanie psychicznym jakim jestem. Mam nadzieję że kiedyś zaświeci u Ciebie taki promyk nadziei, a potem tylko słońce i będziesz optymistycznie patrzyła na przyszłość. Życzę Ci mojej bańki chociaż na chwilę, bo ona daje moc do walki.
Wrecz przeciwnie, jest radosna i bardzo optymistyczna osoba, ktora realnie patrzy na procedure IVF
-
Zespol hiperstymulacji jajnikow mozna zdiagnozowac tylko po punkcji.Frelcia wrote:Aha i to nie do końca jest tak że hiperka wychodzi tylko PO transferze. Lekarz powiedział że jeśli PRZED widać skłonność do hiperstymulacji to dostaje się inne leki niż z założenia przed późniejszym świeżym transferem.
Przed punkcja można stwierdzic jedynie ryzyko wystapenia tego syndromu i nie zawsze mozna to zrobic trafnie.
-
Ocenilam to co napisałaś: bo mnie też ginka powiedziała, że przysługują mi dwa zarodki że wzgledu na +35 lat - a to jest głupotka i nie jest to prawda.szatanka wrote:Nie, moja ginka nigdy nie opowiada głupot. Jedyna możliwość jest taka, że to ja coś źle zrozumiałam. Dopytam przy okazji.
Za to zaplodnienie wiekszej ilosci komorek Ci przyslugiwalo, tak jak zostalo to zrobione
-
Misia, duzo sily życzę
-
A jakie badania zrobilas do tej pory?Marzenka85 wrote:Dziewczyny dziś mam 7 dpt blastki i beta 0.1.. Chyba nie mam na co liczyć? Drugi transfer dobrej blastki i lipa-jakie badania robić?
Mialas histeroskopie? -
A badania tarczycowe, wit D, prolaltyna, krzywa glukozowa i insulinowa?Marzenka85 wrote:Miałam laparo, histero, wszystko niby ok oprócz niedrożnego jajowodu (drugiego nie mam). Robiliśmy tylko podstawowe badania do ivf oprócz kariotypow. Mam w kwietniu wizytę u immunologa, może tu gdzieś tkwi problem tylko nie wiem z jakim kompletem badań powinnam pójść?
Pobrali wycinek z macicy do badania histopat?
Jakie bierzesz leki do et?
