gdzie mierzycie tempkę ?
-
WIADOMOŚĆ
-
oj pewno w wielu książkach można to znaleźć. ja ginekologię będę mieć dopiero za rok, więc na razie nie mogę polecić żadnej z książek. mimo to polecam przejrzeć księgarnie internetowe itp. może coś ciekawego się trafi
-
Ja od paru lat uźywam lady compa i temp mierzę w ustach i mam ja zazwyczaj stałą tj w pierwsze fazie 35.9-36.29, a w drugiej 36.40-36.60 (pomijam czasem jakieś anomalie). Jakos nie mogłabym sie przełamac codziennie mierzyć waginalnie, a w ustach to jednak wygodniej i bardziej komfortowo. Oczywiście to moje subiektywne odczucie tak czy siak grunt, żeby mierzyć
-
Carribean zdziwilabys sie, bo jak mnje maz budzi 4:30 jak wstaje do pracy to potrafie wsadzic termometra na spika i z nim spac dalej. Tydzien temu wstalam rano poszlam siku a tu....PLUM, patrze a to termometr mi wypadl bo z nim usnelam na szczescie kochany microlife jes wodoszczelny i zapamietuje ostatni pomiar hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2014, 22:10
asioczek86, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Inka aż się uśmiałam faktycznie wszystko to chyba kwestia przyzwyczajenia Ja czasem nawet nie pamiętam, że mierzyłam, ale jeszcze nigdy nie zasnęłam z termometrem w buzi :)Zawsze sobie grzecznie leży na szafce nocnej :)Więc pewnie nieświadomie nawet odkładam.
-
w pierwszych dwóch cyklach mierzyłam temperaturę w ustach. Wyniki - małe skoki temperatury. Obecny cykl zaczęłam mierzyć waginalnie i skok temp. przy owulacji jest duży. Myślę, że sposób waginalny daje bardziej wiarygodne wyniki
inka84 lubi tę wiadomość
-