Jak to jest z tym TSH?
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem czy jest sens zbijać. Ale skoro się starasz, to czemu nie spróbować. Powiem Ci jak było u mnie. Miałam tak jak ty TSH trochę ponad 2,5, dostałam Euthyrox i w tym samym cyklu zaszłam w ciążę. Bardzo wątpię, żeby tak szybko zadziałał Ale brałam przez całą ciążę. Po ciąży przestałam brać. TSH miałam różne czasami koło 1,5, czasami ponad 2. Zaczęłam starania o drugie dziecko. Trochę ponad rok temu miałam więcej niż 3 i ginekolog znowu mi przepisała lek, a teraz we wrześniu jak badałam miałam znów koło 1, pomimo że nie brałam leku od pół roku, jak nie więcej. W ciąże nie zaszłam i mało prawdopodobne, że uda mi się zajść naturalnie, ale nie jest to na pewno wina TSH.Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
rRruda wrote:Miałam tak samo. Niby czułam się ok, nic mi nie było A tsh troszkę ale jednak ponad normę. W 2 Tyg z 4.25 ma 1.7 spadło po lekach. Lekarka też kazała się starać od razu. 😊
-
m_d_f wrote:Nie wiem czy jest sens zbijać. Ale skoro się starasz, to czemu nie spróbować. Powiem Ci jak było u mnie. Miałam tak jak ty TSH trochę ponad 2,5, dostałam Euthyrox i w tym samym cyklu zaszłam w ciążę. Bardzo wątpię, żeby tak szybko zadziałał Ale brałam przez całą ciążę. Po ciąży przestałam brać. TSH miałam różne czasami koło 1,5, czasami ponad 2. Zaczęłam starania o drugie dziecko. Trochę ponad rok temu miałam więcej niż 3 i ginekolog znowu mi przepisała lek, a teraz we wrześniu jak badałam miałam znów koło 1, pomimo że nie brałam leku od pół roku, jak nie więcej. W ciąże nie zaszłam i mało prawdopodobne, że uda mi się zajść naturalnie, ale nie jest to na pewno wina TSH.
M_d_f w Twoim przypadku, może to nie tsh głównie decyduje o trudnościach, ale mi każdy lekarz z którym rozmawiałam mówił, że dla kobiety planujacej ciążę tsh powinno być niższe niż 2,5 i mówił to lekarz rodzinny, ginekolog i endokrynolog lekarz od usg tarczycy powiedział że gdyby nie to że jestem w wieku rozrodczym to nie musiałabym brać leków, ale ze planuje ciążę to bardzo ważne jest obniżenie tsh 😉
Więc dla świętego spokoju dziewczyny, moim zdaniem warto obniżyć 😘rRruda, Sylwucha lubią tę wiadomość
-
rRruda wrote:Staramy się. Ale dzięki zbiciu tsh wchłonęła mi się torbiel którą miałam niedawno jeszcze 😊
-
rRruda wrote:Ja też. 😊
Kiedy reagujesz?
Zobaczymy co tym razem 😊 -