Plamienie pomocy

Może warto też przy okazji LH, FSH, aTG, aTPO. MwsZ jakiegoś lekarza, który by Ci wystawił skierowanie?

Kochana, mi za miesiąc stuknie 30, a wg planu miałam mieć już dwójkę dzieci. A jak na razie, to byłam w ciąży....13 tygodni Nie możemy się poddawać. Jest jeszcze sporo opcji. Byłaś w klinice leczenia niepłodności czy tylko u zwykłego gina? My próbujemy teraz naprotechnologii. Wiele rzeczy u mnie nie działa tak, jak powinno, więc lekarka ustawia mi odpowiednie leki e różnych dawkach z zależności od fazy cyklu. Jak nie wyjdzie to podchodzimy do drugiego ivf. Nie zamierzam się poddać bez walki

A co u ciebie nie działa ? Ja chodzę do zwykłego gina dostałam skierowanie na lh o fsh. Chcę zbadać tarczycę ale się boje ze coś nie nie tak chociaz nie mam żadnych objawów (wypadają mi tylko włosy)
Jakie są jeszcze metody ?
Ja już nie wiem co mam robić
Myślałam że to będzie łatwiejsze ...
Jesteśmy też zapisani na badania nasienia na 14 stycznia.

Oprócz przeciwciał mam:
- zaburzenia fazy lutealnej i muszę łykać progesteron po owulacji (nie trzymałam temperatury w drugiej fazie cyklu), zdarzały się też cykle bezowulacyjne
- podejrzenie zespolu antyfosfolipidowego (w sobotę powtarzam jedno badanie i jak znów wyjdzie dodatbie, to znaczy, że ten zespół mam)
- mutację w MTHFR i PAI - muszę brać kwas foliowy metylowany, Acard, a od 7dbi po owulacji heparynę na rozrzedzenie krwi
- zbyt mocne spadki cukru po posiłku
- hiperprolaktynemię czynnościową, ale to się łatwo leczy
- u męża natomiast morfologia nasienia 1% i fragmentacja dna 31,5%, ale chociaż liczba i ruchliwość plemnikow jest baaardzo dobra

Trochę się tego nazbierało

Tarczycę łatwo wyregulować. Lepiej teraz o tym wiedzieć, niż potem walczyć w ciąży. Wiele dziewczyn dowiaduje się o problemach z tarczycą dopięto podczas pierwszych badań w ciąży. Wtedy trzeba działać na szybko, bo to szkodzi dziecku

Boje się że mam coś z tarczyca . Teraz lekarz kazał mi zrobic lh i FSH. Co mam zrobić jeśli wynik będzie zły ? Słyszałam że musi być w okolicach 1

Szczerze, to nie mam pojęcia, bo ja tego nawet nie badałam

Jak będzie zły to wtedy do lekarza i on będzie naprawial

A jak to można naprawić ?
Hashimoto mocno utrudnia zajęcie w ciążę?

Tak, utrudnia.
A masz stwierdzone Hashimoto? Szczerze wątpię w to.
Zauważyłam że szukasz u siebie wszystkich chorób jakie tylko istnieją. Nie pierwszy Twój wątek widzę że jak ktoś napisze ze coś ma to nagle tego u siebie szukasz. Po co? Nakrecasz się ostro. A stres BARDZO utrudnia zajście w ciążę.
Czekasz aż ktoś tutaj napisze Ci "nie zajdziesz w ciążę, daruj sobie" itd?
Otoz nie doczekasz się.

A co do leczenia-nie wiem. Od tego są lekarze.
Czasem Twoje wypowiedzi wyglądają jakbyś miała 12 lat

No widzisz w Polsce maja takie podejście co do TSH a w Holandii i Belgii jeżeli miescisz się w normie do 4 nic z tym nie robią i mówię że wszystko jest ok.. I nic nie trzeba zbijać. I weź bądź tu mądry.

Hejka. Ja w tym cyklu przerabiam... Wydaje mi się... Identyczny problem. Otóż na początku listopada miałam robione laparo w 9dc które rozwalilo mi całą gospodarkę hormonalna. Cztery dni przed spodziewana miesiączka pojawiło się kurze jajeczko ale bardzo mocno wypełnione ciemna krwią. Uznałam że to miesiączka trochę zmieniona no bo w końcu byłam po zabiegu... Krwawienie tego typu miałam 2,5dnia. Trzeciego dnia tej niby miesiączki miałam wizytę u gin a ona do mnie ze to nie okres tylko mam podwójna owulacje! Dzisiaj już wiem dokładnie co to było. Krwawienie śródcykliczne inaczej krwawienie międzymiesiaczkowe z owulacja która niestety się zatrzymała. Pęcherzyki nie pękły a temp leciała po lini prostej w wysokości 36,3 😐 Dzisiaj mam 50dc! Temperatura lekko się podniosła ale tylko po to żeby zaraz spaść i wywołać właściwą miesiączkę. Zapytaj swojego lekarza o krwawienia śródcykliczne może to będzie jakaś dla niego sugestia

Dodam jeszcze że zaraz przed skokiem temp znów miałam plodny śluz i nabrała się na to że może mam kolejną owulacje. Gin do tej pory mi nic nie wyjaśniła. Przeczytałam wiele wątków na ten temat i sama do wszystkiego doszlam