Teperatura mierzona w roznych godzinach

Czesc dziewczynki. Powiedzcie mi jak mam to wyliczyc. Stala godzina mierzenia u mnie jest 4.00 dzis wstalam o 7.00 z tempka 36.90 jaka mam wpisac na wykres? 36. 60 za kazda godzinke w tyl 0.1? Dzieki bardzo wielkie :* ♡♡♡♡

za każdą godzinkę 0,5 w tył

Za każda Truskaffeczko godzinę jest podobno 0,05 a nie 0,5 także jak miałaś lussy tempke o 7 rano 36.90 to o 4 powinnas zaznaczyć , że miałaś 36,75

Dzieki dziewczynki za pomoc. Moje gapiostwo skutkuje w dylematy. Gdzies czytalam ze gdy mamy na -\+ jedna godzine nie musimy nic korygowac.

Jak jest 10 minut , 15 to nie trzeba nic robić a jak godzine to lepiej zrobić .

hmmm czyli jak widzi to Truskaweczka miałam 35,4?? kurcze nie za mało??

O , której miałaś taką temperaturę ?

Nie no chodzi mi o te odejmowanie jak trudkawka to widzi to powinnam zapisac 35,4 a jak ty ZakręconaOna to powinnam wpisać 36,75...
Gdzies kiedyś widziałam o,1 za kazda godzinke ;( wiesz nie wiem co mam napisac póki co zapisałam sobie w notatkach bym nie zapomniała o tym dylemacie

Ja wiem , że się odejmuje i dodaje dokładnie o 0,05 na pół h zrób jak chcesz a Ja zrobiłam bład powinno Ci wyjść 36,60 a nie 36,75 . bo policzyłam ci półtorej h a nie trzy

Dobrze Kochanie skorygowałam według twoich wskazówek co i tak w końcowej sprawie jezeli mamy do czynienia z całymi godzinami dale ten współczynnik 0,1 takze jak dzis wstałam o 3.00 to dodałam sobie 0,1 i kurcze skoczyło jak nigdy to pewnie przez to, ze biore castangusa

No w sumie prawda , że wychodzi godzinowo 0,1 no u Mnie też podskoczyła w ciągu trzech dni i mi owulke wyznaczyło na wykresie ale jakoś mało wierze , że była

a to przepraszam za błąd

Jak dla mnie to te korekty tempek nie są wiarygodne, a każdy organizm zachowuje się inaczej. Tempkę mierzoną o innej porze niż stała należy wpisać i zaznaczyć jako zaburzoną.

A co jeśli mierzę o 6, a przebudzę się np o 4 i już nie mogę zasnąć, tylko przewracam się z boku na bok? Zmierzyć o tej 4??

Zmierz i zobacz jaka wyjdzie. Może się okazać że u Ciebie istotnej różnicy nie ma. Ja mam tak często (choćby w sytuacjach stresowych) i nie wpływa to na możliwość interpretacji wykresu.

cześć dziewczyny jestem tu nowa !!!
Mam do was pytanie jestem w 26 dc rano temp. mam 36.9 , 37.00 natomiast wieczorem 37,7 nie wiem dlaczego jest taki skok jutro dopiero zrobię test bo boje się rozczarować

Nie powinno się przeliczać temperatury wg of

blau - temperatura w ciągu dnia zmienia się, wzrasta pod wpływem aktywności. W godzinach wieczornych osiąga najwyższy poziom. Nie jest to objaw ciążowy. Zrób test w dniu spodziewanej miesiączki albo później. A temperaturę do prowadzenia wykresu mierzymy rano, o stałej porze, tuż po przebudzeniu, przed wykonaniem jakiejkolwiek czynności.

Katarzyna87 - wydaje mi się że o korekcie temperatur czytałam w metodzie amerykańskiej. Biorąc pod uwagę fakt, że "wyznaczanie owulacji" (a nie skoku) i inne podobne zostały wzięte przez OF żywcem z tej metody to ciekawe, że OF tego nie poleca

Okej ja się zgadzam ale co jeżeli ktos pracuje na III zmiany tak jak ja? To w tym przypadku metoda naprotechnologiczna u mnie zawodzi. Jak po nocnej zmianie 22-6 mam zmierzyc temp? Zaobserwowałam u siebie, że niestety jest znaczna róznica temperatur w zalezności o , której godzinie wstane. Wczoraj miałam na rano, dziś na popołudnie ale nastawiłam sobie zegarek na 4.00 by nie przegapić pomiaru. W przypadku gdy mam na noc i mierze tempke po przespanych godzinach czyli gdzies koło godziny 13/14 musiałabym tez odejmowac aż do 4.00? To w końcowym wyniku okazałoby sie, ze juz powinnam nie zyć bo jest taka niska. Niestety im później wstaje tym mam wyzsza temperature. Ogólnie rzadko mam powyzej 36,9 chyba tylko wtedy gdy pod jakieś przeziębienie podchodzi. niestety taka praca ;( ciężka i wyczerpująca ...

Trochę z doktora googla :

enjoy:
"Metoda potocznie zwana angielską (metoda objawowo-termiczna podwójnego sprawdzania) jest chyba, zaraz po metodzie Rotzera najchętniej używana tu, na 28dniach.

Opracowana została przez specjalistów ginekologów dr Annę Flynn i prof. Johna Kelly'ego. Bazuje ona na trzech wskaźnikach płodności: PTC, śluzie szyjkowym oraz zmianach szyjki macicy. Do wyznaczenia końca płodności wystarczą dwa z nich.

JAK WYZNACZYĆ POCZĄTEK NIEPŁODNOŚCI POOWULACYJNEJ BEZWZGLĘDNEJ?

Należy określić:

dzień szczytu śluzu (jest to ostatni dzień ze śluzem o jakiejkolwiek cesze płodnej)
dzień szczytu szyjki macicy (ostatni dzień z szyjką położoną najwyżej, miękką i najbardziej otwartą)
trzy temperatury wyższe występujące po sześciu temperaturach niższych; trzecia musi spełniać warunek 0,2 stopnia (czwarta wystarczy, że będzie ponad linią)
Linia pokrywająca zaznaczana jest na wysokości 0,025 stopnia nad najwyższą z przedwzrostowej szóstki.

Wieczór 3 (ew.4) dnia wyższej temperatury lub wieczór 3 dnia po szczycie śluzu/szyjki rozpoczyna niepłodność poowulacyjną - decyduje objaw, który wystąpił później!

W metodzie tej nie ma mowy o uwzględnianiu w przedwzrostowej szóstce temperatur zakłóconych czy dni bez pomiaru. Temperatury wyższe wliczane do trójki (czwórki) muszą być niezakłócone. Temperaturę, która spadnie na linię można pominąć, jeśli znajduje się pomiędzy dwoma niezakłóconymi temperaturami.

KOREKTA TEMPERATUR

Oczywiście najlepiej mierzyć temperaturę o stałej porze, wtedy najłatwiej jest porównać poszczególne pomiary ze sobą. Jeżeli pomiaru dokonano o innej niż stała porze, trzeba uznać to za zakłócenie. Zdarzają się jednak przypadki, że niemożliwym jest wtedy zinterpretowanie krzywej termicznej. W takim wypadku, można spróbować dokonać korekty temperatury, ale nie jest powiedziane, że u wszystkich kobiet to "zadziała".

Analiza biologicznego rytmu zmian temperatury ciała dowodzi, iż najniższe jej wartości przypadają między godziną 3:00 a 6:00 rano. Wynika z tego, że wartości temperatury mierzonej rano byłyby niższe, wzrastając wraz z upływem czasu. Przyjęto, że między 4:00 rano a 11:00 przed południem PTC rośnie z każdą godziną o 0,1 stopnia. Dlatego od pomiaru późniejszego należy odpowiednio odjąć, a do pomiaru wcześniejszego odpowiednio dodać uprzednio obliczoną różnicę temperatury, wynikającą z nietypowej pory mierzenia. Cytat z podręcznika "Rozpoznawanie płodności" pod red. prof. M.Troszyńskiego:

WYZNACZANIE NIEPŁODNOŚCI PRZEDOWULACYJNEJ

* dla kobiety posiadającej wiedzę o długości swoich ostatnich 12 cykli: nie wyznacza się niepłodności względnej jedynie w pierwszym obserwowanym cyklu, w kolejnym (oczywiście biorąc pod uwagę to, czy nie zachodzą jakiekolwiek zmiany w szyjce macicy lub śluzie) można skorzystać z obliczenia najkrótszy z 12 cykli - 20. Wskaźnik występujący wcześniej decyduje o rozpoczęciu fazy płodności.

Dla kobiety, która nie prowadziła zapisków dotyczących długości jej cykli, możliwości wyznaczania fazy niepłodności względnej są następujące (nie wyznacza się tej fazy w trzech pierwszych obserwowanych cyklach):

od 4 do 6 cyklu, jeśli żaden z tych trzech obserwowanych nie był krótszy niż 26 dni, można uznać niepłodność przez pierwszych 5 dni cyklu. Przy cyklach krótszych niż 26 dni, stosuje się obliczenie najkrótszy - 21. Pamiętać należy o sprawdzeniu, czy w szyjce i/lub śluzie nie zachodzą jakieś zmiany na korzyść płodności. Decyduje wskaźnik pojawiający się wcześniej.
cykle 7 - 12 włącznie - ta sama reguła: najkrótszy - 21.
od 13 obserwowanego cyklu można użyć obliczenia najkrótszy z 12 - 20
Uwaga! Nie należy wyznaczać niepłodności względnej po cyklu bezowulacyjnym (z jednofazowym przebiegiem temperatury)."