6t0d brak zarodka

Tylko gdyby to był 7tc to zarodek byłoby dobrze widać i byłby większy..a mój ledwo można dojrzeć i ma 3 mm a czynności serca nawet nie można zmierzyć bo echo jest niewyraźne.

Ja w 6t+5d miałam zarodek 4mm i echo serca ( na dobrym sprzęcie, więc w 6t 3mm to byłoby ok, a słyszałam, że tętnio widać od 4mm, więc to tozmazane jeszcze też nie byłoby dziwne, tylko rzeczywiście ta veta wysoka no i wielkość pęcherzyka... tylko z drugiej strony, późno pojawił Ci się zarodek, więc w tydzień tego tak nie nadrobi. A jakiej wielkości pęcherzyk, żółtkowy?

Nie myślałaś też skonsultować tego z innym lekarzem? Teraz chodzisz prywatnie czy na NFZ? Ja bym poszła prywatnie fo kogoś z dobrym sprzętem i o wszystko wypytała, bo ta Teoha pewnie chce dobrze, ale aż mnie zestresowała, a co dopiero Ciebie... może być, że to źle rozwijającą się ciąża ( Ja sobie tłumaczyłam w takiej sytuacji, że lepiej teraz jak obumrze, niż hak będzie większa, ale wiadomo - tu nie ma LEPIEJ ;( ), ale może są przypadki, że potem jest ok, więc niepotrzebnie byś się teraz martwiła.. trzymam kciuki i dawaj xnac, jak się to będzie rozwijać i dbaj o siebie

Powiem szczerze..bo jestem w gorącej wodzie kąpana..w ciagu tygodnia byłam u 4 ginekologów prywatnie.
30.08 beta jakieś 14 500
31.08 lekarka podejrzewała puste jajo nie było widać nic.
01.09 beta była 33 000
4.09 lekarz stwierdził ze jest zarodek 3 mm z czynnością serca.
06.09 dostałam krwawienie pojechałam do lekarza znowu inny bo to wszystko luxmed, powiedział ze nie widzi nic.
07.09 miałam wizytę w klinice , beta 121 000, lekarka robiła mi usg na dwóch aparatach najpierw na słabszym później przeszłyśmy do innego gabinetu gdzie jest lepszy aparat i tam wychwycila zarodek tez 3 mm (czyli taki sam jak 04.09) i zatarte niewyraźne echo serca. O becie jeszcze nie wiedziała bo wynik dostałam wieczorem.
O pęcherzyku zoltkowym mam tylko informacje ze został wychwycony nie mam pomiaru.
No nic jutro powtarzam betę zobaczymy. Ale boje się zasniadu..

Naprawdę współczuję. Zaśniad to raczej nie, bo skoro jest zarodek z sercem, to coś jest, tylko rzeczywiście nie napawa to optymizmem, tym bardziej przy krwawieniu. Zrób betę i dawaj znać, ale życzę Ci, by jeśli naprawdę zarodek ma poważne wady genetyczne i ma się nie utrzymać, to by stało się to jak najszybciej, bo będziesz kłębkiem nerwów Mimo wszystko trzymam za Was kciuki. A kiedy masz mieć następną wizytę?

15.09

Beta 6t0d była 121 457
Beta z dzisiaj czyli 6t2d 171 457
Przyrost 29%
Nie wiem jak powinna przyrastać beta przy tych wielkościach nigdzie nie mogę znaleźć , wiem ze wolniej, ale nie potrafię ocenić czy przyrost jest dobry..

Według kalkulatora bety przyrost rzeczywiście jest dość słaby ale odpowiedzi na Twoje pytania da Ci chyba tylko lekarz. Trzymam kciuki by wszystko było dobrze i przytulam bo wiem jakie to jest stresujące 🥰

Krewetka czy mogę spytać czy u ciebie wszystko ok z ciążą? U mnie w 6+5 zarodek 6mm i lekarz trochę nastraszył że mało.

Oni zawsze straszą- pr,ynajmniej ja mam takiego pecha do lekarzy. Jestem w 27t, ciąża ok, samo maleństwo jak na razie też, ostatnio wyszedł mu na USG mały brzuszek, ślę ponoć to się zdążą- reszta wymiarów idealnie pokrywa się z datą ostatniej miesiącxki, prenatalne też ok. U mnie było późno zagnieżdżanie, bo w 9 dniu, a przy takim maleństwie to kilka dni robi różnicę, także bądź dobrej myśli

Witam, byłam u ginekologa na wizycie, według miesiączki 6+5, według usg 6+1. Niestety zarodka brak.... Pechęrzyk jest, żółtkowy też, zarodek lekarz powiedział że być może coś tam widać, ale nie jest pewny. Szasa 50/50, kazał zrobić bete. Zrobiłam od razu następnego dnia.
Pierwszy wynik - ok. 42 000
Drugi wynik po 48h - ok. 52 000

Przy pierwszym wyniku nawet się ucieszyłam, że może przy tak dużym wyniku jest szansa. Niestety drugi pokazał przyrost na poziomie ok 20%, czyli podwaja się co 6 dni....

Co o tym myślicie? Czy jest cień szansy, czy przy takim przyroście już pozamiatane?

Jeżeli chodzi o różnice mieczy OM a USG może owulacja cię się przesunęła, a odnośnie bety już ci na innym wątku pisałam, że przy takich wartościach nie ma sensu sprawdzać przyrostów w kalkulatorze bo ona już tak nie przyrasta prawdopodobnie lekarz chciał sprawdzić czy rośnie i jest szansa, że masz w sobie leniuszka czy spada i trzeba czekać na poronienie albo udać sie do szpitala. Niestety musisz czekać do jutra do wizyty bo tylko na tej podstawie będzie wszystko wiadomo, lekarz będzie widział co sie zmieniło od ostatniego usg. Nie denerwuj sie tak bo stres ma bardzo zły wpływ na maleństwo, zajmij się czymś- jakiś film, może krzyżówka, moze wyjście do kina, co tam lubisz robić żebyś choć na chwile zajęła czymś myśli. Daj znać jutro po wizycie co i jak

Hej, mój ostatni pomiar bety był przy 42 tys. Potem już tylko opierałam się na USG. Pozostaje Ci poczekać do przyszłego tygodnia i powtórzyć USG. Wtedy już raczej będzie widać zarodek, za co trzymam kciuki 🙂 A on może pojawić się w każdej chwili, albo lekarz się nie dopatrzył. U mnie w poniedziałek był tylko ciążowy, w środę żółtkowy, w piątek zarodek i serduszko 🙂 To był chyba 6+5. Latałam tak często, bo miałam plamienia. Z tym że ja miałam terminy dokładne, bo po transferze, a przy naturalnej ciąży, to na tym etapie może się przesuwać.
Powodzenia! 🍀❤️

U mnie niestety bez happy endu. Skierowanie do szpitala na środę, zarodek się nie rozwija

Przykro mi bardzo, niestety wiem co czujesz i jak to jest. Teraz na spokojnie przejdź przez zabieg daj sobie czas i jeszcze tobie zaświeci słoneczko. Dostałam identyczna diagnozę rok temu i był to ogromny cios, ale my kobitki jesteśmy silne, trzymaj się ciepło