X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Na którą wizytę do ginekologa wziąć męża?
Odpowiedz

Na którą wizytę do ginekologa wziąć męża?

Oceń ten wątek:
  • KejEr Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    W zeszłym tygdniu 16.01 podczas badania USG (dopochwowo) widac bylo tylko pęcherzyk ciążowy. Ginekolog powiedział, że według niego jest to 5 tydzień ciąży i kazał przyjść za 2 tygodnie, czyli 30.01. Czy według Was będę mogła na tą wizytę zabrać męża? Ginekolog powiedział, że powinno być już widoczne serduszko.

  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5673

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To, czy zabierzesz męża i kiedy to nastąpi to Twoja decyzja :). Chociaż oczywiście myślę, że dobrze byłoby spytać przed wizytą lekarza, czy nie ma nic przeciwko.

    Są dziewczyny, które od początku zabierają swoich partnerów na wszystkie wizyty, są też takie, które totalnie nie odczuwają takiej potrzeby. Mój mąż był raz, na usg genetycznym w 12 tygodniu ciąży, potem już go nie zabierałam, bo ani ja, ani on nie odczuwamy parcia.

    Inna sprawa jest taka, że za te dwa tygodnie raczej na pewno znowu będziesz miała robione usg dopochwowo, pytanie, czy Cię to jakoś tam nie krępuje, że mąż będzie w pobliżu (to kwestia bardzo indywidualna). No i jeszcze druga sprawa - nadal będzie baaardzo malutko widać... tak naprawdę zaledwie kropeczkę z pikającym serduszkiem, które będzie niczym innym, jak jeszcze mniejszą kropeczką.

    Mój mąż musiał się bacznie wpatrywać w monitor w 12 tygodniu, żeby porozróżniać co jest co, chociaż dziecko było już wykształcone, i i tak stwierdził, że mało co widzi :P. Więc wiele tam raczej sobie nie poogląda, jeśli patrzysz na to pod tym kątem, chyba, że chciałabyś, aby z Tobą był na zasadzie wsparcia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2014, 13:06

  • Kasieńka:) Autorytet
    Postów: 328 781

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż chodzi ze mną na każda wizytę ( bo sam chce) a mi raźniej jak jest ze mną :) Lekarz nie ma nic przeciwko :)

    Kajaoli, Ewelina88 lubią tę wiadomość

    km5skrhmrg59zoqt.png
    2nn3skjotohf1cr5.png
  • seneka Autorytet
    Postów: 304 374

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż teraz pierwszy raz będzie ze mną na badaniu, ja o tym zdecydowałam dlatego teraz ponieważ będzie widać całego dzieciaczka i myśle że lepiej iść jak już widać dobrze maluszka.

    qq873e5erivgw16d.png
  • KejEr Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki dziewczyny :)

    Jak mój mąż będzie mógł to chyba jednak pójdzieze mną:) Chciałabym, żeby mi towarzyszył. Poza tym on sam chce iść :)

  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5673

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to jak sam chce i w ogóle oboje chcecie, to nie ma się nad czym zastanawiać :). Z tym, że tak jak pisałam - dobrze jest przed wizytą uprzedzić lekarza, że chciałabyś wejść z mężem, no i nastaw męża, że kolejne usg też pewnie będzie transwaginalne.

    Mój raz zobaczył i stwierdził, że mu wystarczy, ja też nie odczuwam potrzeby :). I tak gin nagrywa mi małego na płytkę, więc może sobie zobaczyć w domu.

  • Lanusia93 Autorytet
    Postów: 2206 2750

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Badanie w 7 tygodniu trwa bardzo krótko, lekarz zmierzy dzidziusia, pokaże bicie serduszka, nic więcej nie może zrobić, 5 minut. Lepiej poczekaj, ale jeśli chcesz zabierz go ze sobą, żeby się tylko nie zraził, że tam nie ma nic ciekawego do oglądania :) Ja zabrałam partnera dopiero teraz, na badanie przezierności karkowej (12t3d), bo wcześniej zbytnio by się nie zachwycił kropką :D Nawet na zdjęcia USG małej kuleczki patrzył z powątpiewaniem. Po dzisiejszym USG jest wniebowzięty, poczuł się tatą, rozpłakał się jak mały do nas machał :) Malec fikał koziołki w brzuchu, ma 6 cm, więc było na co popatrzeć. I mógł zgadywać płeć :D
    Każdy mężczyzna powinien w tym uczestniczyć, CIĄŻĘ PRZECHODZI SIĘ WE DWOJE! :)

    Neyla, sponge, Bergo, Martika87, mono, Frufru lubią tę wiadomość

    Aniołek (*) 12.03.2013

    Lilianna ur. 09.08.2014 <3 3700 g, 56 cm

    Pola ur. 24.04.2016 <3 3650 g, 55 cm
  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5673

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To prawda, ale z drugiej strony nie nadawałabym piętna braku zainteresowania, czy wzajemnego wsparcia parom, które nie czują potrzeby chodzić na usg razem :). Oczywiście problem następuje kiedy jest na tym polu konflikt - np. kobieta bardzo potrzebuje obecności partnera przy każdym badaniu usg i nie może liczyć na jego wsparcie.

    Ja czuję OGROMNE wsparcie i zaangażowanie męża na co dzień, ale przy usg jakoś po prostu nie mam ciśnienia, żeby był, nie chcę zaciągać go do gabinetu z poczucia powinności, myślę, że każda para reguluje to po swojemu, grunt, żeby odnaleźć na tym polu pełne porozumienie :).

    Zresztą, tak jak pisałam, po każdym badaniu mam płytkę, więc jest rodzinna posiadówa na luzie i oglądanie małego na ekranie komputera, co daje mi chyba więcej radości i komfortu, niż zwoływanie posiedzenia na wizycie ;). Ale widziałam raz ciężarną pacjentkę, która wyszła przede mną z badania i razem z nią wyszedł jej partner, mama oraz rodzeństwo, więc każdy musi po prostu odnaleźć swój model na przeżywanie tych chwil :).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2014, 15:19

    Bergo, Nieukowa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój chodził tylko na usg przez brzuch i wtedy go panie wołają, bo jak raz był podczas badania, a potem podczas usg dopochwowego, to myślałam, ze ginekologa pobije z zazdrości :P Głuptas ;)

    BiB, Martina, Anoolka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mój małżyk też chodzi :)
    nie wytrzymałby inaczej :D
    a ja mogę te emocje przeżywać razem z NIM :)

  • Nalka Autorytet
    Postów: 1349 3321

    Wysłany: 22 stycznia 2014, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja łazikuję zawsze z mężem. Kiedy miałam badanie usg przez pochwę to zapytał tylko czy mnie to nie boli. Jesteśmy przyzwyczajeni do chodzenia razem, pierwszy mój raz u ginekologa, nie był jak u niektórych z mamą czy samej tylko z mężem (wtedy chłopakiem). Powiem wam, że lekarz był wtedy mile zaskoczony. :)

    Frufru lubi tę wiadomość

    20120810580117.png

    26ympwo.png
  • Mona :) Autorytet
    Postów: 753 355

    Wysłany: 7 lutego 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moj pójdzie ze mną dopiero teraz a jestem w 17 tyg :)

    <a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
  • Jutrzenka Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 7 marca 2014, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie sam lekarz ostatnio zaskoczył. Nawet nie brałam pod uwagę tego, że mąż może być obecny podczas USG. Tuż przed badaniem lekarz zapytał czy zawołać męża. Nie byłam przekonana czy to dobry pomysł, bo USG było oczywiście dopochwowe, ale wiedziałam też jak ważne jest to dla męża i jak bardzo chciałby w tym uczestniczyć. Strasznie nie było, moment, w którym razem usłyszeliśmy po raz pierwszy bicie serca naszego dziecka był cudowny, ale wiem, że na kolejnym badaniu wolę zostać sama. Jednak badanie dopochwowe jest krępujące.

    xnw49n73wkp1z6up.png
  • Zaczarowana Autorytet
    Postów: 367 328

    Wysłany: 7 marca 2014, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Mąż zawsze wtedy, gdy ma taką możliwość, chodzi ze mną. Akurat teraz takiej nie było, więc doktor nagrał mi płytkę i tatuś zobaczy sobie na dvd :)
    Na początku ciąży jak pytałam, czy będzie chciał zobaczyć maleństwo w trakcie usg, to widziałam, że trochę go krępował fakt, że usg będzie dopochwowe, ale ponieważ doktor ma parawan przy fotelu, nie było z tym problemu, żeby Mąż mógł dalej spokojnie siedzieć i słuchać. Jak jednak przyszło co do czego to i tak z ciekawości wstał i podszedł do nas zobaczyć co tam widać na monitorze :)

    Ciąża jest nasza wspólna i uważam, że jeśli mężczyzna chce uczestniczyć w badaniach, a nas to nie krępuje, to jak najbardziej powinien być przy usg.

    mama_z_groszkiem lubi tę wiadomość

    Córcia <3
    dxomtv735zv5mpm2.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 10 marca 2014, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maz chodzi ze mna na kazda wizyte. Od grudnia 2013 r jak mialam miec zabieg hsg robiony. Od tamtej pory do gin i badania z krwi jezdzi ze mna. Stal sie bardzo opiekunczy ;) a na wizyty chodzi no nawet jak byl sam pecherzyk to lzy mial w oczach ;)) strasznie sie wzruszyl. Mielismy w zeszlym roku ciaze pozamaciczna i ucieszylismy sie ze jest ciaza zywa w prawidlowym miejscu :)

    mama_z_groszkiem lubi tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • mama_z_groszkiem Ekspertka
    Postów: 148 117

    Wysłany: 11 marca 2014, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie bylo tak, ze mąż niezbyt chcial byc przy badaniu dopochwowym, a ja nie nalegałam, więc pierwsza wspólną wizyte przelozylismy na badania prenatalne :) Ale najbardziej byl zadowolony z 2 wizyty - badań połówkowych, gdzie poznalismy płeć dzieciaczka i było już naprawde wszystko super widać (badanie 3D/4D). Wiec uwazam, ze jest to kwestia indywidualna :)

    relgcwa1nrtfgkrw.png
  • Daria89 Znajoma
    Postów: 24 1

    Wysłany: 11 marca 2014, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój narzeczony był ze mna na pierwszym usg w 8 tygodniu i też sam chciał być, i widziałam jak się cieszył po wizycie że widział maleństwo i słyszał serduszko a z jakim przejęciem i radością opowiadał rodzicom o dzieciątku ;) I nie krępowało mnie to że usg było dopochwowe a partner widzi co robi lekarz, przecież przy porodzie też będzie to czemu ma nie być przy usg ;)

    Daria
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 12 marca 2014, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daria89 ma racje :) ale porod to troche cos innego. To jest wspolne dziecko :)) jesli facet sie angazuje w same wizyty to super ale to zalezy od czlowieka :) ja meza nir zmuszam bo wiem ze sam chce byc przy kazdej wizycie :) a teraz musimy zmierzyc sie z wyzwaniem... chcemy zmienic lekarza bo dosc drogo nas liczy. A wizja wizyt co 4, potem co 2 i co tydzien i kwota 250zl to troche duzo... w ten rachunek bedziemy miec dla dziecka. Ubranka kosmetyki pieluszki :) ale teraz siedze w necie i szukam :)

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • mama_z_groszkiem Ekspertka
    Postów: 148 117

    Wysłany: 12 marca 2014, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic, a ten sam lekarz nie przyjmuje na NFZ ?:)

    relgcwa1nrtfgkrw.png
  • theagnes87 Autorytet
    Postów: 749 454

    Wysłany: 12 marca 2014, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja dlatego zrezygnowałam z prywatnego gabinetu...i chodzę na NFZ a prywatnie idę tylko asekuracyjnie...bo tam mają lepszy sprzęt

    iv09hdgejbmeoi5c.png

    w57vskjoejp0xr0f.png


1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ