X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Plamienie 5 tydzień
Odpowiedz

Plamienie 5 tydzień

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 3 lutego 2016, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem aktualnie w 34 dc. 31 i 32 dc robiłam testy ciążowe - pozytywne. Wczoraj byłam u ginekologa, jeszcze za wcześnie na cokolwiek, ale potwierdziła, że ciąża "biochemiczna" jest i kazała przyjść za 2 tygodnie. Jakieś 20 min temu miałam plamienie jasno brązowe i widzę, że spadła mi temperatura. Rano miałam 37,10 a teraz 36,85... Od owulacji temperaturę miałam w widełkach 36,85-37,18, a od 5 dni zawsze było chociaż te 37, więc trochę mnie to zaniepokoiło.
    Dodam, że dziś miałam trochę stresujący dzień, jutro też.
    Czy powinnam się już niepokoić i próbować wbić na wizytę (chodzę na NFZ) czy dać sobie spokój na razie? Sama doktor w sumie mówiła, że mam się zgłosić wcześniej jakby było krwawienie lub mocne bóle, których nie mam.. Czy możliwe, że plamienie jest związane z cięższym dniem i/lub wczorajszym badaniem ginekologicznym? No ale ta temperatura :/ Co radzicie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 20:32

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 4 lutego 2016, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana ja jestem w 6 tygodniu, plamienie pojawiło sie u mnie 3 dni przed terminem spodziewanej @. Dwa dni temu mialam 1 wizyte plus USG. Dostałam luteinę, plamienia ustapiły niemal od razu. Na Twoim miejscu skonsultowałabym plamienie z lekarzem, może progesteron za niski? trudno stwierdzić... u mnie temperatura poleciała w dół po intensywnych cwiczeniach (plus pojawiły się plamienia)
    Głowa do góry! umów się na wizytę :) będzie dobrze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 14:49

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 4 lutego 2016, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie przed terminem @ też miałam delikatne plamienia, ale wspominałam o tym na 1 wizycie w tym 33 dc i nic doktor nie powiedziała. Powiedziała tylko, że jest jeszcze bardzo wcześnie, ale na tym etapie jest OK (na USG było widać czarną kropeczkę, 2 mm). Kazała się nie męczyć, unikać używek, brać kwas foliowy i przyjść za 2 tygodnie (czyli pod koniec 7 tygodnia).
    Dziś (koniec 5 tygodnia) miałam temp. 37,02 więc lepiej niż wczoraj. Rano jednorazowe bardzo jasne i lekkie plamienie (takie plamienia, że na białym papierze widać, na bieliźnie nie ma), więc już nie szłam do tego lekarza.. szczególnie, że miałam inne zobowiązania zaplanowane. Mam nadzieję, że przez te następne 2 tyg będzie dobrze..
    Czy ktoś jeszcze może ma podobne doświadczenia?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 15:19

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • DarkAngel666 Koleżanka
    Postów: 58 30

    Wysłany: 4 lutego 2016, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koleżanka dowiedziała się w 4 miesiącu o ciąży, bo przez cały początek miała w okolicach miesiączki plamienia, a że cykle miała nieregularne i różnej intensywności, to myślała, że to cały czas są miesiączki, o ciąży dowiedziała się na rutynowym USG kontrolnym, no a teraz urodziła córcię :) Jednak skonsultowałabym te plamienia, może trzeba faktycznie luteinkę czy coś.

    961le6ydzx2vaobx.png
  • Mania85 Znajoma
    Postów: 20 2

    Wysłany: 4 lutego 2016, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej sznurowka
    Mialam podobna sytuacje. 33 dc wyszedl mi pozytywny test ciążowy, a pare godzin pozniej dostalam brazowych plamiemN i bardzo sie przestraszylam ze poronilam. Na drugi dzien z rana polecialam na bete i wyszlo ze jednak jestem w ciazy, jednak plamienia nadal miała m niewielkie ale rozowego koloru. Balam sie jak cholera wiec umowilam sie na szybko na wizyte do gin. Trzeciego dnia plamienia mialam tylko do poludnia i naprawde coraz mniejsze, a wieczorem juz ich wcale nie bylo. Temperatura jednak utrzymywala ni sie stale na poziomie 37,2 . 3 dc plamien juz w ogole nie mialam, poszlam na umowiona wizyte, lekarz potwierdzil ciaze, no ale oczywiscie bylo jesszcze za wczesnie na powiedzenie czegos wiecej. Pecherzyk mial 3mm, lekarz nic niepokojacego nie widzial, powiedzial ze trEba byc dobrych mysli i ze tak sie czesto zdarza zew dniu spodziewanej iesiaczki pojawia sie plamienie, niektore kobiety maja tak do 3 miesiąca ciazy. Kazal sie nie martwic i przyjsc za 2 tygodnie, ale przepisal mi zapobiegawczo luteine podjęzykowa. Teraz jestem w 6tyg ciazy, do lekarza ide za tydzien, biore to luteine i wydaje sie ze jest wszystko ok. Glowa do gory, mi plamienia przeszly same zanim lekarz mnie zbadal i trwaly 2,5 dnia, ale zapobiegawczo biore ta luteine. Jesli plamienia nie sa obfite i nie boli cie bardzo brzuch to najprawdopodobniej nic strasznego, no ale jesli sie bardzo martwisz to moze idz po porade do lekarza...

    oar83e3kh41qkutl.png
    20151017580117.png
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 4 lutego 2016, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, będę się obserwować. Brzuch mnie nie boli mocno, bardziej coś jak przed @, jakieś wzdęcia itp. A plamienie było jasno brązowe, i pojawiło jednorazowo (w sensie, że nie cały dzień) na papierze 2 razy na razie. Więc mam nadzieję, że będzie dobrze do kolejnej wizyty :)

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 7 lutego 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś 38 dc i znowu rano pojawiło się jasno brązowe plamienie, ale tym razem było go więcej :/ Temp 37, więc delikatnie, ale jakby mi spadała z dnia na dzień. Bólów nie mam, lekko czasem coś zakłuje jednorazowo najwyżej. Do lekarza chodzę na NFZ, więc dziś się nie skontaktuję (z resztą moja gin przyjmuje tylko we wtorki, śr i czw) i pewnie nie uda mi się wbić na wizytę tak, żeby nie brać dnia wolnego. Wizytę umówioną mam za 1,5 tygodnia. Więc moje pytanie: czy jest coś w aptece co mogłabym wziąć bezpiecznie bez recepty na te plamienia? Co na pewno nie zaszkodzi bez konsultacji z lekarzem? Czy lepiej poczekać na wizytę?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 10:28

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 8 lutego 2016, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma nic w aptece na plamienia, na takie plamienia przepisuje się albo luteinę albo duphaston i obydwa są na recepte.

    Jak ginekolog stwierdzila ciążę biochemiczną? Przecież to jest rodzaj poronienia ciąży obumarłej na etapie zagniezdzania, więc jak mogła użyć tego stwierdzenia gdy było widac pęcherzyk 2mm?

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 8 lutego 2016, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To może coś źle zrozumiałam lub zapamiętałam... mam nadzieję, że tak, bo inaczej wyszło by na to, że dr niekompetentna :(

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 9 lutego 2016, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh, plamienie pojawiło mi się 5 raz na przestrzeni 7 dni (dziś rano i po 14:00). Cały czas jest koloru jasnobrązowego/beżowego i nie trwa cały dzień tylko jednorazowo. Oczywiście do mojej dr nie ma miejsc (ewentualnie mogę iść prosić, żeby mnie przyjęła - myślicie, że powinnam czy poczekać ten tydzień do kolejnej wizyty?), do prywatnej tak samo termin na wtorek. Ze stresu zrobiłam test - pozytywny. Macie może pomysły, albo z własnego doświadczenia, skąd takie plamienie się może brać? Dodam, nie mam żadnych bóli oprócz czasem lekkiego jednorazowego albo wzdęć i też to nie byłby termin mojej @ - tę powinnam mieć tydzień temu (dziś 40 dc).
    Co prawda czytam w innych wątkach, że niektóre koleżanki miały podobnie, a nawet plamienia całą ciążę i było OK, ale brały na to Duphaston - stąd moje lęki, czy nie stanie się coś złego, jeśli przeczekam ten tydzień (razem 2) bez leków do kolejnej wizyty.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 15:16

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 9 lutego 2016, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, skocz na izbe przyjec, popros o konsultacje, powiedz lekarzowi jak sprawa wygląda. Moze to byc zaburzenie progesteronu, moze to byc pozostalosc po implantacji, moze to nie byc nic. Niech Cie zbadają i powiedzą co robić. Każda ciąza jest inna i jesli u jednej osoby plamienie oznaczało to i to, to nie znaczy ze u Ciebie jest tak samo.

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedzi :) Wczoraj wbiłam się do ginekolog swojej, niestety nie miała czasu mnie badać, ale powiedziałam, że właściwie co drugi dzień mam plamienia, a wczoraj nawet więcej i dała mi Duphaston 2x1 to do 17.02. chyba przeżyję. To moja pierwsza ciąża, więc możliwie, że trochę panikuję bez sensu.

    PS. Z tego co czytałam na forum to po Duphastonie plamienia nie muszą wcale zniknąć od razu?

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 10 lutego 2016, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, szczegolnie te bezowo-brązowe mogą jeszcze przez pare dni być. Jesli kolor plamienia jest w kolorze brązu, to najczęsciej pochodzi to od "starej krwi" tzn, że jakies mikrokrwawienie mialo miejsce jakis czas wczesniej i obumarle erytrocyty (majace kolor brązowy) dopiero teraz opuszczają jame macicy. Gdyby to plamienie bylo ze swiezej krwi to byloby koloru różowego, czerwonawego, czasem z takimi niteczkami krwi i wtedy po duphastonie (czyli po progesteronie syntetycznym), gdy sie blona sciany macicy zasklepi, wtedy moze od razu plamienie ustac ale przy plamieniu bezowo-brazowym, moze jeszcze potrwac. Jesli Cie to pocieszy to wydaje mi sie, ze to plamienie u Ciebie to moze byc po implantacji zarodka, ale ze powod ciezko znalezc, to swietnie ze masz ten duphaston:)

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm.. z tymże właśnie wydaje mi się, że takie plamienie implantacyjne miałam wcześniej. Jeśli dobrze liczę to owulację miałam jakoś 16/17.01. Potem z tego co pamiętam jakoś od 20/21.01 przez kilka dni codziennie miałam jednorazowo beżowy śluz (w sensie, że się pojawił 1 raz w ciągu dnia i znikał), a następnie przez 3 dni miałam plamienie brązowe (takie już na wkładkę). Ogólnie niestety odkąd odstawiłam tabletki anty prawie 2 lata temu to właśnie @ zaczynała mi się od plamień, ale te plamienie było słabsze i zniknęło całkowicie 2 dni przed spodziewaną @, więc już przeczuwałam, że może się udało tym razem.
    Więc myślisz, że te obecne plamienia, które zaczęły się 3.02. (czyli znowu 5 dni po ustaniu plamienia) to może być jeszcze po implantacji? Sama nie wiem, ale no ważne, że jest lekarstwo :)

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 551

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie mam pojęcia, ale może byc tak zabarwiony jeszcze resztkami po implantacji. Najważniejsze, że nie ma czerwonych albo rozowych plamien. Bedzie ok :)

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2016, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    ja jestem w 6tc (5t1d). Wczoraj wróciłam ze szpitala, bo od zeszłej soboty plamiłam przez 5 dni. Na początku plamienia były brązowe, taka maź gęsta, ale w poniedziałek wieczorem zamieniły się w rzadkie plamienia brązowo - pomarańczowe, no dosłownie prawie krwawienie. Załamałam się i myślałam, że do rana (do wtorku) to mi się okres z tego rozkręci. We wtorek jednak i środę plamienia znów brązowe i mało, a w czwartek już ich praktycznie nie było. U mnie z dzidzią wszystko ok, rośnie (bo miałam usg w poniedziałek i w czwartek powtórzone), ale mam krwiaka oprócz pęcherzyka płodowego i zapewne to on jest przyczyną plamień i bóli. Brzuch mnie boli od 1.02. właściwie codziennie. Mam zwolnienie i mam zalecenie leżenia. Za tydzień kolejna wizyta u gin. Wczoraj zaczęły się mdłości.

  • BlueBerry23062015 Ekspertka
    Postów: 131 70

    Wysłany: 12 lutego 2016, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej:) ja w zeszlym tygodniu tez z powodu plamien bylam w szpitalu..doktor ktory mnie badal "zostawilby mnie na obserwacji" i tak spedzilam tam 4 dni..ciaza nie byla jeszcze potwierdzona przez lekarza bo wizyta byla dopiero przede mna..mialam ze soba wynik hcg ktory pokazalam w szpitalu..okazalo sie ze krwawie ale nie z drog rodnych lecz z nadzerki (nigdy tak nie mialam wiec bylam zdziwiona) w szpitalu dostawalam luteine..obecnie luteiny juz nie biore ale od lekarza uslyszalam ze jak tylko pojawia sie intensywne plamienia (takie jakies delikatne ze sluzem widoczne na papierze raz na jakis czas na poczatku ciazy podobno sie zdazaja) od razu telefon do gina i gazem na szpital..jak na razie siedze w domu (probuje dosc gleboka anemie wyleczyc) i po jakims wiekszym wysilku fizycznym zdaza sie ze zauwaze jakis zabarwiony sluz ale nie utrzymuje sie wiec tez nie panikuje..
    zdrowka dziewczyny i wytrwalosci zycze ;)

    "Ważne, że jesteś..nie ważne gdzie!
    I to się liczy, a reszta nie!
    Szymon ur. 23.06.2015 / 23:57
    zm. 25.06.2015 / 00:32

    f2w3flw1lpuzx0i9.png
  • Aga Inwestująca Przyjaciółka
    Postów: 101 23

    Wysłany: 16 lutego 2016, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, trafiłam tu bo dziś miałam jasnoróżowe plamienie (5tydzień ciązy, jednorazowe i ponieważ to pierwsza ciąża, to panikuję ;)
    Ale widzę, że dopóki to nie zacznie się powtarzać, czy być jakieś intensywne, to nie mam co szaleć. Pewnie to mikro pęknięcia, które przy podwyższonym ciśnieniu krwi mogą się zdarzyć, więc koniecznie muszę to wyleżeć.
    Pozdra3wiam Was :)

    "Kobieta w obecności dobrego mężczyzny, prawdziwego mężczyzny uwielbia być kobietą. Jego siła pozwala aby, jej kobiece serce rozkwitało."
    Urzekająca
    http://inwestycjawmilosc.pl/
  • sznurowka Ekspertka
    Postów: 1232 52

    Wysłany: 17 lutego 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie martw się. Ja po tym całym plamieniu też dostałam jednorazowego różowego i spanikowana leciałam następnego dnia do ginekologa. Zrobiła USG. Wszystko OK, nie widziała żadnego krwawego śluzu. Widziała trochę zebranej krwi, ale powiedziała, że tak może się zdarzyć od rozciągania czy coś, że nic poważnego, a od 2.02. pęcherzyk urósł do 13,6 mm :) Dr powiedziała, że na tak wczesny czas wszystko rozwija się prawidłowo, a mam się martwić jakbym miała krwawienie żywą krwią lub na prawdę mocne bóle. Ale wcześniej jeszcze z plamieniami byłam to dostałam Duphaston, chociaż dr stwierdziła, że jest wg niej bardzo nad wyraz i w razie czego.

    klz915nmy2gfnr76.png

    30.09.2016 3240g 52cm 39tc
  • jednataka Ekspertka
    Postów: 207 87

    Wysłany: 17 lutego 2016, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sznurowka, dobrze,że wszystko dobrze się skończyło i krwawienie nie zwiastowało niczego złego :)
    jestem ciekawa, czy w Twoim pęcherzyku jest juz zarodek? jutro idę na usg, mó pecherzyk w zeszłym tygodniu 16mm, ale bez zarodka i ciekawa jetem jak u Ciebie

    Córeczka 06.05.2014
    Synek 03.07.2017
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ