poranne mdłości
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula mam tak samo jak Ty. Z rana mdłości ustały, ale ostatnio na wieczór powracają. No i ten głód. Podjadam coś, ale ciężko mi też zjeść coś więcej bo mam już sytość. Połowa obiadu bo więcej nie wejdzie a za 2 godziny już ssie. No i odrzuca mnie od słodyczy.
Paula1991 lubi tę wiadomość
Blanka -
Nie ma co się martwić, trochę pościłyśmy przez te mdłości, mało jadłyśmy, to teraz organizm się domaga uzupełnienia braków. Ja myślę, że te ponad 3 kg które schudłam niebawem znowu przybiorę Dzisiaj pierożków się najadłam i jeszcze na czekoladę sobie pozwoliłam ^^
Paula1991 lubi tę wiadomość
-
Ja biorę, od początku ale nie widzę różnicy. Jedyne co zauważyłam jak zaczęłam brać witaminy to było strasznie, od samej pobudki aż do pójścia spać miałam mdłości. Witaminy narazie odstawiłam i jest dużo lepiej. Lekarza poinformowalam powiedział żebym znowu zaczęła jak się będę już całkiem dobrze czuć.
-
Cześć dziewczyny. Też słyszałam, że taki prawdziwy, parzony korzeń imbiru pomaga. Ktoś polecił mi również imbirowe ciastka, żeby podjadać gdy nie czujemy się najlepiej. Piłam gotową herbatę z imbirem, ale jakoś mi smakowo nie podchodzi. Poza tym czuję, jak ten ostry smak "zalega" mi w żołądku. Fuj! Zaczynam 8tc, mdłości są, wymiotów jeszcze nie doświadczyłam, za to głóóóóód taki, że masakra!
Marcepalina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie zero mdłości. Może raz mnie delikatne zemdliło ale to raczej nerwy...
Apetyt dopisuje, jem jak jadłam. Z ciążowych objawów tylko wrażliwe piersi. Zastanawiam się czy to normalne, że nic mi nie ma tu juz 6t+2... -
Capra mica wrote:U mnie zero mdłości. Może raz mnie delikatne zemdliło ale to raczej nerwy...
Apetyt dopisuje, jem jak jadłam. Z ciążowych objawów tylko wrażliwe piersi. Zastanawiam się czy to normalne, że nic mi nie ma tu juz 6t+2...
mdłości nie są zasadą niektóre kobiety w ogóle ich nie odczuwają, piersi tez nie muszą boleć cały czas! nie chciej doświadczyć dużych mdłości. z pierwszym dzieckiem nie miałam mdłości prawie wcale, a teraz juz powoli ustępuja ale miesiąc wycięty z zyciorysu, nawet w nocy mnie mdliło.Capra mica lubi tę wiadomość
-
Capra mica, byłam w tym samym tygodniu, co Ty, gdy jeszcze cieszyłam się brakiem mdłości i zastanawiałam się, czy to normalne, bo poza piersiami też nie miałam objawów. I wtedy przyszedł "magiczny" 7t+0 i się zaczęło i tak do 15 tygodnia.
Capra mica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonia 88 ja mam od przeszlo tygodnia straszne mdlosci . Z czawrtku n apiatek zwracalam od godziny 1 w nocy do 7 rano z 10 razy i moj narzeczony zabral mnie do szpitala . Dostalam kroplowke i przestlam wymiotowac ale dzis poniedzialek i znowu mnie mdli jak cholera .... Ja tak bardzo chcialabym miec 3 dzieci i to jeden po drugim w krotkim odstepie czasu ale jak sobie pomysle ze majac malego bobasa bede miala takie mdlosci w drugiej ciazy to ja bede umierala przy kibelku a dziecko w placz i nie dam rady. Jakas masakra! Ciaza to nie jest stan blogoslawiony jak to moja gin powiedziala. Mam nadzieje ze tylko 3 miesiac max tych mdlosci i wroci mi apetyt i normalne trawienie bo na jedzenie srednio patrzec moge i tylko ryz jem z jablkiem jakies pulpety z wody z piersi indyka z marchewka i chleb z dzemem. Zblizaja sie swieta ja sie boje jesc pierogow bo kilka dni temu jadlam ruskie i w nocy poszly wymioty... a na czekolade patrzec nie moge !!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2015, 11:42
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, piszecie że przez te mdłości pościcie i nic nie możecie jeść... ja mam odwrotnie! Jak tylko poczuję chociaż lekki głód, od razu mnie mdli. Pierwsze, co muszę zrobić rano to coś zjeść, albo się napić (najlepszy jest jogurt do picia wtedy) bo inaczej nie daję rady zębów umyć nawet. W ciągu dnia też, jak przez kilka godzin nie jem, zamiast głodu pierwsze pojawiają się mdłości, a potem dopiero ssanie w żołądku.
Któraś też tak miała? -
nick nieaktualnyJa dostałam masakrycznych mdłości pod koniec 6-go tygodnia, doszła też nadwrażliwość na mnóstwo zapachów, nawet moje włosy mi śmierdzą. Na szczęście nie wymiotuję, ale martwi mnie, że jak mam te mdłości to nie mam chęć na nic, nawet picie, czasem nie piję prawie nic cały dzień. W nieliczne chwile, kiedy mnie nie mdli pożeram węglowodany i mam na nie wilczy apetyt.
Wyczytałam, że witamina B6 może pomóc, zaczęłam brać dziś magnez z b6, ale na cuda nie liczę.
Dziewczyny kiedy wam minęły mdłości - mi tylko ta myśl o końcu 1 trym. pozawala przetrwać kolejny dzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2015, 19:25