X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr wigilijny prezent - powiedzieć czy nie powiedzieć?
Odpowiedz

wigilijny prezent - powiedzieć czy nie powiedzieć?

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Nataszka2200 Autorytet
    Postów: 576 653

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie chwalilam sie ciąża tylko rodzice wiedzieli na poczatku i jedna kolezanka z pracy a tak nikt a ze nie mieszkam w swojej miejscowosci gdzie sie urodzilam to nikt nie wiedzial:) Moja siostra sie dowiedziała jak juz urodzilam:) mialam 2 poronienia jakos nie chcialam sie chwalic aby nie za peszyc:) a synek juz ma 9 miesiecy:)Mialam prezent wielkanocnego zajączka;)

    iv09piqvr5fpkazd.png
    Aleks ur.20.03.2016r godz 17:07 waga:3.272 i 55cm
    [link=https://www.suwaczki.com/]xnw49n739hscix2y.png[/link]
  • Paulina3 Koleżanka
    Postów: 46 72

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj mój narzeczony dostanie prezent pod choinkę, o którym nie zapomni do końca życia - zostanie poinformowany, że będzie Tatusiem za pomocą maleńkich bucików zapakowanych na prezent. Co ma być to będzie, ale chciałabym przeżywać wspólną radość z ukochanym - przecież to Nasze dziecko. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
    5 stycznia razem pójdziemy na pierwsze USG i wtedy razem będziemy przeżywać wszystkie emocje razem, mam nadzieje, że tylko dobre.
    Życzę wszystkim cudownych chwil spędzonych w rodzinnym gronie! Oczywiście życzę również idealnych ciąż z samymi pozytywnymi rezultatami:)

    ayka lubi tę wiadomość

    92cm8c2.png
  • All4love Autorytet
    Postów: 867 754

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina, jak słooooodko <3
    Dajcie znać jak wszystko przebiegło.


    U mnnie wie najbliższa rodzina, podczas wigilii pokażę pierwsze zdjęcie usg. Chciałam poczekać ale mąż mnie przekonał, że nie ma co się nastawiać, że może być różnie, bo niby dlaczego? Wszystko będzie dobrze, a podzielić się z najbliższą rodziną to radość nie tylko dla nich ale dla nas. Zobaczyć ich oczy jak się cieszą, jak wspierają, jak się opiekują od początku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2016, 13:27

    20.08.2017 <3
  • Paulina3 Koleżanka
    Postów: 46 72

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mina narzeczonego była bezcenna :) dałam prezent, rozpakował i cisza.... za chwilę uśmiech i pytanie "Naprawdę??" I potem wielka radość :))) cudowne uczucie, przekazać tyle radości w Wigilijny wieczór :)

    ayka, All4love lubią tę wiadomość

    92cm8c2.png
  • All4love Autorytet
    Postów: 867 754

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 05:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojeeej <3

    20.08.2017 <3
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pierwszej ciazy czekalismy z mezem do zakonczenia I trymestru, zeby podzielic sie szerzej ta informacja. Wiedzieli tylko nasi rodzice i rodzenstwo. Teraz jestem w drugiej ciazy i przy okazji Swiat wszystkim obwiescilismy, mimo ze to dopiero 6. tydzien.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • luntrusek Koleżanka
    Postów: 39 58

    Wysłany: 29 grudnia 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Przed ciążą planowałam różne scenariusze. Wiedziałam jedno, przed końcem pierwszego trymestru nie przekażę nikomu.
    O ciąży dowiedziałam się 13 grudnia - test pokazał dwie tłuste krechy.
    Tego samego dnia przekazałam mężowi, jak tylko wrócił z pracy pojechaliśmy do restauracji, bo chciałam pogadać itp i wręczyłam mu mały pakunek z bucikami w środku. Radości nie było końca. Nie spodziewał się. No może dlatego, że od 2 lat staraliśmy się o juniorka i stale nic. A tu proszę, prezent na święta.
    Przed badaniami przekazałam też przyjaciółce, bratowej i teściowej. Po pierwszym usg i biciu serduszka reszcie rodziny. Wszyscy do wigilii już wiedzieli.
    Mąż tak się cieszy, że wszystkim wypaplał :D no ja mu w tym oczywiście trochę pomogłam :)

    ❤ juniorek ❤
    thgf3e3kdqan0cl8.png
  • ladybag Autorytet
    Postów: 738 435

    Wysłany: 2 stycznia 2017, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My jesteśmy po 2 stratach.. o 1 ciąży wiedzieli tylko rodzice i to też tylko i wyłącznie dlatego, że tak się złożyło, że w święta wylądowałam w szpitalu i jakoś musieliśmy wyjaśnić dlaczego nie przyjdziemy :/
    o drugiej prócz męża który razem ze mną robił test nie wie nikt..
    I wcale nie chodzi o to jak niektóre z Was pisały, że baliśmy się powiedzieć, żeby nie zapeszyć bo wiadomo, że to nie ma wpływu na dalszy rozwój dziecka..
    Po prostu nie chciałam właśnie takiej sytuacji że wszyscy się cieszymy, a za chwilę wszyscy smucimy + nie chciałam telefonów z ciągłymi pytaniami "jak się czujesz, lepiej?" albo "wszystko w porządku?".
    Bardzo to wszystko przeżyłam i wiele łez wypłakałam - jestem taką osobą która potrzebuje się zakopać w jaskini i w samotności wszystko przetrawić - takie telefony być może Was by wspierały.. mnie by dołowały, dlatego cieszyłam się, że nikt nic nie wiedział..

    Choć teraz gdy w 9 tyg przy okazji świąt właśnie oznajmiliśmy wszystkim nowinę - słuchanie "No nareszcie" też bolało - ale co - pretensji mieć nie mogę, nie wiedzieli przecież..

    Także to wszystko jest indywidualna sprawa każdego..
    Ciekawa jestem co ostatecznie zadecydowała autorka ;)

    Aniołki [*][*]

    8p3ougpjeaw2i60x.png
  • elizkaaa Koleżanka
    Postów: 41 12

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam ja tak jak wczesniej pisałam powiedziałam o ciąży w wigilie a w pierwszy dzień świąt trafiłam na IP z obfitym krwotokiem na szczęście dzieci żyja.Odkleiła mi sie kosmówka na dł 3 cm i powstał krwiak teraz musze lezec.

    elizka123
  • ladybag Autorytet
    Postów: 738 435

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elizkaaa wrote:
    Witam ja tak jak wczesniej pisałam powiedziałam o ciąży w wigilie a w pierwszy dzień świąt trafiłam na IP z obfitym krwotokiem na szczęście dzieci żyja.Odkleiła mi sie kosmówka na dł 3 cm i powstał krwiak teraz musze lezec.

    Nie martw się to jeszcze nic strasznego.
    Lażałam w szpitalu z dziewczyną która miała to co Ty, choć o ile pamiętam ona miała większego tego krwiaka. W każdym razie musiała leżeć nonstop, wstawać tylko na siusiu, nawet prysznica wziąć nie mogła, ciągle leżała. W sumie była 2 tyg ale zakończyło się happy endem - krwiak się wchłonął :)
    Głowa do góry

    Aniołki [*][*]

    8p3ougpjeaw2i60x.png
  • elizkaaa Koleżanka
    Postów: 41 12

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja też mogę tylko ma siusiu ponieważ odkleily mi się obie kosmowki w szpitalu byłam 4 dni wypisali ponieważ krwawienie ustalo po leczeniu

    elizka123
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ