Rozstępy w kolejnej ciąży

Hej, mam pytanie do wszystkich z Was, które są w kolejnej ciąży. drugiej, lub trzeciej, a w pierwszej miały rozstępy na brzuchu.

- Czy jeśli w pierwszej ciąży skóra popękała, to czy jest szansa, że za drugim razem uda się tego uniknąć? Pytam szczególnie dlatego, że:
- jest bardzo duży odstęp czasu między pierwszą, a drugą ciążą (10 lat)
- w pierwszej ciąży w ogóle nie smarowałam skóry, która zaczęła pękać jakoś na przełomie 7/8 miesiąca.

Dodam, że w 1 ciąży przytyłam łącznie 10 kg.

Zastanawiam się cały czas, czy regularna i solidna pielęgnacja teraz, przy drugim dziecku może coś uratować i nie pojawią się nowe szramy, czy w ogóle nie ma się co nawet łudzić?

Napiszcie proszę, czy macie jakieś doświadczenia, spostrzeżenia w tym temacie?

w pierwszej ciąży pielęgnowałam brzuszek oliwką i jakimś kremem do tego przeznaczonym... miałam bardzo duży brzuch wiec troszkę mam rozstępów wokół pępka. teraz smaruję się oliwką i całą seria Palmersa ... zobaczymy narazie nic ale w pierwszej już pod koniec pękałam ... inie czułam skóry wokół pępka teraz jak do tej pory prztyłam tylko 1 kg ... wtedy tyłam dużo szybciej ... na więcej sobie pozwalałam teraz sie pilnuję.
używaj oliwki po każdym prysznicu na całe ciało ... bo całe tego wymaga i kup sobie coś dobrego do brzuszka

11 lat temu w pierwszej ciąży przytyłam około 20 kg, jak nie więcej ( skutecznie starałam sie o tym zapomnieć), rozstępy ku mojemu zdziwieniu pojawiły sie nie na brzuchu lecz na bokach, biodrach i pupie. Dodam ze nie smarowałam sie jakoś systematycznie, a i pogrążyła mnie terapia hormonalna przed ciąża, po której przytyłam 10 kg w 6 m-czy, czyli nadwagi miałam razem - bagatela 30 kg

bardzo mozliwe ja to mam po bokach rozstepy ale nie po ciazy tylko po przytyciu. jak odstawilam malego od cyzka to tak sie rzuciala na jedzenie ze szok... w bardzo szybkim czasie przytylam pond 10 kg.
ogolnie nie jestem kruszynka wiec tym bardziej pilnuje sie w tej ciazy... przed ciaza schudlm 10 kg bo wazylam ponad 100 kg i balam sie o zdrowie w ciazy z taka waga.
zmienlam diete odstawilam cukier ... przestalo mi asakowac mieso ... smaki w ciazy tez mi pomagaja bo nie mam ochoty na wiele rzeczy no i skurczyl mi sie zoladek wiec nie potrzebuje duzo.

mrówa, Stavanger - dzięki dziewczyny :* Smarować się smaruję, ale właściwie to sam brzuch i piersi czyli front, jakoś o reszcie nie pomyślałam używam dużo oliwki baby dream z Rossmana i masła Palmer's na dokładke, ale już na sam brzuch bo drogie i mało wydajne niestety Mam nadzieję, że to wystarczy. Zauważyłam też dosłownie kilka dni temu, że bez zmiany kosmetykow/ proszków do prania zaczęła mnie strasznie swędzieć skóra, głównie na karku i ramionach

Spotkałam się gdzieś z informacją, że czasem (jak często?) w klolejnej ciąży odnawiają się i ciemnieją stare pęknięcia skóry, ale czyt to prawda - nie mam pojęcia.

Niestety w moim przypadku pojawienie się rozstępów okazało się kwestią czasu moja tkanka łączna jednak jest do niczego. Rozstępy towarzyszą mi od okresu dojrzewania, jedynym miejscem na ciele ich pozbawionym był właśnie brzuch, po cichu liczyłam, że może się nie pojawią, ale niestety są. Pierwsze pojawiły się dokładnie w momencie kiedy wchodziłam w II trymestr, póki co są bardzo płytkie, wyglądają bardziej jak zadrapania, walczę z nimi przy pomocy bio oil i oleju ze słodkich migdałów, wydawało się do niedawna, że je przechytrzyłam bo stały się praktycznie niewidoczne, ale wczoraj pojawiło się bardzo dużo nowych. Jestem dopiero w 16 tygodniu, w ogóle nie przytyłam co więcej schudłam bo miałam ciężki I trymestr, strach pomyśleć co będzie dalej kiedy brzuch na prawdę zacznie rosnąć.

spokojnie nawet jak bedziesz miala rozstepy to coz takiego... wiem ze świat napedza te wszystkie nasze oczekiwania ... ale czy warto biec za tym co swiat kaze nam robic czy jak mamy myslec o sobie..
rozstepy kiedy se tworza sa czerwone ale z czasem bledna.. dobra pielegnacja brzuszka tez nie zaszkdzi zarowno przed jak i po porodzie. nie martw sie pomysl ze rozstepy to pamiatka po jednym z fajniejszych okresow w zyciu serio serio

Zgadzam się z Tobą w 100 %, nie mam z tego powodu jakiejś wielkiej depresji ale mimo wszystko wolałabym żeby ich tam nie było, ale jak widać "taka moja uroda" Robię ile mogę sumiennie rano i wieczorem wmasowuje te oleje, wierząc że może jednak mi pomogą, a jak nie to trzeba będzie zacząć oszczędzać na laser po porodzie

wiadomo... ale widzisz jak beda takie ze stwierdzisz ze zycie z nimi to bezdenna otachłań... to laser istnieje

anixx - Twoja skóra zachowuje się naprawdę dość dziwnie, jak na warunki które opisałaś. Aż strach się bać trochę, ale chyba rzeczywiście taka Twojej skóry "uroda". Ja się właściwie pogodziłam z faktem, że będę pewnie mieć nowe, skoro już miałam. Smaruję brzuch i tak, bez względu na to co będzie. Nie zaszkodzi, a może pomoże? Najważniejszy jest zdrowy maluszek. Brzuch jest sprawą wielce dalszorzędną.

nio slyszlam o przypadkach ze skora jest tak malo elastyczna ze robia sie rozstepy juz na poczatku... i na to kremy niestety nie pomoga.

To jest fakt, moja skóra jest dość problematyczna, teraz na domiar złego zrobiła mi się jeszcze atopowa, cała swędzi jest wysuszona na "wiór" mimo pielęgnacji będę miała przeboje do końca ciąży i pewnie jeszcze po. Jeśli chodzi o rozstępy, o których pisałam to boje się o tym głośno mówić, ale jest na razie 1:0 dla mnie, nie wiem, który specyfik zadziałał a może ich połączenie, ale rozstępy póki co są niewidoczne, tak jak pisałam może dlatego, że były bardzo płytkie, nie wiem, ale wiem jedno, że to na pewno nie koniec:)

a co stosujesz?

Stosuje bio oil i olej ze słodkich migdałów. Nie wiem, który z nich podziałał ale jak zaczęły mi się pojawiać rozstępy to po opiniach w necie stwierdziłam, że wypróbuje oba, póki co jest rezultat. Gorzej z tym wysuszeniem skóry na całym ciele, może macie jakieś sprawdzone preparaty np. emolienty do kąpieli? Dzisiaj mam czarne spodnie i są całe w moim łuszczącym się naskórku