III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Mona :) wrote:u mnie w 33 tyg ważył 2100 i lekarz tez mówił ze bedzie 3500 do porodu a w 36+6 wyszło 3400
-
Witam.Dzisiaj super pogoda to wzięłam się za pranie.Byłam kiedyś z mężem na zakupach autobusem,bo samochód był u mechanika.Doszliśmy na przystanek,a tu cała ławeczka zajęta,starsze kobietki,jedno dziecko.A zapomniałam dodać,jeszcze ogromny wieniec pogrzebowy na ławeczce,tez miejsce zajął.Mąż mówi do jednej z pań co z tym wieńcem siedziała "Może by Pani ten wieniec ściągła,to by sobie żona usiadła?"Babka oburzona jak nie wiem co i mówi"No wie Pan co,to już wolę sama wstać,wieniec musi być na ławeczce,bo trzeba jakiś szacunek zmarłemu oddać".Wstała,a ja siadłam,bo naprawdę nóg nie czułam.Za jakiś czas podjeżdża samochód kobietka łap za wieniec i do kierowcy mówi tak"Możesz otworzyć bagażnik,bo ten wieniec bym włożyła"Normalnie brak słów.Potem mąż mi mówi,że specjalnie zwrócił jej uwagę,bo zobaczył,że jak mnie zobaczyła z brzuchem,to od razu głowę w przeciwnym kierunku odwróciła.A potem w autobusie to już facetka wstała i mi ustąpiła miejsca,chwała jej za to. Była o wiele ode mnie starsza,ale był taki gorąc,ze ja bym nie ustała.Nieraz w sklepie też kobietki mnie przepuszczały.Jedynie ta z tym wieńcem przegięła.Pozdrawiam.https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
doti77 wrote:Witam.Dzisiaj super pogoda to wzięłam się za pranie.Byłam kiedyś z mężem na zakupach autobusem,bo samochód był u mechanika.Doszliśmy na przystanek,a tu cała ławeczka zajęta,starsze kobietki,jedno dziecko.A zapomniałam dodać,jeszcze ogromny wieniec pogrzebowy na ławeczce,tez miejsce zajął.Mąż mówi do jednej z pań co z tym wieńcem siedziała "Może by Pani ten wieniec ściągła,to by sobie żona usiadła?"Babka oburzona jak nie wiem co i mówi"No wie Pan co,to już wolę sama wstać,wieniec musi być na ławeczce,bo trzeba jakiś szacunek zmarłemu oddać".Wstała,a ja siadłam,bo naprawdę nóg nie czułam.Za jakiś czas podjeżdża samochód kobietka łap za wieniec i do kierowcy mówi tak"Możesz otworzyć bagażnik,bo ten wieniec bym włożyła"Normalnie brak słów.Potem mąż mi mówi,że specjalnie zwrócił jej uwagę,bo zobaczył,że jak mnie zobaczyła z brzuchem,to od razu głowę w przeciwnym kierunku odwróciła.A potem w autobusie to już facetka wstała i mi ustąpiła miejsca,chwała jej za to. Była o wiele ode mnie starsza,ale był taki gorąc,ze ja bym nie ustała.Nieraz w sklepie też kobietki mnie przepuszczały.Jedynie ta z tym wieńcem przegięła.Pozdrawiam.
Niestety ludzie dla nas ciężarnych nie są uprzejmi:/, też jestem tego przykładem ile razy stoję w kolejce na pobraniu krwi to nikt się nie domyśli żeby przepuścić, ostatnio stałam w kolejce w sklepie to facet mnie przepuścił aż się zdziwiłam , a tak człowiek by mógł zemdleć i by nie przepuścili a stare babki najgorsze. -
seneka wrote:Niestety ludzie dla nas ciężarnych nie są uprzejmi:/, też jestem tego przykładem ile razy stoję w kolejce na pobraniu krwi to nikt się nie domyśli żeby przepuścić, ostatnio stałam w kolejce w sklepie to facet mnie przepuścił aż się zdziwiłam , a tak człowiek by mógł zemdleć i by nie przepuścili a stare babki najgorsze.
Ty w:kolejce na pobranie krwi ,a ja w kolejce w Kosciele na spowiedź w kwietniu na święta nikt sie nie ruszył ,aż podeszła dziewczyna Młoda której kolejka była do:ks i mnie wypuściła .....nawet ks dupska nie ruszył ,aby powiedzieć abym podeszła !!!!!!!wiec nie ma litości dla kobiet w Błogosławionym stanie !!!! I to w Kościelec -
nick nieaktualny
-
hihi a może i tak wczoraj było 37+6 a dziś już 38
Camille87 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a> -
kochana ja nie chodzę ja się turlam mój chód wygląda jak kaczka
seneka lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a> -
Witam się wieczorową porą.Od wczoraj wieczór mega wkurzona byłam,bo dziadek się rozmyślił i musieliśmy dzisiaj rano jechać prawie 40 km w jedną stronę po syna,żeby zdążyć na rehabilitację.I teraz do piątku będziemy wozić go stąd,a co za tym idzie ranne wstawanie,a mi tak się ostatnio nie chce wstawać rano.Jednak co się dziwić,jak w nocy spać nie mogę,muszę do toalety na siku wstawać,a do tego jak mnie zgaga złapie to szok.Dostałam dzisiaj jakiś skurczy,położyłam się i przeszło,to pewnie te przepowiadające ...Pozdrawiam Wszystkie Kobietki w III trymestrze.Idę warzywa gotować na sałatkę jarzynową,bo mega chcica mnie naszła.Pozdrawiam
Mona :) lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
Jak sobie radzicie w te upaly dziewczyny?
Mona, jak Twoje samopoczucie? W rozpakowanych wyczytalam, ze Monaaa urodzila i az musialam tu zajrzec, co by sie przekonac, czy to Twoj nick tak sie piszeMona :) lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
nie ja jeszcze się turlam w dwupaku jak do środy nie urodzę to pewnie na szpital i na wywołanie<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
dziewczyny nie mogę zasnąć już drugą noc z rzędu...martwię się tym wszystkim...nie sam poród mnie przeraża tylko fakt iż Szymek waży pewnie ok 4,5kg i wszyscy mówią mi że powinnam prosić o CC...ale jak to zrobić? boję się o małego bo to mój pierwszy poród..często się ostatnio słyszy o śmierci albo poduszeniu dzieci z powodu podjęcia zbyt pózno decyzji i zakonczeniu porodu CC..sama już nie wiem co robić??<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
Witam.Jestem w końcu w domu.Nie odzywałam się,bo niestety nie mam internetu w telefonie.W sobotę dostałam silnych bóli,nie mogłam wytrzymać z bólu.Wzięłam nospę,ale nic nie dało.Koło 19 mąz zawiózł mnie na IP.Po badaniach okazało się ,że to atak kolki nerkowej.Ból niesamowity,a do tego doszły skurcze.Dostałam antybiotyk i magnez w kroplówkach.Dobrze ,że fajne były dziewczyny,rozmowne ze mną na sali,to czas szybko leciał.Jedna 9 dni była po terminie,a druga na 21.07 miała cc,ale już 2 tygodnie leżała w szpitalu.Noc przed moim wypisem ze szpitala jedna z nich dostała skurczy,a ja też zwijałam się z bólu podbrzusza,jak się okazało na drugi dzień,to synek przekręcił się główką w dół.W dzień wypisu dziewczyny przenieśli na poródówkę,a do sali do mnie dodali 4 dziewczyny z ciążą obumarłą,które miały czekać na poronienie.Normalnie koszmar,cieszyłam się,że wychodzę,bo te pare godzin co tam z nimi spędziłam,czekając na wypis,to był koszmar,a co dopiero spędzić noc,lub kilka dni z nimi.Niestety jest w tym szpitalu taka pani doktor zołza,która badając jedną z tych dziewczyn co miała rodzić naturalnie,to zrobiła to tak boleśnie,że dziewczyna potem zaczęła krwawić.Ja na szczęście nie miałam z nią styczności.Spotkałam za to w poniedziałek moją panią ginekolog,która jest super.Jest też w ciąży jakiś 20 tydz.Synek super rośnie,miał w sobotę 2170g.Dostałam recepte na antybiotyk zinnat i biorę nospę oraz magnez.Najważniejsze,że jestem w domu i że też za niedługo bedę tulić synka w ramionach.Później Was nadrobię.Pozdrawiam.
A jeszcze jedno,Czy któraś z Was może pracuje w sądzie,lub zna się chociaż na prawie rodzinnym?https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png