Mama przy porodzie
-
WIADOMOŚĆ
-
Co uwazacie o obecnosci mamy przy porodzie? Z jednej strony super wsparcie- kobiety ktora ma doswiadczenie,nas kocha, zna. Z drugiej strony zbyt intymna sytuacja? Zapytalam moja mame czy chcialaby byc przy porodzie,ale ona nie chce... Ciesze sie za to ogromnie,ze moj maz chce byc ze mna Mam nadzieje,ze bedzie wsparciem
-
Co uwazacie o obecnosci mamy przy porodzie? Z jednej strony super wsparcie- kobiety ktora ma doswiadczenie,nas kocha, zna. Z drugiej strony zbyt intymna sytuacja? Zapytalam moja mame czy chcialaby byc przy porodzie,ale ona nie chce... Ciesze sie za to ogromnie,ze moj maz chce byc ze mna Mam nadzieje,ze bedzie wsparciem
-
Hej
Szczerze wolałabym iść z mamą niż mężem. Przy pierwszym porodzie męża nie było, bo nie chciałam, rodziłam sama i wspominam bardzo dobrze poród. Teraz z reguły wiekszość porodów jest z mężami więc położne też mniej doglądają. A ja byłam sama i położna miałam non stop Teraz drugi poród mnie czeka i męża też nie chce
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Usieczka, ja też chciałam z mamą, ale powiedziała mi, że pójdzie w ostateczności, bo za bardzo będzie przeżywać więc zabieram ze sobą siostrę, dla mnie to na tyle kobieca sprawa, że nie wyobrażam sobie faceta obok, jakoś tak nie mam ochoty by to wszystko oglądał.
-
duze ma znaczenie realacja matki z corka..u mnie to niewypal, wiec przy porodzie jeszcze by mnie denerwowala...przy pierwszym porodzie mialam przy sobie tesciowa...teraz rodze w anglii i nie chce zeby tesciowa panikowala mi po polsku, wiec ide sama meza nie chce, on sie boi a ja nie mam zamiaru go zmuszac, zreszta jak jestem sama jestem silniejsza przy nim rozklejam sie jak male dziecko jest wspanialym ojcem, obowiazki przy pierwszym dziecku dzielilismy 50/50..jakby mial piersi to jeszcze by karmil ale boi sie porodu wole zeby go nie bylo niz zeby mial zemdlec
-
nick nieaktualny
-
Ja z kolei proponuję iść z kimś do porodu przy kim nie będziecie się czuły nieswojo. Trzeba brać pod uwagę że może będzie widać krocze i cały ten poród, same nie wiecie jak się czuć bedziecie w czasie porodu czy nie weżmie was na krzyki, płacz itp. Najlepiej iść z kimś to ma silne nerwy i da nam otuchy, mimo że sam bedzie przerażony to tego nie okaże. Zapewni nam spokój. Czy to będzie mama, tata, mąż, siostra, brat, sąsiadka czy przyjaciółka musicie być świadome że to jest jednak przeżycie. Weźcie też pod uwagę że jeśli bedzie waszą osobą towarzysząca jakaś kobieta która nie ma pojęcia o tym że poród boli to może się okazać że nie bedzie chciała mieć potem dzieci, że może w niej utworzyć się blokada w związku z takim przeżyciem. A z kolei nie którzy mężowe czy partnerzy po takim porodzie nie widzą w swojej żonie czy partnerce kobiety, kogoś z kim mogli by znów współżyć. Warto przed porodem oglądnąć na youtube jak taki poród wygląda może ułatwi sprawę. Powodzenia
-
Słyszałam, ze to jeden z najgorszych pomysłów na jakie można wpaść mamy są z córkami za mocno podobno związane i za bardzo poród wnuka przeżywają przy porodzie powinien być ktoś ogarnięty i z mocnymi nerwami Jak mój mąż będzie w pracy biorę koleżankę
-
ja zastanawiam się nad wynajęciem położnej podczas porodu. Mama na pewno odpada... położne w szkole rodzenia mówiły, że "najgorsze" porody w ich oczach są te z właśnie z mamami ;P to opinia oczami położnych, ciekawe dlaczego
Blondik lubi tę wiadomość
-
Ja uważam że najlepiej żeby był mąż wkońcu był przy zapłodnieniu jak to się mówi. Ale nie każdy facet się do tego nadaje. A ciężko nie raz to sprawdzić jak się sam nie przekona. Jedni od razu nie chcą inni się upierają tak jak mój żeby być przy porodzie. Fakt faktem nie zemdlał, ale moze dlatego że wie jak to wszystko wygląda przy zwierzęta. Moze głupie porównanie ale nie wiele się różni poród świni czy krowy od porodu ludzkiego.
polkosia lubi tę wiadomość
-
pakima wrote:shimmer_lip a ta koleżanka ma dzieci? Wiesz może się okazać że jak zobaczy cię w akcji porodowej i zaniesie cię na krzyki i płacz to może potem nie chcieć dzieci mieć. Chyba że jest świadoma tego że to boli i że nie da się tego opisać.
-
nick nieaktualnyMoja mama była przy porodzie jak siostra rodziła, mały ma 8lat a ona nadal wspomina przecinanie pepowiny
mówi że chyba by nie dała rady być u mnie ale jeśli mąż nie będzie to ona zostanie że mną
nie zauważyłam aby między siostrą a mamą zmieniły się relacje od tamtego wydarzenia. -
Ja z moją mamą mam dobre relacje, ale jakoś "wspólnego" porodu sobie nie wyobrażam Siostra bardzo chce być, ale mąż tak samo. I chociaż z siostrą jestem mega zżyta, to raczej mąż będzie ze mną... W końcu to jego dziecko
Beniaminka lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
U Nas w rodzinie jakoś tak jest ,że Matki są przy porodzie ich córek ,wiec Moja sobie nie wyobraża ,żeby nie być u Mnie w sumie Ja tez sobie nie wyobrażam ,aby jej nie było jesteśmy mega wsparciem dla siebie w każdej sytuacji Partner zostawił wybór Mi czy chce aby był no ale Ja niestety niekoniecznie sobie to wyobrażam, żeby Mnie oglądał wole żeby za drzwiami POSŁUCHAŁ myślę ,że mu wystarczy w zupełności
-
Też mam bardzo dobry kontakt z mamą, bardzo przezywa moją ciążę, ale przy porodzie jej sobie nie wyobrażam. Moja położna mówiła, że w praktyce często mama przy porodzie to średni pomysł, bo jest bardzo z córką zżyta, sama to przeszła i jeszcze bardziej wszytko przezywa niż sama rodząca. Ale wiadomo, to wszytko indywidualne bardzo, każdy przypadek inny:) Ja będę rodzić z mężem, bo się zadeklarował, mój bohater Przy cesarce sprawa jasna, ale gdybym jednak rodziła naturalnie, to ma KATEGORYCZNY ZAKAZ zaglądania gdziekolwiek! Ma stać przy głowie, trzymać za rękę i dzielnie znosić obelgi, że to wszystko przez niego