28 lat i brak ochoty na seks.

Moj problem juz dosiegnal wyzyn moj partner w ogole nie ma ochoty na seks. Jestesmy razem troche ponad rok on ma 28 lat ja 24 i namowienie go na seks to jakas katorga. Od samego poczatku seksu jakos bardzo duzo w naszym zwiazku nie bylo. Nie bylismy jak wiemszosc par ktore zaczynaja ze sobq byc i seks jest naprawde czesto u nas nie wiem z jaka czestotliwoscia byl ale byl bez namawiania sam cos inicjowal i do tych zblizen dochodzilo. Nawet jak przez kilka miesiecy mieszkalismy u jego rodzicow nie bylo z tym wiekszego problemu. Od wrzesnia mieszkamy razem i niestyty lecz seks jest tylko z mojej inicjatywy i to tez po calodniowym staraniach i namawianiach. Wczesniej mnie nie przeszkadzalo to ze np 2 miesiace seksu nie bylo (bylam na tabletkach i moje libido bylo bardzo niskie zreszta zawsze bylo niskie) ale odkad sie staramy (5miesiecy) to stalo sie dla mnie katorga. Mnie seks raz lub dwa razy w miesiacu wystarcza ale on czasem nawet na to nie ma ochoty albo pisze mi ze ma ochote jak mnie nie ma obok albo mam okres. Roznawiam z nim duzo bo u nas nigdy nie bylo problemu jesli chodzi o rozmowy na temety intymne ale wiecznie od niego slysze ze jemu to tez tak przeszkadza ze nie ma ochoty na seks ale on tak po prostu ma w stalym zwiazku (z byla sie rozstal poniewaz przez brak seksu zaczela go zdradzac), bral rozne suplementy na poprawe libido i nic, ja staram sie urozmaicac seks proponuje rozne rzeczy ale on i tak zbywa mnie. Jak pytam co lubi i na co ma ochote odpowiada ze nie wie bo juz wiekszosc rzeczy mu nie sprawia takiej przyjemnosci jak kiedys a jak proponuje zebysmy poszukali czegos to zawsze mowi ok a potem co do czego to on znow odwraca sie dupa i idzie spac. Ze wzwodem nie ma problemow bo reaguje na moje zaczepki ale wydaje mi sie ze podloze tego moze byc psychiczne i sama nie wiem co mam robic. Dziecko to byl jego pomysl wiec nie sadze zeby to sie przyczynilo do czestotliwosci seksu szczegolnie ze te problemy zaczely sie juz wczesniej. Nie wiem moze ma znaczenie ze zw mlodu on byl z jedna laska a zdradzal ja na lewo i prawo nie wiem moze sie wyszalal i seks mu sie przejadl? Co do jego uczuc nie mam zadnej watpliwosci on pokazuje calym soba ze mnie kocha i chce byc ze mna. Nie musi mi tego nawet mowic. Ale jesli chodzi o starania to ja jestem na poczatku swojej drogi i juz mam dosc bo ile razy to ja mam zabiegac o seks? Jak dla niego 5 razy w miesiacu to duzo? Jak mu tlumacze ze to dla mnie stesunace i w ten sposob to ja jeszcze dlugo nie zajde w ciaze to niby to rozumie i raz stara sie sam cos zrobic ale to tyle a potem jak dochodzi do momentu kiedy mam okres dowtac wiecznie od niego slysze ze on chce strasznie to dziecko u ze mu smutno ze sie znow nie udalo. Kolejna rzecz ktora mnie denerwuje to ze on mnie nie piesci. Ja jestem z gory pieszczochem i mnie trzeba glaskac i miziac ale od niego tego nie mam... Brak seksu moglabym zrekompensowac tym ze chociaz przy ogladaniu filmu pobawi sie moimi cyckami i tez mu o tym mowie i znow to samo mam w tym danym momemcie jego zainteresowanie na 5 minut i to tyle... Nie wiem co mam robic... Macie jakies pomysly czego to moze byc przyczyna? Tylko prosze nie mowicie ze szczera rozmowa wszystko zalatwi bo to juz przetabialam kilka razy.... Moze ktoras miala podobny problem?

Jesli nie jest to blokada na tle problemów, badz staran to zbafaj mu poziom testosteronu zwyklego i estradiolu w eieku 28 lat test powonien byc min 400 a najlepiej jesli bylby okolo 500
Te dwa hormony odp za poped sexualny u mężczyzn

Dzieki no wlasnie raczej na tle problemow raczej to nie jest bo wiadomo jak kazdy mamy jakies tam problemy ale bez przesady z pracy jest zadowolony i ja lubi,miedzy nami tez jest dobrze poza tym jednym szczegolem ogolnie jak cos sie zlego dzieje to on mi mowi i to po nim widac. Stawiam jeszcze na psychike ale za nim zaczniemy dzialac u seksuolaga czy cos takiego wlansie hormony chcialam mu przebadac. Od tego miesiaca bedzie zazywal Mace do tej pory bral inne suplementy diety ktore na niego zdecydowanie nie dzialaly...

A nie wiesz kiedy po tej Macy moga byc efekty? Czy tez jak przy innych suplementach trzeba ok 3 miesiecy czekac?

Mojemu po macy zwiekszyla sie obj nadienia ale czy mial wiekszy poped raczej nie ale u nas wyszla inna sprawa genetyvzna dzieki ktirej po 26 rz test spada na leb a tym samy
Libido siega dna ale po kuracji juz jest ok
Co do czasu mojemu zwiekszyla sie obj po okolo 20 dniach

Kochana jeśli to nie problem hormonalny to, tak czasami w związkach bywa. Mam identyczny problem co twój mąż, i niestety muszę stwierdzić, żę ten problem mam zazwyczaj kiedy jestem w stałych związkach. Dla mnie( tylko) po 4 latach małżeństwa seks mógłby nie istnieć. Jak przeczytałam twój post to żywcem jak by ktoś pisał o mnie:):)A najlepsze że mój R ma zaniżony estradiol i niski testosteron (320) i to on jest inicjatorem "przymuszania" mnie do seksu. Czasami brak chęci mnie w.....a, ale niestety wiatropylna nie jestem (a chciałabym bardzo) i moj choć czasami staje na rzęsach MI SIĘ NIE CHCE...i obrót tyłkiem do niego. Może po prostu wierność zabija żądze:)

Moj sie smieje ze ja to bym ciagle chciala my o dziwo mielismy kryzys jakos pol roku po slubie przedtem okolo 4 lat bylismy razem natomiast po kuracjaxh apetyt na sex mężowi tez wrocil no ale u nas serio to juz byly powazne problemy a test wynosil 174 choc ba mietoszenie cyckow moj nigdy nie tracił ochoty

Noo ale kobiety tak maja.a a faceci podobno niem ja ze swoim bylym to i 3 miesiace zylam bez seksi i mi to nie rzeszkadzalo a z nim... To nie wiem jak to jest...
Ania to moze u niego jest podobnie bo tez mowi ze kolo 25 zaczely sie problemy... Bo tak do 24 lat szalal i to bardzo a potem sie ustatkowal i seks by mogl dla niego nie istniec... Wiec moze go wysle na te badanka a komfort pozycia bylby inny i starania inne bo byl juz sie tak nie przejmowala o dni plodne i te sprawy.

Mój ma testosteron 280 ( w dolnej granicy normy), ale mój nigdy problemu z seksem i ochotą na niego nie miał. Ogólnie dobraliśmy się na szczęście tak z temperamentem, nie potrzebujemy codziennie, ale kiedy celowaliśmy mniej więcej w te dni to nawet jak nie było ochoty stawał na wysokości zadania, bo wiedział, że dziecko samo się "nie zrobi". Jesteśmy ze sobą 7lat i w sumie seks jest taki jak zawsze , od początku znajomości, więc to chyba zależy od pary...

Na pewno od pary i temperamentu ja rozumiem ze on moze nie miec ochoty i facet to wcale nie jest maszyna do bzykania ale bez przesady zeby do tego stopnia? Wiem tez ze w stalych zwiazkach to raczej w kobietach sie budzi temperament a u facetow raczej spada libido ale to tez nie do takiego stopnia...

.

kochana u mojego meza za spadek testosteronu odpowiada choroba genetyczna ktora glownie objawia sie calkowitym brakiem plemnikow..wiec jelsi mial ju badanie nasienia i sa ok to to mozesz wykluczyc..
przy zespole klinefelterawystepuje całkowity brak plemnikow badz w postaci mozajkowej sa pojedyczne lub kilkadziesiac w nasieniu ..

natomiast spadek test naparwde moze obnizyc poziom.. libido.. jednorazowe wyniki obnizonego test moge nie byc powodem spadku ochoty na sex..

ja mojego meza poznalam w wieku 26 lat ..wtedy potrafil nawet 3 razy na dzien.. , pozniej to jakos stopniowo spadlao.. ale tez nie nagle..ja wiazalam to z roznymi powodami.. nie mielismy czasu..bo on dlugo pracowal, przepracowany .. pozniej zaczal miec coraz mniej energii..ciagle by spal.. wiazalam to z tym z emoze ma cukeir wiec robilismy badania w tym kierunku .. wszytsko k..okaz zdrowia.. i to uspilo nasz czujnosc.. w czasie staran zganialam to na stres.. ze 1 na tydzien . pozniej na 2 ..
dopeiro keidy poznalismy diagnoze i zaczelismy czesciej badac testosteron widzialam faktycznie jakie to ma znacznie.. wszystkie te oznaki byly wlasnie spowodowane spadkiem test ..moj maz powienien miec test w granicach 400-600 ..wiec spadek do 174 i to dosc drasyczny mogl sie tak odbic.. zreszta rozmawialismy o tym z dr i potwierdzil.. wszytskie teobjawy.. natomiast gdy test rosl ja zauwazylam niby malo znaczace dla mnie roznice ale dla lekarza byly one bardzo dobrym znakiem..
maz zaczal byc bardziej pewny siebie, ma wiecje energii..a tyllu jak ostatnio to chyba od 1,5 roku nie bylo ..

wg mnie warto nie raz zbadac pewne hormony i tu juz nie chodzi o sex czy plodnosc.. ale o zdrowie mezczyzny..obnizomy testosteron powoduje osteroporoze, zaburzenia emocjonalne i psychiczne , to tak jakby facet przechodzi menopauze

To u mnie bylo podobnie. Nigdy wiele seksu nie bylo ale byly takie chwile ze tez po 3 czy 4 razy dziennie potrafilismy i tez to wiazalam najpierw z tym ze sie w lozku mijalismy ja wstawalam wczesniej szlam do pracy on wstawal pozniej. Potem ja wracalam z pracy i on ale on szedl spac ja w tym czasie cos tam robilam potem ja szlam spac a on sie budzil i tak caly czas. Powiedzmy ze mi to nie przeszkadzalo. Nie wiem jak z plemnikami jeszcze sie nie badalismy tak dokladnie bo nie uznalam ze jest to potrzebne moj lekarz pol roku mi dal na zajscie w ciaze potem bedziemy sie badac ale jak tu mowic o staraniach i o dziecku skoro tego seksu nie ma. Wiec najierw o to trzeba zadbac. A co do pprnografi to wiadomo jak to facet kiedys tak byl jak byl mlody teraz to go nie kreci. Ale powiem wam ze na kawalerskim w klubie gogo. To wrocil stamtad i powiedzial ze nawet mu nie stanal... Ani razu a mieli prywatne loze z tancem. Ze mnie nie problemu ze wzwodem ale moze to jest jakis trop... Kurde dzis z nim rozmowe przrprodzilam rozmowe i zobaczymy czy uda sie do lekarza.

Nie ma co sie denerwowac.. kłócic.. bo jesli chlopak ma problem.. to klotnie tylko to pogorsza..

jesli nie chce3 isc do lekarza.. to wytlumacz mu ze to juz nie chodzi o sex..ale o to ze Ty sie nie wiesz co o tym myslec.. ze boisz sie ze zwiazek sie posypie przez to ze nie wiecie o co chodzi.. bo zarowno ty nie umiesz go zrozumiec jak i on..
owszem moze to byc "znuzenie" sexem, innymi czynnikami..ale ja bym na wstepie go porpostu zbadala.. jelsi to wyjdzie ok..to przynajemnikj wiecie ze jest zdrowy a to juz opolowa sukcesu

Tak mu powiedzialam ze ja sie bardziej o niego martwie niz o nas i ze o dziecku w takimwypadku nie ma co myśleć.

przede wszystkim spokój i nie naciskaj tak na niego, bo się zniechęci jeszcze bardziej. spróbujcie jakiś wieczór z samymi pieszczotami, bez seksu- pokaż mu jak i gdzie chcesz być dotykana i nawet jak mu się zachce cos więcej to nie pozwól

może tak jak pisza dziewczyny- wina hormonów, trochę stresów różnych, a może nie chce za szybko mieć dziecka?? wiesz faceci sa bardziej skryci niż my babki

u nas bardzo podobnie jest, ja 24, mąż 29, tyle, że go często nie ma i jak jest zmęczony to się nawet nie spojrzy na mnie a ja bym mogła non stop.
najważniejsze nie naciskać

Tylko jak bylam na tabletkach bylo to samo to nie kwestia tego ze nie chce dziecka bo on o nim mowi czesciej. I wie ze ma problem ktory go przytlacza ale jak to jest z chlopami ze onido lekarza w ostatecznosc.

Właśnie na początku próbowałam ale niechetnie, teraz bede celować w przyszlym tygodniu w złoty strzał i wyciagne dwa najwieksze działa jakie mam, czyli on uwielbia moją kuchnie wiec zadziałam z romantyczna kolacja i bielizną jak to nic nie da to wtedy chłopa za łep oddac krew i robić hormony. A potem seksuolog.
Propozycja przerobienia kamasutry tez nie działa... noo mnie ogolnie czesto rece opadaja, bo z byłym miałam w druga strone problem, i strasznie byłam psychicznie zamknieta na cokolwiek, z nim za to bym chciala a nie moge... chyba taka kara boska...

Noo moze tak ale wiesz jak chce dziecko to cos za cos, ja seksu tez duzo nie potrzebuje ale tu juz zakrawa o taki problem ze on nawet seksu na pieszczoty nie zamienia, mimo ze a potrzebuje tego duzo, nie wiem bawinie sie cyckami przy filmie czy cos takiego a tego tez nie ma, mimo ze z nim rozmawiam i mowie mu o tym a jak pytam co ja moge zrobic dla niego i co lubi mowi ze w tej chwili nic albo ze niczego mu nie brakuje albo ze nie wie... wiec ogolnie jest kicha... Wiec albo zrobi mi dziecko i bedzie mial swiety spokoj albo niech sie meczy Tylko szkoda ze ja razem z nim bo przyjemnosci z robienia dziecka to ja nie mam.

noo wczoraj doslownie zgwalcilam bez jego udzialu ale to nie jest to, tak nie powinno byc, na razie w planie jeszcze w tym tygodniu z jedna wymiana plemniorow a potem w kolejnym powinna byc owulacja, teraz pod namiot planujemy pojechac na ten dlugi weekend to mam nadzieje ze odzyje w zeszlym roku pod namiotem bylo 3 razy dziennie przez 3 dni wiec zaluje ze owulacji nie bede miala teraz tylko najwczesniej w przyszlym tygodniu.

Noo coz czego sie nie robi z milosci noo mnie to frustruje i dobija ale w sumie nie wiem co bardziej, jego gadnie o dziecku i to ze mu przykro ze sie nie udalo (caly tamten misiac 6 razy seks kazdy z mojej inicjatywy) czy to ze chociaz nie ma pieszczot bo ja do tego jestem przyzwyczajona i jestem pieszczoch straszny a on jest taki oporny na wszelakie nauki i w ogole, najgorsze jest to ze za mlodu to lasek mial od groma i oczysicie od wielu slyszalam jaki on nie jest wspanialy w lozku i w ogole mam wrazenie ze sie wypalil i dla mni juz nic nie zostalo...