X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
Odpowiedz

Bezplemnikowcy - TESE/mTESE

Oceń ten wątek:
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 15 lipca 2019, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil 3 zarodki to nie jest zły wynik. Jutro już jeden maluszek będzie z Wami! Trzyma dalej kciuki żeby to był TEN zarodek!

  • Cytrynowa Przyjaciółka
    Postów: 62 33

    Wysłany: 15 lipca 2019, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć🙂 Dawno się tu nie odzywałam, ale cały czas Was podczytuję i trzymam mocno kciuki za każde z Was😘 Sesil, musisz wierzyć, że się uda!😘

    Po drugim podejściu do IVF w lutym dalej dochodzę do siebie. Z naszych zamrożonych plemników nic się nie rozmroziło, był problem z oddaniem nasienia na świeżo, bo mąż był pod taką presją (biopsję nam w UK odradzano ze względu na obecność plemników w nasieniu, ale prawie się na nią zdecydowaliśmy w Novum). W końcu się jednak udało i okazało się, że było wystarczająco plemników do zapłodnienia moich 13 jajeczek (Jak to?! Do tej pory było góra kilka, czasami nic! Cud! Albo kawa wypita w międzyczasie😉). Wróciliśmy do domu i przepłakałam całe popołudnie. Na drugi dzień bałam się odebrać telefon z kliniki, a okazało się, że stał się kolejny cud - 4 komórki się zapłodniły (w pierwszym podejściu nic się nam nie zapłodniło, ale mieliśmy tylko 4 jajeczka)! W 3. dniu zadzwonili, że chcą podać dwa zarodeczki - jeden był trochę do przodu, bo miał 10 komórek. Pozostałe dwa były lekko opóźnione i miały być hodowane do 5 dnia, ale oba nie przetrwały😕 Potem 14 dni czekania do testu, przed samym testem krwawienie, byłam pewna, że nic z tego, płakałam całą noc, że nawet nie dotrwałam do dnia testowania. Ale stwierdziłam, że skoro mam test to siknę, co mi szkodzi - a tam dwie krechy! No i przepłakałam cały dzień! Został z nami jeden zarodeczek, nasz prezent walentynkowy❤️ Pierwszy trymestr był pełen stresu, cały czas miałam plamienia i krwawienia, prawdopodobnie przez leki. Wczoraj rozpoczęliśmy 25 tydzień ciąży i wciąż boję się mówić głośno o tym cudzie... I modlę się, żeby wszystko było dalej w porządku... Życzę Wam wszystkim, żeby Wasze historie tak się zakończyły😘❤️

    Dla mnie te wszystkie leki, zastrzyki, punkcja to było nic, najgorszym etapem było czekanie na telefon z kliniki, a potem dwa tygodnie czekania na test!

    mwm, Nadzieja, Misia90 lubią tę wiadomość

    Kryptozoospermia

    7.2018 I ICSI :(

    2.2019 II ICSI :)

    5.11.2019 💙
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 15 lipca 2019, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa jakie cudowne wieści! Gratulacje <3

    Cytrynowa lubi tę wiadomość

  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 15 lipca 2019, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynowa gratulacje. Nie wiem czy ja mam takie wrażenie ale ostatnio powiewa optymizmem na tym wątku. Mam nadzieję że dobra passa utrzyma się dalej i każda z nas będzie szczęśliwa mama. Ach dziewczyny życzę Wam tego z całego serducha i z niecierpliwością czekam na info.

    mwm, Sesil, Cytrynowa, Misia90 lubią tę wiadomość

    ty0qs6r.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2410 770

    Wysłany: 16 lipca 2019, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil jak transfer? Czekamy na wieści

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 16 lipca 2019, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Sesil jak transfer? Czekamy na wieści

    Bardzo przyjemna i wzruszająca chwila ☺️ jeden na pokładzie a dwa na zimowisku :) jeden jeszcze obserwują ale nie daja mu zbytnio szans... kazali zrobić betę za 14 dni ale pewnie zrobię wcześniej ;)
    Nie podali mi klasy zarodków.. Powiedzieli tylko że podają najładniejszy ale te dwa zamrożone też są bardzo dobrej jakości :)

    Pytała m dr dlaczego tych komórek tak mało a ona zdziwiła się dlaczego marudzę.. Uważa że to bardzo dobry wynik jak na pierwszą stymulacje.

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2410 770

    Wysłany: 16 lipca 2019, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Bardzo przyjemna i wzruszająca chwila ☺️ jeden na pokładzie a dwa na zimowisku :) jeden jeszcze obserwują ale nie daja mu zbytnio szans... kazali zrobić betę za 14 dni ale pewnie zrobię wcześniej ;)
    Nie podali mi klasy zarodków.. Powiedzieli tylko że podają najładniejszy ale te dwa zamrożone też są bardzo dobrej jakości :)

    Pytała m dr dlaczego tych komórek tak mało a ona zdziwiła się dlaczego marudzę.. Uważa że to bardzo dobry wynik jak na pierwszą stymulacje.
    Wspaniałe wiadomości. Już po 9 dpt powinna być beta. Mniejsze dawki, mniejsza ilość komórek ale przynajmniej nie jesteś przestymulowana i nie ma zagrożenia hiperki. Tyle komórek to dobry wynik!

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 16 lipca 2019, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Wspaniałe wiadomości. Już po 9 dpt powinna być beta. Mniejsze dawki, mniejsza ilość komórek ale przynajmniej nie jesteś przestymulowana i nie ma zagrożenia hiperki. Tyle komórek to dobry wynik!

    Mt30, jaki Wy macie dalszy plan?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2410 770

    Wysłany: 16 lipca 2019, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Mt30, jaki Wy macie dalszy plan?
    Ja za miesiąc wracam po kolejny zarodek

  • Misia90 Autorytet
    Postów: 695 693

    Wysłany: 17 lipca 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aola wrote:
    Mln plemników przy azospermia super wynik A czy jest szansa na ciaze naturalna?
    Przy tej ilości raczej nie ma szans na naturalna ciąże☹️ od pierwszej wizyty u dr W. widzieliśmy, ze jeżeli plemniki się pojawia, to w grę wchodzi tylko in vitro. Poza tym ilość cały czas spada, dlatego ostatecznie mogliśmy zapłodnić wszystkie pobrane komórki.

    Dzisiaj dzwonili z kliniki, mam 6 zarodków!!! Nie wierze w to😭😍❤️ Jutro transfer pierwszego kropka😍

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 10:21

    mwm, Necia124 lubią tę wiadomość

    👨🏻35 l. :
    2011 Kryptozoospermia
    07.2018 Azoospermia
    07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)

    👩🏻32 l. :
    niedoczynność tarczycy

    07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
    18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
    11 dpt beta 159,4 prog 154
    13 dpt beta 379,2 prog 214
    15 dpt beta 744,5
    18 dpt beta 2578 prog 215
    26 dpt mamy serduszko ❤️
    👶 03.2020

    Wracamy po rodzeństwo
    28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
    8 dpt beta <0,1 🥺

    26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1 🥺

    10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip

    31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2019, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Wspaniałe wiadomości. Już po 9 dpt powinna być beta. Mniejsze dawki, mniejsza ilość komórek ale przynajmniej nie jesteś przestymulowana i nie ma zagrożenia hiperki. Tyle komórek to dobry wynik!
    A ja się trochę z Wami nie zgodzę, głównie dlatego ze wiele kobiet pewnie nas podczytuje, tak jak ja kiedyś. To dzięki Wam poszliśmy od razu do Wolskiego, mąż brał polecane przez Was suplementy, a Wasze historie dały nam nadzieje.
    Chodzi mi o to, ze jeśli podchodzi się do in vitro przy azoospermii, to już jest to ogromny cud i jeszcze większe obciążenie. Te plemniki są słabe, przegrzane, często złe genetycznie, morfologicznie powstały dzięki dziesiątkom leków i zastrzyków. Chociaż na wielu forach można przeczytać, ze plemnik przekazuje tylko materiał genetyczny, to nie jest to prawda. Uważam, ze im więcej dobrych komórek, tym większa szansa na powodzenie. Oczywiście nie zawsze, ale włączając wszystkie czynniki takie jak wsześniejszych opisałam plus zawsze kilka niedojrzałych pęcherzyków, ta ilość szans drastycznie maleje.
    Pisze to głównie dlatego, ze kiedyś taki post wrzucił Marti. Ja tez okropnie bałam się zapłodnienia wielu komórek, bo nie chce oddawać zarodków, ale to on opisał swoją historie pierwszego in vitro z ograniczeniem i kolejnego bez i porównał wyniki. To jego słowa miałam w głowie po punkcji kiedy zapytano czy zapładniamy wszystkie. Z 15 komórek mamy trzy zarodki. Z sześciu może byłby jeden, moze trzy. Szansa na pewno mniejsza. I z jednej komórki może być piękny zarodek, ale ja mówię tylko o statystykach.
    Dlatego pisze to po to, aby powiedzieć ze warto czasami dostać większa dawkę hormonu, być mocniej stymulowana ale osiągnąć większa ilość komórek do zapłodnienia. Czasami się nie da, czasami ma być delikatna stymulacja a i tak wychodzi inaczej jak u mnie, a czasami powstaje jedna komórka przy ogromnych dawkach. Ja nie miałam klasycznej hiperki wiec tez nie mogę sie wypowiedzieć jak wyglada to bolowo, oczywiście to nie jest zdrowe, ale chyba warto nawet poczuć się trochę gorzej przez dwa trzy dni i wyprodukować więcej komórek które są szansa na upragnione dziecko. Chodzi mi o to, ze cała stymulacja nie jest bolesna, wiec nie wiem czemu miałybyśmy się bać większej dawki hormonów, skoro i tak jesteśmy nimi obstawione.
    Nie zrozumcie mnie proszę zle, trzymam kciuki mocno za każda z Was bo wiem co przechodzimy, cała choroba jest cierpieniem nie do opisania a in vitro ogromnym ciężarem psychicznym i oczekiwaniem.
    Po prostu uważam, ze warto mówić wprost jakie są realia, bo może właśnie czyta nas ktoś kto jutro ma punkcję i myśli czy ograniczać komórki albo płacze bo ma odwołany transfer.
    Jeśli ja miałabym podchodzić do kolejnej procedury, to na pewno nie zdecydowalabym się na mniejsze dawki.
    Ogromne kciuki za transfery i bety, dużo cierpliwości dziewczyny! ✊

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 17 lipca 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia90 wrote:
    Przy tej ilości raczej nie ma szans na naturalna ciąże☹️ od pierwszej wizyty u dr W. widzieliśmy, ze jeżeli plemniki się pojawia, to w grę wchodzi tylko in vitro. Poza tym ilość cały czas spada, dlatego ostatecznie mogliśmy zapłodnić wszystkie pobrane komórki.

    Dzisiaj dzwonili z kliniki, mam 6 zarodków!!! Nie wierze w to😭😍❤️ Jutro transfer pierwszego kropka😍

    Gratuluję!! Świetny wynik :)

    Misia90 lubi tę wiadomość

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 17 lipca 2019, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mwm wrote:
    A ja się trochę z Wami nie zgodzę, głównie dlatego ze wiele kobiet pewnie nas podczytuje, tak jak ja kiedyś. To dzięki Wam poszliśmy od razu do Wolskiego, mąż brał polecane przez Was suplementy, a Wasze historie dały nam nadzieje.
    Chodzi mi o to, ze jeśli podchodzi się do in vitro przy azoospermii, to już jest to ogromny cud i jeszcze większe obciążenie. Te plemniki są słabe, przegrzane, często złe genetycznie, morfologicznie powstały dzięki dziesiątkom leków i zastrzyków. Chociaż na wielu forach można przeczytać, ze plemnik przekazuje tylko materiał genetyczny, to nie jest to prawda. Uważam, ze im więcej dobrych komórek, tym większa szansa na powodzenie. Oczywiście nie zawsze, ale włączając wszystkie czynniki takie jak wsześniejszych opisałam plus zawsze kilka niedojrzałych pęcherzyków, ta ilość szans drastycznie maleje.
    Pisze to głównie dlatego, ze kiedyś taki post wrzucił Marti. Ja tez okropnie bałam się zapłodnienia wielu komórek, bo nie chce oddawać zarodków, ale to on opisał swoją historie pierwszego in vitro z ograniczeniem i kolejnego bez i porównał wyniki. To jego słowa miałam w głowie po punkcji kiedy zapytano czy zapładniamy wszystkie. Z 15 komórek mamy trzy zarodki. Z sześciu może byłby jeden, moze trzy. Szansa na pewno mniejsza. I z jednej komórki może być piękny zarodek, ale ja mówię tylko o statystykach.
    Dlatego pisze to po to, aby powiedzieć ze warto czasami dostać większa dawkę hormonu, być mocniej stymulowana ale osiągnąć większa ilość komórek do zapłodnienia. Czasami się nie da, czasami ma być delikatna stymulacja a i tak wychodzi inaczej jak u mnie, a czasami powstaje jedna komórka przy ogromnych dawkach. Ja nie miałam klasycznej hiperki wiec tez nie mogę sie wypowiedzieć jak wyglada to bolowo, oczywiście to nie jest zdrowe, ale chyba warto nawet poczuć się trochę gorzej przez dwa trzy dni i wyprodukować więcej komórek które są szansa na upragnione dziecko. Chodzi mi o to, ze cała stymulacja nie jest bolesna, wiec nie wiem czemu miałybyśmy się bać większej dawki hormonów, skoro i tak jesteśmy nimi obstawione.
    Nie zrozumcie mnie proszę zle, trzymam kciuki mocno za każda z Was bo wiem co przechodzimy, cała choroba jest cierpieniem nie do opisania a in vitro ogromnym ciężarem psychicznym i oczekiwaniem.
    Po prostu uważam, ze warto mówić wprost jakie są realia, bo może właśnie czyta nas ktoś kto jutro ma punkcję i myśli czy ograniczać komórki albo płacze bo ma odwołany transfer.
    Jeśli ja miałabym podchodzić do kolejnej procedury, to na pewno nie zdecydowalabym się na mniejsze dawki.
    Ogromne kciuki za transfery i bety, dużo cierpliwości dziewczyny! ✊


    Nie zgodę się ze plemniki pobrane drogą biopsji są przegrane, słabe i złe genetycznie. Nawet na swoim fanpagu na FB klinika Novum zamiesciła na ten temat akrtykuł. Czesto zdarza się ze są o wiele lepszej jakości nic z ejakulatów. Tylko tutaj pewnie w grę wchodzi przyczyna azoospermii.
    Mówisz o tworzeniu plemników milionami zastrzyków.. czyz z komórkami nie jest tak samo? Są sztucznie wytwarzane i Pani doktor wczoraj mi tłumaczyła ze gdy jest ich za duzo to przestymulowane tez są gorszej jakości..Tak to nasz organizm skupia się na kilu komórkach a nie kilkunastu..
    Jezeli chodzi o ból to ja jestem w stanie zniesc kazdy byleby tylko tulic maleństwo więc na pewno nie sugerowałabym się tym zeby miec mniejszą dawkę tylko po to by mnie nie bolało. Myślę ze jak kazda tutaj z nas. Wiem tez ze taka stymulacja to ogromny cios dla organizmu i czesto organizm nie potrafi się odbudowac na nowo do tego samego stanu, rezerwa jajnikowa tez spada.
    Ja nie dyskutowałam z lekarzem na temat dawek bo po prostu sie na tym nie znam, nie jestem lekarzem i myśle ze trzeba po prostu im zaufac. Oni wiedzą co robią i co dla nas dobre.
    Sprawdzmy zatem czy faktycznie miałam tak małe dawki czy gorzej zareagowałam na stymulację:
    - Gonal F a 125 j. - 2-5 dzień cyklu
    - Cetrotide a 0,25 mg 6-10 dzień cyklu
    - Gonal F a 150 j. 6-7 dzień cyklu
    - Menopur a 75 j. 8-9 dzień cyklu
    - Gonal F a 75 j. 8-9 dzień cyklu
    - Menopur a 225 j. 10 dzień cyklu
    E2 10 dzień cyklu 4179 pmol
    - Pregnyl 1000j

    My z kolei nie mieliśmy problemów by zarodki oddac do adopcji, dr. o tym wiedziała od samego początku, a mimo wszystko wybrała taką stymulację.

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil, widocznie każda z nas ma tez innego lekarza i inne informacje. Mi nigdy nie powiedziano ze zmniejszy mi się rezerwa, albo ze organizm długo nie dojdzie do siebie. Nie uważam ze plemniki są złe z biopsji, po prostu jest dużo słabszych, ja mówię to na swoim przykładzie, mówię o faktach które są dla mnie ciężkie, ale robię to po to żeby dac realny pogląd na sytuacje dla innych osób. Ja oczywiście tez nie dyskutowałam o lekach bo jestem zielona, po prostu przeczytałam post mt30 i zrozumiałam z niego ze wg niej lepiej jest mieć mniej komórek niż być przestymulowana. Ani jedno ani drugie nie jest lepsze, tylko po stymulacji punkcji i zapładnianiu, uważam ze przy tej chorobie warto zwiększyć szanse i nie chciałabym przy kolejnej stymulacji zmniejszać dawek leków, a co za tym idzie być może ilości pęcherzyków bo w naszej sytuacji, wiem ze ilość zapaldnianych komórek była ważna, a mówię to po hodowli do blastocysty gdzie z pięciu został 1 zarodek.
    Napisałam to co czuje, żeby mam nadzieje kiedyś pomoc komuś kto to czyta.
    Wymieniamy tu swoje doświadczenia, które są tak naprawdę statystykami bo nie ma dwóch takich samych przypadków, ale mi wiele waszych postów pomogło w podjęciu mysle dobrych decyzji, dlatego chciałam napisać wprost jak było i jest u nas 😊

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 17 lipca 2019, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mimo, że w pierwszej procedurze miałam tylko 4 komórki nie uważam, że większe dawki leków i przwstymulowanie są dobre. Bo hiperstymulacja to nie zawsze jest tylko gorsze samopoczucie przez dwa czy trzy dni. W cięższych przypadkach kończy się pobytem w szpitalu, w płucach czy brzuchu gromadzi się płyn, konieczne są kroplowki, nakłuwanie brzucha czy płuc żeby płyn usunąć. Nie wiem czy którekolwiek z nas chciała by to przechodzić i czy którykolwiek mąż chciałby ryzykować życie swojej żony.
    Gdyby hiperstymulacja nie była taka niebezpieczna to każda z nas dostałaby duże dawki leków żeby zwiększyć szansę.

    Rezerwa jajnikowa spada po stymulacji, u wielu dziewczyny tak była. Ja do pierwszej procedury pochodzilam mając AMH około 4, do drugiej po pół roku z AMH 2.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2019, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie napisałam ze duze dawki są dobre, absolutnie tak nie mysle. Uważam tylko ze jeśli podchodzi się do stymulacji, to warto nastawić się na jak największa - realnie ale oczywiście z głowa, ilość komórek żeby moc uniknąć np. Kolejnej procedury i kolejnej stymulacji. Często nie mamy na to wpływu, tym bardziej przy pierwszym podejściu, ale chciałam wyrazić swoją opinie na temat tego ze lepiej jest mieć mniej komórek niż mieć hiperke. Dalej uważam, ze nie ma tu lepszej opcji, chciałam tylko napisać, ze jeśli mamy na to wpływ, np po rozmowie z lekarzem, który widzi nasze wyniki i stan zdrowia skupić się na dużej ilości pęcherzyków. Rozumiem, ze są inne zdania, to normalne, ja mówię tylko o swoim przykładzie, Sesil mówi ze gdy rośnie wiele komórek to organizm nie skupia się na konkretnych tylko na różnych i często efekt jest połowiczny, ja tak nie uważam, może to moja niewiedza, przypadek a może inne informacje od doktor prowadzącej. Na pewno nie robiłabym nic kosztem ryzykowania dodatkowo swojego zdrowia.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2019, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z reszta wydaje mi się, ze sam fakt możliwości zapładniania wszystkich komórek tylko przy azoospermii lub u kobiet po 35 roku życia, trochę potwierdza moje słowa.

  • mt30 Autorytet
    Postów: 2410 770

    Wysłany: 17 lipca 2019, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @mwm - chyba mnie źle zrozumiałaś. Nie chodziło mi, o to żeby mieć mniejszą ilość zarodków, żeby nie mieć hiperki.
    Jak patrzę na dawki Sesil to miałam być też minimalnie stymulowana. Mamy podobne amh 3.5. Ostatecznie dr dała mi po 225, bo wg. niej zmieniane dawek a jeszcze ich zwiększanie przy końcu stymulacji to poźniej będzie kicha. Mi z 20 pecherzyków pobrali 14 komórek 11 było ok. Zapładnialiśmy 8 było 6 zarodków Po 5 dniach były 3.


    Nie ma reguły, na nic nie mamy gwarancji, a każdy organizm reaguje inaczej.

    mwm lubi tę wiadomość

  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 18 lipca 2019, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a jak wygląda dalsza procedura u dr Wolskiego po operacji żpn? Mamy zrobić badanie nasienia i hormonów ,ale nie za bardzo mogę gdzieś wyczytać,co dalej. Rozumiem,ze w zależności od tych wyniki robi się TESE lub Mtese,ale nie widzę zakresu FSH,który pozwala na wykonanie zabiegu. Mąż miał je przed operacją bardzo wysokie,ponad 20 jednostek przy normie 12. Wiem,że po operacji FSH może jeszcze podskoczyć (wiąże się to z jakimś szokiem tlenowym..) i boję się ,że niestety do TESE nie zostanie dopuszczony. Maz ma dobre wyniki testosteronu i badań genetycznych, o ile ma to znaczenie przy biopsji... Możecie powiedzieć,jak to u Was wyglądało krok po kroku?

    Danadana
  • Misia90 Autorytet
    Postów: 695 693

    Wysłany: 18 lipca 2019, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Danadana wrote:
    Dziewczyny, a jak wygląda dalsza procedura u dr Wolskiego po operacji żpn? Mamy zrobić badanie nasienia i hormonów ,ale nie za bardzo mogę gdzieś wyczytać,co dalej. Rozumiem,ze w zależności od tych wyniki robi się TESE lub Mtese,ale nie widzę zakresu FSH,który pozwala na wykonanie zabiegu. Mąż miał je przed operacją bardzo wysokie,ponad 20 jednostek przy normie 12. Wiem,że po operacji FSH może jeszcze podskoczyć (wiąże się to z jakimś szokiem tlenowym..) i boję się ,że niestety do TESE nie zostanie dopuszczony. Maz ma dobre wyniki testosteronu i badań genetycznych, o ile ma to znaczenie przy biopsji... Możecie powiedzieć,jak to u Was wyglądało krok po kroku?

    Hej, my po 4 miesiącach zrobiliśmy wyniki hormonów i nasienia. FSH, LH było za wysokie, ale pojawiły się pojedyncze plemniki. Dr W. rozważał stymulację męża hormonami. Ale ostatecznie zapadła decyzja, że nic nie podajemy i czekamy co będzie się działo dalej. Więc u Was pewnie też wszystko okaże na wizycie u dr W.🙂
    Na pierwszą wizytę z wynikami jechaliśmy raczej z negatywnym nastawieniem. Dr śmiał się, że mamy pojedyncze plemniki i to duży sukces, bo wcześniej było 0, a nie jesteśmy zadowoleni😉
    W ten sam dzień dr zalecił mi zrobienie badania kariotypu (dosyć długo czeka się na wyniki) i zapisanie się na wizytę startową. W razie czego mieliśmy się szykować na biopsję igłową w dniu punkcji. Na szczęście z czasem pojawiło się więcej plemników. Czego też Wam z całego serca życzę🙂

    Dzisiaj po 9 miesiącach od operacji jestem po transferze 2-dniowego 5-komórkowego zarodka, który mam nadzieje zostanie z nami 😉mamy jeszcze 2 ❄❄, a z 3 zarodkami czekamy do 5 doby, może uda się i któryś z nich dotrwa do stadium blastocysty 🙂

    Danadana lubi tę wiadomość

    👨🏻35 l. :
    2011 Kryptozoospermia
    07.2018 Azoospermia
    07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)

    👩🏻32 l. :
    niedoczynność tarczycy

    07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
    18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
    11 dpt beta 159,4 prog 154
    13 dpt beta 379,2 prog 214
    15 dpt beta 744,5
    18 dpt beta 2578 prog 215
    26 dpt mamy serduszko ❤️
    👶 03.2020

    Wracamy po rodzeństwo
    28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
    8 dpt beta <0,1 🥺

    26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1 🥺

    10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip

    31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1
‹‹ 301 302 303 304 305 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ