X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Ciężka oligozoospermia/azoospermia - przyczyny
Odpowiedz

Ciężka oligozoospermia/azoospermia - przyczyny

Oceń ten wątek:
  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 30 maja 2020, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koni3na wrote:
    Witajcie dziewczynki, odswiezam watek...
    dziś mój M odebrał wyniki badania nasienia. Niestety diagnoza się potwierdziła (tydzień temu odebraliśmy pierwszy wynik) - oligozoospermia ekstremalna. Oczywiście przyczyna jeszcze nieznana. MójM prowadzi zdrowy tryb zycia, sportowiec, nie pije, nie pali a tu takie 'cos'.
    Maz jest załamany, ja staram się Go wspierać, ale wiecie jak to jest... co będę Wam mowic.
    Poki co w srode idę do mojego gin i zobaczymy co powie na te wyniki.
    Dostałam namiary na podobno świetnego urologa w Katowicach - Bartosz Muskała. W poniedziałek mojM będzie się umawiał.
    Przed nami długa droga, a oboje jesteśmy po 30-tce... ehhh

    Staram się być jednak dobrej myśli!

    Witaj 🙂 jak to u Was się skończyło? Nas lekarz namawia na in vitro chociaż ja do końca nie jestem przekonana...liczę jeszcze na poprawę jakości żołnierzyków

  • Lilly_e Autorytet
    Postów: 284 280

    Wysłany: 30 maja 2020, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monka9016 wrote:
    Witaj 🙂 jak to u Was się skończyło? Nas lekarz namawia na in vitro chociaż ja do końca nie jestem przekonana...liczę jeszcze na poprawę jakości żołnierzyków


    Rowniez czekam na wiadomosc....

  • Koni3na Koleżanka
    Postów: 33 31

    Wysłany: 30 maja 2020, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,

    Pisałam później, że po tej diagnozie (3x mąż robił badania, za każdym razem wyniki gorsze od poprzednich) kupiłam mężowi suplementacje i bral witaminy od 01.grudnia. Odpuścilismy, uznając ze skoro nie mozemy mieć dzieci to bedziemy podróżować, a dla pewności za 3 m-ce powtórzy badania i zobaczymy czy to coś pomaga. Przy naszej diagnozie odpuścilismy nawet in vitro. Więc to naprawdę było ODPUSZCZENIE STARAN SIE O DZIECKO. Ok 6-10grudnia zaszłam w ciążę NATURALNIE!! Test pozytywny 4.stycznia.
    Od tej pory minelo 4 lata a my mamy 3,5letniego SYNKA i 7 tygodniowa CORECZKE. Dla ciekawskich - mąż powtórzył badania po tych 3 miesiącach suplementacji gdy byłam w ciąży z synkiem - wyniki meza były tragiczne... Po urodzeniu synka był On takim CUDEM dla nas, że nie nastawialam się na kolejną ciążę. Pojechaliśmy do Rzymu dziękować za Synka, nasz CUD i co? I wtedy zaszłam w ciążę!! :) Dowiedziałam się miesiąc później że jestem w ciąży!!

    Nie mieliśmy żadnych terapii, leczenia... Nic.. Po prostu pogodzilismy się z tym że nie będziemy mieć dzieci..
    Dla mnie to są DWA CUDY, bo nie pisałam o tym ale mam zespół policystycznych jajników i nawet swoją terapię odstawiłam na bok.. A mimo to zaszlam w ciążę i urodziłam zdrowe dzieci!!

    Lilly_e, Monka9016, Martina123, Reikja, Natka95, Kasia2602 lubią tę wiadomość

  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 31 maja 2020, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koni3na wrote:
    Witajcie,

    Pisałam później, że po tej diagnozie (3x mąż robił badania, za każdym razem wyniki gorsze od poprzednich) kupiłam mężowi suplementacje i bral witaminy od 01.grudnia. Odpuścilismy, uznając ze skoro nie mozemy mieć dzieci to bedziemy podróżować, a dla pewności za 3 m-ce powtórzy badania i zobaczymy czy to coś pomaga. Przy naszej diagnozie odpuścilismy nawet in vitro. Więc to naprawdę było ODPUSZCZENIE STARAN SIE O DZIECKO. Ok 6-10grudnia zaszłam w ciążę NATURALNIE!! Test pozytywny 4.stycznia.
    Od tej pory minelo 4 lata a my mamy 3,5letniego SYNKA i 7 tygodniowa CORECZKE. Dla ciekawskich - mąż powtórzył badania po tych 3 miesiącach suplementacji gdy byłam w ciąży z synkiem - wyniki meza były tragiczne... Po urodzeniu synka był On takim CUDEM dla nas, że nie nastawialam się na kolejną ciążę. Pojechaliśmy do Rzymu dziękować za Synka, nasz CUD i co? I wtedy zaszłam w ciążę!! :) Dowiedziałam się miesiąc później że jestem w ciąży!!

    Nie mieliśmy żadnych terapii, leczenia... Nic.. Po prostu pogodzilismy się z tym że nie będziemy mieć dzieci..
    Dla mnie to są DWA CUDY, bo nie pisałam o tym ale mam zespół policystycznych jajników i nawet swoją terapię odstawiłam na bok.. A mimo to zaszlam w ciążę i urodziłam zdrowe dzieci!!

    Pięknie to u Was się skończyło 🙂 naprawdę macie 2 cudy 🙂 gratuluję. My szczerze mówiąc to od tej pory co dostaliśmy wyniki biopsji że nie znaleziono żadnego plemnika to odpuściliśmy totalnie ale to nie pomogło mi zajść w ciążę. Teraz po prawie 6 latach zrobiliśmy badanie nasienia i nie mogłam uwierzyć że jednak są plemniki 🙂 trochę obwiniam za to lekarza że teraz po tak długim czasie to zrobiliśmy ale on nie dawał już nam kompletnie szans na to że w nasieniu się coś znajdzie, a jednak mimo upartości mojego męża i wszystko to dzięki Bogu bo tak wierzę- znalazły się. Mój mąż dostał witaminy na polepszenie nasienia i ma za 2 miesiące powtórzyć badania. Dołożyłam mu jeszcze witaminę C i dodatkowo A+E i zobaczymy co będzie się działo. Myślimy jeszcze raz odwiedzić tego androloga co robił mężowi biopsję i powiedzieć mu że nie miał racji co do plemników 😉 zobaczymy co powie na te badania.

  • Koni3na Koleżanka
    Postów: 33 31

    Wysłany: 31 maja 2020, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Droga Monka9016 dawaj znać jak będziecie znać wyniki badań za 2 m-ce. Czasem patrzę na wyniki mojego męża i kręcę głową z niedowierzaniem. Mój ginekolog powiedział mi kiedyś 'starajcie się nadal bo potrzebny jest tylko 1 plemniczek'. Nasienie u mężczyzny raz się poprawia innym razem jest gorszej jakości. Wystarczy gorszy okres w życiu, stres, zła dieta i gotowe! :( Moja przyjaciółka starała się z mężem 8 lat. A gdy ich małżeństwo mialo kryzysowy etap i wydawało się, że wszystko się rozpadnie - zaszła w ciążę :-) Teraz mają 2 córeczki :) (rodzilysmy w kwietniu, w odstępie 5 dni)
    A tego androloga mam nadzieję, że odwiedzicie w TROJECZKE ;-) To dopiero będzie szpila! ;)

  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 1 czerwca 2020, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koni3na wrote:
    Droga Monka9016 dawaj znać jak będziecie znać wyniki badań za 2 m-ce. Czasem patrzę na wyniki mojego męża i kręcę głową z niedowierzaniem. Mój ginekolog powiedział mi kiedyś 'starajcie się nadal bo potrzebny jest tylko 1 plemniczek'. Nasienie u mężczyzny raz się poprawia innym razem jest gorszej jakości. Wystarczy gorszy okres w życiu, stres, zła dieta i gotowe! :( Moja przyjaciółka starała się z mężem 8 lat. A gdy ich małżeństwo mialo kryzysowy etap i wydawało się, że wszystko się rozpadnie - zaszła w ciążę :-) Teraz mają 2 córeczki :) (rodzilysmy w kwietniu, w odstępie 5 dni)
    A tego androloga mam nadzieję, że odwiedzicie w TROJECZKE ;-) To dopiero będzie szpila! ;)

    Oczywiście że dam znać 😉 kurczę fajnie by było, marzę o tym a lekarz dopiero by był w szoku i szczękę by z podłogi zbierał 🤣
    Mój M. ma stresująca pracę i dość ciężka bo jest górnikiem i podobno jest tam pod ziemią bardzo gorąco i duszno prawie cały czas także myślę że to też ma wpływ na nasienie. A powiedz mi czy pamiętasz jakie FSH miał twój mąż? Mój miał 6 lat temu pierwsze na poziomie 18 a po pół roku już 24 i lekarz nie dawał żadnych szans nawet przy biopsji że coś będzie a widzisz po tylu latach jednak w nasieniu się pojawiły i myślę że może zaczęło spadać ale to już androlog zdecyduje co dalej będzie. Dziś mąż będzie do niego dzwonił co on na to że jednak są plemniki i co dalej radzi zrobić także jak będę coś wiedzieć to będę pisać 🙂

  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 1 czerwca 2020, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż dzwonil do androloga i powiedział że tak się może zdarzyć że plemniki pojawiają się po jakimś czasie i że czasami są a czasami ich nie ma i radził żeby jak najszybciej robić in vitro bo za jakiś czas może już plemników znowu nie być ☹️ kurczę nastawiałam się że może tymi lekami co dostał da się podciągnąć jeszcze nasienie chociaż na inseminację a tu klops. Lekarz mówi że może męża zbadać jak chce i że żylaki powrózka ma każdy facet jeden mniejsze a drugi większe i on by się nie bawił w operację. Nie wiem co robić może innego androloga poszukamy i on da nam nadzieję. Liczę jeszcze na to że mąż zareaguje dobrze na te suplementy co dostał i że w lipcu może będą lepsze wyniki. No cóż trzeba czekać ale pomału trzeba się pogodzić chyba z tym in vitro chociaż lekarz mówi że w swojej karierze spotkal się z cudami że para była już nastawiona na in vitro i praktycznie przed samym rozpoczęciem była naturalna ciąża tak jak u Ciebie Koni3na 🙂 jesteś przykładem że cuda istnieją 😉 i trzeba e to wierzyć. Mam pytanie do Ciebie bo pisałaś że byliście w Rzymie dziękować za ciążę więc może masz jakiegoś specjalnego świętego do którego się modliłaś?

  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1436 1000

    Wysłany: 1 czerwca 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monka, zastanówcie się nad zamrożeniem nasienia. Teraz jest. Oby leki je poprawiły i było lepsze i więcej. Ale (odpukać!), jakby się tak nie zdarzyło - to będziecie mieć materiał na ivf.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 1 czerwca 2020, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi wrote:
    Monka, zastanówcie się nad zamrożeniem nasienia. Teraz jest. Oby leki je poprawiły i było lepsze i więcej. Ale (odpukać!), jakby się tak nie zdarzyło - to będziecie mieć materiał na ivf.

    Mówiłam o tym lekarzowi ale mąż ma jak na razie wszystkie plemniki nieruchome typ d i mówił że nie ma szans żeby przeżyły mrożenie więc jeśli byśmy podchodzili do in vitro to on mówił że musi być świeże nasienie tylko teraz myślę że to będzie loteria bo dajmy na to że już bede przygotowana itp a tu może być brak plemników 😟 ale może nie będzie tak źle po tych witaminach i jakby w lipcu pokazały się jakieś ruchome to od razu mrozimy 🙂

  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1436 1000

    Wysłany: 1 czerwca 2020, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz jest też akcja "Tata - najważniejsze słowo dla mężczyzny" czy coś takiego i w wielu laboratoriach badania nasienia są za free. Może warto się zainteresować, żeby monitorować sytuację na bieżąco. Konsultacja u innego androloga również jest wskazana.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 1 czerwca 2020, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi, dzięki za informacje nawet nie wiedziałam że jest coś takiego 🙂 będę szukać. Może któraś z dziewczyn poleci dobrego androloga z okolic Krakowa?

  • Koni3na Koleżanka
    Postów: 33 31

    Wysłany: 2 czerwca 2020, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monka9016 wrote:
    Mąż dzwonil do androloga i powiedział że tak się może zdarzyć że plemniki pojawiają się po jakimś czasie i że czasami są a czasami ich nie ma i radził żeby jak najszybciej robić in vitro bo za jakiś czas może już plemników znowu nie być ☹️ kurczę nastawiałam się że może tymi lekami co dostał da się podciągnąć jeszcze nasienie chociaż na inseminację a tu klops. Lekarz mówi że może męża zbadać jak chce i że żylaki powrózka ma każdy facet jeden mniejsze a drugi większe i on by się nie bawił w operację. Nie wiem co robić może innego androloga poszukamy i on da nam nadzieję. Liczę jeszcze na to że mąż zareaguje dobrze na te suplementy co dostał i że w lipcu może będą lepsze wyniki. No cóż trzeba czekać ale pomału trzeba się pogodzić chyba z tym in vitro chociaż lekarz mówi że w swojej karierze spotkal się z cudami że para była już nastawiona na in vitro i praktycznie przed samym rozpoczęciem była naturalna ciąża tak jak u Ciebie Koni3na 🙂 jesteś przykładem że cuda istnieją 😉 i trzeba e to wierzyć. Mam pytanie do Ciebie bo pisałaś że byliście w Rzymie dziękować za ciążę więc może masz jakiegoś specjalnego świętego do którego się modliłaś?

    Modlilam się do Jana Pawła II i wymodlilam SYNKA. Wstyd przyznać ale nie byla to jakaś gorliwa modlitwa jak się widzi w filmach... dlatego polecielismy po 3 latach do Rzymu. Przy grobie JPII dziekowalam za dziecko i prosiłam o intencje bliskich i przyjaciol.. sama o nic nie prosiłam, chciałam tylko podziękować. Po modlitwie, gdy zwiedzaliśmy jeszcze bazylikę św Piotra zrobiło mi się słabo, prawie zemdlalam. Myślałam że to przez upały (był lipiec 2019 - rekordowe upały we Wloszech). ..a to był prawdopodobnie pierwszy objaw ciąży, samiusienki początek! Teraz mam CUDNA CORCIE! ;-)
    NOWENNA POMPEJANSKA również działa CUDA! :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2020, 20:34

    Reikja, Natka95 lubią tę wiadomość

  • Listek Ekspertka
    Postów: 235 280

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh dajecie nadzieje dziewczyny!:) My rowniez walczymy z bardzo slabym nasieniem... wszystko obnizone; w porywach do 300tys sztuk. Niestety jestesmy po jednym nieudanym FAMSI. Zadnen zarodek nie przetrwal 3 dnia... caly czas czekam na cud, mam nadzieje ze go doswiadcze...😢

    Monka9016 lubi tę wiadomość

    🧔🏻Czynnik męski/ wnętrostwo/ kryptozoospermia

    👩‍🦰 AMH ok 2, reszta w normie

    *1 procedura pICSI/FAMSI z separacją. pickup- pobrano 10 kumulusow/6 MII/3 zaplodnione/ 0 zarodkow 😭
    ********************************

    **2 procedura pICSI/FAMSI z separacją+ aktywacja oocytow+ embryoGEN.
    08.20 pickup- pobrano 7 kumulusów/6MII/ mamy 4❄️❄️❄️❄️
    *****************************
    10.20 FET 1x ❄️ 5.2.2
    3dpt : 37 mlU (pozostalosc po ovitrel)
    6dpt: 25 mlU
    10 dpt: 166 mlU
    14dpt: 965 mlU
    18dpt: 3593 mlU /20 dpt krwawienie jest pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
    31dpt:❤️
  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Listek wrote:
    Ehhh dajecie nadzieje dziewczyny!:) My rowniez walczymy z bardzo slabym nasieniem... wszystko obnizone; w porywach do 300tys sztuk. Niestety jestesmy po jednym nieudanym FAMSI. Zadnen zarodek nie przetrwal 3 dnia... caly czas czekam na cud, mam nadzieje ze go doswiadcze...😢

    Kochana mi dała nadzieję Koni3na, u jej męża było też słabo a ma naturalnie 2 dzieci. Cuda się zdarzają 🙂 nie zalamuj sie, po to tu jesteśmy żeby się wspierać, bo kto jak nie my wiemy dokładnie jak to jest. A Twój mąż ma może jakieś leki na podreperowanie nasienia? Może warto za jakiś czas zrobić badanie? Wierzę że w końcu każdej z nas uda się zostać mamą 😘 my robimy jeszcze raz seminogram jakoś końcem lipca bo mąż dostał leki extra sperm i dodatkowo kupiłam mu macę, witaminę C, A+E i zobaczymy może będzie lepiej...i tak jest cud że są plemniki bo parę lat temu mąż miał azoospermie a potem biopsję jąder i nie było nic więc zobaczymy czy plemniki ruszą po tych witaminach bo teraz są ale wszystkie nieruchome typ d...

    Koni3na lubi tę wiadomość

  • Listek Ekspertka
    Postów: 235 280

    Wysłany: 29 czerwca 2020, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My się witaminujemy od lutego, niedlugo powtorka badania, ale raczej na dużą poprawę nie licze.W naszym przypadku problemem jest wnętrostwo z dzieciństwa. Ale mimo wszystko każda sztuka jest na wagę złota...

    🧔🏻Czynnik męski/ wnętrostwo/ kryptozoospermia

    👩‍🦰 AMH ok 2, reszta w normie

    *1 procedura pICSI/FAMSI z separacją. pickup- pobrano 10 kumulusow/6 MII/3 zaplodnione/ 0 zarodkow 😭
    ********************************

    **2 procedura pICSI/FAMSI z separacją+ aktywacja oocytow+ embryoGEN.
    08.20 pickup- pobrano 7 kumulusów/6MII/ mamy 4❄️❄️❄️❄️
    *****************************
    10.20 FET 1x ❄️ 5.2.2
    3dpt : 37 mlU (pozostalosc po ovitrel)
    6dpt: 25 mlU
    10 dpt: 166 mlU
    14dpt: 965 mlU
    18dpt: 3593 mlU /20 dpt krwawienie jest pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
    31dpt:❤️
  • julka_kulka Ekspertka
    Postów: 500 175

    Wysłany: 30 czerwca 2020, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Listek wrote:
    My się witaminujemy od lutego, niedlugo powtorka badania, ale raczej na dużą poprawę nie licze.W naszym przypadku problemem jest wnętrostwo z dzieciństwa. Ale mimo wszystko każda sztuka jest na wagę złota...

    jakie witaminki bierzecie?

    km5sgu9r4z5eztia.png

    Czekamy na Ciebie <3
  • Listek Ekspertka
    Postów: 235 280

    Wysłany: 30 czerwca 2020, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    julka_kulka wrote:
    jakie witaminki bierzecie?
    Standardowe opisywane tu wielokrotnie salfazin, selen, q10, maca, c, karnityna

    🧔🏻Czynnik męski/ wnętrostwo/ kryptozoospermia

    👩‍🦰 AMH ok 2, reszta w normie

    *1 procedura pICSI/FAMSI z separacją. pickup- pobrano 10 kumulusow/6 MII/3 zaplodnione/ 0 zarodkow 😭
    ********************************

    **2 procedura pICSI/FAMSI z separacją+ aktywacja oocytow+ embryoGEN.
    08.20 pickup- pobrano 7 kumulusów/6MII/ mamy 4❄️❄️❄️❄️
    *****************************
    10.20 FET 1x ❄️ 5.2.2
    3dpt : 37 mlU (pozostalosc po ovitrel)
    6dpt: 25 mlU
    10 dpt: 166 mlU
    14dpt: 965 mlU
    18dpt: 3593 mlU /20 dpt krwawienie jest pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
    31dpt:❤️
  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 6 lipca 2020, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monka9016 wrote:
    Krąsi, dzięki za informacje nawet nie wiedziałam że jest coś takiego 🙂 będę szukać. Może któraś z dziewczyn poleci dobrego androloga z okolic Krakowa?
    My konsultowaliśmy się u dr Bergiera w Krakowie. Niesamowity człowiek. Jest dobrym specjalista i przede wszystkim ludzkim, ma świetne podejście do pacjenta
    U nas w nasieniu były pojedyncze plemniki, zazwyczaj martwe, a jak już żywe to nieruchome. Mąż na początku chodził do dr Wolskiego w Novum. Po badaniach okazało się , że jest zdrowy ( nie znamy przyczyny braku plemnikow) FSH 38 więc od razu nam powiedzieli że szanse na cokolwiek są marne. Na początku mąż faszerował się suplementami Proxeed plus i maca, no bo w sumie tylko tyle mogliśmy zrobic, efekt zerowy. Po przerwie w staraniach pojechaliśmy do dr Bergiera, wyniki były tragiczne. Oczywiście przyczyną nieznana. Dr stwierdził, że trzeba podrasować tych kilka sztuk plemników żeby były chociaż żywe. Mąż brał profertil i mace. Po 3 miesiącach pojawiło się chyba 20 000 plemnikow, niestety po kolejnych dwóch, plemników kilka, zaczęła malec też objętość nasienia. Przy kolejnym badaniu, udało nam się zamrozić jedną słomke. Kolejne badanie było już przy ivf - plemniki się spięły i nagle było ich 2mln. To wystarczyło, żeby uzyskać 4 zarodki. Jeden nadal u mnie w brzuszku 🙂

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 6 lipca 2020, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia Sylwia wrote:
    My konsultowaliśmy się u dr Bergiera w Krakowie. Niesamowity człowiek. Jest dobrym specjalista i przede wszystkim ludzkim, ma świetne podejście do pacjenta
    U nas w nasieniu były pojedyncze plemniki, zazwyczaj martwe, a jak już żywe to nieruchome. Mąż na początku chodził do dr Wolskiego w Novum. Po badaniach okazało się , że jest zdrowy ( nie znamy przyczyny braku plemnikow) FSH 38 więc od razu nam powiedzieli że szanse na cokolwiek są marne. Na początku mąż faszerował się suplementami Proxeed plus i maca, no bo w sumie tylko tyle mogliśmy zrobic, efekt zerowy. Po przerwie w staraniach pojechaliśmy do dr Bergiera, wyniki były tragiczne. Oczywiście przyczyną nieznana. Dr stwierdził, że trzeba podrasować tych kilka sztuk plemników żeby były chociaż żywe. Mąż brał profertil i mace. Po 3 miesiącach pojawiło się chyba 20 000 plemnikow, niestety po kolejnych dwóch, plemników kilka, zaczęła malec też objętość nasienia. Przy kolejnym badaniu, udało nam się zamrozić jedną słomke. Kolejne badanie było już przy ivf - plemniki się spięły i nagle było ich 2mln. To wystarczyło, żeby uzyskać 4 zarodki. Jeden nadal u mnie w brzuszku 🙂

    U nas FSH też jest wysokie, 6 lat temu było 24 teraz nie badaliśmy jeszcze ale też pewnuey wysokie bedzie, na szczęście genetyka jest ok i przyczyny takiego stanu plemników też nie znamy. Na razie też mąż bierze suplementy i niedługo robinyt seminogram i zobaczymy. Dzięki za opisanie Twojej historii i gratuluję ♥️ ja też coraz to bardziej myślę o ivf i musiało by być metoda PICSI jak się nie myle przy naszych wynikach. Dan znać za jakiś czas jak to u nas bedzie

  • GeNiOlKaa92 Autorytet
    Postów: 566 995

    Wysłany: 8 lipca 2020, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My również mamy stwierdzoną bardzo ciężką oligospermię. Jesteśmy po 1 nieudanym podejściu do In vitro. Teraz przed 2 procedura chcielibyśmy chociaż trochę podrasować wyniki męża, żeby była szansa na uzyskanie chociaż 2 blastek... 😏
    Poniżej zamieszczam ostatnie wyniki nasienia :
    Objętość 3,8 ml
    pH 8,1
    Lepkość prawidłowa
    Aglutynacja prawidłowa.
    RUCHLIWOŚĆ
    Typ a 0%
    Typ b 29,27%
    Typ c 12,20%
    Typ d 58,54%
    Ruch postępowy 29,27%
    Ruch całkowity 41,46%
    Ogólna liczba plemników w ejakulacie 7,11 mln.
    TEST HBA 71%
    Fragmentacja chromatyny DNA plemników : prawidłowa struktura 89%.
    Możecie podpowiedzieć czym można byłoby je podrasować?

    age.png

    Ona : hiperprolaktynemia, autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, IO, jajowody drożne
    On : bardzo ciężka oligospermia

    12.06.2020 - Start 1 procedury - rozpoczynamy stymulację ✊
    22.06. 2020 - Punkcja. Pobrano 9 komórek z czego 6 było dojrzałych. Została z Nami 1 blastka z 5 doby ❄️
    27.06.2020 - ET blastki 4BB 😥

    30.09.2020 - Start 2 procedury - rozpoczynamy stymulację ✊
    13.10.2020 - Punkcja. Pobrano 22 komórki z czego 20 było dojrzałych. Mamy 6 ❄️.
    12.11.2020 - FET blastki 4BB 💪
    7dpt 36,42; 9dpt 91,31; 11dpt 199,4; 13dpt 412,8; 15dpt 1044
    21 dpt ➡️ USG - jest pęcherzyk (Beta 9150)
    29 dpt ➡️ USG - mamy ❤️ i 7 mm Okruszka 🥰
    28.07.2021 r. Jest z Nami 👪 ♥️
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ