PROFERTIL
-
WIADOMOŚĆ
-
chmurreczkaa wrote:Karola_aa wczoraj odebrałam wyniki nasienia mojego mężczyzny i okazało się, że ma tylko 2% plemników o prawidłowej budowie (jak wiesz norma to powyżej 4%). test Mar wyszedł też nie za fajnie - wynik słabo-pozytywny, na poziomie 25%. Poza tym ilość i ruchliwość jest bardzo dobra. Zastanawiamy się nad tym suplementem, ja mam cykle stymulowane, bo bez tego bezowulacyjne. Ale reaguję na leki, więc z mojej strony powinno być ok. Większy problem jak się okazuje mamy z żołnierzykami Powiedz jakie były wyniki badania Twojego męża? Jest ktoś kto mnie tu może pocieszyć? Podłapałam doła
-
Witajcie,
Też zamierzam namówić mojego M. na Profertil.
U nas sytuacja wygląda nie za fajnie... W styczniu małż zrobił pierwsze badanie, najgorzej wypadła morfologia - 2%, ruch progresywny 27%, żywtoność 40%... Pozostałe parametry w normie - ilość żołnierzy przy dolnej granicy, ale duża objętość.
Od tego czasu szprycowałam go Androvitem, witaminami B complex, magnezem. W czerwcu powtórzył badanie i morfologia poprawiła się do 3%, ruch 32%, żywotnosć 56%. Ilość wzrosła dwukrotnie. Robił też posiew ale nic nie wyszło, a w sumie trochę na to liczyliśmy, że powodem słabych wyników jest jakaś bakteria i uda się to wyleczyć... Od początku czerwca do Androvitu dołożył macę, selen, koenzym Q10, witaminę D.
Ale M. ma zlecone badanie hormonów i USG, mam nadzieję, że może się coś rozjaśni.
Po skończeniu ostatniego opakowania Androvitu przerzucamy się na Profertil. Cena jest wysoka ale trzeba walczyć
Pozdrawiam wszystkie staraczki!Wierzę, że się uda... -
U nas już była poprawa bo po salfazinie, macy, androvicie, testosteronie,l-karnitynie juz sie dużo porawiło, bo z 1,2 mln w ml było 8,50mln
ale dlatego, że w ciązy jeszcze nie jestem urolog kazał nam to odstawić wszystko bo 10 tabl na dzien to troche duzo i bierze teraz tylko mace, testosteron i profertil -
cześć dziewczyny, my wczoraj byliśmy na kontroli i dostaliśmy próbki profertilu, przyznam że mnie on ciekawi, do tej pory mąż brał wszystkie składniki osobno w skoncentrowanych dawkach,no może oprócz koenzymu Q10:)
jesteśmy po wstępnej azoospermi a po ostatnim badaniu ilośc skoczyła do ponad 78mln w ejakulacie. morfologia na poziomie 3% i po obliczeniach mamy na razie coś ponad 700tysięcy zdrowych żołnierzyków, to wciąż za mało na zapłodnienie naturalnie ale walczymy. będę na pewno wątek obserwować
p.s. macę bierzemy od niedawna obojeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 08:58
-
Wydaje mi się, że ilość żołnierzyków jest najłatwiej poprawić U nas tak było - po suplementach i witaminkach wzrosła ponad dwukrotnie. Ale w przypadku morfologii to już trochę gorzej... My narazie szukamy przyczyny kiepskiej morfologii - małż ma też 3% prawidłowej armii i czekamy na badanie hormonów i USG. Jeśli te badania nic nie wykażą to morfologii nie poprawimy wg naszego androloga.
My też po cichu liczymy na jakiś mały cud ale nastawiamy się psychicznie na inseminację lub invitro.Wierzę, że się uda... -
Mam nadzieję, że u Was Robotka da się poprawić parametry. Czytałam, że wielu po Profertilu lub innych suplementach badania wyszły lepsze, nawet morfologia. Też chyba zmienimy z Androvitu na Profertil właśnie...
Więc życzę tego nam!Wierzę, że się uda... -
Też właśnie czytałam że morfologie w ogóle ciężko poprawić a mój mąż pierwsze badanie 2% drugie 0% liczymy na to że chociaż ilość ruchliwość i żywotność się poprawi a może do IUI po preparyce będą jakieś prawidłowe żeby się nadały. Nam został dokładnie miesiąc do badania!
-
Dziewczyny,
A czy Wasi mężczyźni robili inne badania - hormonów, usg itp.?
Jestem z natury bardzo dociekliwa i wierzę, że można znaleźć przyczynę złych wyników i ją "naprawić". Na początku stycznia jak dostaliśmy kiepskie wyniki badań (morfologia 2%) byłam niemal pewna, że mój M. za bardzo wygrzewa interes w kąpieli bo uwielbia się moczyć we wrzątku. Od tamtej pory bierze ciepły prysznic... A wyniki morfologii poszły tylko o 1% do góry... Wierzę, że, może hormony są rozregulowane...Wierzę, że się uda... -
no ja na razie nie daję mężowi profeirtilu a salfazin plus inne dodatkowe witaminy tak że skład się powiela z profertilu, i jestem ciekawa jakie są opinie, ale nie jestem przekonana puki co do kupna. chyba że mąż zacznie się buntować do przyjmowania tego co podaję mu teraz;)
no ja też o tej morfologii słyszałam że kiepsko ją poprawić, ale podobno jeśli armia się zwiększa to te parametry się liczy inaczej i tak jakby wyniki w rzeczywistości są lepsze niż na pierwszy rzut oka.
ja bym bardzo chciała żeby się morfologia choc o ten 1% poprawiła. a jak nie to niech się podwoi choć liczba plemników.
na ruchliwość i żywotność najlepsze podobno wit E i C najlepsze w odpowiednich dawkach -
MyszaGienia:) u nas sterydy zablokowały kompletnie spermatogenezę-to była przyczyna.
mój jak wyszła azoospermia to robił hormony i usg jąder.
i tak jak podejrzewaliśmy, jajka pomniejszone, a hormony LH i FSH przez zablokowanie wyszły bliskie zeru.
na szczęście mój ginekolog od bezpłodności darował nam androloga, mamy za 3 miesiące powtórzyć badaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 09:41
-
Znalazłam na www.badanie-nasienia.pl, na pocieszenie i dodanie otuchy:
Błędy najczęściej popełniane przy interpretacji wyniku ogólnego badania nasienia
Surowe trzymanie się wartości referencyjnych i kwalifikowanie pacjentów „poniżej” jako niepłodnych
Wartości wyznaczone przez WHO jako referencyjne nie są jednocześnie sztywnymi granicami pozwalającymi na rozróżnienie mężczyzn płodnych i niepłodnych. Są to wartości wyznaczone na podstawie badań, w których wyniki zostały poddane obróbce statystycznej i wartości podawane jako „normy” są w tym sensie statystyczne. W praktyce płodni byli także mężczyźni, których wyniki badań nasienia wykazywały niższe wartości poszczególnych parametrów np. koncentrację 9 mln/ml, całkowitą liczbę plemników 23 mln/ejakulat, ruchliwość postępową 28% czy morfologię 3%. Z tego względu wyznaczonych wartości referencyjnych nie należy traktować jako ostatecznych, a teoretycznie rzecz ujmując póki w nasieniu są jakiekolwiek plemniki to mężczyzna ma szansę zostać ojcem (wartości referencyjne pozwalają jedynie na szacowanie jego szans). Bardzo ważne jest także przeliczenie tych wartości na liczby bezwzględne (np. liczbę plemników ruchliwych i o prawidłowej morfologii), o czym jest mowa w kolejnym punkcie.
Brak odniesienia do bezwzględnej liczby plemników
Pomimo istnienia procentowych wartości referencyjnych należy pamiętać, że istotne znaczenie ma ich interpretacja w kontekście wartości bezwzględnych. Aby wyliczyć te wartości wystarczy pomnożyć liczbę plemników w ejakulacie przez % plemników o prawidłowym ruchu i morfologii. Wartości bezwzględne mówią o tym, ile faktycznie prawidłowych plemników znajduje się w danym nasieniu. Są istotne gdyż często braki w jedynym z parametrów mogą być „nadrobione” przez wysoką wartość innego z parametrów. Dla lepszego zobrazowania tego problemu posłużmy się przykładem uproszczonych wyników badania nasienia dwóch mężczyzn, na podstawie których wyliczono dla nich bezwzględne liczby plemników prawidłowych (o prawidłowym ruchu i morfologii):
1.Koncentracja 30 mln/ml, 2 mln ejakulatu (całkowita liczba plemników na ejakulat 60 mln), ruchliwość postępowa 35%, morfologia 5% ==> 60 mln * 35% * 5% = 1,14 mln prawidłowych plemników
2.Koncentracja 12 mln/ml, 2,4 mln ejakulatu (całkowita liczba plemników na ejakulat 29 mln), ruchliwość postępowa 55%, morfologia 14% ==> 29 mln * 55% * 14% = 2,23 mln prawidłowych plemników
Pomimo też że pacjent 1 miał wszystkie parametry w normie, a pacjent 2 miałby zdiagnozowaną oligozoospermię (zbyt niską liczbę plemników) to w wartościach bezwzględnych widać, że pacjent 2 ma prawie 2x więcej plemników prawidłowych niż pacjent 1 co w praktyce daje mu szanse na poczęcie dziecka nie mniejsze niż pacjentowi 1 pomimo pozornego obniżenia parametrów nasienia widocznego na wyniku.
Wierzę, że się uda... -
no właśnie na tej podstawie wyliczałam ile mój mąż ma prawidłowych plemników:)
a jak to jest u Ciebie?
oj u nas dopiero co robiliśmy badanie w tamtym tygodniu więc dopiero za 3 miesiące powtórka:) ale na pewno dam znaćWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 09:53
-
U nas nie znaleziono przyczyny. Mąż miał usg x2, hormony, badanie w kierunku cukrzycy, w kierunku problemów z cholesterolem, wątroba, posiew nasienia. Wszystko gra. Nie jest znana przyczyna i też wykluczamy tryb życia jako przyczynę. Także trochę lipa bo gdyby była przyczyna wiadomo by było co leczyć a tak ? Nic nie wiadomo.
-
U nas jest 1,03 mln prawidłowych żołnierzyków wg badania z początku czerwca:)
Ale niestety borykamy się z innymi problemami u mnie:
- mięśniak, który wg jednych przeszkadza w zajściu, wg innych lekarzy nie, ale i tak chcę go usunąć,
- choroba Hashimoto i niedoczynność + duża liczba przeciwciał od tarczycy,
- niski progesteron...
Więc u nas jest tego zdecydowanie więcej. Ale najważniejsze to wiedza o dolegliwościach i walka z nimi:)Wierzę, że się uda... -
Karola,
To rzeczywiście nie wiadomo o co u Was chodzi...
Nas ginko przestrzegał przed przegrzewaniem interesu podczas kąpieli. Zalecał ruch, zdrowe jedzonko - dużo ryb, warzy i owoców. Co do alkoholu to jest tego zdania żeby odstawić piwko bo ono zawiera dużo estrogenów i negatywnie wpływa na męskość, lepiej jak to ujął: "pić rzadziej, ale porządnie"
Wydaje mi się też, że stres jest niszczycielem żołnierzy, ale przecież w dzisiejszych czasach nikt nie żyje bezstresowo...
Nas jeszcze kusi zrobienie badań genetycznych, może w tym tkwi odpowiedź?Wierzę, że się uda... -
kurcze te badania genetyczne to straszne drogie są.....
a z tym piwem to może i racja, my ostatnio byliśmy na wczasach i codziennie piliśmy piwo i to po 2-3 a za dwa tygodnie mąż miał badanie i o dziwo wyniki nas zaskoczyły że z zera plemników wyszło ich tyle.
ja mam to szczęście że mąż prowadzi bardzo zdrowy tryb życia więc może regeneracja będzie szybko.
Karola kurcze no to faktycznie problem jak nie można zdiagnozować przyczyny. gdzie chodzisz do lekarza? jesteście pod opieką androloga??
może rzeczywiście w waszym przypadku ten profertil to będzie dobre rozwiązanie? -
MyszaGenia wrote:Karola,
To rzeczywiście nie wiadomo o co u Was chodzi...
Nas ginko przestrzegał przed przegrzewaniem interesu podczas kąpieli. Zalecał ruch, zdrowe jedzonko - dużo ryb, warzy i owoców. Co do alkoholu to jest tego zdania żeby odstawić piwko bo ono zawiera dużo estrogenów i negatywnie wpływa na męskość, lepiej jak to ujął: "pić rzadziej, ale porządnie"
Wydaje mi się też, że stres jest niszczycielem żołnierzy, ale przecież w dzisiejszych czasach nikt nie żyje bezstresowo...
Nas jeszcze kusi zrobienie badań genetycznych, może w tym tkwi odpowiedź?