Szwy do cesarki roszpuczalne czy tradycyjne?
-
WIADOMOŚĆ
-
czy któraś z Was wie które szwy są lepsze rozpuszczalne czy tradycyjne? Zawsze myślałam że rozpuszczalne, bo nie trzeba ich wyjmować, ale lekarz w Medicoverze powiedział mi ostatnio że normalne szwy są lepsze, bo lepiej się goją i bliza lepiej wygląda. Powiedział że wszyscy chirurdzy plastycznie robią szwy normalnie bo jest mniejsza blizna (nie mam doświadczenia tutaj hehe). Ale ciekawa jestem czy to prawda czy Medicover po prostu chce oszczędzić na szwach rozpuszczalnych. Powiedział że moge na zyczenie mieć rozpuczalne, ale juz sama nie wiem.
-
Dzieki. A bolało zdejmowanie szwów? kto Ci je zdejmował? A i czy miałaś ten szew sródskórny - to znaczy szew był tylko widoczny po bokach? takie supełki?
-
Ok, dzięki dziewczyny muszę sie zatem dowiedzieć. Przeczytałam gdzieś jeszcze że szwy rozpuszczalne mogą się szybciej rozpuścić i blizna może się lekko rozejść dlatego szwy normalne są pod tym względem lepsze ze trzymają bliznę razem tyle ile trzeba i nie ma ryzyka ze blizna bedzie szersza...
-
kotek wrote:Dzieki. A bolało zdejmowanie szwów? kto Ci je zdejmował? A i czy miałaś ten szew sródskórny - to znaczy szew był tylko widoczny po bokach? takie supełki?
Tak,taki właśnie miałam szew, widoczny tylko po bokach. Bałam się zdjęcia jak cholera, ale babka w przychodni po prostu przecieła szew z jednej str a z drugiej pociągnęła. Nic nie bolało. Miałam jechać na zdjęcie do szpitala ale że daleko to nie bardzo mi się chciało, więc poszłam do przychodni i pielęgniarka to zrobiła. -
Miałam normalne, blizna super, ostatnio siostra myślała, że to kreska od odciśniętych majtek i szukała dalej Ściąganie nic nie bolało, a panikowałam jak wariatka W pewnym momencie powiedziałam do pielęgniarki, żeby to już wyjęła, żebym miała to z głowy, bo się boję - a ona się odwróciła i ze śmiechem powiedziała, że już wyjęła minutę wcześniej
ap1526 lubi tę wiadomość
-
Zdejmowanie szwow nie boli.. A rana i wokol rany skora bedzie troche znieczulona, w koncu zostaly przerwane w tym miejscu naczynka i nerwy, wiec zawsze miejsce ciecia nie będzie ukrwione tak jak kiedys. Ja tylko pamietam ze wyciaganie saczka z brzucha nie nalezalo do przyjemnych i dziwne uczucie bylo. Takiego łaskotania jak by, szczypania, no dziwne bardzo.
Co dziwne taki dren mialam tez w jamie brzusznej po wycieciu woreczka zolciowego i w ogole nic nie czulam przy wyjmowaniu tego. Wiec to tez zalezy od jednostki i czucia bolu. -
OOO a ja po cc nie miałam żadnego drenu, i inne laski po cc w tym szpitalu też nie miały. Ciekawe od czego to zależy..
PS. Ja miałam normalne szwy i bardzo się z tego cieszę, bo rana nie chciała mi się za bardzo goić i gdybym miała rozpuszczalne to pewnie rozeszłaby się -
Jestem 5 lat prawie po cesarce, aż zmierzyłam ile ma blizna - 13cm długości. Szwy miałam normalnie. Cesarka była we wtorek po południu, a w piątek na obchodzie (przed 10) wyciągnęli szwy. Tego dnia wyszłam do domu Blizna jest normalnie szerokości 1mm, ale w jednym miejscu na długości kilku milimetrów jest ciut szersza, delikatnie chciała się rozchodzić.
Teraz jak byłam w szpitalu to widziałam kobietki przychodziły na zdjęcie szwów. Nie wiem czy maja teraz takie zalecenia czy krócej w szpitalu były i kazali się zgłosić na zdjęcie szwów.12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny